Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Koszowy
+22 / 44

Przez całe wieki konie woziły ludzi, orały pola, ciągnęły wozy i przez wieki pracowały na to, aby nasza cywilizacja się mogła rozwijać. I nagle teraz nieee, koń do pracy – zło. Niech leży i pachnie. A my najlepiej wszędzie powsadzajmy nasze konie mechaniczne. Cuchnące benzyną, zatruwające środowisko spalinami i hałasem. No bo to jest Takie Ważne Żeby Biedny Konik Się Nie Przepracował.

Co ciekawe, jak im zabronimy pracować, to populacja koni tylko spadnie. Bo mało kto będzie je hodował na samo wyglądanie ładnie i pachnienie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W warszawiaczanka
-3 / 9

Nie chodzi tu o to, żeby koń nie pracował. Problem jest w tym, że te konie są źle dobrane do tej pracy. Najczęściej są za młode, kolejna rzecz to nie są silne konie pociągowe. Jak taki koń się wyeksploatuje to jedzie do rzeźni i zastępuje się go kolejnym tanim egzemplarzem. Biznes się kręci, tylko koni szkoda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+3 / 5

@warszawiaczanka To już było wielokrotnie wałkowane. Na takich trasach górskich wykorzystują konie ciepłokrwiste. Radzą sobie lepiej, wagoniki (spełniające normy) nie są dla nich zbyt ciężkie. Jeden koń w ciągu dnia robi najwyżej dwa kursy. Konie pociągowe są za wolne i za ciężkie, paradoksalnie to by było dla nich dużo bardziej męczące. Sam nad tym się zastanawiałem, bo początkowo koń pociągowy wydawał się dobrym wyborem. Sęk w tym, że ta specyfika pracy wymaga zachowania pędu i możliwie szybkiego wjazdu na górę. Im wolniej jedziesz, tym więcej energii tylko walczysz z grawitacją, a do tego trudniej się ochłodzić przy wolnej jeździe.
Te same konie często idą na "emeryturę" gdzies na agroturystykę. Do rzeźni trafi prędzej czy później tak samo, jak człowiek trafia w ziemię i jedzą go robaki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vicrac
+16 / 30

Co za ból dupy - "nie wszedłeś na piechotę, spoko, ale nie nazywaj się turystą!". Mam nadzieję że tacy ludzie, zanim jadą na tę swoją "wielką turystykę" własnoręcznie składają sobie aparat fotograficzny, w końcu jak sam nie zrobiłeś to co z ciebie za fotograf.

Co do koni - jeśli masz nagrania, dowody jakiś nieprawidłowości, znęcania się, nadużyć to zapraszam na policję, a nie żalić się w necie, tym nic nie zmienisz, a tylko możesz kogoś wk***ić swoim biadoleniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+2 / 4

@vicrac Właśnie w tym rzecz. Hejt jest na ludzi, którzy korzystają z dostępnych atrakcji. A co komu do tego? Jak chcę sobie pochodzić szlakiem górskim, to idę na szlak górski. Jak chcę przejechać się furmanką w górach, to idę na furmankę w górach. Chyba o to w tym wszystkim chodzi, żeby spędzać przyjemnie czas. Każdy robi to inaczej. Konie nie są tu po prostu środkiem transportu, a atrakcją turystyczną. To nie wyciąg narciarski, który ma po prostu dostarczać ludzi na górę, a atrakcja. Korzystanie z niej to nie lenistwo, a zwyczajne oddawanie się jakimś przyjemnościom.

Ludzie to banda zawistnych idiotów. Nie mogą nikomu nic udowodnić, nikt nie wykrywa żadnych nowych nadużyć, dosłownie kilka wypadków na przestrzeni wielu lat w kółko podaje się jako dowód nad znęcaniem się nad biednymi konikami.

Ot najlepszy przykład. Koń się potknął. Dobrze wytresowany został na ziemi i czekał, aż go woźnica wypnie. Wstając z zapiętym wozem może zrobić sobie krzywdę, więc wóz zatrzymują, odpinają, podnoszą konia. Przejdzie się kawałek, jak nic mu nie jest, nie utyka i nie widać, żeby cokolwiek mu dolegało, to wpinają spowrotem i jazda dalej. No ale nagle wielcy obrońcy zwierząt mają dowód na to, że biedne zwierze nawet nie potrafiło się podnieść.
Podobna sytuacja, koń źle się poczuł (akurat nie na Morskim Oku). Zatrzymali wóz, zajęli się koniem, wypięli go. Ludzie siedzieli na wozie, nie wiedzieli co się dzieje. Ot, wóz stoi i tyle, niech sobie siedzą. No ale nie, wielki hejt na ludzi, bo zamiast pomagać woleli siedzieć na dupie. No straszne, przecież powinni łazić koło konia i go stresować, przecież to takie pomocne. Albo mieli się rozleźć po ulicy aby ktoś był odpowiedzialny jakby ich samochód potrącił. No ale przede wszystkim powinni zejść z wozu, bo przecież koń go ciągnął. Nie ważne, że wóz stoi na własnych kołach i koń ma to gdzieś, co się tam dzieje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
-1 / 1

@ZONTAR Jak chcę się poznęcać nad zwierzętami to nikomu nic do tego? Jak ktoś chce własne nogi męczyć to ma prawo. Ale Ty chcesz zamęczać zwierzęta i uważasz, że masz do tego prawo?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 2

Mamy tu właśnie przykład @UFO_ludek któremu żadne argumenty nie przeszkadzają w snuciu swoich teorii. Wielki znawca koni i behawiorysta zwierzęcy, ma dwie stadniny i z kuniem jest na ty. Wie, co im dolega i czego nie lubią, zna ich zwyczaje i upodobania. Co tydzień dostaje tuzin listów od biednych koni proszących o poprawę warunków pracy w gułagu na Morskim Oku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vicrac
-2 / 2

@UFO_ludek jak wyżej - jedź tam i nagrywaj to znęcanie się nad zwierzętami, którego jesteś tak pewien, i donoś na policję ile wlezie. Znęcanie się nad zwierzętami jest przestępstwem i są przewidziane za to odpowiednie kary (finansowe, a nawet więzienia). Zrobisz to? Pewnie nie, bo tacy ludzie jak ty lubią sobie tylko pokrzyczeć w internecie, nie mając pojęcia o czym mówią, jak przychodzi co do czego to g***** potrafią zrobić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
-1 / 1

@ZONTAR Jakie argumenty? Że Tobie wszystko wolno, to argument? Że zdjęć w sieci jest za mało? Ze konie pracują 2 lata i trafiają do rzeźni bo się nie nadają do życia, ale o tym nie chcesz pamiętać? Że średnio konie żyją 20 lat, a te pracujące przy Morskim Oku 5-7, ale zbyt niewygodne? Tylko koń, który umrze idąc pod górę zaliczany jest do Twoich statystyk znęcania się?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 2

@UFO_ludek Zgodnie z obecnymi procedurami konie są znakowane i w ciągu sezonu każda para koni może pracować tylko 15 dni. To musi to być złoty biznes aby jeden fasiąg pozwalał na odpowiedni dochód i jeszcze wymianę kilkunastu koni co dwa lata. Każdy przejazd góra-dół musi oddzielać minimum dwugodzinna przerwa, a konie poniżej 5 roku życia mogą wykonać tylko jeden taki przejazd dziennie, a więc tak młody koń wykonuje wyłącznie 15 przejazdów w ciągu sezonu.
Nawet Ci zacytuję, bo pewnie i tak opierasz się tylko na stronach dla foliarzy.
"Przeciętny wiek koni zaprzęgowych pracujących w Tatrzańskim Parku Narodowym w latach 2015–2018 wynosił 8,1 lat, z wahaniami od 4 do 20 lat. Najliczniej reprezentowane były konie w wieku 8–9 lat (30%), na drugim miejscu sklasyfikowano konie w wieku 4–5 lat (20%). Wartość wskaźnika restytucji u koni w wieku od 4 do 15 lat wahała się od 57,0 do 67,9%, co oznacza, że praca zaprzęgowa koni na trasie do Morskiego Oka, dla tej grupy wiekowej koni, stanowiła wysiłek umiarkowany. Jedynie dla koni starszych, powyżej 16 lat praca ta była wysiłkiem forsownym."
Z badań jasno wynika, że dla ponad połowy koni te przejazdy to lekki lub umiarkowany wysiłek. Cięższy jest dla koni starszych lub chorych. Najlepiej jest wykorzystywać konie w zakresie kilku lat ich wieku, a wykorzystywanie starych koni jest właśnie wskaźnikiem oszczędności. Po kilku latach należy im się emerytura, a wiele z nich jeszcze długo posłuży do lżejszej rekreacji. Wszelkie badania i reformy mają na celu doedukowanie właścicieli koni, weryfikację stanu technicznego furmanek, weryfikację stanu zdrowia i możliwości koni. Na tym należy się skupić, a nie zakazywać ich używania i obrzucać błotem turystów za to, że korzystają z dostępnych atrakcji.
Idąc Twoją logiką, zatrudnianie 70 letnich górników do pracy na dole byłoby wskaźnikiem, że jest to dla nich praca lekka i zdrowa, ale jak na dole pracują górnicy najwyżej do 40tki, to z pewnością musi im się dziać krzywda i pewnie zaraz po tym umierają w męczarniach.
Mówiąc krótko - w dupie byłeś, gówno widziałeś, a się wypowiadasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2020 o 0:10

