Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
0:32

W miastach, gdzie legalnie można posiadać broń do tej pory nie doszło do żadnych zamieszek

Mieszkańcy z bronią w ręku spokojnie pilnują swoich posiadłości, a całości obrazu dopełnia tylko jeden radiowóz

www.demotywatory.pl
+
1244 1260
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
G grik1
+31 / 31

To co się stało było złe i winny za to powinien odpowiedzieć. Grabienie, niszczenie dorobku innych i robienie największego zamieszania jak się tylko da ma na celu - spokojny rabunek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Ktostamskadstam
+31 / 47

Zadziwiające ! Czyżby broń w rękach praworządnych obywateli jednak działała uspokajająco ? Przecież nasz rząd twierdzi że jest odwrotnie, że broń wzbudza agresję. Ten film to jakiś fejk.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Forget_about_it
+33 / 43

@Ktostamskadstam Broń może i wzbudza agresję, ale tylko u ludzi, którzy mają mentalność niewolnika albo islamskiego pastucha. Wolny człowiek użyje strzelby w celu słusznej obrony swojej wolności, swoich bliskich i swoich praw (szczególnie własności). A co gorsza - jak widać na załączonym obrazku - łatwo znajdzie w tym celu wielu sojuszników i nie musi żebrać o pomoc od państwa.
To tyle w temacie jednej z największych koszmarów naszych "polityków".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+6 / 6

@Forget_about_it Zacznijmy od tego że u nas nie istnieje coś takiego jak prawo własności w związku z czym możesz posiadać broń ale nie możesz się nią bronić, jak złodziej wejdzie do Twojego domu to nie możesz połamać mu rąk aby nic nie zabrał. Kupujesz działkę a potem płacisz od niej podatek co roku, kupisz auto to musisz co roku zrobić przegląd itp. a w dodatku policja może Ci ten samochód zabrać np. jak dasz synowi który nie ma prawka i uczy się jeździć po bocznych drogach. Ogólnie u nas nie możesz bronić swoich rzeczy bo rząd nie uważa że są Twoje tak samo jak to było za komuny. Broń można posiadać bo przy pozwoleniu powinno się tylko zlikwidować zapis o tym że musisz podać ważny powód aby dostać pozwolenie (bo jednak urzędnik nie powinien decydować) bo szkolenie i badania są potrzebne, problem jest raczej w tym że nie możesz tej broni użyć nawet jak ktoś Cie napadnie albo okrada Twój dom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R restauracja_wietnam
+6 / 8

@kibishi W Polsce tak naprawdę nie istnieje coś takiego jak własność prywatna. Gdyby na mojej "prywatnej" posiadłości nagle odkryto ogromne złoża ropy naftowej to czy należałaby ona do mnie? :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
+1 / 3

@kibishi Zapis o ważnym powodzie oraz uznaniowość zniesiono w odniesieniu do pozwoleń kolekcjonerskich (tak, także) oraz sportowych. Zaktualizuj dane, bo potem z kolei dopuszczono chodzenie z załadowanym egzemplarzem "kolekcjonerskim" lub "sportowym" oraz obronę własną przy jego pomocy (choć - tutaj - istnieją pewne obostrzenia - o tyle przy włamaniu to już spokojnie). Obecnie otrzymanie pozwolenia na broń przypomina otrzymanie prawa jazdy zawodowego - przechodzisz badania lekarskie ogólne (no tu nie słyszałem, żeby kogoś odrzucili), następnie psychiatryczne (wiadomo, odsiew czubków), musisz być osobą niekaraną (zaświadczenie przedstawiasz albo nie - zależy od województwa, jedne komendy tak, inne same Cię sprawdzają) i w wywiadzie po sąsiadach nie może wyjść że robisz awantury albo bijesz żonę. Dodatkowo musisz zdać egzamin ze strzelania z typu broni, o który wnioskujesz - jak o karabin to z karabinu, jak o strzelbę to ze strzelby itp - ale to dotyczy pozwoleń sportowych - na kolekcjonerskie egzamin jest z wiedzy (ustawa o broni i amunicji).

Właściwie to się serio nie różni od prawa jazdy. Odmowa z powodów uznaniowych - już nie wchodzi w grę, koniec tego. Także chcesz to rób - ja mam, akurat sportowe. A w szafie KBK AK, AR-15 oraz Glock 17. Zwróć też uwagę, że istnieje w Polsce droga (zbliżona do opisanej) do posiadania w pełni automatycznej, wojskowej wersji, na pozwolenie kolekcjonerskie (na sportowe nie ma opcji). Coś, czego nawet w USA nie dostaniesz - automat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 czerwca 2020 o 21:34

