Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
269 297
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar wichniak2
+3 / 5

Ale to że nie ma miejsc parkingowych to też nie powód by stwarzać zagrożenie. Trzeba wyczerpać pokojowe środki, ewentualnie pikiety i demonstracje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+8 / 20

@Xar - podziwiam twoją logikę. Czyli dozwolone jest wszystko co nielegalne, niebezpieczne lub szkodliwe dla środowiska dopóki nic się nie stanie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wichniak2
+1 / 3

@Xar Wszystko jest do czasu. Nie twierdzę że w tym wypadku także, ale chyba nie bez przyczyny nie należy parkować za linią ciągłą. Wiele przepisów jest nieżyciowych, trzeba je zmienić, budować parkingi albo promować autobusy lub rowery, najlepiej jednak siedzieć na du*ie w domu ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
-1 / 1

@wichniak2 Pokojowe środki dawno wyczerpane. Ta władza jest wroga do narodu i rozumie tylko siłę. Czy to taką, jaką miał Lepper (w agencji mienia rolnego chlali trzy dni, jak wypadł z rządu, bo znowu mogli mieć ludzi tam, gdzie lubili ich mieć), albo taką zupełnie zwykłą, nagą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+9 / 19

Jak nie jest, jak jest. Przecież miejsce jest oznakowane, osoba która zostawia pojazd pomimo widocznego oznakowania powinna się spodziewać możliwych scenariuszy zdarzeń. Odholowanie na koszt właściciela jest jednym z nich.Już nie wspomnę, że kierowcy nie tylko byli ostrzegani znakami, ale również sami funkcjonariusze sami mówili czym grozi pozostawienie pojazdu. Otóż drogi autorze: ustawienie znaków jest rozwiązaniem, gdyż jest to informacją że miejsce nie jest wyznaczone do parkowania, służby zadziałały zgodnie z prawem i porządkiem - tylko intelektualista Janusz Cebula z małżonką swoją Grażyną jak zwykle wiedzą najlepiej. Gorzej by było, jakby oznakowania nie było a kary by się posypały.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BillBrown
+3 / 19

wszędzie parkingi najlepiej porobić! wyciąć drzewa, góry wyrównać.
jest rozwiązanie a nazywa się transport publiczny, po co się tam pchać samochodem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
-5 / 19

@BillBrown ta, jasne - nie po to czlowiek kupuje samochod zeby sie pozniej pchac wsrod ludzi w przepelnionym autobusie, z ludzmi ktorych czesc jak sie zdaje(szczegolnie latem)nie odkryla jeszcze dobrodziejstw dezodorantu oraz mydla. A jak sie jeszcze trafi emerytka "zaraz mnie przewieje prosze zamknac okno" to juz w ogole. Nie mowaic juz o hordzie halasliwych bombelkow ktorych grazyny w ogole nie pomysla o tym, zeby nauczyc zachowywac sie w miejscu publicznym.
Pomijajac juz w ogole fakt, ze wiele osob komunikacja publiczna podrozowac nie umie i nie wie np. o tym, ze nalezy w niej zdjac plecak

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BillBrown
+3 / 3

@Xar no ok.... ale lepiej uczyć bąbelki, że mogą robić co chcą? mogą niszczyć przyrodę itp itd czy nauczyć ich mycia się i przestrzegania zasad w autobusie i czytać rozkłady jazdy.
Rozumiem, że ktoś będzie musiał w przyszłości ustąpić, my, przyroda, zasady im lub jednak oni nam dostosowując się do ogólnie panujących zasad. Ja jestem zwolennikiem tego drugiego. I chociaż świat się zmienia i zmieni to jednak nie niszczmy przyrody bo się komuś nie chce wykąpać :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
-5 / 7

@BillBrown jak tylko autobus zacznie jezdzic zgodnie oczekiwaniami, spod miejsca z ktorego chce jechac prosto do miejsca do ktorego chce jechac.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 2

