@awjfgwehfg .. dodam, że same odbierają swój poród, a nie że korzystają z usług położnych, akuszerek. Prawdziwa kobieta potrafi sama wyciągnąć ze środka dziecko .Widzieliście kiedyś by przy porodach słoni, lwów czy myszy jakiś inny osobnik tego gatunku asystował?
Gdy przeczytałem, że każda ciąża a zwłaszcza proces porodowy redukuje IQ kobiety nawet o 10% to myślałem, że to brednie kolejnych "amerykańskich naukowców"... a tu proszę... odezwał się "materiał źródłowy"
@BrickOfTheWall chyba coś źle przeczytałeś, bo kobietom w ciągu zycia IQ, szare komórki nie ubywają. Mężczyznom w ciągu całego zycia ubywa 30%. Dlatego się mówi stary i głupi :-D
co do wpisu Alicji z demota. Moja przyjaciółka miała rodzić naturalnie i po godzinach pobytu w szpitalu, skurcze, parcie, ból, wysiłek ale nie udało się i była nieplanowana cesarka. Czyli był to półporód, bo wysiłek i ból był ale poród przez cesarkę.
A poważnie to co to za głupia rozmowa. Czy to ważne jak dziecko przyjdzie na świat? Najważniejsze, by wszystko dobrze poszło, by matka jak i dzidzia dobrze się czuły, by kobieta szybko do siebie doszła. By szybko wrócili do domu i z ojcem cieszyli się nowym członkiem rodziny.
Czy te ograniczone baby zapomniały, że kobieta, której dziecko na świat przyszło przez cesarkę również była w ciąży? Również przez 9 miesięcy nosiła dziecko, doświadczała nieprzyjemnych objawów, jak mdłości, zgaga, zawroty głowy, puchnięcie nóg, ból pleców, czy bezsenność?
Drogie madki wiem że ból pizxxxxde wam ściska i smutno patrzeć jak wasz mąż nie może się odnaleźć w nowej wielkiej sytuacji. A już naciezej na sercu wam się robi jak mazwaszej koleżanki po cesarcejest zachwycony stanem skupienia jej pochwy a wasz stwierdza że sex z wami ma sens tylko jak będzie chciał kolejne dziecko. A w każdy dzień powszedni pójdzie do sąsiadki. Hahaha może lekko przekolorowalem
CC polega na tym, że lekarz wyciąga/wydobywa dziecko z macicy matki. Ona tak de facto go nie rodzi. Co nie zmienia faktu, że to nie są wydobyciny. I to wcale nie jest gorszy poród od naturalnego - najczęściej jest to konieczność. Tak naprawdę żaden poród nie jest dobry, bo każdy niesie przykre konsekwencje dla matki i każdy jest niebezpieczny.
skoro tak, to po cesarce dziecko sie wycesarzylo?
@MoroCFC Według słownika madkowego to są wydobyciny.
Ale wypociny...
A tym niecesarskim chyba będziemy urządzać odetniny, bo są odcinane albo zawiąziny, bo mają zawiązywaną pępowinę.
@krzysiekzet przy cesarskim to pępowiny nie ma?
Jak już się w życiu totalnie nic nie osiągnęło, to trzeba się chwytać i takiej argumentacji.
Tyle ich co se popsioczą w necie. Może im od tego rozjechane rury ścisło i teraz czują się lepiej?:)
PRAWDZIWE KOBIETY RODZĄ W JASKINI A PO PORODZIE ZJADAJĄ ŁOŻYSKO I NIE NAZYWAJCIE SIĘ MATKAMI RODZĄCE W PRZYTULNYCH DOMACH I SZPITALACH
@awjfgwehfg .. dodam, że same odbierają swój poród, a nie że korzystają z usług położnych, akuszerek. Prawdziwa kobieta potrafi sama wyciągnąć ze środka dziecko .Widzieliście kiedyś by przy porodach słoni, lwów czy myszy jakiś inny osobnik tego gatunku asystował?
co za banda ograniczonych umysłowo wariatek
Skomentowałbym słowami Boya-Żeleńskiego:
Ty, co głupoty powagą
Najmądrzejszych wodzisz za łby;
Ty! którą po śniegu nago
Człowiek bez litości gnałby;
Pewnie szczury myślą tak samo. Też nie robią cesarki
Kopara opadła!!A najgorsze jest to że takie madki mają stały dochód 500zł na każde dziecko.
Gdy przeczytałem, że każda ciąża a zwłaszcza proces porodowy redukuje IQ kobiety nawet o 10% to myślałem, że to brednie kolejnych "amerykańskich naukowców"... a tu proszę... odezwał się "materiał źródłowy"
@BrickOfTheWall chyba coś źle przeczytałeś, bo kobietom w ciągu zycia IQ, szare komórki nie ubywają. Mężczyznom w ciągu całego zycia ubywa 30%. Dlatego się mówi stary i głupi :-D
@aberg
Ubywa nam to co odpowiedzialne za słuchanie pi*rdolenia na takim poziomie jak w democie ;p
Zwyczajnie nie jest to do niczego potrzebne ^^
@aberg koleżanka przeszła wiele porodów widzę.
Średnia IQ wśród mężczyzn jest wyższa o około 30procent niż u kobiet. Więc po prostu z wiekiem znizaja się do ich poziomu.
Czy cesarskie cięcie to nie jest poważna operacja?
jest cesarzem
co do wpisu Alicji z demota. Moja przyjaciółka miała rodzić naturalnie i po godzinach pobytu w szpitalu, skurcze, parcie, ból, wysiłek ale nie udało się i była nieplanowana cesarka. Czyli był to półporód, bo wysiłek i ból był ale poród przez cesarkę.
A poważnie to co to za głupia rozmowa. Czy to ważne jak dziecko przyjdzie na świat? Najważniejsze, by wszystko dobrze poszło, by matka jak i dzidzia dobrze się czuły, by kobieta szybko do siebie doszła. By szybko wrócili do domu i z ojcem cieszyli się nowym członkiem rodziny.
Czy te ograniczone baby zapomniały, że kobieta, której dziecko na świat przyszło przez cesarkę również była w ciąży? Również przez 9 miesięcy nosiła dziecko, doświadczała nieprzyjemnych objawów, jak mdłości, zgaga, zawroty głowy, puchnięcie nóg, ból pleców, czy bezsenność?
Drogie madki wiem że ból pizxxxxde wam ściska i smutno patrzeć jak wasz mąż nie może się odnaleźć w nowej wielkiej sytuacji. A już naciezej na sercu wam się robi jak mazwaszej koleżanki po cesarcejest zachwycony stanem skupienia jej pochwy a wasz stwierdza że sex z wami ma sens tylko jak będzie chciał kolejne dziecko. A w każdy dzień powszedni pójdzie do sąsiadki. Hahaha może lekko przekolorowalem
CC polega na tym, że lekarz wyciąga/wydobywa dziecko z macicy matki. Ona tak de facto go nie rodzi. Co nie zmienia faktu, że to nie są wydobyciny. I to wcale nie jest gorszy poród od naturalnego - najczęściej jest to konieczność. Tak naprawdę żaden poród nie jest dobry, bo każdy niesie przykre konsekwencje dla matki i każdy jest niebezpieczny.