Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K konto usunięte
+29 / 39

Jak ktoś idzie do knajpy i nie patrzy na ceny to tak ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N NiebieskieMaliny
+2 / 2

@kibishi e tam, patrzą na ceny, wybierają wystarczająco drogie aby móc potem burać się w necie ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 czerwca 2020 o 22:02

N normalny73
+24 / 32

Taaaa, a jeszcze niedawno były apele, żeby wspomagać polskie "firmy" turystyczne ... no to Wam teraz pokazują, jak się zdziera z klienta, ale to jest właśnie ta nasza krótkowzroczność ...
Kilku się nabierze ... a potem już nie przyjedzie "nikt".
Gratulacje dla branży ... mnie już odstraszyliście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jaskierrro
-3 / 3

@normalny73 Albo starają się nadrobić straty. Każdy biznes który żyje dzięki turystyce teraz cierpi z powodu epidemii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gstrzeg
+4 / 4

@jaskierrro Cierpi zwłaszcza ten "biznes turystyczny", dla którego i tak okres marzec-maj był "martwym" sezonem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fahamore
+9 / 27

przecież już z 10lat temu były podobne ceny, a teraz wielkie halo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Slawa238
+23 / 27

Prawda stara jak świat, cena jest tak wysoka jaką wysoką jest w stanie zapłacić klient. Płacicie to macie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Koszowy
+1 / 13

To musiał być jakiś taki tańszy bar, może jakaś buda na deptaku, dlatego dało się tak tanio obskoczyć. Choć pozycje mocno alkoholowe wskazują, że może jednak jakaś podrzędna restauracja, a nie buda.

Acz zupa tania, to pewnie jakaś Zupa Dnia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2020 o 21:33

S Syphar
+9 / 17

To, że Polska jest bardzo droga to wiemy, nic nowego. W tym roku Polskę również omijam, jak co roku. Lubię Bałtyk (a to może niektórych dziwić...) ale no nie stać mnie tak naprawdę na wakacje w PL. Cenowo stać mnie na Hiszpanię, czy (też hiszpańskie) Wyspy Kanaryjskie i tam jeżdżę, może jak będę bardziej zasobny to pojadę nad Bałtyk jeszcze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+15 / 17

Nad morzem nie polecam nawet zbliżać się do smażalni i knajp w promieniu 2km od plaży. Znakiem rozpoznawczym złych miejsc są przeważnie stoliki z ławkami zamiast krzeseł, upchnięte ciaśniej niż w maku, zadaszone jakąś płachtą z plandeki z foliowymi świetlikami, i buda gdzie podchodzi się do okienka po żarcie, wydawane, a jakże, na plastikowych talerzykach. O-mi-jać!
Bezpieczniej znaleźć faktycznie porządną restaurację, gdzie obsługują kelnerzy, jest porządna kuchnia, a nie aneks na zapleczu budy przypominającej garaż. W takiej restauracji zjesz niewiele drożej albo może nawet w podobnej cenie, co w tych wszystkich pożal się boże knajpach, a wyjdziesz najpewniej zadowolony.
p.s - dla kogoś, kto choć odrobinę zna się na kuchni, znakiem rozpoznawczym nr jeden będzie sposób przyrządania ryb. Wystarczy zerknąć w menu: jeżeli każdy rodzaj ryb jest serwowany w panierce, to uciekaj. Ryba w ogóle nie powinna być w panierce, no ewentualnie w jakiś zestawach dla dzieci, ale i tu tylko niektóre rodzaje ryb godzi się w ten sposób sprofanować. Jak widzę pozycję "łosoś w panierce" to kaplica.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar matek1998
+15 / 15

@7th_Heaven do Twojego opisu dodam, jak we wakacje w menu widzicie dorsza, możecie być w 100% pewni, że ryba nie jest świeża tylko mrożona do tego nie wiadomo ile razy. Dorsze od ok. 1 lipca do 31. sierpnia są pod ochroną i obowiązuje zakaz ich połowów na Bałtyku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+7 / 7

