W jakim celu? Otóż pokazała, że tak hucznie nazywany Homo sapiens to nic innego jak zwierzyna stadna. Najpierw zbliżają się pojedyncze osobniki, jak w stadzie wilków i badają, na ile blisko mogą podejść. Później zlatuje się cała wataha i używają do woli. Jesteśmy zwierzętami i to drapieżnikami. Tylko normy społeczne zagłuszają tzw zew natury.
@profix3
To pewnie kwestia interpretacji. Dla mnie to właśnie ciekawy eksperyment dotyczący ludzkich zachowań, kiedy jesteśmy bezkarni. Tylko 6 godzin. I to w muzeum, a nie w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Czyli to powinni być przypadkowi, zwyczajni ludzie. A jednak pozbawieni ograniczeń zachowali się jak jacyś zwyrodnialcy.
@profix3 warto dodać do przedmówców jedną rzecz: Abramowicz przez cały czas performance'u nie reagowała. Ludzie mogli zrobić cokolwiek ponieważ była bierna. Czyli wniosek można wyciągnąć nie tylko o kondycji patrzących/uczestniczących czy ogólnie rasy ludzkiej ale także wobec postawy na te działania. Nie można być biernym wobec innych, poddawać się ich woli bo wtedy są w stanie zrobić z tobą wszystko. Nie można dać innym kierować twoim życiem. Ponieważ w końcu może dojść do sytuacji, która będzie zagrażać twojej egzystencji. W sztuce współczesnej genialne jest to, że sprawdza także czy odbiorca jest myślący i wrażliwy, nie daje prostych rozwiązań więc widz pośrednio staje się i interpretatorem, i ,,twórcą" odnajdując ukryte przesłania.
@bezn @ewmario, @El_Polaco. Ok. Wszystko rozumiem. Też jestem w stanie napisać pracę semestralną z socjologii na ten temat. Ale chciałbym wiedzieć co dokładnie przyświecało "artystce" podczas tego eksperymentu. W latach dwudziestych w Austrii działały grupy teatralne, które zabijały na scenie zwierzęta, samookaleczały się, były przypadki zgonów ludzi, podczas cięcia ciała. Można dowodzić różnych teorii na ten temat.
Ale niezależnie od tego chciałbym spotkać tą kobietę i zapytać, po kiego zapodała sobie co takiego?
Nawet jeśli wszystkie wasze dywagacje by się w jakiś sposób potwierdziły, chciałbym usłyszeć od niej - o co ci kobieto chodziło? Bo może pojawiłby się wątek, którego nie bierzemy pod uwagę. Pozdr.
ps pandoro poniżej dodał o co chodziło. Temat zamknięty.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 maja 2020 o 0:05
@ewmario Zwierzętami (choć to obraza dla zwierząt) są ci co robili jej krzywdę, nie ci co przytulili i dali kwiaty nie mów, że wszyscy jesteśmy zwierzętami...
@El_Polaco co się dzieje z ludźmi, gdy są bezkarni, pokazują wojny. Niby skąd tylu nagle zwyrodnialców sie pojawiło w czasie IIWŚ choćby w obozach koncentracyjnych? Dlaczego żołnierze, szczególnie czerwonoarmiści, nie mieli skrupułów wobec ludności cywilnej? Dziś by było identycznie (wojna w Jugosławii też nam to pokazała).
W treści informacji napisanej przez nią było jedno kluczowe zdanie:
"Ja jestem przedmiotem".
Skoro więc określiła, że jest przedmiotem, to część osób uznała, że właśnie tak będą ją traktować.
Ja nawet mimo tej informacji, jednak nie posunąłbym się do takich czynności, jakie tam się pojawiły, ale dla niektórych mogła to być istotna informacja. Sądzę, że dałbym jej się napić wody, bo niezależnie od działań różnych osób, już samo stanie przez 6 godzin może być wyczerpujące.
Niektórzy być może wyszli z założenia, ze baba jest stuknięta i właśnie tak ją będą traktować.
Moim zdaniem ciekawszym (niż jej motywy) materiałem do jakichś wniosków byłyby rozmowy z osobami, które w jakiś sposób wzięły udział w tym "przedstawieniu". Dlaczego zachowały się w taki czy inny sposób.
@ewmario i tu wychodzi że ludzie powinni być moralni nie dlatego że jest za to kara, a dlatego że to dobre.
Ludzie w większości są niemoralni. Nie wszyscy są tacy, gdyby byli to każdy by od razu robił jej krzywdę. Jednak niewiele osób jest prawdziwie moralnych.
@profix3 Ciężko odpowiedzieć po co (to nie matematyka). A po co w ogóle jest sztuka? Albo zrozumiesz przekaz, albo nie. Czasem nie da się wytłumaczyć, można po prostu odczuć - trochę jak bardzo niskie tony w muzyce - nie słyszysz ich, ale odczuwasz całym ciałem. Na tym ma polegać performance.. Dodatkowo, każde zdarzenie było wyjątkowe i nie powtarzało się go - to też jedna z zasad (choć były potem aranżacje przez inne osoby).
Byłem ostatnio w Toruniu, na wystawie opowiadającej o jej sztuce, i jej działalność zrobiła na mnie kolosalne wrażenie. Dziś dla nas to może być banalne, ale w tamtych latach szokowało i łamało bardzo wiele tabu.
@BrickOfTheWall Dokładnie! Szukałam, czy ktoś to tutaj napisze i jestem zachwycona, że ktoś to zrozumiał.
Stanfordzki eksperyment więzienny - to sobie poszukajcie w internetach.
@ewmario,@El_Polaco: Macie rację - wg mnie to był eksperyment socjologiczny a nie sztuka. Ale robić takie eksperymenty znając historię ludzkości to trzeba być co najmniej masochistą.
@JanuszTorun Dokładnie. W tym performance zostały w konkretny sposób określone warunki brzegowe, coś jak w seksie BDSM. Tam też ludzie się biją i robią sobie różne, wg powszechnego postrzegania, przykre lub obrzydliwe rzeczy, bo tak się ze sobą nawzajem umówili i czerpią z tego obustronną przyjemność. Z innymi osobami, z którymi się tak nie umówili, nie robią tego. Ta pani się jednostronnie umówiła.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 maja 2020 o 17:07
"Ten performance ujawnił, jak szybko ktoś może się zmienić i porzucić człowieczeństwo, jeśli mu na to pozwolisz. Ktoś, kto nie walczy, staje się w oczach innych przedmiotem. To dowód na to, że część ludzi skrywa w sobie bardzo ciemne oblicze, które łatwo z „normalnego” staje się potwornym" – mówiła Abramović.
@pluszczek Reakcji nie budzi wystawienie się artystki na bezkarne działanie innych. Reakcję budzą DZIAŁANIA ZWYKŁYCH LUDZI którzy wzięli w tym udział, nadali mu określoną formę i ustalili przekaz który popłynął z wydarzenia. To jest źródło ogromnej siły tego aktu - brak ustalonego scenariusza i zdanie się na podstawowe odruchy.
Zamiast skalpela i pistoletu mogła zostawić wibratory. I tak aż dziw, że nikt jej nie zgwałcił. Wydawało mi się, że ten eksperyment przerwano w ostatniej godzinie... Musiałbym doczytać.
Ludzie, ona nie jest żadną artystką. To SATANISTKA, zaangażowana w najgorszy syf w USA. Poczytajcie o jej mailach do pedofili braci Podesta z ekipy Hillary Clinton. Ona urządza imprezki Spirit Cooking dla elitki, które są tak naprawdę rytuałami satanistycznymi.
Tak się nad tym zastanawia.
Nie sprawia mi przyjemności krzywdzenie ludzi.
Ale leżała tam prezerwatywa.
Czyli pozwala mi się przelecieć? Czy jak ją przelecę to ją skrzywdzę?
Czy to wbrew jej woli, czy za przyzwoleniem?
No bo skrzywdzić jej nie chcę, ale z chęcią ją przelecę.
Nie chodzi mi o konsekwencję. Chodzi mi o krzywdę lub jej brak.
@marcinn_ mylisz się. To idealnie pokazuje co z człowieka wychodzi, gdy zajdą odpowiednie okoliczności.
Winni też zawsze tłumaczą się że zostali "sprowokowani". Sztuką jest zapanowanie nad swoimi złymi zapędami.
@FenrirIbnLaAhad "Tutaj leżą 72 przedmioty, które mogą być użyte wobec mojego ciała w dowolny sposób. Ja jestem przedmiotem. Biorę pełną odpowiedzialność za wszystko co zostanie mi uczynione". Przeczytaj to kilka razy to może zrozumiesz.
Jeszcze się nie spotkałem, żeby jakaś ofiara mówiła, że jest przedmiotem i brała na siebie odpowiedzialność dostarczając sprawcy narzędzi. Albo, żeby sprawca mówił, że został sprowokowany bo ofiara stała nieruchomo i nic nie robiła?
Tutaj prowokacja polegała na tym, że widzowie niejako czuli się zobowiązani do użycia tych przedmiotów.
Jasne, że ludzie mają wybór i nie musieli nic robić ale, jak mówię, to nie ma niczego wspólnego z rzeczywistością. Jeżeli sam siebie traktujesz jak przedmiot to nie spodziewaj się, że inni będą cię szanowali.
@FenrirIbnLaAhad pisząc to wszystko właśnie dała przyzwolenie, żeby ją tak traktować. Jak już to można powiedzieć, że to jest dowód na to, co ludzie pozwolą ze sobą zrobić dla sławy. Poza tym jakoś nie chce mi się wierzyć, że to były wszystkie przypadkowe osoby. Jeśli tak to tym bardziej moja teza jest słuszna.
@FenrirIbnLaAhad I ta odpowiedź potwierdza, że nie rozumiesz sytuacji. Oczywiście, że nie masz prawa przejechać po kimś tylko dlatego, że się położył na jezdni. Na jezdrni pieszy może się znajdować tylko przejściu na pieszych, więc kładąc się, z premedytacją złamie prawo. Tutaj już masz różnicę. Nawet wtedy oczywiście nie możesz go przejechać. Ale jeśli ta osoba powie, że "tam jest mój samochód możesz po mnie przejechać, jestem przedmiotem, ja biorę za to odpowiedzialnosć" to wtedy już inna sprawa. Nie musisz, nie masz prawa ale mógłbyś bo ta osoba zdecydowała o swoim losie ale wybór należałby do ciebie. Jeżeli ta osoba by zginęła to byłbyś podejrzany o zabójstwo ale jeśli by przeżyła to sprawy nie było. Nie rozumiesz różnicy między "masz prawo", a "możesz".Różnica jest niewielka ale jest. Powinieneś trochę szerzej myśleć. Może kiedyś zrozumiesz.
@marcinn_ haha, weź mnie nie rozśmieszaj. W sądzie by cie wyśmiali za takie tłumaczenie. Jeśli gość by się rozmyślił po, i cie pozwał, to normalnie by cie pocisnęli za celowe uszkodzenie ciała, bez znaczenia że rzekomo wcześniej dał ci jakieś przyzwolenie. Twoje szerokie myślenie jest jednak za "szerokie" :D
rozyewaliłeś się jak żaba.
darujmy sobie dalszą dyskusję.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 maja 2020 o 11:43
@FenrirIbnLaAhad dokładnie, potwierdzasz moje słowa. W rzeczywistości odbyła by się zapewne rozprawa sądowa. W przypadku tej artystki o takowej nie było mowy. Moja teza o całkowitym oderwaniu od rzeczywistości tego "performance'u" jest jak najbardziej prawdziwa.
Zgadzam się z Tobą.
Bardziej chodziło mi ogólnie na tego typy pseudosztukę. Idiotyczne zachowania, bulwersujące, itp.
Zrobić gdzieś wielkie "g" po to by łatwo zaistnieć.
A tak naprawdę chodzi tylko o pieniądze.
Pierwsza myśl: kolejna natchniona pseudo-artystka co to kretyńskie pomysły ma.
Ale zobaczcie: wystarczyło tylko kilka godzin by ludzie całkiem niewinnej i bezbronnej osobie zaczęli robić krzywdę.
Może to i głupie ale akurat mi dało do myślenia.
Ok. Tylko w jakim celu? Sztuka dla sztuki? Eksperyment socjologiczny? Co z tego wyszło?
W jakim celu? Otóż pokazała, że tak hucznie nazywany Homo sapiens to nic innego jak zwierzyna stadna. Najpierw zbliżają się pojedyncze osobniki, jak w stadzie wilków i badają, na ile blisko mogą podejść. Później zlatuje się cała wataha i używają do woli. Jesteśmy zwierzętami i to drapieżnikami. Tylko normy społeczne zagłuszają tzw zew natury.
@profix3
To pewnie kwestia interpretacji. Dla mnie to właśnie ciekawy eksperyment dotyczący ludzkich zachowań, kiedy jesteśmy bezkarni. Tylko 6 godzin. I to w muzeum, a nie w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Czyli to powinni być przypadkowi, zwyczajni ludzie. A jednak pozbawieni ograniczeń zachowali się jak jacyś zwyrodnialcy.
@El_Polaco Niezależnie od interpretacji, niestety nie napawa to optymizmem...
@ewmario To wiadomo od 6000 lat.
@profix3 warto dodać do przedmówców jedną rzecz: Abramowicz przez cały czas performance'u nie reagowała. Ludzie mogli zrobić cokolwiek ponieważ była bierna. Czyli wniosek można wyciągnąć nie tylko o kondycji patrzących/uczestniczących czy ogólnie rasy ludzkiej ale także wobec postawy na te działania. Nie można być biernym wobec innych, poddawać się ich woli bo wtedy są w stanie zrobić z tobą wszystko. Nie można dać innym kierować twoim życiem. Ponieważ w końcu może dojść do sytuacji, która będzie zagrażać twojej egzystencji. W sztuce współczesnej genialne jest to, że sprawdza także czy odbiorca jest myślący i wrażliwy, nie daje prostych rozwiązań więc widz pośrednio staje się i interpretatorem, i ,,twórcą" odnajdując ukryte przesłania.
@bezn @ewmario, @El_Polaco. Ok. Wszystko rozumiem. Też jestem w stanie napisać pracę semestralną z socjologii na ten temat. Ale chciałbym wiedzieć co dokładnie przyświecało "artystce" podczas tego eksperymentu. W latach dwudziestych w Austrii działały grupy teatralne, które zabijały na scenie zwierzęta, samookaleczały się, były przypadki zgonów ludzi, podczas cięcia ciała. Można dowodzić różnych teorii na ten temat.
Ale niezależnie od tego chciałbym spotkać tą kobietę i zapytać, po kiego zapodała sobie co takiego?
Nawet jeśli wszystkie wasze dywagacje by się w jakiś sposób potwierdziły, chciałbym usłyszeć od niej - o co ci kobieto chodziło? Bo może pojawiłby się wątek, którego nie bierzemy pod uwagę. Pozdr.
ps pandoro poniżej dodał o co chodziło. Temat zamknięty.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 maja 2020 o 0:05
@ewmario Zwierzętami (choć to obraza dla zwierząt) są ci co robili jej krzywdę, nie ci co przytulili i dali kwiaty nie mów, że wszyscy jesteśmy zwierzętami...
@El_Polaco co się dzieje z ludźmi, gdy są bezkarni, pokazują wojny. Niby skąd tylu nagle zwyrodnialców sie pojawiło w czasie IIWŚ choćby w obozach koncentracyjnych? Dlaczego żołnierze, szczególnie czerwonoarmiści, nie mieli skrupułów wobec ludności cywilnej? Dziś by było identycznie (wojna w Jugosławii też nam to pokazała).
W treści informacji napisanej przez nią było jedno kluczowe zdanie:
"Ja jestem przedmiotem".
Skoro więc określiła, że jest przedmiotem, to część osób uznała, że właśnie tak będą ją traktować.
Ja nawet mimo tej informacji, jednak nie posunąłbym się do takich czynności, jakie tam się pojawiły, ale dla niektórych mogła to być istotna informacja. Sądzę, że dałbym jej się napić wody, bo niezależnie od działań różnych osób, już samo stanie przez 6 godzin może być wyczerpujące.
Niektórzy być może wyszli z założenia, ze baba jest stuknięta i właśnie tak ją będą traktować.
Moim zdaniem ciekawszym (niż jej motywy) materiałem do jakichś wniosków byłyby rozmowy z osobami, które w jakiś sposób wzięły udział w tym "przedstawieniu". Dlaczego zachowały się w taki czy inny sposób.
@ewmario i tu wychodzi że ludzie powinni być moralni nie dlatego że jest za to kara, a dlatego że to dobre.
Ludzie w większości są niemoralni. Nie wszyscy są tacy, gdyby byli to każdy by od razu robił jej krzywdę. Jednak niewiele osób jest prawdziwie moralnych.
@profix3 Ciężko odpowiedzieć po co (to nie matematyka). A po co w ogóle jest sztuka? Albo zrozumiesz przekaz, albo nie. Czasem nie da się wytłumaczyć, można po prostu odczuć - trochę jak bardzo niskie tony w muzyce - nie słyszysz ich, ale odczuwasz całym ciałem. Na tym ma polegać performance.. Dodatkowo, każde zdarzenie było wyjątkowe i nie powtarzało się go - to też jedna z zasad (choć były potem aranżacje przez inne osoby).
Byłem ostatnio w Toruniu, na wystawie opowiadającej o jej sztuce, i jej działalność zrobiła na mnie kolosalne wrażenie. Dziś dla nas to może być banalne, ale w tamtych latach szokowało i łamało bardzo wiele tabu.
@profix3 to satanistka. Poczytaj o niej.
@ewmario
I tak jak w stadzie największe "kozaki" zaczynają dokazywać gdy upewnią się, ze jest bezpiecznie a w razie czego pierwsi biorą nogi za pas.
@profix3
To po prostu inna wersja słynnego "eksperymentu więziennego" Zimbardo. Poczucie bezkarności w części ludzi aktywuje psychopatę.
@BrickOfTheWall Dokładnie! Szukałam, czy ktoś to tutaj napisze i jestem zachwycona, że ktoś to zrozumiał.
Stanfordzki eksperyment więzienny - to sobie poszukajcie w internetach.
@taki_tam_tam Jest szansa że ktoś zrobił to i to.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2020 o 17:00
@ewmario,@El_Polaco: Macie rację - wg mnie to był eksperyment socjologiczny a nie sztuka. Ale robić takie eksperymenty znając historię ludzkości to trzeba być co najmniej masochistą.
@JanuszTorun Dokładnie. W tym performance zostały w konkretny sposób określone warunki brzegowe, coś jak w seksie BDSM. Tam też ludzie się biją i robią sobie różne, wg powszechnego postrzegania, przykre lub obrzydliwe rzeczy, bo tak się ze sobą nawzajem umówili i czerpią z tego obustronną przyjemność. Z innymi osobami, z którymi się tak nie umówili, nie robią tego. Ta pani się jednostronnie umówiła.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2020 o 17:07
"Ten performance ujawnił, jak szybko ktoś może się zmienić i porzucić człowieczeństwo, jeśli mu na to pozwolisz. Ktoś, kto nie walczy, staje się w oczach innych przedmiotem. To dowód na to, że część ludzi skrywa w sobie bardzo ciemne oblicze, które łatwo z „normalnego” staje się potwornym" – mówiła Abramović.
Na tego typu i podobną pseudosztukę, powinna być totalna ignorancja i obojętność.
@pluszczek ta kobieta jest satanistką. Poczytaj o niej. Jest bardzo zła
@pluszczek Reakcji nie budzi wystawienie się artystki na bezkarne działanie innych. Reakcję budzą DZIAŁANIA ZWYKŁYCH LUDZI którzy wzięli w tym udział, nadali mu określoną formę i ustalili przekaz który popłynął z wydarzenia. To jest źródło ogromnej siły tego aktu - brak ustalonego scenariusza i zdanie się na podstawowe odruchy.
Zamiast skalpela i pistoletu mogła zostawić wibratory. I tak aż dziw, że nikt jej nie zgwałcił. Wydawało mi się, że ten eksperyment przerwano w ostatniej godzinie... Musiałbym doczytać.
@Shaam Niepokojące, że akurat gwałt przyszedł Ci na myśl i jeszcze się dziwisz, że nikt tego nie zrobił.
@Shaam Ten teks w demosci jest niepelny. Tak zostala zgwalcona.... i to wszystko w imie sztuki
Chore bydło z tłuszczy, która się zachowała jak zwierzęta.
@CatFish Tłuszcza odwiedzająca galerię sztuki? Przemyśl sytuację raz jeszcze.
@Morda_Lewiatana Zachowuje się jak tłuszcza, więc jest tłuszczą. Czego tu nie rozumiesz?
@Gavron88 Pospólstwo nie odwiedza galerii. Robią to elity lub ludzie do elit aspirujący.
Debilizm a nie kreatywność.
Następna osoba chora psychicznie przyciągającą podobnych sobie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 maja 2020 o 14:40
Ludzie, ona nie jest żadną artystką. To SATANISTKA, zaangażowana w najgorszy syf w USA. Poczytajcie o jej mailach do pedofili braci Podesta z ekipy Hillary Clinton. Ona urządza imprezki Spirit Cooking dla elitki, które są tak naprawdę rytuałami satanistycznymi.
@Nathaeila
Przynajmniej nie jest katoliczką.
Tak się nad tym zastanawia.
Nie sprawia mi przyjemności krzywdzenie ludzi.
Ale leżała tam prezerwatywa.
Czyli pozwala mi się przelecieć? Czy jak ją przelecę to ją skrzywdzę?
Czy to wbrew jej woli, czy za przyzwoleniem?
No bo skrzywdzić jej nie chcę, ale z chęcią ją przelecę.
Nie chodzi mi o konsekwencję. Chodzi mi o krzywdę lub jej brak.
aaa Marina czyli ta słynna satanistka i aktywnie wspierająca pedofilię baba, której się wydaje, że tworzy sztukę no faktycznie jest o czym pisać...
Taki "performance" to zwykła prowokacja, nie ma niczego wspólnego z prawdziwym zyciem, a już na pewno nie z jakimiś instynktami.
@marcinn_ mylisz się. To idealnie pokazuje co z człowieka wychodzi, gdy zajdą odpowiednie okoliczności.
Winni też zawsze tłumaczą się że zostali "sprowokowani". Sztuką jest zapanowanie nad swoimi złymi zapędami.
@FenrirIbnLaAhad "Tutaj leżą 72 przedmioty, które mogą być użyte wobec mojego ciała w dowolny sposób. Ja jestem przedmiotem. Biorę pełną odpowiedzialność za wszystko co zostanie mi uczynione". Przeczytaj to kilka razy to może zrozumiesz.
Jeszcze się nie spotkałem, żeby jakaś ofiara mówiła, że jest przedmiotem i brała na siebie odpowiedzialność dostarczając sprawcy narzędzi. Albo, żeby sprawca mówił, że został sprowokowany bo ofiara stała nieruchomo i nic nie robiła?
Tutaj prowokacja polegała na tym, że widzowie niejako czuli się zobowiązani do użycia tych przedmiotów.
Jasne, że ludzie mają wybór i nie musieli nic robić ale, jak mówię, to nie ma niczego wspólnego z rzeczywistością. Jeżeli sam siebie traktujesz jak przedmiot to nie spodziewaj się, że inni będą cię szanowali.
@marcinn_ meh, to że sama siebie nazwała przedmiotem nie oznacza że nim jest, i że wolno ją tak traktować.
Nikt ich do niczego nie "zobowiązał".
@FenrirIbnLaAhad pisząc to wszystko właśnie dała przyzwolenie, żeby ją tak traktować. Jak już to można powiedzieć, że to jest dowód na to, co ludzie pozwolą ze sobą zrobić dla sławy. Poza tym jakoś nie chce mi się wierzyć, że to były wszystkie przypadkowe osoby. Jeśli tak to tym bardziej moja teza jest słuszna.
@marcinn_ Tak, a jak ktoś się położy na jezdni to masz prawo go celowo przejechać :)
@FenrirIbnLaAhad I ta odpowiedź potwierdza, że nie rozumiesz sytuacji. Oczywiście, że nie masz prawa przejechać po kimś tylko dlatego, że się położył na jezdni. Na jezdrni pieszy może się znajdować tylko przejściu na pieszych, więc kładąc się, z premedytacją złamie prawo. Tutaj już masz różnicę. Nawet wtedy oczywiście nie możesz go przejechać. Ale jeśli ta osoba powie, że "tam jest mój samochód możesz po mnie przejechać, jestem przedmiotem, ja biorę za to odpowiedzialnosć" to wtedy już inna sprawa. Nie musisz, nie masz prawa ale mógłbyś bo ta osoba zdecydowała o swoim losie ale wybór należałby do ciebie. Jeżeli ta osoba by zginęła to byłbyś podejrzany o zabójstwo ale jeśli by przeżyła to sprawy nie było. Nie rozumiesz różnicy między "masz prawo", a "możesz".Różnica jest niewielka ale jest. Powinieneś trochę szerzej myśleć. Może kiedyś zrozumiesz.
@marcinn_ haha, weź mnie nie rozśmieszaj. W sądzie by cie wyśmiali za takie tłumaczenie. Jeśli gość by się rozmyślił po, i cie pozwał, to normalnie by cie pocisnęli za celowe uszkodzenie ciała, bez znaczenia że rzekomo wcześniej dał ci jakieś przyzwolenie. Twoje szerokie myślenie jest jednak za "szerokie" :D
rozyewaliłeś się jak żaba.
darujmy sobie dalszą dyskusję.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2020 o 11:43
@FenrirIbnLaAhad dokładnie, potwierdzasz moje słowa. W rzeczywistości odbyła by się zapewne rozprawa sądowa. W przypadku tej artystki o takowej nie było mowy. Moja teza o całkowitym oderwaniu od rzeczywistości tego "performance'u" jest jak najbardziej prawdziwa.
Świetna ta relacja sprzed 46 lat, taka szczegółowa... jakieś źródła?
Zwłaszcza ten arcyciekawy moment:
Obok artystki znajdował się stół.
Następnie jedna z osób rozchyliła nogi kobiety i wbiła nóż w stół między nimi.
Artystka stała na stole?
Była przywiązana do stołu?
Jak można stać OBOK STOŁU i jednocześnie mieć rozchylone nogi tak, by ktoś wbił między nie nóż? Nóż wbił w STÓŁ, dodam.
@Gats nie doczytałeś fragmentu o tym że zmieniano pozycję jej ciała?
@FenrirIbnLaAhad
Doczytałem:)
Dalej mnie nie przekonuje.
I dalej źródła nie ma.
Zgadzam się z Tobą.
Bardziej chodziło mi ogólnie na tego typy pseudosztukę. Idiotyczne zachowania, bulwersujące, itp.
Zrobić gdzieś wielkie "g" po to by łatwo zaistnieć.
A tak naprawdę chodzi tylko o pieniądze.
Wyobraźcie sobie co by się stało gdyby była w pomieszczeniu i każdy by mógł wejść i robić z nią co zechce bez udziału publiki.
to fejk. nie wierze że nikt jej nie wyr+++ał
Pierwsza myśl: kolejna natchniona pseudo-artystka co to kretyńskie pomysły ma.
Ale zobaczcie: wystarczyło tylko kilka godzin by ludzie całkiem niewinnej i bezbronnej osobie zaczęli robić krzywdę.
Może to i głupie ale akurat mi dało do myślenia.
Wielu piszę że jak zwierzęta się niektórzy zachowali.. Ciekaw jestem ilu tutaj by zrobiło to samo.