Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

6-10 godzin ćwiczeń przy fortepianie dziennie, dalsze godziny studiowania harmonii, teorii muzyki, kształcenia słuchu, do tego ćwiczenia fizyczne, w późniejszym życiu dalej 4-6 godzin ćwiczeń dziennie i studiowanie dzieł

Zawodowemu pianiście kwarantanna nie robi różnicy

www.demotywatory.pl
+
198 204
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
V Vaclavdd
0 / 0

Ciekawe kto i gdzie go posłucha skoro mamy zakaz organizowania imprez i spotkań

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@Vaclavdd W internecie można. Część pianistów inwestuje w mikrofony taśmowe, więc po Twojej stronie hardcorowo dobra karta dźwękowa za całę 90 zł, dobre głośniki i możesz słuchać.
Owszem, to nie to co koncert na żywo (na którym 99% ludzi nigdy nie była) ale można sobie posłuchać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wielkipies3
+1 / 1

I to się nazywa poświęcenie dla sztuki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eGzu
0 / 2

Szkoda, że rodzice nie zapisali mnie na naukę :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+1 / 1

@eGzu No, niestety mam podobny problem. Już jako dorosły człowiek zacząłem się uczyć, wydałem tysiące zł, dorobiłem się zapalenia ścięgien obu rąk. Mogę grać i się rozwijać, ale frustrujące jest to, że przez konieczność pracy w innym zawodzie, nie mogę się nawet zbliżyć do poziomu jaki mógłbym osiągnąć gdybym zajmował się tylko tym, nawet zaczynając grać jako dorosły człowiek. Po trzech latach nauki byłem bliski osiągnięcia poziomu pozwalającego na granie mazurków i polonezów Chopina. Mamy ogromne możliwości, nawet zaczynając się czegoś uczyć późno. Najbardziej ogranicza nas brak pieniędzy i czasu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eGzu
0 / 0

@Prally Ja mam sporo czasu, po poza 8h pracą nie mam rodziny, a więc i obowiązków z nią związanych. Od kilku lat , co roku rozważam naukę. Mam obecnie 32 lata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+1 / 1

@eGzu Jak chcesz grać dla przyjemności i satysfakcji to możesz zacząć się uczyć i jak będziesz to robił systematycznie, to do czterdziestki możesz nauczyć się grać całkiem dobrze i grać fugi Bacha, Mazurki Chopina i wiele innych utworów, A do pięćdziesiątki możesz dojść do naprawdę dobrego poziomu.

Ważne jest tylko żeby się nie śpieszyć. Nie przeskakiwać zbyt szybko na kolejne stopnie trudności, bo traci na tym technika i interpretacja, i wgrywają się błędy których trudno się oduczyć.
Trzeba pomału się rozwijać, żeby mózg zdążył rozwinąć kontrolę palców, i stopniowo wzmacniać ścięgna. Bardzo ważna jest prawidłowa technika. Trzeba mieć nauczyciela który bardzo patrzy na biomechanikę, zwłaszcza na początku. Ja przez złą technikę utknąłem i nabawiłem się zapalenia ścięgien które leczyłem rok. Dopiero po zmianie nauczyciela wyszło gdzie był błąd, naprawił mi technikę i rzeczy które wydawały się niewykonalne mimo ogromnej ilości ćwiczeń, nagle zaczęły wychodzić same.

Tak więc jak chcesz, to rób tak jak napisałem. Na początek kup dobre pianino akustyczne - znacznie przyjemniej się gra nawet niż na dobrym elektronicznym, poza tym elektroniczne mają przeciążone klawiatury. Wiem bo mam takie, a grałem na kilkunastu pianinach i fortepianach.

Pianino nie musi być drogie, najlepiej kupić używane jakiejś europejskiej firmy w dobrym stanie. Bardzo dobre i niedrogie są Petrofy ale da się trafić nawet Calisię lub Legnicę która dobrze gra. Nie kupuj natomiast tanich pianin azjatyckich, żadnych chińczyków, Samicków, nawet tanich Yamah bo brzmią okropnie i tutaj nawet średnio udane PRLowskie pianino je bije.

Niech stroiciel nastroi, wyreguluje mechanizm, pokój niech będzie nawilżony. Popróbuj z kilkoma nauczycielami, wybierz takiego który który patrzy na to jak pracują mięśnie, jak układa się ręka, który stosuje ćwiczenia rozluźniające mięśnie itd. Cokolwiek się nie gra, wszystkie mięśnie mają być luźne, to ważne żeby tylko przez ułamek sekundy napinał się mięsień żeby rozpędzić palec, a wszystkie inne powinny być całkowicie wyluzowane żeby palca nie hamować. I to musi być impuls, uderzenie. Nie naciskanie mięśnie będą się przemęczać, a kontrola będzie słaba.

Jak technikę będziesz miał od początku dobrze ćwiczoną, to potem będziesz mógł się rozwijać. Ja niestety nie miałem i po dwóch latach musiałem się cofnąć i oduczać złych nawyków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem