Zawsze mnie ciekawiło, że za granica można stworzyć knajpę gdzie dzieci nie mają wstępu i nikt z tym problemów nie robi a u nas to za samą próbę od razu Cię zlinczują w internetach ludzie twierdzący, że cacy jest odmówienie obsługi komuś ze względu na jego orientacje, rasę lub pochodzenie.
@lolo7 może niech mają prawo wstępu ale jednak jak dziecko jest małe to trzeba je pilnować .. aż tak często nie chodzę po knajpach więc aż tak wielu sytuacji nie widziałam ale wystarczyła mi jedna, lato stoliki przed knajpa i niedaleko fontanna taka mała ale urokliwa + mały chłopiec lat 5 .. i co słyszą moje uszy jak przychodzi kelner do tych par ? Czy moglibyście wyłączyć ta fontannę bo mi dziecko ciągle tam rączki wkłada...
nie wiem, dla mnie to lekki szok bo albo biorę dziecko ze sobą i go pilnuje albo jak chce się spotkać to organizuje opiekę dla dziecka i idę bez niego.. no .. ale to ja ..a ja może się nie znam ;)
Raz mi dziecko od takich roszczeniowych rodziców wsadziło łapsko do talerza. Restauracji chciała mi wymienić na ich koszt ale ja się uparłem że oni mają za to zapłacić. Jakie były lamenty jezusowanie a anwet zaklęcia. Później wyzwiska. Skończyło się że przyjechała policja :) dostali mandaty i zostali wyproszeni, no i oczywiście zapłacili za mój nowy obiad jak Policjant usłyszał co się stało :) najlepszy dzień ever :)
Zawsze mnie ciekawiło, że za granica można stworzyć knajpę gdzie dzieci nie mają wstępu i nikt z tym problemów nie robi a u nas to za samą próbę od razu Cię zlinczują w internetach ludzie twierdzący, że cacy jest odmówienie obsługi komuś ze względu na jego orientacje, rasę lub pochodzenie.
@lolo7 może niech mają prawo wstępu ale jednak jak dziecko jest małe to trzeba je pilnować .. aż tak często nie chodzę po knajpach więc aż tak wielu sytuacji nie widziałam ale wystarczyła mi jedna, lato stoliki przed knajpa i niedaleko fontanna taka mała ale urokliwa + mały chłopiec lat 5 .. i co słyszą moje uszy jak przychodzi kelner do tych par ? Czy moglibyście wyłączyć ta fontannę bo mi dziecko ciągle tam rączki wkłada...
nie wiem, dla mnie to lekki szok bo albo biorę dziecko ze sobą i go pilnuje albo jak chce się spotkać to organizuje opiekę dla dziecka i idę bez niego.. no .. ale to ja ..a ja może się nie znam ;)
"Madka" i "Karen" to chyba trochę odrębne stereotypy.
Raz mi dziecko od takich roszczeniowych rodziców wsadziło łapsko do talerza. Restauracji chciała mi wymienić na ich koszt ale ja się uparłem że oni mają za to zapłacić. Jakie były lamenty jezusowanie a anwet zaklęcia. Później wyzwiska. Skończyło się że przyjechała policja :) dostali mandaty i zostali wyproszeni, no i oczywiście zapłacili za mój nowy obiad jak Policjant usłyszał co się stało :) najlepszy dzień ever :)
nie panujesz nad gowniakiem to wpier....aj za drzwi