@BillBrown Patrząc chociażby po mapach satelitarnych, to parking tam jest pełny, a samochodów na drodze jeszcze kilka razy tyle. Jest jeden przystanek i autobus, ale wszelkie parkingi w okolicznych miejscowościach też pełne. Bardzo dziwne, że ludzie wybierając między płatnym parkingiem/brakiem miejsc w pobliskiej miejscowości i dojazdem autobusem, a brakiem miejsc na parkingu docelowym wybierają to drugie. No bardzo dziwne. Z jednej strony chcieliby doić turystów jak tylko wlezie, ale z drugiej już nawet klepiska do parkowania zrobić nie łaska.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BillBrown
+4 / 4

@ZONTAR ale wszystko ma ograniczoną ilość miejsc, autobusy, kina, pociągi, koncerty, mecze, wjazd na Kasprowy kolejką - można iść z buta a nie robić autostradę itp. itd. mi na Łomnicę się nie udało nigdy wjechać bo nie było miejsc i dlatego mają tam zrobić dodatkowy wagonik? NIE! muszę się bardziej po prostu postarać
na 3 czy 4 dni w roku trzeba niszczyć przyrodę bo jest długi weekend? Myślisz, że ci co tak parkują ile razy w roku są w górach? (jeżeli chociaż raz w roku?) Plaże nad morzem też powinni zrobić większe upchnąć wodę w kierunku Szwecji bo się Polacy z parawanami nie mieszczą :(
zrobienie klepiska w górach dla samochodów? eeee tam...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@BillBrown Gdzieś ten parking musisz zrobić. Masz pretensje do ludzi, że jeżdżą w góry w dni wolne, a nie pracujące? Czy brak miejsc w komunikacji miejskiej według Ciebie nie jest problemem? Nie ma miejsca, to lecieć z buta? Czy brak miejsc parkingowych przy obiektach rekreacyjnych nie jest problemem? Wystarczy zobaczyć sobie stadion we Wrocławiu. Ile razy jakiś większy mecz, to część miasta sparaliżowana, bo parking malutki. I co, wszyscy przyjezdni z innych miast mają jeździć po całym mieście i szukać wolnych miejsc? Mieszkałem kilka kilometrów od stadionu i miałem całą drogę zastawioną, bo ludzie szukali miejsca gdziekolwiek. I gdzie ta komunikacja miejska? Gdzie jakieś wyznaczone miejsce dla przyjezdnych aby sprawnie zaparkowali, wskoczyli w autobus i dotarli na stadion? No nie ma, radź se sam. To sobie radzą obstawiająć trawniki i chodniki, bo ktoś nie pomyślał nad infrastrukturą. Miejscowi znają ten problem i dojeżdżają komunikacją, ale wszyscy przyjezdni gdzieś muszą zaparkować, a miejsc zwyczajnie nie ma. Problem jest na tyle duży, że na czas dużych imprez zamykany jest zjazd z autostrady, bo się korkowała. Dzięki temu zamiast mieć korek na autostradzie, to jest korek w połowie miasta z dwóch sąsiednich zjazdów.
Jak ktoś ma dzień wolny i chciałby pójść sobie na szlak górski, to nie, bo nie jest zapalonym miłośnikiem gór, a tym od święta się nie należy? Czy może ma rozpocząć to z buta już wychodząc z domu, bo przy wejściu na szlak parking nie mieści tylu turystów?
Plaże to jakiś durny przykład. Nikt tu nie mówi o tłoku na szlakach górskich i ich poszerzaniu, a o miejscu do parkowania dla przyjezdnych, którzy chcieliby spędzić trochę wolnego czasu na szlaku, a nie tułając się autobusami, pociągami i stracić większość dnia na dojazd zamiast wypoczynek. Jak już chcesz porównywać do wyjazdu nad morze, to więcej sensu by miało porównanie z lokowaniem ośrodków turystycznych kilka kilometrów od brzegu. Tak, żeby akurat dwie godzinki chodziły aby tam dojść i wrócić, a i najlepiej żadnych punktów usługowych czy sklepów (jak na szlaku) abyś po byle pierdołę musiał wracać godzinę.
Jest takie miejsce nad morzem, gdzie jest ogromny problem z parkowaniem. Nazywa się Hel. I wiesz co? Możesz zostawić samochód gdzieś we Władysławowie, wsiadasz w pociąg i dojedziesz na miejsce. Też nie bywa tak różowo, bo i we Władysławowie brakuje miejsc do parkowania. Nikt nie mówi o zrobieniu parkingu na samym szlaku, ale udostępniając jakąś popularną atrakcję turystyczną trzeba zrobić coś, a nie zostawić to woli nieba i niech sobie radzą. Wyznacz gdzieś parking o odpowiedniej pojemności, transport z parkingu na początek popularnego szlaku i przygotuj gdzies informację turystyczną aby turyści wiedzieli, że mogą tam zaparkować i dojechać jakimś busem. Nie, że mają gdzieś zaparkować, czymś dojechać i jakoś sobie poradzić. Jak mają gdzieś zaparkować, to podjadą pod sam szlak, gdzie jest nieduży parking i będą szukać w okolicy. No a że w okolicy nic nie ma, to parkują na poboczu. Skąd przyjezdni mają wiedzieć gdzie, co i jak?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BillBrown
0 / 0

@ZONTAR nie, nie mam pretensji do ludzi. Cieszy mnie bardzo, że jeżdżą w góry czy nad morze, nad jeziora itp. itd.... mam jednak wrażenie (co sugeruje ten demot i niektóre pod nim wypowiedzi), że to ludzie mają pretensje, że zamiast parkingów rośnie las, są góry, jeziora czy morze :( Teraz w każdym mieście zamiast klombów, trawy, parków, drzew jest wylewany beton (taka moda), więc jeżeli chcą oglądać beton i klepiska niech zostaną w miastach, każdy będzie wtedy miał co chce właśnie bez obopólnych pretensji.
Pozdrawiam Ciepło i życzę udanych Wakacji!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-3 / 9

Ważne że kasa się zgadza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zjebmaker
+8 / 10

Lament Januszy i Grażyn, którzy chcą zaoszczędzić 10 zł na parkingu.
Miejsc parkingowych akurat tak jest wystarczająco.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zjebmaker
0 / 0

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zjebmaker
0 / 0

@ZONTAR rozumiem, że nigdy tam nie byłeś, więc nie jesteś w stanie ocenić sprawy. Parking, który zaznaczyłeś jest parkingiem do punktu widokowego. Rzut beretem jest parking na Łysej Polanie, który nigdy się nie zapełnia w 100% i kawałek dalej jest parking na Morskie Oko. Te dwa parkingi są w stanie zapewnić wystarczającą liczbę miejsc, zwłaszcza przy ograniczeniach dla liczby turystów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hokek
+8 / 14

a może by tak buraki zamiast wozić dupę przeszły się kawałek dalej?
no wiem. za trudne.
trzeba:
1. dojechać autem tak daleko jak się da
2. dostać się na górę przy pomocy koni/wyciągu
3. pstryknąć fotkę na failbooka/srittera czy inne g******
4. wezwać topr żeby znieśli bo złamana noga w szpilkach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AdamSlodowy
+8 / 8

zapewne rozwiązaniem problemu było by zbudowanie parkingu ale niby gdzie ?? Zniwelować kawał wzgórza i wykarczował kawał lasy ?? to rozwiązanie akceptowalne tylko dla ignorantów nie potrafiących myśleć rozsądnie.
Są prostsze rozwiązania. Załadować rowery na auto, zaparkować w miejscu gdzie już istnieje parking a dalsza drogę na rowerze. Zrobicie dobrze sobie jak i swojemu otoczeniu. Opcjonalnie negocjować z władzami o utwardzenie i tak szerokiego pobocza aby było łatwiej poruszać się rowerami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+1 / 1

@AdamSlodowy Pomysł nieżyciowy. Mało kto ma możliwość przewozu rowerów, a instalowanie bagażnika dachowego na dłuższą trasę bywa problematyczne. Nikt nie mówił, że ten rower zostawisz gdzieś przed wejściem na szlak górki. Nie znam rejonów, ale dojazd dla rowerów też musiałby być zapewniony, a pewnie skończyłoby się to jazdą ileś kilometrów drogą obok samochodów. No i przede wszystkim gdzie jest to miejsce, gdzie już istnieje parking? Skąd wiesz, gdzie będzie miejsce, skąd jest dobry dojazd? Turyści oczekują jakiejś wygody. Jedziesz w miejsce X, patrzysz na mapę - jest parking. No to jazda. A tu nagle okazuje się, że zapakowany cały parking i kilka kilometrów ulicy koło niego. Jest jakaś informacja gdzie należy parkować i jak dotrzeć z parkingu na szlak? A po co? Na co to komu?
W takich rejonach powinny być większe parkingi dla turystów w jakichś okolicznych miejscowościach. To i napędzi trochę obroty, i odsunie parkingi od samych miejsc turystycznych. Rowery to dobry pomysł, ale wtedy w odpowiednim momencie powinny być parkingi dla rowerów, a i ktoś powinien udostępniać rowery dla tych, którzy nie brali swoich.

Polecam zobaczyć sobie muzeum Kröller Müller w Holandii. Tam nie tylko muzeum jest atrakcją, ale samo poruszanie się po okolicy, ładne widoki i sporo natury. Parkujesz na parkingu, wsiadasz na rower (a jest ich tam masa) i jedziesz gdzie dusza zapragnie. W strategicznych miejscach są wielkie wiaty dla rowerów, gdzie możesz je zostawić i pójść zwiedzać kolejny obiekt. Tak to by mogło wyglądać. Niech nawet będą rowery wypożyczane przez jakąś aplikację podobnie jak elektryczne w miastach, może i elektryczne z limitem prędkości dla mniej sprawnych, wyznaczony szlak dla rowerów między punktem A i B. Większość ludzi by się na to skusiła i by nie pożałowali drobnej opłaty gdyby mieli wygodę parkowania bez stresu i dostępności takich usług.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SilesianSeparatist
+8 / 8

Oczywiście, że potrzeba rozwiązania. Tylko nie zawsze jest ono możliwe. Skoro nie ma parkingu to zapewne postawić się go nie dało.
Natomiast, to że parkingu nie ma nikogo nie upoważnia do parkowania gdzie mu się zechce.
Oczywiście, janusze już psioczą że nie po kupowali auto, by tu czy tam podjeżdżać autobusem. Ale skoro te auta mają... to niech jadą gdzieś gdzie jest parking.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@SilesianSeparatist Za to nic nie usprawiedliwia faktu, że nie ma wyznaczonego alternatywnego parkingu i wygodnego dojazdu. Z ciekawości rzuciłem okiem na to, co znajdziemy na temat wejścia na Wierch Poroniec. Jest parking przy wejściu na szlak, zapraszamy. Na jednej stronie alternatywnie dojazd dla niezmotoryzowanych - PKS z Zakopanego, 20 kilometrów, godzina jazdy przez wszystkie okoliczne miejscowości. Ten sam dojazd, co na Morskie Oko, tylko trzeba wysiadać wcześniej. Mówiąc więc krótko, musisz jechać do Zakopanego, zaparkować na jakimś drogim parkingu, kupić bilet, poczekać i godzinę jechać aby dostać się na początek szlaku. Ewentualnie możesz szukać po okolicznych mieścinach bliżej aby wsiąść do tego autobusu nie w mieście, a gdzieś niedaleko. Niestety nie ma wyznaczonego parkingu w takiej małej mieścinie turystycznej. Nikt nie mówił aby parking robić na szlaku, ale fajnie by było zapewnić coś dedykowanego turystom z możliwością łatwego dojazdu, parkowania i później dotarcia na szlak czy to autobusem, czy chociażby wypożyczonym rowerem, co by było jeszcze fajniejszą alternatywą. Zrobić szutrowy szlak dla rowerów z mieściny chociażby na istniejący, mały parking. Wtedy spędzisz powiedzmy dodatkową godzinę na rowerze jadąc przez las, a nie ze 3 godziny tułając się po miastach i tyrając autobusem żeby w ogóle gdzieś dotrzeć.
Jak tak dalej pójdzie, to będzie się ludziom wmawiać, że w Tatry to już z Krakowa powinni z buta iść, a nie wygodniccy chcieliby gdzieś dojeżdżać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zjebmaker
0 / 0

@ZONTAR jprdl, jest parking Łysa Polana, całe 3 km dalej. Jak komuś dupa ciąży i nie jest w stanie przejść 6 km to niech sobie daruje góry.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X xyper
+1 / 1

Mieszkam ok 80km od Zakopanego i ostatni raz byłem tam 5l temu, bo znajomi się uparli z północnej Polski. Nie polecam, odradzam, kocham góry, rocznie robiłem (przed 2 dzieci) ok 100km tras po szlakach i to jest super. Zawsze jednak wpienia mnie Zakopane i parking nad morskie oko, dutki dutki dutki hamskie wydzieranie każdej złotówki, 1000x bardziej polecam Białke, nawet tam jakieś takie przyjemniejsze powietrze jest. Chcesz zobaczyć góry, nie jedź do Zakopanego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jaroslaw1999
+3 / 3

Sam nigdzie nie jeżdżę czy nie dojeżdżam nawet autobusem. Wszędzie jeżdżę samochodem. Jestem wygodnicki. Przestrzegam jednak przepisów. Jeśli jest zakaz parkowania, to jest zakaz parkowania. Nie ma, że "na minutkę". Nie ma, że "kogoś zostawić". Jest zakaz i ch*j. Oczywiście, że chcę podjechać jak najbliżej, ale z głową. Jeśli jest zakaz parkowania, to nie stawiam tam samochodu. Zawracam i stawiam w takim miejscu, w którym postawić go mogę. I idę dalej piechotą. Mam nogi. Od tego są. @Xar w Polsce też było wiele spraw, kiedy sąd odstępował od wymierzenia kary. Dziwię się, że przywołujesz przykład z Holandii, bo to od razu daje wrażenie, jakobyś uważał, że Polskie sądy są niezdolne do tego, żeby odstąpić od wymierzenia kary, pomimo uznania winy. U nas były jeszcze grubsze rzeczy, nawet i morderstwa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jaqb1
+2 / 2

Ciągła linia za którą stoi ta Alfa jest znakiem, że nie można parkować na poboczu. Po co inne?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K K64
+3 / 3

Są dwa duże parkingi w okolicy - Łysa Polana i Palenica Białczańska. Podejrzewam, że problemem nie był brak miejsca a opłaty, bo na obydwu parkingach od tego roku płaci się 30 zł/dzień za samochód osobowy. Ktoś chciał przyoszczędzić na parkingu, to teraz zapłaci za lawetę. Ustawianie znaków jest w tej sytuacji jak najbardziej prawidłowym rozwiązaniem, żeby nie było żadnej wątpliwości, że jesteś gościem na terenie Parku Narodowego i musisz się stosować do obowiązujących reguł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

@K64
Te "parkingi" oraz pobocze między Łysą Polaną a Palenicą są zapełnione już przed 10 rano. Przed pandemią można było parkować jeszcze po słowackiej stronie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K K64
0 / 0

@BrickOfTheWall
Te dwa parkingi mają razem ponad 1000 miejsc dla samochodów osobowych. To jeszcze nie jest szczyt sezonu, więc raczej mało prawdopodobne, żeby aż tyle samochodów równocześnie chciało tam zaparkować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michkrak
0 / 0

Jak to jest, że Zakopane nie może sobie poradzić z poborem opłat za parkowanie? Parkingi gminne w dzirżawie i chodzą jacyś ludzie, kase doją, paragonów nie wystawiają, stawek nie publikują... Ale odholować zawsze łatwiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

Budowa parkingu to koszty tu i teraz a zyski w dłuższej perspektywie. A mandaty i kary to czysty zysk bez jakichkolwiek nakładów.
Optymalnie by było WSZĘDZIE ustanowić ZakazZatrzymywania(nie dotyczy krewnych i znajomych) i trzepać kasiorę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zubzich
0 / 0

Jak w Warszawie turysta zaparkuje na zakazie to nikt się nie zastanawia tylko odholowuje. Jak w Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku czy gdziekolwiek w Polsce ktoś stanie na zakazie to go odholowują i nie pytają czy jest turystą, czy jest sens stawiania znaków zakazu, nie ma dyskusji. Stajesz na zakazie to spodziewaj się wszystkiego: od mandatu do nawet nieotrzymania odszkodowania jak ktoś urwie ci lusterko.
Tak na marginesie zdjęcie jest zrobione na terenie Bukowiny Tatrzańskiej. Geografia ludzie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Agent57
0 / 0

To jest Alfa Romeo w swoim naturalnym "stanie" a Pan laweciarz gonił ją już z Krakowa...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem