@elefun Nową pełnotwarzową maskę kupisz za 100zł+ z demobilu, obudowę filtra można zlecić do wydrukowania komuś z drukarką ~30-100zł, pozostanie kwestia wkładu.
Lub kupić filtry np. Filtr FP-5 czy MSA 90 ABEK2, ogólnie filtrów na ten gwint jest sporo.
Tylko co z tego ? By to miało ręce i nogi musiałbyś mieć komorę dekontaminacyjną w domu.
@elefun Dlatego o takich nawet nie mówię.
@bwieczorek Nieprawda. Poczytaj o tym. Wdychane powietrze filtruje, ale wydychanego już nie. Więc wypuszczasz wirusa.
@J_R Sądząc po twoim komentarzu, to ty użyjesz jednej. Zdrowia życzę, lecz polecam przemyślenie zastosowania onucy. A poważnie, to jak się domyślasz, maseczki nie mają za zadanie ochronić noszącego maseczkę przed wirusem, tylko innych przed ewentualnymi nosicielami, którzy dzięki maseczce nie będą ,,prątkować" z każdym oddechem na metr. Jedna skarpeta to 30 cm :)))
Bardzo ciekawy pomysł, dla osób które chcą jednak lepszej ochrony są skarpety zimowe (takie grubsze). Używane natomiast zabijają wirusy i bakterie prawie natychmiast. Widzę same negatywne komentarze oburzonych, którzy pewnie zakupili atestowane maseczki na Poczcie Polskiej i teraz im zwyczajnie głupio :-)
@wichniak2 Powiadasz że używane zabijają wirusy? I masz rację :) polecam swoje skarpety po 18h na nogach, tego żaden wirus nie przetrzyma. Nie ma to jak walka naturalnej ( i prywatnej)j flory bakteryjnej z niechcianym badziewiem z dalekowschodnich krajów.
@komivoyager Lepiej nosić starą skarpetę na twarzy niż nałapać wirusów od których aż powietrze ciężkie się robi. Czasem mam wrażenie że niektórzy wpadają teraz w panikę jak to oni do tej pory żyli chodząc i oddychając 20, 30 lub 40 lat bez maski skoro koronawirus nie jest chińskim wynalazkiem i krąży wśród nas od niepamiętnych czasów :-)
Spróbowałem i nie dość, że nie działa to jeszcze w maseczce śmierdzi bardziej niż bez.
Edit: Sorry, nie doczytałem, że skarpeta nie może być dziurawa i że powinna być wyprana.
Super! Zrobiłem tak jak Pani radzi. Jedna skarpetka z buta prosto po robocie. Żona zakłada na noc i bardzo sobie chwali. Wcześniej miała problemy z zasypianiem, ale teraz śpi lepiej niż nasz dzidziuś. Pozdrawiam!
Taka maseczka chroni tylko przed... mandatem.
@elefun Jak wszystkie. ;)
@maggdalena18
Nie do końca. Pełnotwarzowa z filtrem węglowym i masz ochronę, ale to kosztuje ok 2-3 tys. zł, nawet nasi lekarze takich nie mają.
Zwykła budowlana FFP3 i masz pełną ochronę. Kosztuje pewnie kilkanaście zł.
A certyfikat UE jest i pyk mandacik
@elefun Nową pełnotwarzową maskę kupisz za 100zł+ z demobilu, obudowę filtra można zlecić do wydrukowania komuś z drukarką ~30-100zł, pozostanie kwestia wkładu.
Lub kupić filtry np. Filtr FP-5 czy MSA 90 ABEK2, ogólnie filtrów na ten gwint jest sporo.
Tylko co z tego ? By to miało ręce i nogi musiałbyś mieć komorę dekontaminacyjną w domu.
@elefun Dlatego o takich nawet nie mówię.
@bwieczorek Nieprawda. Poczytaj o tym. Wdychane powietrze filtruje, ale wydychanego już nie. Więc wypuszczasz wirusa.
Gzie to można kupić skarpety 3-warstwowe, bo tylko takie maseczki mają jakikolwiek sens. A to na obrazku to pic na wodę i psucie dobrej skarpety
@ZrytyRyj To użyj trzech skarpet.
@J_R Sądząc po twoim komentarzu, to ty użyjesz jednej. Zdrowia życzę, lecz polecam przemyślenie zastosowania onucy. A poważnie, to jak się domyślasz, maseczki nie mają za zadanie ochronić noszącego maseczkę przed wirusem, tylko innych przed ewentualnymi nosicielami, którzy dzięki maseczce nie będą ,,prątkować" z każdym oddechem na metr. Jedna skarpeta to 30 cm :)))
Szkoda, że taka maska nie uchroni przed niczym.
Nawet przed brzydkim oddechem.
@L4RV4 uchroni przed mandatem
Bardzo ciekawy pomysł, dla osób które chcą jednak lepszej ochrony są skarpety zimowe (takie grubsze). Używane natomiast zabijają wirusy i bakterie prawie natychmiast. Widzę same negatywne komentarze oburzonych, którzy pewnie zakupili atestowane maseczki na Poczcie Polskiej i teraz im zwyczajnie głupio :-)
@wichniak2 Powiadasz że używane zabijają wirusy? I masz rację :) polecam swoje skarpety po 18h na nogach, tego żaden wirus nie przetrzyma. Nie ma to jak walka naturalnej ( i prywatnej)j flory bakteryjnej z niechcianym badziewiem z dalekowschodnich krajów.
@komivoyager Lepiej nosić starą skarpetę na twarzy niż nałapać wirusów od których aż powietrze ciężkie się robi. Czasem mam wrażenie że niektórzy wpadają teraz w panikę jak to oni do tej pory żyli chodząc i oddychając 20, 30 lub 40 lat bez maski skoro koronawirus nie jest chińskim wynalazkiem i krąży wśród nas od niepamiętnych czasów :-)
jak z używanych skarpetek to można się odurzać...
Spróbowałem i nie dość, że nie działa to jeszcze w maseczce śmierdzi bardziej niż bez.
Edit: Sorry, nie doczytałem, że skarpeta nie może być dziurawa i że powinna być wyprana.
Niech zrobi z mojej po 8h pracy
w zabce maseczka kosztuje mniej niz 2zl. szkoda skarpetki
I koniecznie nie może być uprana, bo straci swoje właściwości.
Super! Zrobiłem tak jak Pani radzi. Jedna skarpetka z buta prosto po robocie. Żona zakłada na noc i bardzo sobie chwali. Wcześniej miała problemy z zasypianiem, ale teraz śpi lepiej niż nasz dzidziuś. Pozdrawiam!
Super, a jeśli jest w dodatku uzywana i nieświeża moze posłuzyc przy okazji jako aromaterapia ;)
Szkoda by mi było dobrych grubych skarpet na to bo kosztują więcej jak taka maska.