Ta sympatyczna aktorska para wychowuje swoje dzieci bardzo rozsądnie. Nie żyją w luksusie i nie wydaja kasy na ekstrawagancje. Rodzice chcą, żeby ich dzieci nauczyły się cenić wartość pieniędzy i od początku wiedziały, że na życie trzeba zarabiać.
Twierdzą, że jeśli w przyszłości ich dzieci będą potrzebowały ich wsparcia w rozwinięciu własnych biznesów, pomogą im (w ramach rozsądku).
Ashton i Mila przekażą swój majątek na cele dobroczynne
Simon Cowell powiedział, że nie zostawi swojemu synowi ani grosza. Swoje pieniądze zapisze fundacji pomagającej dzieciom i zwierzętom.
Brytyjski milioner twierdzi, że woli pomóc potrzebującym. Ma zamiar nauczyć swojego syna, jak samemu osiągnąć sukces
Sting pochodzi z biednej rodziny i mimo tego, że nie miał szczęśliwego dzieciństwa ani wsparcia rodziny, dorobił się fortuny.
Jego dzieci też będą musiały ciężko pracować na swoje pieniądze. Oczywiście, gdyby miały problemy, zawsze chętnie im pomoże
Elton John zamierza zostawić swoim dzieciom część majątku. Ale tylko tyle, żeby im to wystarczyło na osiągnięcie stabilności życiowej.
Artysta uważa, że odziedziczenie milionów jest deprawujące dla spadkobierców
Majątek tego słynnego szefa kuchni jest szacowany na ponad 200 milionów dolarów. Po jego śmierci, każde z jego 5 dzieci mogłoby przytulić okrągłe 40 milionów.
Ale Gordon nie chce ich psuć. Jeśli zamierzają mieć miliony na koncie, niech je sobie zarobią
Tu już mówimy o miliardach a nie o skromnych milionach.
Mark i Jego żona Priscilla zamierzają zostawić 99% swojego majątku różnym fundacjom charytatywnym
Jackie zamierza zostawić połowę majątku dla potrzebujących.
Aktor i producent powiedział, że jeśli jego dzieci są mądre, to spokojnie zarobią na swoje utrzymanie. A jeśli są głupie, to szkoda marnować na nie pieniądze
noo czyl izamiast dac wlasnym dzieciom, dadza prezesom tych organizacji sowite pensje. Nakarmia tym tez mase nierobow.
Oczywiscie dobrze ze chca aby ich dzieci nauczyly sie zarabiac pieniadze, i to jak najbardziej popieram, Niemniej jednak pokazanie wlasnym dzieciom srodkowego palca i jednoczesnie dawanie obcym, ktorzy tylko wyciagaja lapy po cudze... to jest dopiero slabe
@pochichrana Czyli i tak na zmarnowanie.
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=Jak+oszukuj%C4%85+fundacje&sa=X&ved=2ahUKEwj3gMyf_7zpAhUIrosKHYPAAZoQ1QIoAXoECAwQAg&biw=1024&bih=635
przynajmniej w Polsce, ale wszędzie pewnie jest podobnie. Najmniej kasy trafi do potrzebujących. O wiele lepiej jakby zrobili helicopter money, czyli rozdawali hajs przypadkowym ludziom. Oczywiście jest wiele schorowanych ludzi, którzy są w większości ofiarami karteli farmaceutycznych i to te firmy powinny płacić odszkodowania, ale taniej kupić polityków i lekarzy. Jakoś firmy farmaceutyczne nie mają problemu z nadmiarem pieniędzy.
