Tłuszcz przekroczył temperaturę zapłonu , ale spala się powierzchniowo . wlanie do niego wody jaka jest od tłuszczu cięższa i opada na dno i dodatkowo ma znacznie niższy punkt parowania niż tłuszcz zapłonu powoduje natychmiastową zamianę wody w parę jaka zwiększając swoja objętość powoduje rozpylenie drobnych kropel tłuszczu dookoła jaki przypominam osiągnęły tęmperaturę zapłonu i przy kontakcie z tlenem natychmiast się spalają powodując jeszcze większe zwiększeni objętości gazów ...
Tak działa jeden z mechanizmów detonacji OWC.
Gościu mógł zginąć albo ciężko być poparzony nie wspominając o ryzyku pożaru kuchni.
A wystarczyło położyć pokrywkę i odciąć dopływ tlenu by zgasić ten garnek ...
@killerxcartoon
Z ogromna przykrością muszę postawić ci plusa.
Jako jedyny, przedstawiłeś skuteczny sposób gaszenia tłuszczu płonącego w garnku/patelni, przez odcięcie dostępu do źródła tlenu. Przy okazji wyjaśniłeś młodzieży, dlaczego woda w tym przypadku to najgłupszy możliwy pomysł.
@Rydzykant Wiedza z fizyki ,pirotechniki i materiałów wybuchowych się przydaje i ma zastosowanie praktyczne w odróżnieniu pod pobożnych życzeń , fantazji czy filozofii.
By coś się spalało potrzeba trzech czynników materiału palnego , tlenu i temperatury przekraczającej punkt zapłonu materiału palnego . Z uwagi że temperatura jest zależna od ciśnienia pośrednio też ciśnienia wpływa na proces patrz ..np silnik diesla czy tłok malajski Usunięcie któregoś z tych trzech czynników zatrzymuje proces spalania .
O ile pamiętam to materiał z podstawówki z moich czasów .
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 maja 2020 o 12:49
@killerxcartoon
W domowych warunkach szybkie usuniecie czynnika temperaturowego, czyli gwałtowne ochłodzenie materiału palnego jest niezwykle trudne i potencjalnie niebezpieczne. Czyli albo najpierw paliwo się skończy, albo ugasimy ogień odbierajac mu dostęp do tlenu. Z reszta działa to w obie strony. Ognisko zbyt ciasno napakowane drewnem, bez wolnych przestrzeni, trudno się rozpala. Za mała jest w nim "podaż" tlenu.
Zdecydowanie jest to materiał edukacyjny z podstawówki, stawiałbym na okolice 6 klasy.
Miałem podobną sytuacje jak miałem jakieś 10 lat. Zapominając zakręcić gaz pod garnkiem z olejem do frytek. Jako 10 latek ogarnąłem, zakręć butle, żuć na garnek morką szmatę, a tu niby dorosły człowiek.
Wodą w płonący tłuszcz.... Brawo! Idealny mechanizm ewolucyjny. Powinni to w necie reklamować wśród debili jako kolejny CZELENDŻ.
Detonacja OWC (oparów wrzącej cieczy)
Tłuszcz przekroczył temperaturę zapłonu , ale spala się powierzchniowo . wlanie do niego wody jaka jest od tłuszczu cięższa i opada na dno i dodatkowo ma znacznie niższy punkt parowania niż tłuszcz zapłonu powoduje natychmiastową zamianę wody w parę jaka zwiększając swoja objętość powoduje rozpylenie drobnych kropel tłuszczu dookoła jaki przypominam osiągnęły tęmperaturę zapłonu i przy kontakcie z tlenem natychmiast się spalają powodując jeszcze większe zwiększeni objętości gazów ...
Tak działa jeden z mechanizmów detonacji OWC.
Gościu mógł zginąć albo ciężko być poparzony nie wspominając o ryzyku pożaru kuchni.
A wystarczyło położyć pokrywkę i odciąć dopływ tlenu by zgasić ten garnek ...
@killerxcartoon
Z ogromna przykrością muszę postawić ci plusa.
Jako jedyny, przedstawiłeś skuteczny sposób gaszenia tłuszczu płonącego w garnku/patelni, przez odcięcie dostępu do źródła tlenu. Przy okazji wyjaśniłeś młodzieży, dlaczego woda w tym przypadku to najgłupszy możliwy pomysł.
@Rydzykant Wiedza z fizyki ,pirotechniki i materiałów wybuchowych się przydaje i ma zastosowanie praktyczne w odróżnieniu pod pobożnych życzeń , fantazji czy filozofii.
By coś się spalało potrzeba trzech czynników materiału palnego , tlenu i temperatury przekraczającej punkt zapłonu materiału palnego . Z uwagi że temperatura jest zależna od ciśnienia pośrednio też ciśnienia wpływa na proces patrz ..np silnik diesla czy tłok malajski Usunięcie któregoś z tych trzech czynników zatrzymuje proces spalania .
O ile pamiętam to materiał z podstawówki z moich czasów .
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 maja 2020 o 12:49
@killerxcartoon
W domowych warunkach szybkie usuniecie czynnika temperaturowego, czyli gwałtowne ochłodzenie materiału palnego jest niezwykle trudne i potencjalnie niebezpieczne. Czyli albo najpierw paliwo się skończy, albo ugasimy ogień odbierajac mu dostęp do tlenu. Z reszta działa to w obie strony. Ognisko zbyt ciasno napakowane drewnem, bez wolnych przestrzeni, trudno się rozpala. Za mała jest w nim "podaż" tlenu.
Zdecydowanie jest to materiał edukacyjny z podstawówki, stawiałbym na okolice 6 klasy.
@killerxcartoon Dzięki, wyręczyłeś mnie w tłumaczeniu.
Gościu chyba przespał szkolenie z zakresu ppoż.....
Miałem podobną sytuacje jak miałem jakieś 10 lat. Zapominając zakręcić gaz pod garnkiem z olejem do frytek. Jako 10 latek ogarnąłem, zakręć butle, żuć na garnek morką szmatę, a tu niby dorosły człowiek.
hehehehehehe idiota