KENJI512 w jakimś 2012-2013 roku, dokładnie nie pamiętam liczba bezrobotnych z wyższym wykształceniem wynosiła około 800 tyś. nie wiem ilu ich dziś. to tylko taka konkluzja, większość i tak idzie na studia dla papierka. w przypadku studentów medycyny zgodzę się z powyższym, w przypadku reszty nie do końca - praca weryfikuje do potrafisz, chyba, że skończy się w dyskoncie ;)
Wykladowcy: zaliczenie od 110%
Jak wykładowca odpowiednio napisze pytania i da mało czasu na odpowiedzi, to ci co się nie uczą zaryją twarzą w trotuar...
@rkcb Dokładnie.
Życzę takiemu "studentowi", aby leczył go lekarz i budował mu dom inżynier, którzy zdawali egzaminy w identyczny sposób ;]
KENJI512 w jakimś 2012-2013 roku, dokładnie nie pamiętam liczba bezrobotnych z wyższym wykształceniem wynosiła około 800 tyś. nie wiem ilu ich dziś. to tylko taka konkluzja, większość i tak idzie na studia dla papierka. w przypadku studentów medycyny zgodzę się z powyższym, w przypadku reszty nie do końca - praca weryfikuje do potrafisz, chyba, że skończy się w dyskoncie ;)