Czasami sukces osiągany jest już w pierwszym podejściu, czasami nie. Najzabawniejsza jest sytuacja kiedy sukces w danej kwestii / dziedzinie kompletnie cię nie interesuje, jednak jesteś do niego pchany na siłę (z jakiegoś niezrozumiałego powodu) xD
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 czerwca 2020 o 1:52
@olmajti Widać po tym dziecku, żeby miało ochotę zjeżdżać deskorolką po schodach, skoro jeszcze samo nie nauczyło się nawet na tej deskorolce ruszać i jest pchane przez opiekuna?
@Ashardon Nie płacze , samo wstaje i zjeżdża jeszcze raz a na koniec się cieszy że mu się udało. No tak na pewno toksyczny rodzic go zmuszał! A tak serio to tacy przewrażliwieni ludzie jak Ty to patologia naszych czasów
@Azheal cieszy się? Nie, on się nie cieszy. To jest montowany film, w niektórych momentach słychać początek płaczu. Nie wiesz ile czasu minęło miedzy ujęciami, ale nawet moment kiedy skończył z sukcesem jest ucięty. Dopiero w kolejnym ujęciu pokazuje kciuki w górę, ale w ogóle się nie uśmiecha, ciało też nie wyraża radości, pewnie w uciętym fragmencie jest prośba/polecenie rodzica, by uniósł te kciuki. Gdyby to dziecko okazywało radość, tych komentarzy tutaj by pewnie nie było. Być może to lubi, ale tego nie okazuje, w końcu, różnie bywa, w każdym razie, na pewno się nie cieszy.
To cudowne, kiedy rodzice pomagają dziecku rozwijać pasje, nie ucinają mu skrzydeł. I to okropne, kiedy to są rodziców pasje, a dziecko musi robić to co oni chcą, zamiast tego, do czego samo ma dryg i chęci.
Tak to sobie można będąc dzieckiem i ważąc niespełna 20 kg. Ja po pierwszym sturlaniu się z tych schodów tak bym sobie poobijał moje chude gnaty, że miałbym dosyć.
Entuzjazm i radość aż bucha z tego maleństwa. Cóż za wzór do naśladowania! Lecę po motorynkę dla trzyletniego bratanka. Na pewno z zapałem będzie się uczył jeździć na jednym kole!
Gratulacje dla rodziców.
Mogliby malca uczyć matematyki albo fizyki, żeby dokonał jakiegoś przełomowego odkrycia, a uczą go jak nieprawidłowo korzystać ze schodów.
Teraz kolejny bombelek będzie śmigał w Skyteparku z innymi.
Chińczyk - pewnie nie dostał jedzenia, aż mu się nie uda :)
Czasami sukces osiągany jest już w pierwszym podejściu, czasami nie. Najzabawniejsza jest sytuacja kiedy sukces w danej kwestii / dziedzinie kompletnie cię nie interesuje, jednak jesteś do niego pchany na siłę (z jakiegoś niezrozumiałego powodu) xD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 czerwca 2020 o 1:52
@VintrixOne Powód jest zawsze ten sam - czyjeś niespełnione ambicje własne (najczęściej rodziców).
@daclaw Być może w wielu przypadkach tak jest, natomiast jeżeli o mnie chodzi toraczej był to ból dupy otoczenia xD
Kolejni toksyczni rodzice, którzy dla internetowych laików będąc zmuszać dziecko do czegoś, do czego to najprawdopodobniej nie ma ochoty.
@Ashardon a jeśli ma ochotę? po za tym, dzieci nie mają ochoty na wiele rzeczy i muszą je robić.
@olmajti Widać po tym dziecku, żeby miało ochotę zjeżdżać deskorolką po schodach, skoro jeszcze samo nie nauczyło się nawet na tej deskorolce ruszać i jest pchane przez opiekuna?
@Ashardon aha. ok
@Ashardon Nie płacze , samo wstaje i zjeżdża jeszcze raz a na koniec się cieszy że mu się udało. No tak na pewno toksyczny rodzic go zmuszał! A tak serio to tacy przewrażliwieni ludzie jak Ty to patologia naszych czasów
@Azheal cieszy się? Nie, on się nie cieszy. To jest montowany film, w niektórych momentach słychać początek płaczu. Nie wiesz ile czasu minęło miedzy ujęciami, ale nawet moment kiedy skończył z sukcesem jest ucięty. Dopiero w kolejnym ujęciu pokazuje kciuki w górę, ale w ogóle się nie uśmiecha, ciało też nie wyraża radości, pewnie w uciętym fragmencie jest prośba/polecenie rodzica, by uniósł te kciuki. Gdyby to dziecko okazywało radość, tych komentarzy tutaj by pewnie nie było. Być może to lubi, ale tego nie okazuje, w końcu, różnie bywa, w każdym razie, na pewno się nie cieszy.
To cudowne, kiedy rodzice pomagają dziecku rozwijać pasje, nie ucinają mu skrzydeł. I to okropne, kiedy to są rodziców pasje, a dziecko musi robić to co oni chcą, zamiast tego, do czego samo ma dryg i chęci.
Dziecko nie wygląda na zadowolone nawet kiedy pokazuje kciuki po udanej próbie. Smutne, wygląda na pchane do tego sportu na siłę :(
Tak to sobie można będąc dzieckiem i ważąc niespełna 20 kg. Ja po pierwszym sturlaniu się z tych schodów tak bym sobie poobijał moje chude gnaty, że miałbym dosyć.
Maluch jest wystraszony zmęczony i smutny jest pchany przez rodzica opiekunka traktowany jak pies do tresowania
Tak rodzi się sukces. W bólach.
Entuzjazm i radość aż bucha z tego maleństwa. Cóż za wzór do naśladowania! Lecę po motorynkę dla trzyletniego bratanka. Na pewno z zapałem będzie się uczył jeździć na jednym kole!
Gratulacje dla rodziców.
Mogliby malca uczyć matematyki albo fizyki, żeby dokonał jakiegoś przełomowego odkrycia, a uczą go jak nieprawidłowo korzystać ze schodów.
Debile.