@SmallPig A kobiety były bardziej odpowiedzialne za ciepło domu i rodzinę. Dlatego mężczyźni nie są dziś zainteresowani obowiązkiem utrzymania kobiet, które prowadzą pasożytniczy tryb życia.
@Obiektywny1 Taaa... a to tylko twoja opinia? W moim otoczeniu mężczyźni mają bardzo duży nacisk na zakładanie rodziny a kobiety nie, bo chcą się rozwijać. Dlatego zaczyna być tyle inceli w otoczeniu. Żeńskiej formy inceli jakoś nie ma.
@aberg Incele sa dlatego, że nie mogą sobie swobodnie poru** (wybaczcie słowo, ale wiecznie jest używane nawet przez nich), to nie ma nic wspólnego z zakładaniem rodziny. Mężczyźni w cale takiego ciśnienia na dzieci nie mają.
Zresztą ,,rozwijać"- to takie słowo ucieczka, tak na prawdę kobiety chcą mieć jeszcze trochę swobody, dziecko oznacza dla nich totalną zmianę życia.. ciąża/ poród/ wracanie do normy hormonalnej/fizycznej po ciąży/ przerwa w pracy/ uwiązanie z niemowlakiem/ pieluchy/ kaszki/ wstawianie w nocy/ kombinowanie ze żłobkiem/ o nie dziecko chore no to wolne/ szef się wkurza/ wyjście swobodne z kolezankami? zapomnij, może łaskawie ktoś się zaopiekuje dzieckiem może nie, ale zaczą krzywo patrzeć, jak to niemowlaka zostawić...
To są ,,uroki" macierzyństwa, z których każda kobieta zdaje sobie sprawę. Sam poród to nie takie hop siup i duża część kobiet już się tak seksem nie cieszy, jak przed. Dlatego odsuwają to nieco w czasie.
Żeby nie było macierzyństwo piękna sprawa, ale nie ma co ukrywac, że ciężka i obciąża głównie kobiety. Dlatego kobiety podchodzą nieco z dystansem do ..kolejnego dziecka/ ilości dzieci, czy właśnie wieku, w którym się na nie decydują.
@Ananiasz Jak się ,,daje dupę"? To ciekawe zjawisko, w sensie odcina sobie jakoś i daje w prezencie? Czy to jakiś ,,robot-składak"? A po co właściwie komuś dupa tego drugiego człowieka? No geja to jeszcze zrozumiem, ale tak.. ;P
@Menefe Błąd. Kiedyś ludzie tak samo dążyli do uciech cielesnych, jednak, nie było antykoncepcji, ksiądz z ambony krzyczał: nieee wooolno bo piekło pochłonie, stąd ludzie brali śluby już w wieku 18 lat. Ot i cała zagadka rozwiazana. Obecnie, to sobie obie płcie wolą ,,potestować, posprawdzać" i wtedy zdecydować się na żonę/męża.
(P.S nie martw się wciąż możesz poszukać sobie żywego robota domowego, pytanie, czy jesteś w stanie o niego zadbać, jaka ochrona takie roboty domowe #ironia :D)
@lithium222 Seks robot to nie jest zły pomysł, pieniędzy nie zżera i nie irytuję. Najlepiej znaleźć kobietę pracującą która sama siebie potrafi utrzymać. Niestety trafiałem na księżniczki na które trzeba robić a one będą leżeć i pachnieć a od czasu do czasu szybki numerek z kimś tam.
@Menefe Jeżeli dla kogoś seks= masturbacja drugim człowiekiem, to robot w zupełności wystarczy ;) Wręcz nawet świetne rozwiązanie. Baa niektórzy do takich lalek mówią, przebierają je. Człowiek dorosły sam decyduje :)
Nie wiem czym sie kierowałeś przy wyborze partnerki, ze trafiałeś na takie kobiety. Nie mi oceniać, bo cię nie znam :)
Pomijając już takie prymitywne wymówki jak wyżej, zwyczajnie zmieniło się podejście do życia.
Obecnie żyjemy w globalnej wiosce, możemy spotykać się z masą ludzi, podróżować i rozmawiać z kimś w praktycznie dowolnym miejscu na świecie. Nauczyliśmy się, że należy siebie szanować, że dalej zajdziemy z odpowiednim partnerem i że gdzieś jest ktoś, kto do nas pasuje. No i wielu ludzi z tego powodu nie bierze co popadnie, a szukają nadal kogoś, kto będzie dla nich odpowiedni.
To nie tak, że dawniej ludzie znajdywali idealne pary na każdym kroku. Wręcz przeciwnie, z braku laku dawniej brało się to, co się nadawało na partnerkę. Przecież nie chcesz być starym kawalerem, a co innego sobie znajdziesz jak nie kobitę z niezbyt odległego otoczenia?
Prawda jest taka, że w obecnych czasach wielu z nas nie jest skłonnych na większe kompromisy, nie chcemy się ograniczać i dostosowywać. Z tego powodu szukamy sobie partnerów, z którymi od początku będzie się nam układać, a tak niestety bywa raczej rzadko. Zabawne jest, że gdy kobieta nie chce odejść od faceta, który ją leje, to wszyscy pukają się w głowę. Jak jednak ktoś żyje w niedopasowanym i ciążącym mu związku, bo związał się jak był młody i głupi, to już jest w porządku i pod żadnym pozorem się nie rozwodzić, przecież taka ładna, młoda para z nich jest. Ot taka powszechna hipokryzja.
Stosunkowo niewiele ludzi ma szczęście znaleźć sobie odpowiedniego partnera w młodym wieku, a im więcej sobą reprezentują i oczekują od innych, tym będzie im ciężej. Coraz więcej ludzi oczekuje osiągnięcia czegoś więcej niż robota na etacie za minimalną i zrobienie dzieci, a do tego kredyt do emerytury. Co za tym idzie, coraz więcej poświęca się edukacji i rozwojowi kariery, a jednocześnie mniej energii chcemy poświęcać na wygładzanie nierówności przy złym dopasowaniu partnera. Dawniej ludzie ze sobą żyli, ale często musieli się toletować. Pewnie wielu będzie w stanie sięgnąć wstecz pamięcią do czasów, gdy coś szło nie tak, gdy się nie mogli dogadać, mieli inne zdania i nie potrafili znaleźć kompromisu. Z wiekiem i doświadczeniem każdy się dopasowuje, ale znowu. Nie każdy chce poświęcać czas i energię na dopasowywanie się do innej osoby gdy przecież gdzieś tam czeka na mnie już lepiej dopasowana. No przynajmniej tak mówią. Życie jest zbyt krótkie aby całe spędzić tylko na przetrwaniu i prokreacji. Fajnie by było osiągnąć nieco więcej i skorzystać z tego życia niż tylko przedłużyć gatunek. Stąd wiele osób czeka na odpowiedni moment i osobę w swoim życiu.
szanować się ? chyba w innym świecie żyjesz..w tych czasach nikt się nie szanuje tylko każdy pnie się po trupach do celu.. kiedyś ludzie się szanowali..pomagali sobie bezinteresownie a teraz jak ktoś ci przyjdzie pomóc to liczy na nagrodę.. na kompromisy nikt nie chce iść a to podstawa związku..żyjemy w czasach egoizmu.. każdy chce żeby było tak jak sobie wymarzył a nie na tym to polega tylko na akceptacji wad swojej drugiej połowy.. odbije się to na dzieciach które zamiast rodziców będą mieli dziadków a dziadków na oczy nie zobaczą :p
może macie rację :) może tylko moje 30 letnie doświadczenia i obserwacje ludzi dają mi taką opinię w tym temacie :) czas wszystko pokaże jak będą wyglądać wasze wymarzone i wyszukane na końcu świata związki :) ja mogę tylko dodać że po 30stce wiele znajomych ma problem z płodnością a nie mówię już o wychowaniu w wieku 50 bo wtedy to raczej możecie sami potrzebować pomocy i w swoim egoizmie możecie zrujnować życie własnych dzieci :)
@t123456789 Dokładnie to twoje błędne wyidealizowane 30-letnie doświadczenie. Obserwujesz ludzi jedynie przez 30 lat, skąd zatem możesz mieć pojęcie: co było wcześniej? Taka idyyla panowała? :D Wystarczy posłuchać rodziców, dziadków, wiesz tak usiąść z nimi czasem.. pogadać, a wiele w myśleniu może się zmienić. Ludzie się nie zmieniają, dążą do luksusu i żeby im było lepiej: zawsze.