F fiksusik
+2 / 4

@rafal199 Statystyki policyjne. http://statystyka.policja.pl/st/wybrane-statystyki/bron/bron-przestepstwa/186393,Przestepstwa-przy-uzyciu-broni.html Zobacz sobie, jak znikomy procent zabójstw popełniono z broni palnej w porównaniu np. z niebezpiecznym narzędziem. Co więcej, nie tak dawno (nie mogę teraz odnaleźć) przedstawiciel KG Policji goszczący na posiedzeniu jednej z komisji sejmowych został zapytany, jaki procent przestępstw z użyciem broni palnej popełniono z użyciem legalnej broni palnej. Odpowiedział, że jest to tak niewielki margines, że Policja nawet nie prowadzi odrębnej statystyki. Z tego wynika, że prawie wszystkie przestępstwa w podlinkowanym wyżej zestawieniu popełniono z broni nielegalnej. Zwróć też uwagę, że np. w porównaniu z początkiem lat 2000. widać wyraźny spadek tych przestępstw z bronią palną, choć obecnie znacznie więcej osób niż wtedy ma pozwolenia, bardzo popularna stała się dostępna bez zezwoleń broń czarnoprochowa rozdzielnego ładowania (historyczna i repliki modeli produkowanych przed 1885r.).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-1 / 1

@Syphar Powiem że nadal nie rozumiem czemu mam się tłumaczyć po co mi broń, jeżeli nie jestem psychopatą i umiem z niej korzystać. Kiedy zniesiono te zapisy? Nie słyszałem o tym.
Jeżeli ktoś się do Ciebie włamie i zrobisz mu krzywdę np. postrzelisz to odpowiadasz za jego uszczerbek na zdrowiu i może być że będziesz płacił mu kasę, mój znajomy co prawda nie miał broni ale walnął włamywacza łopatą i złamał mu dość poważnie rękę został pozwany przez włamywacza i musiał płacić mu odszkodowanie i to kilka tysięcy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
-1 / 1

@kibishi Można wspomnieć więcej. Wielu ludzi gada o tym, że w sumie nie tak trudno w Polsce o pozwolenie na broń. Wystarczy należeć do jakiegoś klubu kolekcjonerskiego, zdać egzaminy, zrobić badania i możesz legalnie kupić broń. Jedyny mankament jest taki, że nie możesz jej używać poza strzelnicami, a wszelki użytek jest wyłącznie w celach sportowych czy kolekcjonerskich (np przestrzelenie, testowanie itp). To znaczy, że nawet legalnie posiadając broń i używając jej w sytuacji zagrożenia życia łamiesz prawo, tracisz uprawnienia i więcej nie możesz mieć broni. Nie wspominam nawet o odpowiedzialności karnej.

Robiłem jakiś czas temu rozeznanie w temacie strzelania na własnym terenie. Ot mieszkasz gdzieś na odludziu, masz dużą działkę, chciałbyś postrzelać do celu. Możesz bez problemu machnąć nasyp jako łapacz kul i sobie strzelać sportowo czy dla rozrywki, ale nie. Musisz założyć strzelnicę, ustalić jej regulamin i dostać pozwolenie od burmistrza lub sołtysa. Dopiero wtedy posiadając legalnie działającą strzelnicę możesz na niej strzelać. Ponadto na strzelnicy wszelkie zabudowania muszą przejść przez inspekcję, więc jeśli nie jest to tylko kupka ziemi, a masz chociażby stanowiska strzeleckie, jakieś przeszkody i inne, to musisz dodatkowo wykładać kasę na weryfikację, czy spełnia to wymogi dla obiektów strzelniczych. Oczywiście jak wywalisz kasę, dostaniesz wszelkie pozwolenia, ustalisz regulaminy itp, to możesz zamknąć ją tylko na członków klubu, w którym jesteś sam i strzelać sobie samemu. A no i jeszcze jedna rzecz, nie możesz zapraszać znajomych bez uprawnień jeśli nie masz licencji prowadzącego strzelanie. To osobna licencja podobna do instruktora strzelectwa pozwalająca nadzorować osoby strzelające. Przekomplikowane jak sie tylko da. Oczywiście nadal nie możesz nic z tego użyć do obrony.

Dla porównania w większości stanów w USA możesz legalnie kupić broń i strzelać na swoim terenie lub w wyznaczonych miejscach stosując się do ich zasad. Jedyne ograniczenia dotyczą transportu broni. Niektóre stany pozwalają nosić ją przy sobie, większość nie pozwala na uzbrojoną broń na terenie publicznym. Możesz transportować ją i amunicję, ale w formie, która uniemożliwia natychmiastowy użytek. Przykładowo karabin w walizce, amunicja w osobnym plecaku, a wszystko w bagażniku, a nie pod ręką kierowcy.

@Syphar Masz gdzieś konkretne przepisy pozwalające na noszenie broni kolekcjonerskiej i jej użytek w samoobronie? Ja znalazłem jedynie informację, że w tym państwie z dykty jest zabronione noszenie broni kolekcjonerskiej, ale nie przewidziano za to kar, więc działa to podobnie do obowiązku rejestracji pojazdu w ciągu 2 tygodni od zakupu. Szukałem też jakiś czas temu osób, które dostały pozwolenie na noszenie broni kolekcjonerskiej i jedynie wszyscy mówili, że te podania są zawsze odrzucana. Nikt się jeszcze nie pochwalił, że dostał pozwolenie na noszenie takiej broni. Z tym jest podobnie do broni do obrony osobistej. Niby prawo to przewiduje, ale nikt na to nie pozwala. Podobnie z resztą jest chociażby ze zmianą DMC czy liczby foteli w samochodzie. Chciałem kilka lat temu zmienić DMC ciężarówki z 4,5t na 3,5t aby każdy mógł ją prowadzić. Miała być docelowo kamperem, więc chodziło tu głównie o mocniejszy silnik do napędzania dwóch alternatorów i ładowania akumulatorów bez odczuwalnego spadku mocy, a te już były powyżej 3,5t. Jak można się domyślić - prawo to uwzględnia, a OSKP ma prawo zrobić korektę. Jakby nie patrzeć, kamper z przebudowaną paką już nie jest ciężarówką i nie ma przestrzeni towarowej, więc można dosyć śmiało stwierdzić, że nikt nie będzie mu na pakę ładował 2 tony. No ale nie, bo nikt tego nie robił i nikt nie chce być pierwszy z taką decyzją. Lepiej wszystkiego zabronić niż później się tłumaczyć ze zgody.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
+1 / 1

@ZONTAR na własnym terenie nie możesz strzelać, fakt. Znaczy - no jest to skomplikowane, w praktyce nie do zrobienia.

Co do noszenia - wprost można sportową. Kolekcjonerską tylko na podstawie takiej jak sam przytoczyłeś, brak kar. Natomiast nie bardzo wierzę w to, że jesteś chętny posiadać broń po tym co napisałeś - bo zaczynasz od błędu logicznego. Nie, nie mam przepisu zezwalającego użyć broni w samoobronie, nie ma też przepisu zabraniającego to zrobić. Co do zasady, w krajach opartych na civil law, jeżeli jakiś czyn nie jest zabroniony ustawą, to jest to czyn dozwolony - i tyle.

O zmianie DMC się nie wypowiem, bo szczerze mówiąc to rzeźbienie w g... - po co? Koszt takiej operacji w różnych opłatach przekroczy koszt zrobienia sobie kat. C. Zapewne dlatego nikt tego nie robi - bo chcąc jeździć takim kamperem po prostu robi sobie C.

Jeżeli natomiast chodzi o obronę własną bronią posiadaną do celów sportowych/kolekcjonerskich - nie jest to zabronione i robiąc to nie łamiesz prawa. Słusznie, że nie wspominasz o odpowiedzialności karnej - bo ona Ci nie grozi. A cywilnie pozwolenia nie stracisz, bo nie ma przepisu który przewidywałby taką procedurę.

@kibishi jeżeli to jest dla Ciebie argument, to mam złą wiadomość - Ty nawet sportowego pozwolenia nie dostaniesz, bo egzaminu z prawa nie przejdziesz. Mały hint: odszkodowanie jest odpowiedzialnością cywilną. Pozwać o zapłatę może właściwie każdy każdego i o dowolną kwotę. A odpowiedzialność cywilna od karnej różni się tym, że jeszcze 10 lat temu Twój znajomy poszedłby za to siedzieć, a dziś nawet prokurator postępowania nie wszczął. Cywilnie odpowiada każdy i za wszystko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2020 o 10:29

R konto usunięte
0 / 0

@fiksusik Nie zrozumiałeś wiadomości pod którą pisałem czy jej nie czytałeś?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fiksusik
0 / 0

@rafal199 W skrócie zrozumiałem, ze autor wypowiedzi, pod którą pisałeś, jest za łatwym dostępem obywateli do broni palnej, Ty jesteś tego przeciwnikiem. Podałem statystyki, z których wynika, że w Polsce przestępczość z użyciem broni palnej spada, mimo że tej broni w rękach obywateli (włączając czarnoprochową) jest zdecydowanie więcej. Dlatego liczby przestępstw w USA nie uważam za trafiony argument przeciwko dostępowi do broni w Polsce. Nie uważam oczywiście, że broń współczesna, zwłaszcza automatyczna, powinna być sprzedawana jak pietruszka, ale zaostrzanie obecnych przepisów (a nad tym obecnie pracuje MSWiA) jest formą represji ze strony władz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Syphar Zmiana DMC to dosyć prosta sprawa. Masz kampera na 4 osoby i jesteś jedynym kierowcą z C - nikt nie może przejąć sterów w podróży. Poza tym nie wiem jak jest teraz, ale jeszcze kilka lat temu nie mogłem robić C przez wadę wzroku. Teoretycznie mógłbym kombinować, bo mam prawo jazdy międzynarodowe do 8 ton i prawko polskie do 3,5t. Na upartego mógłbym się posługiwać międzynarodowym, ale to też rzeźbienie w gównie.

O ile dobrze pamiętam, to za złamanie przepisów posiadania licencji kolekcjonerskiej czy sportowej grozi utrata uprawnień. Pamiętam też jakiś przypadek (nie pamiętam, czy z mediów, czy z forów), że jakiś gość użył broni w samoobronie i niby uznano to za obronę konieczną, ale licencję stracił, bo mimo wszystko złamał warunki posiadania broni.

Z odpowiedzialnościa karną w Polsce jest jak jest. Były przypadki ludzi oskarżonych za nadużycie, bo broniły się tym, co było pod ręką. Był chociażby przypadek jakiegoś weterana wymieniającego walutę czy sprzedającego coś, którego chcieli okraść. Nie chce mi się szukać przykładów teraz, ale były przypadki skategoryzowane jako niewspółmierne środki do ataku.

Nie wiem w czym widzisz problem odnośnie przewożenia broni w samochodzie. To nieco zależy od definicji obrony mienia czy własnego terenu. W Europie chociażby kierowca ciężarówki nie ma takich praw jak w USA odnośnie bronienia swojego ładunku. W USA (nie jestem pewien, czy wszędzie) przestrzeń w samochodzie traktuje się jak dom - możesz jej bronić wszelkimi środkami. W każdym razie z zasady noszenie broni polega na posiadaniu naładowanej broni gotowej do użycia i w przestrzeni publicznej w większości stanów USA wymaga licencji lub jest zabronione. Jest tylko kilka stanów, które tego nie ograniczają. Jak dla mnie, to ma jak najbardziej sens. Tak samo możesz mieć samochód i jeździć po swoim terenie lub wyznaczonych torach, ale do jazdy publicznej musisz mieć prawo jazdy. Nie możesz za to zostać ukarany za brak uprawnień poruszając się po prywatnym terenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
0 / 0

@ZONTAR za złamanie przepisów dot. posiadania broni wypisanych w pozwoleniu tak, grozi jego utrata. Z odpowiedzialnością karną w Polsce sporo się zmieniło w tej kwestii w ostatnich 2 latach, a ludzie dalej przywołują przykłady (owszem, znam oba) które miały miejsce... przed 2018, na argument, że należy zmienić prawo w taki sposób, w jaki je dwa lata temu zmieniono... Interesujące rozdwojenie jaźni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Syphar Nie śledzę ciągłych zmian prawa, więc trudno mi się odnieść do aktualnej sytuacji. Stąd też pisałem, że w szczegóły się nie wdaję. Nie zmienia to faktu, że użycie broni kolekcjonerskiej jest jednoznaczne z "noszeniem" broni, które zgodnie z warunkami licencji jest dozwolone wyłącznie w wyznaczonych obiektach. Ani w domu, ani poza domem, tylko odpowiednie strzelnice. To znaczy, że kwestia użycia takiej broni w samoobronie jest co najwyżej w szarej strefie, gdzie ktoś może przymknąć oko na złamanie zasad ze względu na okoliczności, ale nie musi. Podejrzewam, że mógłby być problem z wybronieniem się przed konsekwencjami. Jak użyłeś broni kolekcjonerskiej w samoobronie, to albo miałeś wystarczająco czasu aby ją uzbroić (a więc i uciec czy tam uznają za lepszy wybór), albo była już gotowa do użytku, co jest niezgodne z licencją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
0 / 0

@ZONTAR istnieje już prawna definicja "noszenia broni", która zakłada, że magazynek jest wpięty do broni - chociaż nabój może nie znajdować się w komorze. Przenoszenie broni bez magazynku w niej - nie jest "noszeniem broni" w rozumieniu Ustawy o Broni i Amunicji. Darujmy sobie samoobronę na ulicy, bo to z takim egzemplarzem jest niewykonalne - ale przyjmijmy obronę miru domowego. Włamywacz musi najpierw wejść na posesję, co zajmuje mu czas. Następnie sforsować drzwi lub okno, wejść do domu i, jeśli nie wchodzi przez sypialnię właściciela - dodatkowo ją odnaleźć. To zdecydowanie czas wystarczający do tego, żeby wsadzić do glocka magazynek i go przeładować. I gwarantuję Ci, że nikt tego kwestionować nie będzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Syphar Cały czas o tym piszę. To chyba oczywiste, że musisz nosić broń aby jej użyć, nie? Musisz mieć wpięty magazynek aby z niej wystrzelić do napastnika. Ta definicja noszenia broni jest używana prawnie i na jej podstawie nie możesz mieć uzbrojonej broni poza wyznaczonymi obiektami. Ergo, nie możesz wpakować magazynku do broni ani w domu, ani gdziekolwiek poza strzelnicami. Logiczne więc, że użycie jej do samoobrony oznacza złamanie tego przepisu. No chyba, że mówimy tu o walnięciu kolbą w łeb.
Nie ma innej definicji na użycie broni, więc w momencie wsadzenia magazynku już ją nosisz i łamiesz warunki licencji. Jak więc wspomniałem, to zależy już od sędziego czy organu wydającego uprawnienia. Nie ma nigdzie w prawie gwarancji, że łamiąc regulamin i nosząc broń w domu (nawet przez minutę gdy pojawił się włamywacz) nie poniesiesz tego konsekwencji. Z tym jest jak z przekroczeniem ciągłej linii na drodze. Zgodnie z prawem nie wolno jej przekraczać w żadnej sytuacji, nie ma od tego wyjątków. Postępując całkowicie zgodnie z prawem nie możesz wyprzedzić rowerzysty jeśli wymaga to najechania na linię, nie możesz nawet ominąć nieprawidłowo zaparkowanego samochodu przekraczając ciągłą linię. Oczywiście wszyscy to robimy, ale to nie zmienia faktu, że jest to wykroczenie. Nie zmienia to faktu, że ktoś mógłby nas za to ukarać, bo nie ma żadnej podstawy prawnej, która by nas przed odpowiedzialnością chroniła. Robimy to na własną odpowiedzialność tak samo jak używamy broni kolekcjonerskiej do samoobrony na własną odpowiedzialność.
Niestety wielokrotnie różne sprawy sądowe udowadniały, że wyroki potrafią przeczyć logice i zdrowemu rozsądkowi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
0 / 0

@ZONTAR po pierwsze - w domu możesz mieć wpięty magazynek, nie spełnia to noszenia broni, bo do tego jeszcze musiałbyś ją przemieszczać z miejsca przechowania DOKĄDŚ - ona jest w miejscu przechowania.

Nie da się "nosić broni w domu" to raz. Chyba, że to nie jest miejsce przechowywania broni (np. masz zarejestrowaną w mieszkaniu 1, a przebywasz z nią w mieszkaniu 2) - wtedy tak.

Co do podstawy prawnej, która Cię broni przed idiotyzmem w stylu "noszenia broni w miejscu jej przechowywania" to kontratypem jest tu obrona konieczna. I nie jest to absolutnie sytuacja podobna do wyprzedzenia rowerzysty na ciągłej - nie masz tu kontratypu, bo czym wytłumaczysz taką sytuację?

A art. 25kk § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. - jak najbardziej pozwala Ci przy włamaniu nabić tą pukawkę. Czy WYSTRZELENIE nie będzie przekroczeniem obrony koniecznej to można gdybać. I zapewne nie raz ktoś mógłby tak uznać. I dlatego w 2018 doszło to:

"§ 2a. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej, odpierając zamach polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu albo na przylegający do nich ogrodzony teren lub odpierając zamach poprzedzony wdarciem się do tych miejsc, chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące.
§ 3. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu."

Przekroczenie przestało być karalne. Tu masz swoją gwarancję, że nie poniesiesz konsekwencji. Swoją drogą - zdasz egzamin to Ci policjant wszystko wytłumaczy - myśmy kwestię obrony koniecznej (oraz jej rzeczywistego zakresu - bo wg. obecnej wykładni to zaczyna się ona właśnie z chwilą wrzucenia magazynka do broni) mieli wałkowaną z każdej możliwej strony, na egzaminie też non-stop to. Definicja "noszenia" też była. Nie da się nosić broni w domu. Po prostu. Bo nie jest to przemieszczanie tej broni - aby było przemieszczanie, musiałaby ona znaleźć się poza lokalem na który wydano pozwolenie.

Mało tego - w pewnych sytuacjach, ale tego dowiedzieć się można i na kursie, i od policji, jak się o pozwolenie występuje - nawet masz obowiązek użyć broni w obronie. Ale żeby nie narobiło się "brudnych harrych" z czarnoprochowcami to nie napiszę w jakich.

Ogólnie jednak: legalnie posiadając broń, w lokalu na który wydano pozwolenie, jeżeli użyjesz jej do obrony przed włamywaczem, to konsekwencje grożą Ci dokładnie takie same, jak gdybyś użył noża. A właściwie - w rzeczywistości mniejsze.

Z przekroczeniem ciągłej linii na drodze przy wyprzedzaniu rowerzysty - no proszę Cię... I jaką to wyższą koniecznością chcesz to uzasadnić? To sytuacja całkowicie nieprzystająca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 czerwca 2020 o 1:41

avatar ZONTAR
0 / 0

@Syphar Musiałbym się wczytać w detale, a zwyczajnie mi się nie chce.

http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU19990530549
8. Zabrania się noszenia broni posiadanej na podstawie pozwolenia do celów kolekcjonerskich lub pamiątkowych
bez zgody właściwego organu Policji.
9. W rozumieniu ustawy noszenie broni oznacza każdy sposób przemieszczania załadowanej broni przez osobę posiadającą broń.

Art. 32. 1. Broń i amunicję należy przechowywać i nosić w sposób uniemożliwiający dostęp do nich osób nieuprawnionych.
2. Minister właściwy do spraw wewnętrznych, w porozumieniu z Ministrem Obrony Narodowej oraz ministrem właściwym do spraw kultury12)
, określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowe zasady i warunki przechowywania, noszenia
oraz ewidencjonowania broni i amunicji, z wyłączeniem podmiotów, o których mowa w art. 29 ust. 1 pkt 1 i 2, z uwzględnieniem zabezpieczeń uniemożliwiających dostęp do broni i amunicji osobom trzecim

http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20140001224
2. Broń i amunicję przechowuje się w odpowiednio przystosowanym do tego celu pomieszczeniu, zwanym dalej „magazynem broni”, lub w urządzeniach spełniających wymagania co najmniej klasy S1 według normy PN-EN 14450.
§ 3. 1. Broń i amunicję, podmioty posiadające broń i amunicję na podstawie pozwolenia na broń na okaziciela, o których mowa w art. 29 ust. 1 pkt 3–7 ustawy, zwane dalej „podmiotami posiadającymi broń i amunicję”, przechowują w magazynie broni, w urządzeniach spełniających wymagania co najmniej klasy S1 według normy PN-EN 14450.
2. Broń na czas przechowywania ma odłączony magazynek oraz jest rozładowana. Warunki przechowywania broni uwzględniają wymagania jej producenta


Masz rację, piszą o przemieszczaniu broni. Nie definiują czym jest to przemieszczanie broni, a więc podlega to interpretacji. Skoro przechowywanie wymaga rozładowanej broni (i odpowiedniego miejsca na nią), to załadowanie broni w trakcie włamania nie jest już przechowywaniem. Nie widzę żadnego jednoznacznego przepisu mówiącego, że noszenie broni nie dotyczy noszenia załadowanej broni po własnym domu.
https://trybun.org.pl/2018/05/15/ustawa-o-broni-i-amunicji-oraz-rozporzadzenie-wykonawcze-nie-zawieraja-legalnej-definicji-przechowywania-broni/
Sądy administracyjny przyjęły w tej sytuacji, iż z przechowywaniem mamy do czynienia w sytuacji, kiedy broń nie jest noszona, wożona lub używana. Tak wypowiedział się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, w wyroku z dnia 23 lutego 2006 r., sygn. VI SA/Wa 2041/05.


W gąszczu informacji trudno o jednoznaczne wskazówki. Broń musisz przechowywać w określonym miejscu. Jeśli cały dom nie jest magazynem broni, to w praktyce wyniesienie jej poza magazyn/sejf/gablotę może być uznane za noszenie. Tym bardziej, że załadowanie broni oznacza zaprzestanie jej przechowywania zgodnie z powyższym wyrokiem. Z interpretacjami jest tak, że mogą się zmieniać, a jeden instruktor/egzaminator może twierdzić coś innego, niż kolejny. Już wielokrotnie miałem z takimi rzeczami do czynienia i dopóki nie ma czegoś wprost, to przyjmuję ewentualność, że ktoś może to zinterpretować na moją niekorzyść.
Czy miejscem przechowywania broni jest dany adres, czy określone pomieszczenie/sejf/gablota? Myślę, że to jest główny argument za lub przeciw. Jeśli miejscem przechowywania jest cały dom, to teoretycznie nigdzie jej nie przenosisz, bo cały czas znajduje się w jednym miejscu. Jeśli jednak wyjąłeś broń z miejsca przechowywania i poszedłeś gdzieś, to już można interpretować dwojako. Nie przeczę słuszności Twoim argumentom, tak powinno być. Po prostu nie ufam polskiemu systemu prawnemu i sądownictwie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
0 / 0

@ZONTAR w praktyce wyjęcie z szafy S1 nigdy nie było jeszcze przez żaden sąd uznane za jej noszenie. W dokumentach, w tym w samym pozwoleniu na broń, w rubryce "miejsce przechowywania broni" mam wpisany adres. Nie dokładny punkt - tylko adres. A ja nie bez powodu napisałem, że w razie użycia do obrony grożą Ci takie same konsekwencje jak przy użyciu noża. Bo to nie oznacza, że kompletnie żadne - zawsze może zdarzyć się prokurator, który nie zechce uznać danej sytuacji za obronę. Zdjęcie odpowiedzialności karnej za przekroczenie obrony koniecznej jest dobrym krokiem, ale dopiero krokiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Syphar Wiesz, mi bardziej chodzi o to, czy używając broni w domu łamiesz zasady przyznanej licencji i czy jest ryzyko jej utracenia. Odpowiedzialność karna jest taka sama niezależnie od narzędzia. Analogicznie rozjeżdżając kogoś samochodem odpowiadasz tak samo jakbyś mu przywalił celowo łopatą. Różnica jest taka, że uprawnień na łopatę nie stracisz, a na samochód możesz. Tu chyba jednak warto zauważyć taką relację. Raczej w razie czyjejś agresji nie stracisz prawa jazdy potrącając go przy próbie ucieczki. Raczej. Tak samo raczej nie stracisz licencji na posiadanie broni jak postrzelisz włamywacza. Raczej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
0 / 0

@ZONTAR Zasadniczo - nie łamiesz. Przypominam, że ja akurat dysponuję pozwoleniem sportowym, ale mam kolegów ze strzelnicy kolekcjonerów - również co do zasady mają to samo tłuczone do głów przy wydawaniu pozwoleń, a i orzecznictwo to potwierdza - że do "noszenia" broni muszą być spełnione dwa warunki:
1. Musi być wpięty magazynek
2. Musi być przemieszczana w takim stanie z punktu A do punktu B, gdzie punkt definiowany jest jako lokal.

Nie da się jej więc "nosić" po własnym mieszkaniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Syphar Jak to więc wygląda w przypadku strzelania na własnym terenie? Jak masz dużą działkę na odludziu, to możesz sobie zrobić prowizoryczną strzelnicę? Zwykle wyczytywałem, że wszelkie używanie broni jest dozwolone wyłącznie w miejscach do tego przeznaczonych i na własnym terenie byś musiał założyć strzelnicę (nawet prywatną) aby można było legalnie ćwiczyć bez wychodzenia z domu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G guzio1986
-3 / 17

To znaczy, że są w USA miasta, w których nie można legalnie posiadać broni? A to coś nowego. Mógłbyś rozwinąć w których konkretnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar EdwardMeczywor
+19 / 23

@guzio1986
Każdy stan ma swoje regulacje prawne w jednych trzeba mieć pozwolenie na broń w innym nie, w jednym tylko broń krótka a w drugim cały arsenał. Co więcej jest prawo lokalne które może wprowadzić ograniczenia takie jak zakaz wnoszenia broni w niektóre miejsca np. do parku miejskiego albo marketu.
Więc nie jest tak że możesz paradować z gnatem po całej Ameryce bo możesz sobie narobić dużych problemów.
Natomiast statystyki są bezwzględne. Tam gdzie ludzie mają broń i jest zdecydowanie mniej przestępstw. Raczej nikt nie zrobi wjazdu na chatę komuś kto ma Benelli M4 pod łóżkiem i nie zawaha się go użyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Ktostamskadstam
+4 / 10

Ogólnie można powiedzieć że czym bardziej na południe tym większa wolność. Im bliżej Kanady tym większy komunizm i zamordyzm.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B blmusik
+9 / 17

Piękny widok :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-1 / 7

@blmusik Serio? Ja, zamiast stać z bronią, wolałbym w tym czasie walić konia albo oglądać TV, przekonany, że żaden agresywny demonstrant mi nie zagraża. Tak jak powinno być w normalnym państwie, które zapewnia bezpieczeństwo obywatelom. Od tego jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
-5 / 7

@blmusik Jedź gdzieś na wojnę to dopiero będziesz maił "piękne" widoki.
Niektórym już całkiem od1ebało że mażą żeby było tak że muszą bronić domu z bronią w ręku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+2 / 2

@daclaw Sądzę, że to raczej coś w rodzaju pokazu. Większość wygląda bardziej jak typowe rednecki, które śmigają niepraktycznymi ciężarówkami i mają pełno broni, a większość z tego bardziej na pokaz. Bo mogą. To może być znak sprzeciwu w stosunku do wszelkich napadów i zamieszek o których było głośno. Nie stoją tam dla ochrony, a w formie protestu. Można powiedzieć, że protest osób spokojnie idących z karabinami byłby dużo skuteczniejszy od protestu bezbronnych i gniewnych rzucających kamieniami i niszczących wystawy sklepowe. Tu nie chodzi o agresję, a o pokazanie siły. Nie boisz się małego, głośnego pieska, który ciągle capie za kostkę. Boisz się tego wielkiego, cichego psa, bo może zrobić dużo więcej krzywdy. Nawet, jeśli jest spokojny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+1 / 1

@daclaw Jak jesteś niewolnikiem to fakt, liczysz na to, że państwo Ci wszystko zapewni...
@rafal199 Uwierz mi, że nikt nie marzy o tym, by MUSIEĆ bronić swojego domu z bronią w ręku. Ludzie chcą by MOGLI to robić gdyż czekanie na policje, aż ta się łaskawie u Ciebie zjawi w sytuacji zagrożenia życia skończy się na tym, że napastnik zdąży Cię dźgnąć dwadzieścia razy, splądrować dom/mieszkanie i spokojnie oddalić się od miejsca zdarzenia. Mam w tej materii osobiste doświadczenie, jak dwóch typów których nie znałem zapukało mi do drzwi i przedstawiali się za kolegów ze szkoły. Zadzwoniłem na policję, a patrol łaskawie zjawił się po DWÓCH godzinach. Także dam Ci wskazówkę na przyszłość którą sam poznałem po tym jak to zdarzenie miało miejsce. Jeśli kiedykolwiek ktokolwiek będzie próbował siłą i/lub podstępem dostać się do Twojego domu zgłaszaj przez telefon dyżurnemu, że osoba ta JEST UZBROJONA.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2020 o 0:09

B blmusik
+1 / 1

@dacław, @rafal199, nie rozumiecie pewnej rzeczy. Nigdy państwo nie zapewni pełnej ochrony tak jak i zawsze będą jacyś bandyci. Chciał bym mieć możliwość w moim kraju strzec swojego dobytku tak jak Ci na zdjęciu (i tyko o to mi chodziło). To jest respekt przed bronią, do której powinien być łatwiejszy dostęp po przejściu odpowiednich psychotestów. Argumenty w stylu broń zabija można między bajki wsadzić. To ludzie zabijają i bronią dla złoczyńcy będzie zwykły nóż, siekiera czy kawał kija - może zakazać używania tych przedmiotów??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
-1 / 1

Czyli chcesz żeby osoby które nie znają ustawy o broni i amunicji i nie potrafią się posługiwać bronią mogły ją mieć?
Ciekawe podejście ale ok :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
-1 / 7

Nie swoich tylko banków. Tam wszystko na kredyt. A całe USA jest zbudowane na grabieży świata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
0 / 6

W Jugosławii, gdzie posiadanie broni było może nie tyle legalne, co powszechne, była wojna domowa i zginęło 130 tysięcy ludzi.

We Francji zamieszki są co roku.

W UK duże zamieszki były w 2008. Zginęło 5 osób.

W Posce nie ma ani powszechnej broni ani poważych zamieszek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+2 / 2

@Albiorix Czyli wojny domowe są skutkiem posiadania broni? A to ciekawe?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+2 / 2

@ZONTAR w tym przypadku był to skutek posiadania broni przez serbską armię, tj Serbów w pozostałościach armii komunistycznej Jugosławii mających lepszy dostęp do broni niż Bośniacy.
Chociaż w czasie kiedy dzisiejsze Indie i Bangladesz zyskiwały niepodległość od Brytyjczyków, dali radę zorganizować sobie czystki etniczne z użyciem noży i maczet. W Rwandzie też broń nie była krytycznie potrzebna.

Konkluzja: różnie bywa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-1 / 1

@ZONTAR To proste - jesli budujesz jakąś kulturę albo stosunki społeczne na kulcie przemocy, to zbierasz owoce tego w postaci przemocy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kanwen
-4 / 6

Żałosny demot. Co to znaczy można legalnie posiadać broń? W całych Stanach nie ma żadnych sensownych restrykcji w zakupie broni i każdy może mieć legalną broń. Wystarczy być niekaralnym, mieć pracę/dochód, (bez badań lekarskich, wywiadu środowiskowego itd.) Większość przestępstw i tak jest popełniana przez broń nabytą nielegalnie!!! To że lewaki wolą kredki od gnata to ich problem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gregor2
-1 / 3

W każdym mieście w USA można legalnie posiadać broń, czasem wymagane jest tylko jej zarejestrowanie. Tak czy inaczej nie ma źródła. Krótkie nagranie ludzi z bronią nie dowodzi, że w miastach gdzie jest ona łatwiej dostępna nie ma zamieszek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+1 / 3

I tak właśnie wygląda wolność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H konto usunięte
-3 / 3

Bogaczom i elitom w każdym kraju wolno posiadać broń, w Polsce elity też posiadają broń, biedakom w większości krajów nie wolno posiadać broni, skoro w tamtych miastach jest powszechny dostęp do broni to czemu protestujący jej nie mają? czemu nie walczą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KO1
+1 / 1

@Hostis_Humani_Generis A z kim protestujący mają walczyć bronią? Mają po prostu zacząć strzelać do ludzi? Celem protestujących jest tylko wandalizm i kradzież. Mają świadomość, że gdyby tylko wyciągnęli broń w takim miejscu, to skończyłoby się to dla nich tragicznie. Mieszkańcy mogą ich legalnie powystrzelać jak kaczki w obronie własnej, natomiast protestującym za użycie broni grozi śmierć na miejscu lub więzienie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
0 / 0

@Hostis_Humani_Generis Większość tych "protestujących" nie przejdzie background check. Biedakom w większości stanów USA wolno posiadać broń, osobom karanym (kiedykolwiek i za cokolwiek) - nie wolno. Co do Polski - ja się elitą nie czuję. Broń posiadam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pluszczek
0 / 0

Parę lat pracy przy bawełnie i trzcinie. Darmowa edukacja wyżywienie, opieka medyczna. Nigdzie indziej nie mają tak dobrze.
Ale sobie bałoty narobili problemu z nierobami. Dobrze im tak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Egghead
0 / 0

Widzę, że "gruby na bramkę" dalej obowiązuje w USA ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Societas
-2 / 2

Łatwy dostęp do broni przynosi więcej szkód i śmierci niż korzyści w Stanach. W Polsce byłoby jeszcze gorzej, gdyby był łatwy dostęp do broni. Pewnie codziennie strzelanina. Niestety na poziomie rozwoju społecznego bardzo daleko nam do np. Finlandii czy Portugalii, gdzie obywatele mają dużo broni, a masowych strzelanin brak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem