Zabrałbym mu tę siekierę już po tym jak się ustawił, nie mówiąc już jak nią uderzył i jak próbował poprawić po zaklinowaniu. Rąbanie wydaje się być łatwe, bo siekiera to bardzo proste narzędzie. Ale to są pozory. Coś o tym wiem, bo przez lata ogrzewałem dom drewnem. Człowiek nauczy się prawidłowej postawy, odpowiedniego chwytu, zamachu i miejsca w pniaku, w które trzeba uderzać i już myśli, że umie rąbać drewno. Ale porąbie sobie godzinkę i po bólu dłoni i pleców poznaje, że jednak nie umie. Natomiast cymbał z filmu nie umie nawet odpowiednio stanąć do rąbania. W sumie to miał szczęście, że dostał tylko drewnem w ryj, bo przy takiej postawie mógł równie dobrze zagłębić sobie siekierę w nodze, a wtedy nie skończyłoby się na małej rance na czole.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 kwietnia 2020 o 11:31
@Quant świetnie, nauczyłeś się winszuję. Koleś z filmiku nie miał okazji się nauczyć, więc od razu jest cymbałem i niech się wcale nie uczy, bo sobie krzywdę zrobi, Ty zrobisz to lepiej? Faktycznie, genialne podejście. A pomyślałby kto, że skoro sam ten etap przeszedłeś, to powinieneś być mądrzejszy.
@Rhanai - Nie zrozumieliśmy się. Ja nikomu nie bronię się uczyć. Wiesz na czym polega różnica pomiędzy nauką a głupotą? Ten kto się uczy, najpierw pyta jak to się robi, prosi aby mu pokazać, albo przynajmniej coś sprawdza, coś czyta, cokolwiek. Następnie próbuje sam. Natomiast idiota, niczego nie sprawdzając i nie pytając, od razu się bierze za robienie. Gość na filmie należy do tej drugiej kategorii. Nigdy nie skrytykowałbym kogoś tylko za to, że czegoś nie umie, jeżeli chciałby się nauczyć. Ale koleś z filmu zachowuje się jakby sądził, że umie, podczas gdy nie umie i własnie dlatego nazwałem go cymbałem. A wystarczyło cokolwiek się wcześniej dowiedzieć, to by wiedział chociaż tyle jaką postawę się przybiera przy rąbaniu i jak się trzyma siekierę. I nie potrzebny byłby do tego nauczyciel, wystarczyłby internet. Ale koleś założył z góry, że umie, bo to przecież takie proste. Właśnie dlatego on JEST cymbałem. Teraz rozumiesz?
@Quant też myślałem, że przypierdzieli sobie w nogę. Jak się robię siekierą to staje się tak, żeby jak coś się stanie siekiera w nogę nie trafiła, czyli w rozkroku. Trzeba siekierę trzymać tak, żeby nie dostać w łeb jak siekiera z trzonka się zsunie. Drewno ustawia się na pieńku, a nie na desce. No ale zaczyna się od młodu. Dziadek nauczył mnie siekierą rąbać i wolę nawet siekierą niż piłą mechaniczną
@pawel1148 - Otóż to. Dobijanie zaklinowanej siekiery bez odwrócenia jest nie tyle mniej opłacalne, tylko jest niebezpiecznym błędem. Pół biedy, że jest to nieskuteczne, gorzej że można sobie tak zrobić krzywdę. I nie chodzi tylko o bezwładność, ale również o sprężystość. Drewno ma niejednorodną strukturę, a takie zaklinowanie najczęściej spowodowane jest sękiem, który w pewnym uproszczeniu działa jak sprężyna. Jak odwrócisz siekierę, to rabany pniak najwyżej spadnie z siekiery, ale wówczas poleci do przodu. Natomiast jak zrobisz jak facet na filmie, to albo pniak poleci w niemożliwym do przewidzenia kierunku - np. w stronę rąbiącego, albo co gorsza - siekiera odbije się w górę. Jeżeli jeszcze rąbiący ma w dodatku nieprawidłową postawę i pochyla się do przodu, to może dostać obuchem siekiery w głowę, a to już nie są żarty.
i tak całkiem nieźle, przynajmniej trafił :)
@poiman ...i jaki był w związku z tym zdziwiony :)
Młody Szumowski???
Dzbanem można się urodzić, ale jak być drwalem trzeba się nauczyć. Ten facet się uczy.
Zabrałbym mu tę siekierę już po tym jak się ustawił, nie mówiąc już jak nią uderzył i jak próbował poprawić po zaklinowaniu. Rąbanie wydaje się być łatwe, bo siekiera to bardzo proste narzędzie. Ale to są pozory. Coś o tym wiem, bo przez lata ogrzewałem dom drewnem. Człowiek nauczy się prawidłowej postawy, odpowiedniego chwytu, zamachu i miejsca w pniaku, w które trzeba uderzać i już myśli, że umie rąbać drewno. Ale porąbie sobie godzinkę i po bólu dłoni i pleców poznaje, że jednak nie umie. Natomiast cymbał z filmu nie umie nawet odpowiednio stanąć do rąbania. W sumie to miał szczęście, że dostał tylko drewnem w ryj, bo przy takiej postawie mógł równie dobrze zagłębić sobie siekierę w nodze, a wtedy nie skończyłoby się na małej rance na czole.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2020 o 11:31
@Quant świetnie, nauczyłeś się winszuję. Koleś z filmiku nie miał okazji się nauczyć, więc od razu jest cymbałem i niech się wcale nie uczy, bo sobie krzywdę zrobi, Ty zrobisz to lepiej? Faktycznie, genialne podejście. A pomyślałby kto, że skoro sam ten etap przeszedłeś, to powinieneś być mądrzejszy.
@Rhanai - Nie zrozumieliśmy się. Ja nikomu nie bronię się uczyć. Wiesz na czym polega różnica pomiędzy nauką a głupotą? Ten kto się uczy, najpierw pyta jak to się robi, prosi aby mu pokazać, albo przynajmniej coś sprawdza, coś czyta, cokolwiek. Następnie próbuje sam. Natomiast idiota, niczego nie sprawdzając i nie pytając, od razu się bierze za robienie. Gość na filmie należy do tej drugiej kategorii. Nigdy nie skrytykowałbym kogoś tylko za to, że czegoś nie umie, jeżeli chciałby się nauczyć. Ale koleś z filmu zachowuje się jakby sądził, że umie, podczas gdy nie umie i własnie dlatego nazwałem go cymbałem. A wystarczyło cokolwiek się wcześniej dowiedzieć, to by wiedział chociaż tyle jaką postawę się przybiera przy rąbaniu i jak się trzyma siekierę. I nie potrzebny byłby do tego nauczyciel, wystarczyłby internet. Ale koleś założył z góry, że umie, bo to przecież takie proste. Właśnie dlatego on JEST cymbałem. Teraz rozumiesz?
@Quant też myślałem, że przypierdzieli sobie w nogę. Jak się robię siekierą to staje się tak, żeby jak coś się stanie siekiera w nogę nie trafiła, czyli w rozkroku. Trzeba siekierę trzymać tak, żeby nie dostać w łeb jak siekiera z trzonka się zsunie. Drewno ustawia się na pieńku, a nie na desce. No ale zaczyna się od młodu. Dziadek nauczył mnie siekierą rąbać i wolę nawet siekierą niż piłą mechaniczną
a ciekawe po co ktos wynalazl siekiere do lupania drewna.
Do tego żeby porąbać drewno na opał nie trzeba być drwalem, wystarczy nie być pierdołą.
@pawel1148
Nie musisz mi tego tłumaczyć. Trochę już w życiu namachałem się siekierą i nauczyłem się jak to robić nie męcząc się za bardzo :)
@pawel1148 - Otóż to. Dobijanie zaklinowanej siekiery bez odwrócenia jest nie tyle mniej opłacalne, tylko jest niebezpiecznym błędem. Pół biedy, że jest to nieskuteczne, gorzej że można sobie tak zrobić krzywdę. I nie chodzi tylko o bezwładność, ale również o sprężystość. Drewno ma niejednorodną strukturę, a takie zaklinowanie najczęściej spowodowane jest sękiem, który w pewnym uproszczeniu działa jak sprężyna. Jak odwrócisz siekierę, to rabany pniak najwyżej spadnie z siekiery, ale wówczas poleci do przodu. Natomiast jak zrobisz jak facet na filmie, to albo pniak poleci w niemożliwym do przewidzenia kierunku - np. w stronę rąbiącego, albo co gorsza - siekiera odbije się w górę. Jeżeli jeszcze rąbiący ma w dodatku nieprawidłową postawę i pochyla się do przodu, to może dostać obuchem siekiery w głowę, a to już nie są żarty.
co to znaczy drwaloseksualny? seksowny drwal? to nawet nie pasuje
Mi to idzie znacznie lepiej. Powinnam kupić kraciastą koszulę i podwijać rurki nad kostkę?
@7th_Heaven tylko brody nie zapuszczaj, bo cały urok pryśnie.
deseczki zasprezynowaly? O jak mi przykro