Jesteś rocznik 90 i dalej mieszkasz z rodzicami, ten skan jest z twojej rozmowy bo ciekawe skąd miałbyś mieć cudzy. A nie czekaj, to fejk aby pojechać po laskach i zebrać plusy.
Telefon to koszt rzędu 50 złotych miesięcznie, wynajęcie miejsca do mieszkania - powyżej 1000.
Mnóstwo ludzi na granicy bezdomności mieszka u znajomych na kanapie albo choćby u rodziny albo i wciąż trzyma się w wynajętym miejscu, tylko są to układy niestabilne i/lub problematyczne. Przykłady:
* Mieszkasz u kumpla na kanapie, ale regularnie kumpel mówi że to jednak problem dla jego rodziny i kiedy się wreszcie wyniesiesz?
* Dziewczyna mieszka wciąż kątem u swojego byłego. Ciągle się awanturują i nie jest jasne czy związek się skończył czy nie, czy panna jest mu winna seks czy czynsz czy jak ten układ ma w ogóle działać.
* Dziewczyna mieszka u starszego pana z dalszej rodziny który regularnie jak popije próbuje się dobrać do jej majtek.
* Dziewczyna mieszka z matką. Matka ma BPD. Awantury i dramaty są cały czas.
W takich i podobnych przypadkach osoba może tymczasem mieć gdzie położyć się spać ale być bezdomna w tym sensie, że naprawdę desperacko potrzebuje innego miejsca i jak najszybciej się wynieść.
Ze smartfona może? Do posiadania smartfona mieszkanie nie jest chyba potrzebne? Chyba, że coś mi umknęło
@ZrytyRyj Poza tym... jak wynajmujesz jakieś mieszkanie, a nie masz na własność to tak, jakbyś był bezdomnym. Znam ten ból :(
Jesteś rocznik 90 i dalej mieszkasz z rodzicami, ten skan jest z twojej rozmowy bo ciekawe skąd miałbyś mieć cudzy. A nie czekaj, to fejk aby pojechać po laskach i zebrać plusy.
Z najnowszego iphona.
Jedni bezdomni mają Facebooka inni dwa samochody ;)
Od innych bezdomnych...
słyszałeś o smartfonie? czy jesteś 100 lat za murzynami?
A mnie, czemu 'Polska język taka ciężka język'. X_X
Już nie róbcie z tych bezdomnych takich znowu nienowoczesnych. Maja nawet swój własny portal: https://natemat.pl/96171,ministerstwo-wydalo-49-mln-zlotych-na-portal-internetowy-dla-bezdomnych
Telefon to koszt rzędu 50 złotych miesięcznie, wynajęcie miejsca do mieszkania - powyżej 1000.
Mnóstwo ludzi na granicy bezdomności mieszka u znajomych na kanapie albo choćby u rodziny albo i wciąż trzyma się w wynajętym miejscu, tylko są to układy niestabilne i/lub problematyczne. Przykłady:
* Mieszkasz u kumpla na kanapie, ale regularnie kumpel mówi że to jednak problem dla jego rodziny i kiedy się wreszcie wyniesiesz?
* Dziewczyna mieszka wciąż kątem u swojego byłego. Ciągle się awanturują i nie jest jasne czy związek się skończył czy nie, czy panna jest mu winna seks czy czynsz czy jak ten układ ma w ogóle działać.
* Dziewczyna mieszka u starszego pana z dalszej rodziny który regularnie jak popije próbuje się dobrać do jej majtek.
* Dziewczyna mieszka z matką. Matka ma BPD. Awantury i dramaty są cały czas.
W takich i podobnych przypadkach osoba może tymczasem mieć gdzie położyć się spać ale być bezdomna w tym sensie, że naprawdę desperacko potrzebuje innego miejsca i jak najszybciej się wynieść.
We wszystkich tych d