avatar krzysio6666
+9 / 17

Jakby ludzie nie chcieli jechać to i konie byłyby niepotrzebne a to znów oznaczałoby że zostaną szyneczką, kiełbaską, schabowym albo innym dobrym smakołykiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masky17
+2 / 10

@krzysio6666 ale jaki sens przedstawiac fakty bambiniście? Ich nie obchodzi że te zwierzęta zostaną zarżnięte. Chodzi o to, żeby "zły człowiek" nie móg z tego skorzystać. Niech idą tlumaczyć swój bambinizm lwu na swannie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eref88
+17 / 23

A koń to nie jest przypadkiem zwierze pociągowe?? Ja pi**dole 100 lat temu jak konia zwiezli do kopalni to już świata nie zobaczył i robił do końca życia, w armii ciągnęły działa a teraz ajwaj że koniki wóz na kołach ciągną...paranoja

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar idj95
+4 / 6

@eref88 To chyba dobrze, że podejście do zwierząt staje się bardziej humanitarne. Nie chodzi o fakt ciągnięcia bryczki, acz o przestrzeganie kryteriów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar be4bee
-5 / 5

Obuwie turystyczne typu "klaponki" nie sprzyja wędrówkom pieszym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marucha79
+17 / 17

A nie można sprawy wypośrodkować i zwyczajnie dbać o przyzwoite warunki pracy koni? Dobrze skalkulowany limit pasażerów wymusi wyższe ceny i nagle okaże się, że część przywołanych w democie madek i Sebixów przypomni sobie po co Bozia dała nóżki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Ricochet69
+8 / 8

@marucha79 Jak dotąd to chyba jedyna rozsądna propozycja rozwiązania tego problemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sawes82
-3 / 7

@Ricochet69 Drugą jest zastąpienie koni meleksami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+2 / 2

@sawes82 Świetny pomysł. Zakładasz firmę. Kupujesz meleksy. I wozisz turystów... O ile będą woleli korzystać z Twoich usług.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Garson211
-2 / 4

@maksiking9 wole zapach końskiego łajna, potu i dźwieku podków o asfalt niż patrzenie na te bzyczące dziadostwo albo na kolejke linową

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W warszawiaczanka
+3 / 3

Pierwsza mądra wypowiedź. Jeszcze dodam, że nie o sam grafik pracy tu chodzi. Jak zaprzęgniesz 2latka z nogami jak wykałaczki do takiego wozu to jest to dla niego zbyt ciężka praca nawet jak grafik będzie zgodny z normami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
-1 / 1

@Tuminure "meleksy tam były i już ich nie ma, bo się nie sprawdzały" - Czyli jednak pomysł sawes82 nie wypalił :-(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+2 / 2

@marucha79 Sęk w tym, że limity są, bryczki są sprawdzane, a zdrowie koni jest monitorowane. Problem tworzą ludzie, którzy mają jakieś urojenia i im się wydaje, że wszystkie zasady są złe, bo konik to powinien mały rydwan ciągnąć z dwiema osobami i woźnicą. Jak @Tuminure napisał, nadużyć żadnych nie ma, wszystko jest uregulowane, kontrolowane, a przewoźnicy się sami pilnują. Inaczej już dawno by to wszystko zamknięto.

Gdyby chodziło tu tylko i wyłącznie o transport na górę, to równie dobrze by mogli mieć ruch autobusowy. Ot autobusy gazowe czy nawet kilka szuk wodorowych - ciche, ekologiczne i nie męczy się w pracy. Nie o to jednak chodzi. Ludzie jadą tam poobcować z naturą w sposób jaki im się podoba. Równie dobrze możemy zastąpić konie w stadninach rowerami. Co będziesz jeździł na koniu jak możesz pożyczyć rower i tym pojeździć? Nie w tym rzecz. Przewozy konne są atrakcją turystyczną. Bez nich Morskie Oko stanie się mniejszą i mniej dochodową atrakcją. Takich miejsc z możliwością wjazdu samochodem czy kolejką jest wiele. Tym bardziej miejsc dostępnych szlakami pieszymi. Cała wyjątkowość polega na tym, że u możesz sobie wjechać bryczką.

Jak już się czepiać kogoś, to może zapytajmy się w drugą stronę. Po kij się pchasz na asfaltową drogę między wozami konnymi jak możesz wybrać sobie jakiś szlak pieszy? Taki wielki alpinista, że asfaltowej drogi potrzebuje? Bucików dobrych nie ma? Ten sam rodzaj logiki. Ja tu mam rację, a reszta ma robić jak mi się podoba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sawes82
+2 / 2

@RomekC meleksy nie tyle się nie sprawdziły co zostały oprotestowane przez górali, którzy nie chcieli konkurencji. Wprawdzie też mogli przejść na meleksy, ale musieliby je kupić a konie już mają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
-1 / 1

@marucha79 A no można by. Ale rzecz w tym, że tak się nie dzieje. Takie wypośrodkowanie przyniesie mniej pieniędzy, taniej jest zajeździć konia na śmierć, z odszkodowania kupić kolejnego i dalej się znęcać ponad miarę. Nie ma nic złego w dorożkach i przejażdżkach konnych. Ale nie może się to odbywać ze szkodą dla zwierząt. A nadal się odbywa. I z tym obrońcy praw zwierząt walczą. Nie z samymi końmi i ich istnieniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masky17
+3 / 13

auto, typowy bambinista który myśli ze posiada jakąś empatię, oczywiście nie wie, że analogicznie do człowieka, te konie mają bardzo sowite wynagrodzenie, oraz wikt i opierunek. Mają też kontrole weterynaryjne i ich stan zdrowia jest ciągle monitorowany.
Autor jest prawdopodobnie kolejnym ekoterrorystą albo po prostu jest taki cwany i "empatyczny" tylko przed ekranem komputera.
Konie to zwierzęta, ale jeśli już taki bambinista musi uważać, że "zwierzętom należy się podobny szacunek jak ludziom" to pragnę zauważyć, że ludzie muszą na siebie PRACOWAC
Ale najlepiej się przysrać do jakiś marginalnych przypadków i ciągnąć swoją głupią agendę, jednocześnie podając url do organizacji która tak bardzo pomaga zwierzętom jak choćby PETA

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sw3
-2 / 4

@masky17 Tu akurat trzeba przyznać, że są konsekwentni bo często bambinizm występuje razem z innymi socjalistycznymi ideami więc związek pracy z płacą (czy kołaczami) wszędzie jest dla nich obcy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jaskierrro
+8 / 18

Autor demota za inteligentny to nie jest. Od wieków po dziś dzień konie ciągnęły i ciągną dużo dużo cięższe rzeczy niż kilkoro ludzi. Szkoda że nie wspomniałeś też o ludziach którzy opiekują się tymi końmi i za takie przejazdy zarabiają na życie. No ale widać wystarczy napisać "madki, bąbelki, sebixy" I już tadam przepis na udany demot. Żałosne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
+4 / 12

No i mnie, miłośnika przejażdżek bryczką i entuzjastę tych majestatycznych zwierząt, które dzięki tej pracy mogą żyć, zamiast trafić na rzeźnię oraz funkcjonować w jedyny słuszny i odpowiedni dla ich kondycji, anatomii i budowy ciała sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2020 o 13:08

D DemonZniszczenia
-5 / 11

Ehhh... zacznijmy od początku, czy ktoś z was gimbazjuszy wie jaka jest średnia siła pociągowa konia? Wiecie ,że te koniki ciągną 3 razy więcej niż powinny? rozwiązanie jest proste, zamiast ograniczać turystów ze wsadaniem na powóz, należy zmusić j.banego woźnicę do zwiększenia zaprzęgu o 4 konie. Nie pasuje? wozisz dalej turystów zamęczając konie? do.rdolic 30000pln grzywny i szybciutko się nauczą, przypominam , że zaprzęg dyliżansu wynosił 6 koników, czasami 4 ale nigdy 2!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sawes82
-2 / 2

@DemonZniszczenia Nie wiem czy słyszałeś, ale są różne rasy koni. W naszym PGR mieliśmy takie, które potrafiły z DETem wygrać. Te z dyliżansów w 10 nie dały by mu rady. One mają być ładne i szybkie a nie silne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
-5 / 5

@DemonZniszczenia "Wiecie ,że te koniki ciągną 3 razy więcej niż powinny?" - Czyli dają radę?
"należy zmusić j.banego woźnicę do zwiększenia zaprzęgu o 4 konie" - Kto za to zapłaci? Ty? Woźnica? Czy turyści?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Garson211
+3 / 5

@DemonZniszczenia To nie są kucyki tylko normalne silne konie.Mój pradziadek i dziadek orał jeszcze pole koniem, pracował przy zrębach w lasach i taki jeden koń spokojnie dawał sobie rade.Dwa w zupełności wystarczą do takiego wozu, tylko ktoś powinien pilnować czy przestrzega sie zdroworozsądkowych norm i ustaleń przewozu ludzi i wtedy mandaty powinny być nakładane jeśli ktoś chce zarobić kosztem zamęczonego zwierzaka.Jednak nawet oni nie mają interesu w zamęczeniu konia bo to jest ich praca i co sie stanie jak zabiją wszystkie konie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FenrirIbnLaAhad
-1 / 1

@DemonZniszczenia "Wiecie ,że te koniki ciągną 3 razy więcej niż powinny?" masz dowody?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DemonZniszczenia
+1 / 3

edit: 6 lub 4 konie w dyliżansie po średnio płaskim terenie! Te mają pod górę statycznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
-3 / 5

@DemonZniszczenia Porównaj prędkość dyliżansu i prędkość wozu z jednym koniem. Potem sprawdź sobie ile trzeba mocy, by osiągać różne prędkości i je potem utrzymywać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
-3 / 3

@J_R Dorzuciłbym jeszcze czas. Bo te w Zakopanem chyba nie pracują non stop kilka godzin jak te dyliżansowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
-2 / 4

@RomekC Czas pracy, tempo spacerowe, regularne przerwy, ponoć jeszcze elektryczne wspomaganie mają w tych powozach. Ludzie nie wiedzą, do czego zdolne są konie. To są silne i mocne zwierzęta. Wspaniałe zwierzęta. Żebym więcej zarabiał, to bym wynajął miejsce w stajni i kupił sobie jakiegoś do jeżdżenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
-1 / 7

To przede wszystkim wspaniała wiadomość dla tych, którzy by woleli, aby koniki zamiast iść pod nóż dalej mogły pracować ciągając ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+5 / 9

Koń jest w stanie wyciągnąć 100 letniego buka z górskiego lasu, a ty twierdzisz, że nie wciągnie wozu z kilkoma turystami?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Garson211
+2 / 4

Wystarczy aby odpowiednie służby pilnowały i nakładały mandaty na cwaniaków którzy zamęczają zwierzęta.
Nigdy nie korzystałem z zaprzęgu bo wolałem sobie ten dystans przejść w spokoju niż gnieść się na tym wozie i nie mam nic przeciwko takiemu transportowi o ile konie są odpowiednio traktowane.

Co by sie stało gdyby usunąć taki transport? Konie by zniknęły ot i tyle. Poszły by na mięso lub o ile miały by szczęście jakiś hobbysta by je sobie kupił ale to jest raczej kwestia kilku % wiec tego no...
Tak samo stało się z mułami osiołkami itp. Gdzie one teraz są? Odpowiem, zostały zjedzone bo przestały być potrzebne wiec to samo stanie sie z końmi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kula6
-1 / 7

co roku to samo. koń jest od tego żeby pracował i już

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
-1 / 1

Najlepszy opis demota jaki czytałem w tym roku. Inteligentny i dowcipny jednocześnie. Nieczęsto się tu trafia coś takiego. Szacun.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2020 o 23:54

avatar ZONTAR
+1 / 3

Serio? Znowu? Demoty stały się już jakimś samopowtarzalnym cyklem spiedolenia. Ile można wałkować w kółko to samo? Jak nie dwa miesiące pitolenia w kółko o koronowirusie na przemian z żebractwem o plusy dla lekarzy, to sezonowo konie i morskie oko. Może zróbmy jakąś listę stałych tematów? Taki kalendarzyk demotywatorowy. Stałe wrzuty na czasie w danym okresie plus wydarzenia specjalne wałkowane przez bite dwa miesiące bez żadnego namysłu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 2

Są gorsze dramaty. Ja widziałem ostatnio pracującego człowieka!!! Wyobrażacie to sobie? Tak inteligentne zwierze musi zapiep****ć jak jakiś koń. Kto to widział by człowiek musiał pracować?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem