O planach otwarcia lokali gastronomicznych władze poinformowały chociaż z 20 dniowym wyprzedzeniem. O żłobkach i przedszkolach - 5 dni przed i to łącznie z weekendem majowym.
Władza uwielbia podejmować decyzje na łapu capu, ich realizacja oczywiście spoczywa w rękach innych.
Otwieranie przedszkoli jest niby dobrowolne dla właścicieli prywatnych przedszkoli działających na zasadach państwowych ale jest taki mały myk , że jak jednak nie otworzą teraz to nie dostaną dotacji od państwa które dotychczas otrzymywali. Taki to "brak nakazu otwierania"
O planach otwarcia lokali gastronomicznych władze poinformowały chociaż z 20 dniowym wyprzedzeniem. O żłobkach i przedszkolach - 5 dni przed i to łącznie z weekendem majowym.
Władza uwielbia podejmować decyzje na łapu capu, ich realizacja oczywiście spoczywa w rękach innych.
Z tego co wiem, to nie jest to obowiązkowe
Więc o co burza? Nie chcecie, to nie dajcie swoich dzieci
Otwieranie przedszkoli jest niby dobrowolne dla właścicieli prywatnych przedszkoli działających na zasadach państwowych ale jest taki mały myk , że jak jednak nie otworzą teraz to nie dostaną dotacji od państwa które dotychczas otrzymywali. Taki to "brak nakazu otwierania"