@pochichrana
zalezy, pare lat temy poznalem goscia ktory byl synem milionera. sam w sobie byl skonczonym bucem, jedyne co go interesowalo to imprezy cpanie chlanie dziwki a wszystko za pieniadze tatusia
w koncu tatus sie wk*rwil i chlopaka wydziedziczyl, ale....
jak jak chlopak dostal swoja lekcje,to tatus mu pomogl zbudowal wlasny biznes. co za tym idzie, tatus nie musi mu zostawiac zlamanego grosza, bo mu pomogl sie ustawic jeszcze za zycia
Oczywiście, że nie muszą im nic zostawiac. Wystarczy, że dzięki znajomościom zalatwią im najlepsze szkoły a po szkole dobra pracę u siebie lub u znajomego w firmie. Dzięki nazwisku część z tych dzieci będzie w reality show lub będzie coś reklamować. Spokojnie sobie poradzą.
Mam nadzieję, że zrozumieją jak dzieci nie wspomogą ich ani groszem, gdy będą starzy.
@Symulakr wiesz... raczej im na starość pieniędzy nie zabraknie.
Przysłowie:
Jedno pokolenie haruje na majątek, drugie się bawi a trzecie stoi w kolejce po zasiłek.
- więc może to jest metoda?
@Andrzej70 Ciekawe powiedzenie ;)
@Andrzej70 No! z tym się nie idzie nie zgodzić, tyle że i czwarte też a piąte nie dożywa kwiecia wieku bo czwarte nie potrafi zadbać, wychować et cetera, moja rodzina, co wielokrotnie wspomniałem, Sarmackie syny były drzewiej, pradziadek sroce spod ogona nie wypadł bo i samych Hohenzollernów był krewniakiem, dziadki i ojce się bawiły to i majątek przepadł, a i czerwona zaraza w tym nie pomogła coby scheda się uchowała. W każdym razie, ja dzisiaj haruję ciężko, za przyzwoity grosz jednak nie najwyższy, niewiele powyżej średniej krajowey ale żyję, mimo to rozliczne defekty ciała tudzież pomyślunku, sprawiły mi cierpienie i na wszystko muszę pracować dwa razy ciężej niźli inni a męczę się dwa razy chyżej a co więcyj nie mam z tego za wiele. Szlag by to, do kaduka! Coby pozbawionych rozsądku, przodków mojech, Tartar nauczył moresu póki ja nie będę żyć na poziomie takim kiej moje dziady.
Z tego co kojarzę, dzieci wielu z tych osób już teraz odnoszą sukcesy, z pomocą pieniędzy rodziców, to pewne, ale nie na zasadzie kroplówki bez dna. Kirk Douglas - chyba nie trzeba mówić kim jest jego syn? Buffet - jego dzieci mają własne, zupełnie różne od niego kariery. Gordon Ramsay - już teraz występują w jego telewizyjnych show.
To kiedy mam te fundacje otwierać? Nie dadzą dzieciom ani grosza, jedynie firmy, domy, samochody, yachty itd..
To proste, dzieci się ustawiły już za życia swych majętnych rodziców. W takiej sytuacji brak spadku nie jest jakąś olbrzymią stratą.
Na połowę tych przykładów trzeba patrzeć przez pryzmat USA. Obiło mi się o uszy, że tam założenie fundacji charytatywnej to dobry sposób na optymalizację podatkową.
https://www.nytimes.com/2018/08/03/business/donor-advised-funds-tech-tax.html
Prezes pewnej partii, w pewnym sensie, także jest w podobnej sytuacji.
Jackie Chan- jeżeli dzieci są mądre to zarobią na siebie, jezeli głupie to szkoda pieniędzy. Nie no zayebiscie, jeśli są głupie to w połowie wina Jakiego, bo dał materiał genetyczny. Na co wychodzi ,że Jackie oprócz tego, że jest przeciętnym aktorem to idiotą. Co do reszty tych celebrytów to również idioci. Dlaczego? dlatego ,że mogą zbudować własne fundacje jak Kirk i prowadzić je według własnego poczucia niesienia pomocy, a w testamencie zapisać że fundacja ma być prowadzona zgodnie z jego wolą, a tak spasione żydy z fundacji skasują darmową kasę, odbębnią konferencję prasową i cyk, kilkanaście milionów do kiermany
@DemonZniszczenia to lepiej, żeby zostawił dziecku pieniądze i już do końca zrobił z niego banana idotę, który przewali cały chajs na "podróże" i "imprezy"?
