Ahh, najlepiej wszystko wyłowić a potem zwalać winę na foki.
Jakby nie było to rybacy wyłowili wszystko co żyło w Zatoce Gdańskiej a potem zwalali winę na wszystkich dookoła, nie widzieli jednak swojego błędu.
Dorsz przez zmiany klimatyczne i to jaki staje się Bałtyk ma "pod górkę", jeśli doszłoby do tego masowe wyławianie, nie mieliby co łowić.
Tyle że tu chodzi o wędkarzy. Właściciele łodzi "na wynajem" nie mają rekompensat, bo nie byli rybakami a po prostu amatorom wędkarstwa wynajmowali łódź.
Tylko czemu wszyscy zawsze chcą kasę od rządu? Od obywateli?
Jeśli mi ktoś zakazałby stawiania budowli betonowych na kilka lat, zwijam interes i nie wyciągam łapy po pieniądze od innych obywateli.
Jak dostaną rekompensaty to będzie dla nich raj, 4 lata nieróbstwa a kasa będzie wpływać do portfela. Co do rybaków, oni dostali odszkodowania od UE. Bo wędkarzom nie odpowiada obecna forma, czyli ~160 tys. zł. na wyrejestrowanie łodzi i spłatę kredytu za łódź.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 kwietnia 2020 o 13:37
@konradstru Tak, wędkarze. Limity na połowy sprawiły, że ludzie zabierali kilku/nastu wędkarzy na kuter i wypływali z nimi na łowiska. Ubytek w pogłowiu zdecydowanie mniejszy. A jeśli ktos lubi wedkować, to był w stanie za cos takiego zaplacić.
@Hermes_Trismegistos to że można było z wędką wypłynąć kutrem na dorsza to ja wiedziałem. Więc wychodzina to, że protestują ci wędkarze amatorzy a nie rybacy?
@konradstru Raczej właściciele kutrów wynajmujących je dla takich wędkarzy. Rybacy chyba mają nawet jakieś rekompensaty. W każdym razie w 2019 jakieś były.
@Hermes_Trismegistos hm. Możliwe, że jest tak jak piszesz. W takim razie trochę ten tytuł jest jaki ni w pięć ni w dziesięć :). Niby wędkarze a jednak rybacy. Wędkarze protestują a rybacy rekompensaty dostają.
A dobra, już wiem o co chodzi co nie zmienia faktu, że ten artykuł jest nieprecyzyjny.
Na przełomie wieków dorsze bałtyckie miały po kilka kilogramów, teraz wyglądają jak przerośńięte śledzie. Jeszcze 10 lat temu kupowałem dorsze w chłodni rybackiej i nie były złe, ale i tak nie były jak te które pamiętałem. Ja bym wprowadził całkowity zakaz wszelkich połowów na Bałtyku przez 1 rok.
No chodzi o wędkarzy. Wyłowić w porównaniu do to mniej wyłowią. Jest chyba 250 jednostek razy około 100 sztuk na kuter na każdy rejs....no to taka około może być skala.
Tak właściwie to po co nam teraz ten dostęp do morza, skoro praktycznie z niego nie korzystamy albo jest to nam maksymalnie utrudniane ? Ciocia Unia reguluje za nas rybołówstwo, stocznie od lat leżą, turystyka jest odmianą bardzo drogiego hazardu (jak nie pogoda, to sinice, zdzierstwo cenowe kosmiczne itp.). Generał Haller z Eugeniuszem Kwiatkowskim by się razem zapłakali, jak nas skutecznie od morza odstawiono.
Tak - chodzi o wędkarzy. A protestują ci, którzy organizują połowy wędkarzom morskim. I wbrew demotowi właśnie ktoś pomyślał o tych najmniejszych - w tym przypadku o rybach, które przetrzebione połowami tak rybackimi jak i (w mniszym oczywiście stopniu) wędkarskimi, zatrute ściekami ledwo w Bałtyku żyją.
Rybacy, nie wędkarze! Tak trudno ogarnąć minimum poprawności w terminologii. Wędkarz moczy kija dla przyjemności. Kasy nie traci na zakazach połowów. Raczej oszczędza. Mniej wódki wypije ;)
No chyba, że tu chodzi o turystykę wędkarską, bo na wybrzeżu nie brakuje takich "speców", co zbierają ludzi na amatorskie łowienie na morzu. Dla tych, co swoich łodzi nie mają, akwenu nie znają itp. Ale to nie zmienia faktu, że oni dostają po tyłku tak samo, jak firmy czarterujące jachty żaglowe, sprzęt sportowy itp. Jeden i ten sam worek. I nie są to wędkarze, tylko firmy zarabiające na wędkarzach jak już. Zatem tytuł nadal zły :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 kwietnia 2020 o 20:14
Właśnie myślimy o tych najmniejszych. Najmniejszych dorszach, które po wyłowieniu nie będą już się rozmnażać i wtedy zacznie się płacz, że dorsza nie ma.
Jakis czas temu ogladalem program wlasnie na temat polowow dorsza i Unia chciala zmniejszyc wymiar ochronny dorszatylko po to zeby muznabylo dalej je łapac. Ktos sie tam wypowiedzial, zeby przywrocic dorsze do wiekszej liczebnosci to trzebaby bylo wprowadzic zakaz polowu dorsza na 3 lata !!! To daje do myslenia jaka mala populacja dorsza jest obecnie.
chłopak nie wiem czy wiesz ale poczytaj skąd wogole ten zakaz się pojawił... w skrócie i bez wchodzenia który minister czy jakiś tam prezes stowarzyszenia SAM i ZA ZGODA rybaków (nie wiem których jak teraz wszyscy placza) poprosił o wstrzymanie połowy dorsza dla Polski i innych państw UE gdzie dorsz występuje;)
Wprowadźcie zakaz połowu ryb w Japonii. Od razu trzecia wojna światowa by wybuchła. Polaczki niech jedzą parówki z Biedry, a nie zdrowe jedzenie. Na nic innego nie zasługują.
Ahh, najlepiej wszystko wyłowić a potem zwalać winę na foki.
Jakby nie było to rybacy wyłowili wszystko co żyło w Zatoce Gdańskiej a potem zwalali winę na wszystkich dookoła, nie widzieli jednak swojego błędu.
Dorsz przez zmiany klimatyczne i to jaki staje się Bałtyk ma "pod górkę", jeśli doszłoby do tego masowe wyławianie, nie mieliby co łowić.
Tyle że tu chodzi o wędkarzy. Właściciele łodzi "na wynajem" nie mają rekompensat, bo nie byli rybakami a po prostu amatorom wędkarstwa wynajmowali łódź.
Tylko czemu wszyscy zawsze chcą kasę od rządu? Od obywateli?
Jeśli mi ktoś zakazałby stawiania budowli betonowych na kilka lat, zwijam interes i nie wyciągam łapy po pieniądze od innych obywateli.
Jak dostaną rekompensaty to będzie dla nich raj, 4 lata nieróbstwa a kasa będzie wpływać do portfela. Co do rybaków, oni dostali odszkodowania od UE. Bo wędkarzom nie odpowiada obecna forma, czyli ~160 tys. zł. na wyrejestrowanie łodzi i spłatę kredytu za łódź.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2020 o 13:37
Kij im w... wiadomo co. Ja też mógłbym wziąć kredyt na Bareta i płakać, że nie mogę strzelać do ludzi w autach.
wędkarze?
@radhex to samo pytanie. Myślę, że tu raczej powinno chodzić o rybaków. Ale ja się nie znam.
@konradstru Tak, wędkarze. Limity na połowy sprawiły, że ludzie zabierali kilku/nastu wędkarzy na kuter i wypływali z nimi na łowiska. Ubytek w pogłowiu zdecydowanie mniejszy. A jeśli ktos lubi wedkować, to był w stanie za cos takiego zaplacić.
@Hermes_Trismegistos to że można było z wędką wypłynąć kutrem na dorsza to ja wiedziałem. Więc wychodzina to, że protestują ci wędkarze amatorzy a nie rybacy?
@konradstru Raczej właściciele kutrów wynajmujących je dla takich wędkarzy. Rybacy chyba mają nawet jakieś rekompensaty. W każdym razie w 2019 jakieś były.
@Hermes_Trismegistos hm. Możliwe, że jest tak jak piszesz. W takim razie trochę ten tytuł jest jaki ni w pięć ni w dziesięć :). Niby wędkarze a jednak rybacy. Wędkarze protestują a rybacy rekompensaty dostają.
A dobra, już wiem o co chodzi co nie zmienia faktu, że ten artykuł jest nieprecyzyjny.
Ale że w przyszłości dorsza może zabraknąć to już nie widzą??
Na przełomie wieków dorsze bałtyckie miały po kilka kilogramów, teraz wyglądają jak przerośńięte śledzie. Jeszcze 10 lat temu kupowałem dorsze w chłodni rybackiej i nie były złe, ale i tak nie były jak te które pamiętałem. Ja bym wprowadził całkowity zakaz wszelkich połowów na Bałtyku przez 1 rok.
było nie klusowac...
Ale wędkarze? Chyba chodzi o rybaków? Ile dorsza można złowić na wędkę?
No chodzi o wędkarzy. Wyłowić w porównaniu do to mniej wyłowią. Jest chyba 250 jednostek razy około 100 sztuk na kuter na każdy rejs....no to taka około może być skala.
Tak właściwie to po co nam teraz ten dostęp do morza, skoro praktycznie z niego nie korzystamy albo jest to nam maksymalnie utrudniane ? Ciocia Unia reguluje za nas rybołówstwo, stocznie od lat leżą, turystyka jest odmianą bardzo drogiego hazardu (jak nie pogoda, to sinice, zdzierstwo cenowe kosmiczne itp.). Generał Haller z Eugeniuszem Kwiatkowskim by się razem zapłakali, jak nas skutecznie od morza odstawiono.
Tak - chodzi o wędkarzy. A protestują ci, którzy organizują połowy wędkarzom morskim. I wbrew demotowi właśnie ktoś pomyślał o tych najmniejszych - w tym przypadku o rybach, które przetrzebione połowami tak rybackimi jak i (w mniszym oczywiście stopniu) wędkarskimi, zatrute ściekami ledwo w Bałtyku żyją.
Rybacy, nie wędkarze! Tak trudno ogarnąć minimum poprawności w terminologii. Wędkarz moczy kija dla przyjemności. Kasy nie traci na zakazach połowów. Raczej oszczędza. Mniej wódki wypije ;)
No chyba, że tu chodzi o turystykę wędkarską, bo na wybrzeżu nie brakuje takich "speców", co zbierają ludzi na amatorskie łowienie na morzu. Dla tych, co swoich łodzi nie mają, akwenu nie znają itp. Ale to nie zmienia faktu, że oni dostają po tyłku tak samo, jak firmy czarterujące jachty żaglowe, sprzęt sportowy itp. Jeden i ten sam worek. I nie są to wędkarze, tylko firmy zarabiające na wędkarzach jak już. Zatem tytuł nadal zły :D
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2020 o 20:14
Właśnie myślimy o tych najmniejszych. Najmniejszych dorszach, które po wyłowieniu nie będą już się rozmnażać i wtedy zacznie się płacz, że dorsza nie ma.
Jakis czas temu ogladalem program wlasnie na temat polowow dorsza i Unia chciala zmniejszyc wymiar ochronny dorszatylko po to zeby muznabylo dalej je łapac. Ktos sie tam wypowiedzial, zeby przywrocic dorsze do wiekszej liczebnosci to trzebaby bylo wprowadzic zakaz polowu dorsza na 3 lata !!! To daje do myslenia jaka mala populacja dorsza jest obecnie.
chłopak nie wiem czy wiesz ale poczytaj skąd wogole ten zakaz się pojawił... w skrócie i bez wchodzenia który minister czy jakiś tam prezes stowarzyszenia SAM i ZA ZGODA rybaków (nie wiem których jak teraz wszyscy placza) poprosił o wstrzymanie połowy dorsza dla Polski i innych państw UE gdzie dorsz występuje;)
Wprowadźcie zakaz połowu ryb w Japonii. Od razu trzecia wojna światowa by wybuchła. Polaczki niech jedzą parówki z Biedry, a nie zdrowe jedzenie. Na nic innego nie zasługują.