@matek1998 zgadza się, jest też więcej takich ryb. Wyobraź sobie, że jeszcze w zeszłe wakacje widziałam w menu wielu knajp kargulenę, która od paru lat jest pod całoroczną ochroną i w dodatku nie ma jej w Polskim morzu wcale! albo to jest wyjątkowo stara mrożonka, albo z nielegalnego źródła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nitaki
0 / 2

@7th_Heaven nie znam się na rybach, więc czy mógłbyś wytłumaczyć co jest złego w rybach w panierce? Osobiście lubię panierkę więc ja potrafię wszystko zrobić w panierce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W waclawpl
+1 / 1

@matek1998 Dorsz MUSI być mrożony, bo nie łowi się go już w Bałtyku w związku z zakazem wprowadzonym przez Unię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 2

@nitaki nie to że panierka to coś złego, ale np pstrąga lub łososia nie robi się w panierce. No po prostu nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C carramia
+13 / 17

Podli krytykanci...! Dlaczego nikt nie pochwali, że dzięki takiemu rachunkowi do budżetu państwa wpłynęło 18,02 złotego podatku VAT zapłaconego przez konsumenta rybki ze szpinakiem...! Prawdziwy patriota nie skamle na zbyt wysokie ceny, ale z radością płaci horrendalne rachunki wiedząc, że dzięki podatkowi VAT wszyscy ochoczo możemy wesprzeć państwową TVP albo prywatną TV Trwam... Możemy przekopać Mierzeję Wiślaną albo zbudować Centralny Port Komunikacyjny... Możemy wesprzeć polskie dzieci 500+ albo πRdolnąć sobie oczko wodne w przedpokoju...

Zaprawdę powiadam Wam - płaćmy wysokie rachunki z godnością, albowiem w nich jest zawarty VAT służący szczęściu naszemu powszechnemu. Amen.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Majkel667
+13 / 17

Wiele razy byłem nad Polskim morzem ale w sumie to dotyczy całego kraju, przed wejściem do większości lokali wisi cennik jak mi nie odpowiadają ceny bo są z kosmosu to idę dalej. Jak mi odpowiadają to wchodzę, zamawiam, jem i płacę a nie narzekam że drogo. Jakby ktoś wszedł do restauracji przy jakimś wielkim hotelu które coraz częściej powstają nad morzem to by zapłacił jeszcze więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ubooot
-3 / 9

taniocha, w Norwegii będzie więcej dla jednej osoby...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wans
+1 / 1

@Jezuita hmmm tu w pełni zgoda, cena podawana jest na sto gram i tu jest problem. Co do egzotycznych, raczej ryby z Bałtyku są właśnie lokalne jak najbardziej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B beniowski87
-3 / 15

to są własnie te pisowskie "plusy "

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
-1 / 5

@beniowski87 Jasne. PIS odwiedza wszystkie restauracje nad morzem i wymusza tak wysokie ceny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I igloo_72
+5 / 7

i dlatego omijam polskie morze wielkim łukiem, na południu Europy zawsze pogoda,ciepłe czyste morze, zero prostaków ogrodzonych parawanem i brak rozwydrzonych brajanków ,no zdarzają się jak polski turnus zabłądzi w te strony

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+1 / 3

@igloo_72 wystarczy wybrać hotel 5* i polskiego turnusu nie spotkasz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 0

@igloo_72 A wiesz, że polskie morze to jakieś 500 km wybrzeża i dziesiątki miejscowości? Nie trzeba jechać do przereklamowanego "kurortu", można np. do Sasina. Masz 2-3 knajpy, gdzie karmią tanio i dobrze (plus jedną ą ę w pałacu), dwa spożywczaki na wypadek pomysłu na samodzielne gotowanie i wystarczy. Jeden minus, że na plażę trzeba popedałować 20 min rowerem. Dla kogo minus dla tego minus zresztą. Dla nie to żaden minus.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 czerwca 2020 o 11:06