Kiedyś ludzie po prostu żyli za fasadą. I nie twórz tu bajek o tym jak to wstrzemięźliwi byli, jak to nie zdradzali, nie bili, nie mordowali sie wzajemnie. Ludzi wielokrotnie nic nie łączyło, ale żyli ze sobą: bo tak trzeba było. Zwiazki z miłości/ Uczucia? Małżeństwo przez wieki to był biznes. Wszystko rozbijało się o majątek/ dziedzictwo i przekazanie genów.
No tak, masz rację: lepiej natłuc dzieciaków z byle kim, bo przecież trzeba zdążyć przed 30-stką bo potem płodność spada :D Z płodnością to są akurat problemy przez syfskie jedzenie/zanieczyszczenie. Zwłaszcza coraz więcej mówi się o kiepskiej jakości spermy. Mikroplastik, który jest wszędzie i który połykasz pijąc wodę ze zwykłej plastikowej butleki..
To sobie nie mów, wyobraź sobie, że wpadki w wieku np. 40 lat i to w tych starszych, swietnych czasach jak najbardziej się zdarzały. Kwestia do których lat konkretnie jeżeli chodzi o gatunek ludzki się odnosisz.
skoro tak wszyscy szukają tej idealnej partnerki na całe życie to ciekawe czemu większość z nich potem i tak się rozwodzi... coraz więcej rozwodów.. z szacunkiem chodziło mi bardziej o wzajemna pomoc w trudnych sytuacjach a nie o to że się kur**** bo to zawsze było..
a czy ja powiedziałem żeby natluc dzieciaków z byle kim ? twoja wyobraźnia cię trochę poniosła.. ale nie trzeba wymagać nie wiadomo czego jeśli chodzi o partnerke bo jest wiele kobiet które są warte uwagi. nie ma ludzi idealnych i trzeba akceptować pewne rzeczy.
@t123456789 Ponieważ w pewnym momencie idylla się kończy. Często ludzie podejmują decyzję na zasadzie: ,,zakochałem/łam" się i nie dostrzegają wad partnera/ partnerki. To jedna kwestia, druga jest taka, że dużo jest osób po prostu dziecinnych, chcą mieć całe życie roller coster emocjonalny, motylki w brzuchu, podniecenie, szalony seks itp. itd..a tu nagle przygniatają problemy dnia codziennego, wchodzi rutyna i klops. Czy kiedyś małżeństwa były idealne? Wspierajace się? Nie. wielokrotnie na siłę, bo tak trzeba było. Ludzie trwali przy sobie, chociaż nic ich nie łączyło tak na prawdę, bo: tak trzeba. I weźmy pod uwagę kobeity: bił, pił ale był. Małżeństwo było wręcz przedstawiane jako swego rodzaju krzyż, ktory trzeba nieść.
Nigdzie nie ma idealnych rozwiązań. W przymusie również nie.
Nie poniosła, napisałeś to w idiotyczny sposób, który? Mam zacytować? No.. pomyśl trochę nad logiką tych twoich dwóch zdan: ,,ja mogę tylko dodać że po 30stce wiele znajomych ma problem z płodnością a nie mówię już o wychowaniu w wieku 50 ".
Nie wpadłes na pomysł, ze ludzie czasem nie natrafiają na właściwą połówkę przed 30stką? albo czekają aż zaczną sensowne zarabiać, żeby nie żyć w biedzie ?Chociażby ceny mieszkań/ wynajmu są obecnie ogromne. Pomijam już kwestię, jakich ty 50-latków znasz, że trzeba im pomagac :D
bo kiedyś mężczyzna umiał gotować i był zaradny..
@SmallPig A kobiety były bardziej odpowiedzialne za ciepło domu i rodzinę. Dlatego mężczyźni nie są dziś zainteresowani obowiązkiem utrzymania kobiet, które prowadzą pasożytniczy tryb życia.
@Obiektywny1 Taaa... a to tylko twoja opinia? W moim otoczeniu mężczyźni mają bardzo duży nacisk na zakładanie rodziny a kobiety nie, bo chcą się rozwijać. Dlatego zaczyna być tyle inceli w otoczeniu. Żeńskiej formy inceli jakoś nie ma.
