Jakim trzeba być człowiekiem, by śmiać się z tego, że się sprawiło swojemu dziecku przykrość. Ja wiem, że nic mu nie będzie od tej głupiej sztuczki, ale skoro matka nie odczuwa żadnego współczucia do swojego dziecka, a wręcz cieszy ją dręczenie go, to co następnym razem zrobi? Jak wpłynie to na psychikę tego dziecka i jego poczuciu bezpieczeństwa, skoro własnej matce ufać nie może.
Nie lubię takiego poniżania dzieci - one potem to oglądają latami ("bo przecież wszyscy znajomi muszą widzieć jaki fajny film") i potem się dziwić, że są zakompleksieni i nienawidzą rodziców.
Ile jeszcze durnych filmików z tą samą "sztuczką"?
dwa miliony pińcet
Jakim trzeba być człowiekiem, by śmiać się z tego, że się sprawiło swojemu dziecku przykrość. Ja wiem, że nic mu nie będzie od tej głupiej sztuczki, ale skoro matka nie odczuwa żadnego współczucia do swojego dziecka, a wręcz cieszy ją dręczenie go, to co następnym razem zrobi? Jak wpłynie to na psychikę tego dziecka i jego poczuciu bezpieczeństwa, skoro własnej matce ufać nie może.
Ja rozmawiałem z tym dzieciakiem i mu mówię:
Ja:Przecież głupi nie jesteś wiesz że w innych kubkach jest więcej.
On:Jak wybiorę inny, gra się skończy.
Nie lubię takiego poniżania dzieci - one potem to oglądają latami ("bo przecież wszyscy znajomi muszą widzieć jaki fajny film") i potem się dziwić, że są zakompleksieni i nienawidzą rodziców.