@teer8 Konkretnie, to w każdym porządnym studiu nagrań jest taka i w każdym poważnym oddziale laryngologicznym. A i pewnie w niejednym domu kogoś, kto amatorsko, ale na poziomie zajmuje się nagrywaniem czegokolwiek. Gąbka jest tania, więc niewielki problem.
Taka komora bezechowa jest również na Politechnice Warszawskiej. Miałem tam zajęcia z elektroakustyki. Faktycznie dziwne wrażenie ale z tym słyszeniem krwi to przesada.
Każdy audiolog ma taki pokój. Moje dziecko miało badania słuchu w takim pomieszczeniu które trwało dość długo. Nikt nie miał halucynacji a szkoda bo pani audiolog była jak z obrazka hehe
W centrali czego?
Czyli na dobrą sprawę - dopiero po 45 minutach zaczyna się zabawa :D
najgorsze te 45min czekania ;/
Na ch..j im taki cichy pokój? Pewno Bill tam knuje jak ludzkość udupić , żeby nikt nie usłyszał
@severino Ludzie tam spędzają 45 minut zanim staną się płaskoziemcami ;)
@teer8 Konkretnie, to w każdym porządnym studiu nagrań jest taka i w każdym poważnym oddziale laryngologicznym. A i pewnie w niejednym domu kogoś, kto amatorsko, ale na poziomie zajmuje się nagrywaniem czegokolwiek. Gąbka jest tania, więc niewielki problem.
@daclaw Umiejętność czytania niedomaga? :P
Tam jest mowa o najcichszym, a nie tylko o cichym. Jakość wytłumienia ma znaczenie.
@teer8 a myślisz że super cichy pokój Gatesa to tak ławo znaleźć w sieci?
Taka komora bezechowa jest również na Politechnice Warszawskiej. Miałem tam zajęcia z elektroakustyki. Faktycznie dziwne wrażenie ale z tym słyszeniem krwi to przesada.
Każdy audiolog ma taki pokój. Moje dziecko miało badania słuchu w takim pomieszczeniu które trwało dość długo. Nikt nie miał halucynacji a szkoda bo pani audiolog była jak z obrazka hehe
Ciekawsze są komory deprywacyjne, które wytłumiają Ci możliwie wszystkie zmysły. Zostajesz tylko Ty i Twój Umysł.
To tam testują głośność XBOXa? Sony swoje PS testuje pod tym względem w tartaku? ;-)
cos dla mnie, mizofoniczki
Bullshit https://www.youtube.com/watch?v=mXVGIb3bzHI spokojnie idzie godzine wytrzymać.