@aberg Incele sa dlatego, że nie mogą sobie swobodnie poru** (wybaczcie słowo, ale wiecznie jest używane nawet przez nich), to nie ma nic wspólnego z zakładaniem rodziny. Mężczyźni w cale takiego ciśnienia na dzieci nie mają.
Zresztą ,,rozwijać"- to takie słowo ucieczka, tak na prawdę kobiety chcą mieć jeszcze trochę swobody, dziecko oznacza dla nich totalną zmianę życia.. ciąża/ poród/ wracanie do normy hormonalnej/fizycznej po ciąży/ przerwa w pracy/ uwiązanie z niemowlakiem/ pieluchy/ kaszki/ wstawianie w nocy/ kombinowanie ze żłobkiem/ o nie dziecko chore no to wolne/ szef się wkurza/ wyjście swobodne z kolezankami? zapomnij, może łaskawie ktoś się zaopiekuje dzieckiem może nie, ale zaczą krzywo patrzeć, jak to niemowlaka zostawić...
To są ,,uroki" macierzyństwa, z których każda kobieta zdaje sobie sprawę. Sam poród to nie takie hop siup i duża część kobiet już się tak seksem nie cieszy, jak przed. Dlatego odsuwają to nieco w czasie.
Żeby nie było macierzyństwo piękna sprawa, ale nie ma co ukrywac, że ciężka i obciąża głównie kobiety. Dlatego kobiety podchodzą nieco z dystansem do ..kolejnego dziecka/ ilości dzieci, czy właśnie wieku, w którym się na nie decydują.
I dup nie dawały na pierwszej randce...
@Ananiasz Jak się ,,daje dupę"? To ciekawe zjawisko, w sensie odcina sobie jakoś i daje w prezencie? Czy to jakiś ,,robot-składak"? A po co właściwie komuś dupa tego drugiego człowieka? No geja to jeszcze zrozumiem, ale tak.. ;P
bo kiedyś liczyła się rodzina i ona była źródłem szczęścia a nie rzeczy materialne..teraz każdy chce się dorobić albo zrobić karierę.
https://i.pinimg.com/originals/9e/33/a6/9e33a6ac4ef4c7f80fb2b491dc217a18.jpg
Bo kiedyś kobiety miały więcej do zaoferowania niż tylko uciechy cielesne.
@Menefe Błąd. Kiedyś ludzie tak samo dążyli do uciech cielesnych, jednak, nie było antykoncepcji, ksiądz z ambony krzyczał: nieee wooolno bo piekło pochłonie, stąd ludzie brali śluby już w wieku 18 lat. Ot i cała zagadka rozwiazana. Obecnie, to sobie obie płcie wolą ,,potestować, posprawdzać" i wtedy zdecydować się na żonę/męża.
(P.S nie martw się wciąż możesz poszukać sobie żywego robota domowego, pytanie, czy jesteś w stanie o niego zadbać, jaka ochrona takie roboty domowe #ironia :D)
a faceci byli facetami a nie kobietami z twarzą faceta :)
@lithium222 Seks robot to nie jest zły pomysł, pieniędzy nie zżera i nie irytuję. Najlepiej znaleźć kobietę pracującą która sama siebie potrafi utrzymać. Niestety trafiałem na księżniczki na które trzeba robić a one będą leżeć i pachnieć a od czasu do czasu szybki numerek z kimś tam.
@Menefe Jeżeli dla kogoś seks= masturbacja drugim człowiekiem, to robot w zupełności wystarczy ;) Wręcz nawet świetne rozwiązanie. Baa niektórzy do takich lalek mówią, przebierają je. Człowiek dorosły sam decyduje :)
Nie wiem czym sie kierowałeś przy wyborze partnerki, ze trafiałeś na takie kobiety. Nie mi oceniać, bo cię nie znam :)
@t123456789 babeczki też były bardziej kobiece a nie takie, że niektóre mogłyby niedźwiedzia przestraszyć.
@Obiektywny1 mężczyźni też jakoś lepiej wyglądali.. a nie teraz brzuchole zapuszczone w wieku lat 30-stu..
Pomijając już takie prymitywne wymówki jak wyżej, zwyczajnie zmieniło się podejście do życia.
Obecnie żyjemy w globalnej wiosce, możemy spotykać się z masą ludzi, podróżować i rozmawiać z kimś w praktycznie dowolnym miejscu na świecie. Nauczyliśmy się, że należy siebie szanować, że dalej zajdziemy z odpowiednim partnerem i że gdzieś jest ktoś, kto do nas pasuje. No i wielu ludzi z tego powodu nie bierze co popadnie, a szukają nadal kogoś, kto będzie dla nich odpowiedni.
To nie tak, że dawniej ludzie znajdywali idealne pary na każdym kroku. Wręcz przeciwnie, z braku laku dawniej brało się to, co się nadawało na partnerkę. Przecież nie chcesz być starym kawalerem, a co innego sobie znajdziesz jak nie kobitę z niezbyt odległego otoczenia?
Prawda jest taka, że w obecnych czasach wielu z nas nie jest skłonnych na większe kompromisy, nie chcemy się ograniczać i dostosowywać. Z tego powodu szukamy sobie partnerów, z którymi od początku będzie się nam układać, a tak niestety bywa raczej rzadko. Zabawne jest, że gdy kobieta nie chce odejść od faceta, który ją leje, to wszyscy pukają się w głowę. Jak jednak ktoś żyje w niedopasowanym i ciążącym mu związku, bo związał się jak był młody i głupi, to już jest w porządku i pod żadnym pozorem się nie rozwodzić, przecież taka ładna, młoda para z nich jest. Ot taka powszechna hipokryzja.
Stosunkowo niewiele ludzi ma szczęście znaleźć sobie odpowiedniego partnera w młodym wieku, a im więcej sobą reprezentują i oczekują od innych, tym będzie im ciężej. Coraz więcej ludzi oczekuje osiągnięcia czegoś więcej niż robota na etacie za minimalną i zrobienie dzieci, a do tego kredyt do emerytury. Co za tym idzie, coraz więcej poświęca się edukacji i rozwojowi kariery, a jednocześnie mniej energii chcemy poświęcać na wygładzanie nierówności przy złym dopasowaniu partnera. Dawniej ludzie ze sobą żyli, ale często musieli się toletować. Pewnie wielu będzie w stanie sięgnąć wstecz pamięcią do czasów, gdy coś szło nie tak, gdy się nie mogli dogadać, mieli inne zdania i nie potrafili znaleźć kompromisu. Z wiekiem i doświadczeniem każdy się dopasowuje, ale znowu. Nie każdy chce poświęcać czas i energię na dopasowywanie się do innej osoby gdy przecież gdzieś tam czeka na mnie już lepiej dopasowana. No przynajmniej tak mówią. Życie jest zbyt krótkie aby całe spędzić tylko na przetrwaniu i prokreacji. Fajnie by było osiągnąć nieco więcej i skorzystać z tego życia niż tylko przedłużyć gatunek. Stąd wiele osób czeka na odpowiedni moment i osobę w swoim życiu.
szanować się ? chyba w innym świecie żyjesz..w tych czasach nikt się nie szanuje tylko każdy pnie się po trupach do celu.. kiedyś ludzie się szanowali..pomagali sobie bezinteresownie a teraz jak ktoś ci przyjdzie pomóc to liczy na nagrodę.. na kompromisy nikt nie chce iść a to podstawa związku..żyjemy w czasach egoizmu.. każdy chce żeby było tak jak sobie wymarzył a nie na tym to polega tylko na akceptacji wad swojej drugiej połowy.. odbije się to na dzieciach które zamiast rodziców będą mieli dziadków a dziadków na oczy nie zobaczą :p
@t123456789 Tak wiesz w te bajki: jak to kiedyś było cudownie, ludzie szlachetni i wzajemnie dla siebie pomocni :D A teraz beee i wstrętnie yhmm.
może macie rację :) może tylko moje 30 letnie doświadczenia i obserwacje ludzi dają mi taką opinię w tym temacie :) czas wszystko pokaże jak będą wyglądać wasze wymarzone i wyszukane na końcu świata związki :) ja mogę tylko dodać że po 30stce wiele znajomych ma problem z płodnością a nie mówię już o wychowaniu w wieku 50 bo wtedy to raczej możecie sami potrzebować pomocy i w swoim egoizmie możecie zrujnować życie własnych dzieci :)
@t123456789 Dokładnie to twoje błędne wyidealizowane 30-letnie doświadczenie. Obserwujesz ludzi jedynie przez 30 lat, skąd zatem możesz mieć pojęcie: co było wcześniej? Taka idyyla panowała? :D Wystarczy posłuchać rodziców, dziadków, wiesz tak usiąść z nimi czasem.. pogadać, a wiele w myśleniu może się zmienić. Ludzie się nie zmieniają, dążą do luksusu i żeby im było lepiej: zawsze.
Kiedyś ludzie po prostu żyli za fasadą. I nie twórz tu bajek o tym jak to wstrzemięźliwi byli, jak to nie zdradzali, nie bili, nie mordowali sie wzajemnie. Ludzi wielokrotnie nic nie łączyło, ale żyli ze sobą: bo tak trzeba było. Zwiazki z miłości/ Uczucia? Małżeństwo przez wieki to był biznes. Wszystko rozbijało się o majątek/ dziedzictwo i przekazanie genów.
No tak, masz rację: lepiej natłuc dzieciaków z byle kim, bo przecież trzeba zdążyć przed 30-stką bo potem płodność spada :D Z płodnością to są akurat problemy przez syfskie jedzenie/zanieczyszczenie. Zwłaszcza coraz więcej mówi się o kiepskiej jakości spermy. Mikroplastik, który jest wszędzie i który połykasz pijąc wodę ze zwykłej plastikowej butleki..
To sobie nie mów, wyobraź sobie, że wpadki w wieku np. 40 lat i to w tych starszych, swietnych czasach jak najbardziej się zdarzały. Kwestia do których lat konkretnie jeżeli chodzi o gatunek ludzki się odnosisz.
skoro tak wszyscy szukają tej idealnej partnerki na całe życie to ciekawe czemu większość z nich potem i tak się rozwodzi... coraz więcej rozwodów.. z szacunkiem chodziło mi bardziej o wzajemna pomoc w trudnych sytuacjach a nie o to że się kur**** bo to zawsze było..
a czy ja powiedziałem żeby natluc dzieciaków z byle kim ? twoja wyobraźnia cię trochę poniosła.. ale nie trzeba wymagać nie wiadomo czego jeśli chodzi o partnerke bo jest wiele kobiet które są warte uwagi. nie ma ludzi idealnych i trzeba akceptować pewne rzeczy.
@t123456789 Ponieważ w pewnym momencie idylla się kończy. Często ludzie podejmują decyzję na zasadzie: ,,zakochałem/łam" się i nie dostrzegają wad partnera/ partnerki. To jedna kwestia, druga jest taka, że dużo jest osób po prostu dziecinnych, chcą mieć całe życie roller coster emocjonalny, motylki w brzuchu, podniecenie, szalony seks itp. itd..a tu nagle przygniatają problemy dnia codziennego, wchodzi rutyna i klops. Czy kiedyś małżeństwa były idealne? Wspierajace się? Nie. wielokrotnie na siłę, bo tak trzeba było. Ludzie trwali przy sobie, chociaż nic ich nie łączyło tak na prawdę, bo: tak trzeba. I weźmy pod uwagę kobeity: bił, pił ale był. Małżeństwo było wręcz przedstawiane jako swego rodzaju krzyż, ktory trzeba nieść.
Nigdzie nie ma idealnych rozwiązań. W przymusie również nie.
Nie poniosła, napisałeś to w idiotyczny sposób, który? Mam zacytować? No.. pomyśl trochę nad logiką tych twoich dwóch zdan: ,,ja mogę tylko dodać że po 30stce wiele znajomych ma problem z płodnością a nie mówię już o wychowaniu w wieku 50 ".
Nie wpadłes na pomysł, ze ludzie czasem nie natrafiają na właściwą połówkę przed 30stką? albo czekają aż zaczną sensowne zarabiać, żeby nie żyć w biedzie ?Chociażby ceny mieszkań/ wynajmu są obecnie ogromne. Pomijam już kwestię, jakich ty 50-latków znasz, że trzeba im pomagac :D
bzdura, pierwsza dzieciątka kucharzy z gwiazdkami Michelin to faceci