Gdybym był tak obrzydliwie bogaty, inwestował bym w edukację, w młode talenty, kontrowersyjne pomysły , szalone eksperymenty- to one popchnęły naukę ,medycynę w przyszłość ( dzisiejszą teraźniejszość).
W naszym kraju jest coś takiego jak zachówek, więc o ile dzieci nie zostały wydziedziczone i uznane za niegodne dziedziczenia, mają zagwarantowaną część spadku.
@Bimbol Wyobraź sobie waść iże owe persony nie posiadają obywatelstwa Rzeczplitej.
@Hostis_Humani_Generis
Wiem. Chodziło mi tylko o to że w naszym kraju nie mogliby tak zrobić.
To teraz ciekawostka: gdyby taką decyzję podjął spadkodawca w Polsce, to dzieci miałyby prawo wystąpić o zachowek, który zasadniczo wynosi połowę ustawowego udziału w spadku. Za życia Polak może ze swoimi pieniędzmi robić co chce, ale nie ma faktycznej swobody w decydowaniu co się z nimi stanie po jego śmierci. Formalnie ma, ale instytucja zachowku de facto tej swobody pozbawia.
@Quant istnieje jeszcze instytucja wydziedziczenia, ale to tylko w specyficznych przypadkach.
@baniapfdq - po pierwsze przedmiot darowizny jest zaliczany do schedy spadkowej tylko jeżeli darowizny dokonano do 10 lat wstecz. Po drugie wartość spadku może być wielokrotnie wyższa niż przedmiot darowizny, a wówczas zachowek się należy.
Ich dzieciom wystarczą nazwiska. To ich ustawi.
Hmmm...Elton John...to się rozmnaża dzięki surogatkom, więc nie traktuje jak własne...a może to jego męża było;)
To że nie zapiszą im w spadku milionów nie oznacza, że pokazują im palec lichockiej. Mogą dać im wykształcenie, kontakty i szkolenia. I to jest naprawdę sporo. I wątpię by którykolwiek odmówił tego dzieciom.
Mi rodzice dali na studia. Dzięki czemu mogłem iść na darmowy staż by zdobyć trochę doświadczenia zawodowego, kiedy jeszcze chodziłem do technikum.
A dzieci tych miliarderów jeżeli będą chcieli inwestować to dostaną konsultacje z Warrenem Buffetem.
No to źle robią, nie w ten sposób buduje się potęgę rodu, tak czeka ich stagnacja a kto się nie rozwija ten się cofa i w pewnym momencie w ich rodzie pojawi się syn rodu który ostanie się kloszardem, o ile wspieranie oryganizacyj charytatywnych jest jak najbardziej słuszne a dzieci trzeba nauczyć pokory i szacunku do pieniędzyj i odebranie im życia w luksusie też jest dobre bo uczy tego co należy tak odebranie schedy swoyey latorośli jest głupie bowiem, jak wspomniałem, powoduje stagnacyę a kto się nie rozwija ten się cofa.
Ambicyją każdego jednego rodu winna być władza i potęga, jeśli postępujemy inakszej, tedy nie ma się co dziwić iże rodziciele wielcy państwo a dziatwy biedaki a wnuki kloszardy. Należy jednak nauczyć latorośli iżby miarkowały się w wydawaniu pieniędzyj i nauczyć ich szacunku doń poprzez wyrzucenie z domu po edukacyji i przymusową tułaczkę coby w dziateczku zbudować twardość i pokorę niezbędną do nauczenia się jak przejąć władzę. Po tułaczce, kiej latorośli pojmą to co pojąć mają, ostawić im schedę wypracowaną coby nie zaczynały od zera iżby sprawić sobie potęgę mogły.