D dupabiskupaa
+2 / 4

@Kocioo Byłeś kiedyś w Miami kolego czy opowiadał ci somsiad, że zna takiego co kiedyś widział takiego, co był? Bo w Stanach za 15 dolców (plus podatek) to zjesz co najwyżej sweet&sour chicken w chińczyku. Dla wyjaśnienia dodam, że po obecnym kursie to jest 59,55 bez podatku i tipa. Za najprostsze, najtańsze danie. I nie z widokiem a w budzie za rogiem. A jeśli chodzi o Miami:
Dla przykładu, pierwszy z brzegu „Blue Bar Grill” z widokiem na morze. Idziesz na kolację. Bierzesz jako przystawkę koktajl z krewetek a jako danie główne małże po prowansalsku. Do tego na deser creme brulee i do całości białe wino. Dla ułatwienia przyjmijmy, że twoja małża, konkubina, czy z kim tam lubisz jeść, bierze to samo. Mamy w przeliczeniu na cebulaki, po obecnym kursie, 216,64zł (z podatkiem) na osobę. Razy dwa, plus napiwek, to nam daje na okrągło 475zł. Także ten tego. Pozdrów tego co kiedyś znał tego co coś tam, coś tam w Miami. I życzę Ci żebyś kiedyś pojechał :-D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 czerwca 2020 o 11:33

avatar Kocioo
0 / 2

@dupabiskupaa Za 15 dolców .. w Tokyo - Bejing Buffet można najeść sie sushi ile chcesz... napić.. i jeszcze starczy mi na spory w stosunku do rachunku napiwek dla chińskiej kelnerki. za 17,50 w Red Lobster zamówi się.. Lobster Lover Dream.. a około 20 -25 dolarów można dostać homara w całkiem dobrych włoskich restauracjach... lub olbrzymi talerz raków w restauracjach z kuchnią "Cajun"..lub w tych samych olbrzymi talerz owoców morza.. Skąd ty się wziąłeś wsioku.. z tymi "cebulakami"... czy "somsiadam".. ..? Creme Brulee to ci się w majtach zrobił...a na samą myśl o tym jaki to ty jesteś światowy... tak się podpaliłeś ze zrobił się na nim "crust"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dupabiskupaa
0 / 0

@Kocioo Januszku opanuj się bo przyjdzie mama i wyłączy ci internet. Ty wiesz gdzie na mapie jest Tokio? A może potrafisz podać adresy stronek tych twoich knajp, żebyśmy wszyscy mogli sprawdzić czy mówisz prawdę czy zwyczajnie fantazjujesz? Wyjedź gdzieś ze swojej wioski, zobacz chociaż wioskę obok a wtedy będziesz coś bajał o szerokim świecie. W nawiązaniu - tu masz menu baru o którym pisałem. Nie chce mi się tłumaczyć, poproś somsiada, może duka coś po angielsku i jakoś ogarniecie, albo pani w szkole ci pomoże: https://www.bluebargrill.com/wp-content/uploads/2020/03/Blue_Menu_web_version.pdf czekam na linki od ciebie, zobaczymy co to za budy wymyśliłeś. Jeśli istnieją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 czerwca 2020 o 19:18

avatar zjebmaker
+7 / 7

Swoją drogą trzeba mieć spust, aby tyle zeżreć we dwie osoby

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Clip180
+4 / 4

Najlepiej to zbojkotowac wakacje i zostać w domu. Teraz wszyscy próbują odrobić straty i ceny z kosmosu mają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+3 / 3

Bojkotuj, nie korzystaj, żyw się konserwą z paprykarzem i jajem na twardo.
Po prostu, przekalkuluj sobie przed wyjazdem - i podejmij decyzję czy stać cię na wakacje nad Bałtykiem czy nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+1 / 1

Raczej normalne ceny turystyczne. Trzeba trochę się przespacerować dalej od morza i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rageman1990
+1 / 1

Bo nad polskim morzem ceny ustalają pod Niemców gdyż jest ich tu bardzo dużo a zwłaszcza w sanatoriach. Wybrali polskie morze gdyż te tereny przed wojną były niemieckie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Taymishi
+2 / 2

ot polska mentalnosc, a pozniej narzekanie ze nikt nad polskie morze nie jezdzi i nie ma klientow :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bunio5
+3 / 3

Osoby, które wrzucają zdjęcia paragonów kompromitują się. Przecież wiedzieli przed zamówieniem jaka będzie cena, ile zapłacą. W jadłospisie wszystko jest podane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinn_
0 / 0

Klienta głupi to klient dobry...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Miki2323
+1 / 1

@matek1998 muszę cię zmartwić ale okres ochronny w terminie, który podałeś obowiązuje tylko w niewielkiej części Morza Bałtyckiego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bazyliszekkrwisty
+2 / 2

Kurła a na cenę to nie łaska popatrzeć? Ale skoro nie umie się mnożyć i dzielić to nie dziwota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dupabiskupaa
+4 / 4

Cebulacki demot Janusza i Grażynki...Szczerze mówiąc w ogóle nie rozumiem o co chodzi. Idziesz do restauracji zamawiasz i płacisz. Nie pasują Ci ceny z karty? Szukasz tańszej restauracji, idziesz pod Złote Łuki albo gotujesz sobie sam. 40 zł za danie główne to jest jakaś wygórowana cena? Nie wiem dla kogo? Ja czasem wpadam do knajpy w mojej wiosce na randkę z żoną. Biorę tatara wołowego (23zł) i stek z polędwicy (61zł) do tego czerwone wino (17 zł) i czasem jakiś deser (w okolicach 15-20zł). Policz +/- razy dwa, dodaj napiwek i wychodzi w okolicach 250 zł. I to są normalne pieniądze jakie się zostawia w średniej klasy restauracji. A jeśli jest się przyzwyczajonym do mlecznych barów i żydzi na wszystko, to się idzie na pizzę czy kebsa. Będziemy zaraz robić demoty, że nowe Ferrari kosztuje tyle to a tyle i haw dare You? Nie stać cię? Zarobić się nie chce? To oglądasz grzecznie przez szybkę i idziesz do Gopsu po pićsetplusy. Zawsze można zamiast nad morze, takie czy inne, jechać do babci pod gruszkę. Swojski kompot i schabowy wyjdą taniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 czerwca 2020 o 11:08

I irulax
0 / 0

Nie ma tam nic, co by mnie ciekawiło + drożyzna + odpustowy klimat + tłumy Sebixów z piwskiem. Czasami gdzieś z dala od modnych miejscowości da się upolować spokojne miejsce ale coraz mniej takich rodzynków. Cóż, każdy odpoczywa jak lubi. ja mam wystarczająco harmidru w życiu codziennym aby odpoczywać w takim otoczeniu. Ciekawi mnie tylko, dlaczego inni ludzie wybierają takie miejsca? Moda, lenistwo, chęć wstawienia słitasnej fotki na jakiegoś szajs-booka?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adawo
0 / 0

Niezłe kawałki ryby i to nieźle drogiej, musieli zamówić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+2 / 2

Polecam kemping i własne żarcie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bsch
+2 / 2

Czyli teraz codziennie przez całe wakacje będziemy mieli demoty z narzekaniem ludzi, którzy nie sprawdzają cen przed zamówieniem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 1

@bsch Po pojawieniu się takich 3, pozostałem demoty powinny być blokowane z automatu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zimnylech
0 / 0

Halina wpłynęło 500+?, jedziemy nad morze, będziemy w internetach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sukuremu
+1 / 1

Gdyby tylko istniała cena na wejściu...
Nieeeee! "Ktoś" powinien zrobić "coś"!!!
Ustawowy cennik nad morzem!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B benioew90
0 / 0

Nie zdziwcie się jak ceny w te wakacje jeszcze bardziej wzrosną!!
Jak większość komentujących zauważyła, cena zależy od wolnego rynku. Babka w takiej knajpie sprzedaje w tych cenach na bieżąco to po kiego grzyba ma cenę obniżać?
Proszę zwrócić uwagę jaki efekt wywoła BON TURYSTYCZNY. Właściciele barów przybrzeżnych mają pewność, że przyjadą "polaczki" z nieswoimi pieniędzmi do wydania, i nie będzie ich interesowało, czy 1kg ryby kosztuje 138 zł, czy 199 zł. I tak kupią dla całej rodziny bo przecież mają 500zł do wydania za friko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem