A ludzie nie będą tego potrzebowali, dopóki im się nie pokaże, że coś takiego jest. Miałem kolegę, który kupił auto, był z niego zadowolony, co podkreślał przy każdej okazji. Potem zobaczył, że można machnięciem nogi otwierać bagażnik, chować roletę (czy jak to ma - ta płachta w kombi) i zamykać guzikiem. Wtedy się zaczęło - jak włożyć zakupy, trzeba je przecież odstawić na ziemię, roletę chować ręcznie jak się wkłada coś dużego, i dotykać brudnej klapy. No trzeba auto zmienić.
Dlatego żeby nie trzeba było brudzić rąk, już w Dużym Fiacie zastąpiono zamek na klapie, rączką przy fotelu kierowcy odblokowującą zamek. Przy zamykaniu nie było problemu bo klapa brudzi się tylko w autach z pionowym tyłem.
Ja bym się bał zakupu nowego auta dzisiaj, a jeszcze większy problem będę miał kupując używkę wyprodukowaną w ostatnich latach - tysiąc niepotrzebnych pierdół które mogą się zepsuć.
Nie mam nic do powiedzenia, to pomyślałem, że napiszę coś co nie bardzo ma jakiś sens. Tak jak autor tego demotywatora.
A ludzie nie będą tego potrzebowali, dopóki im się nie pokaże, że coś takiego jest. Miałem kolegę, który kupił auto, był z niego zadowolony, co podkreślał przy każdej okazji. Potem zobaczył, że można machnięciem nogi otwierać bagażnik, chować roletę (czy jak to ma - ta płachta w kombi) i zamykać guzikiem. Wtedy się zaczęło - jak włożyć zakupy, trzeba je przecież odstawić na ziemię, roletę chować ręcznie jak się wkłada coś dużego, i dotykać brudnej klapy. No trzeba auto zmienić.
Także tego ;-)
@NothingMore_
Dlatego żeby nie trzeba było brudzić rąk, już w Dużym Fiacie zastąpiono zamek na klapie, rączką przy fotelu kierowcy odblokowującą zamek. Przy zamykaniu nie było problemu bo klapa brudzi się tylko w autach z pionowym tyłem.
Ja bym się bał zakupu nowego auta dzisiaj, a jeszcze większy problem będę miał kupując używkę wyprodukowaną w ostatnich latach - tysiąc niepotrzebnych pierdół które mogą się zepsuć.