w takim razie mam propozycję z podobnym apelem do amatorów grillowania na balkonie, przy okazji nie jestem palaczem, ale na dobrą sprawę, to taki grill wkurza mnie dużo bardziej. Druga sprawa, akurat kwestia palenia na balkonach jest najczęściej określona przez spółdzielnię.
@y0u Grill na balkonie zdarza się od czasu do czasu, palenie po kilka razy dziennie. Ja akurat jestem strasznym przeciwnikiem palenia i ten smród mi strasznie przeszkadza a otwierasz okno jak jest piękna pogoda i tylko smród z fajek czuć.
@y0u -
Ja jeszcze się nie spotkałem z grillowaniem na balkonie, a pety z góry lecą mi na balkon, do doniczek wiszących na poręczy balkonu itd... Że o smrodzie nie wspomnę.
Natomiast JEŻELI nawet faktycznie ktoś gdzieś kiedyś odpalił grilla na balkonie,
to nie znaczy, że wszyscy balkonowi palacze są usprawiedliwieni.
Jedno z drugim nie ma powiązania.
Balkonowi "grillownicy" niech się ogarną w swoim zakresie,
a balkonowi palacze niech się ogarną ze swoim syfem.
To nie działa tak, że jeżeli ktoś np. ukradnie coś ze sklepu, to ty też możesz.
@JanuszTorun Ktoś musi sobie zapalić na balkonie, spoko jestem w stanie zrozumieć i przeboleć nawet jak mi czasami coś tam będzie śmierdzieć. Ale ku*wa rozpalać grilla na balkonie?! Ludziom całkiem się już pie*doli we łbach? O.o
@abahacziXXL czyli blisko 100% palących na balkonach. Po prostu palenie na balkonie w budynku wielorodzinnym to buractwo. Nie liczenie się z innymi. Czemu taki palacz nie pali w wewnątrz? Dym przeszkadza? No to czemu innym dymi.
Ponieważ paląc w mieszkaniu smród rozchodził by się na całą klatkę co byłoby równie lub nawet bardziej uciążliwe dla sąsiadów. Mam taki przypadek u siebie w bloku.
@raven000 Jak ja kocham te uogólnienia z zada ^^ U mnie na balkonie są przygotowane dla palaczy słoiki i nie ma bata, żeby ktoś mi śmiecił pod balkon. A niestety jeśli chodzi o mieszkanie w blokach to nie da się zrobić tak, by wilk był syty i owca cała. Jak ktoś chce mieć święty spokój od sąsiadów z dołu i góry - to musi się przeprowadzić do domku. Niezależnie czy to akurat palacz, czy nie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 maja 2020 o 14:28
@Drau ale dym też wyłapujesz aby nie leciał do innych czy może to to nie dotyczy. Można smrodzić innym bo w wewnątrz, u siebie to nie łaska.
Dlaczego inni mają się przejmować tym iż jesteś palaczem i musisz palić. Inni muszą wdychać te smrody.
Przykro to mówić, ale większość capiarzy jest zbyt nierozgarnięta, żeby zrozumieć tę prostą rzecz. Tak samo jak to, że śmierdzi od nich jeszcze długo, a to dla niepalących nie jest komfortowe, jeśli przybywają obok siebie.
w takim razie mam propozycję z podobnym apelem do amatorów grillowania na balkonie, przy okazji nie jestem palaczem, ale na dobrą sprawę, to taki grill wkurza mnie dużo bardziej. Druga sprawa, akurat kwestia palenia na balkonach jest najczęściej określona przez spółdzielnię.
@y0u Grill na balkonie zdarza się od czasu do czasu, palenie po kilka razy dziennie. Ja akurat jestem strasznym przeciwnikiem palenia i ten smród mi strasznie przeszkadza a otwierasz okno jak jest piękna pogoda i tylko smród z fajek czuć.
@y0u -
Ja jeszcze się nie spotkałem z grillowaniem na balkonie, a pety z góry lecą mi na balkon, do doniczek wiszących na poręczy balkonu itd... Że o smrodzie nie wspomnę.
Natomiast JEŻELI nawet faktycznie ktoś gdzieś kiedyś odpalił grilla na balkonie,
to nie znaczy, że wszyscy balkonowi palacze są usprawiedliwieni.
Jedno z drugim nie ma powiązania.
Balkonowi "grillownicy" niech się ogarną w swoim zakresie,
a balkonowi palacze niech się ogarną ze swoim syfem.
To nie działa tak, że jeżeli ktoś np. ukradnie coś ze sklepu, to ty też możesz.
@JanuszTorun Ktoś musi sobie zapalić na balkonie, spoko jestem w stanie zrozumieć i przeboleć nawet jak mi czasami coś tam będzie śmierdzieć. Ale ku*wa rozpalać grilla na balkonie?! Ludziom całkiem się już pie*doli we łbach? O.o
Tylko największy burak wyrzuca pety z balkonu albo z okna.
@abahacziXXL czyli blisko 100% palących na balkonach. Po prostu palenie na balkonie w budynku wielorodzinnym to buractwo. Nie liczenie się z innymi. Czemu taki palacz nie pali w wewnątrz? Dym przeszkadza? No to czemu innym dymi.
Ponieważ paląc w mieszkaniu smród rozchodził by się na całą klatkę co byłoby równie lub nawet bardziej uciążliwe dla sąsiadów. Mam taki przypadek u siebie w bloku.
@raven000 Jak ja kocham te uogólnienia z zada ^^ U mnie na balkonie są przygotowane dla palaczy słoiki i nie ma bata, żeby ktoś mi śmiecił pod balkon. A niestety jeśli chodzi o mieszkanie w blokach to nie da się zrobić tak, by wilk był syty i owca cała. Jak ktoś chce mieć święty spokój od sąsiadów z dołu i góry - to musi się przeprowadzić do domku. Niezależnie czy to akurat palacz, czy nie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 maja 2020 o 14:28
@Drau ale dym też wyłapujesz aby nie leciał do innych czy może to to nie dotyczy. Można smrodzić innym bo w wewnątrz, u siebie to nie łaska.
Dlaczego inni mają się przejmować tym iż jesteś palaczem i musisz palić. Inni muszą wdychać te smrody.
Jeśli czekają na słoik to mogę w nich rzuć takowym.
Przykro to mówić, ale większość capiarzy jest zbyt nierozgarnięta, żeby zrozumieć tę prostą rzecz. Tak samo jak to, że śmierdzi od nich jeszcze długo, a to dla niepalących nie jest komfortowe, jeśli przybywają obok siebie.