Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
C cyaegha
-1 / 9

Auto niemal że przyklejone do nawierzchni, praktycznie zerowe uszkodzenia, kontynuacja jazdy 'jakby' nigdy nic, po wjechaniu w ścianę z prędkością 200km/h.. No, całkiem dobry realizm. Niestety, nie jest to coś, co zostanie drastycznie poprawione w najbliższej przyszłości. A powodem, są sami gracze. Większość z nich, to bardzo głupiutkie stworzonka. Wystarczy oprawić produkt etykietą 'dla graczy', aby podbić cenę nawet o 300 %, ale to i tak się bardzo dobrze sprzeda. Podobnie jak pogoń za magią cyfr, gdzie ludzie przesiadają się ze swojej karty graficznej, na nowszą, drożą o 50 a nawet i 100 %, ale oferującą 5-15 % lepszy efekt, bądz 10-20 fpsów więcej przy i tak kosmicznych i wystarczających wartościach jak +200. Jednym z najlepszych dowodów jest to, że pewne duże firmy, sprzedają jeden i ten sam tytuł kilka razy. Mortal kombat, tekken , fifa , to jedna i ta sama gra, jedynie z kosmetycznymi zmianami. Nowe skiny, tekstury, parę nowych aren i gotowe. Dla takiej armii pracowników, którzy przy tym pracują, nie zajmie to dłużej niż parę tygodni. Po co więc, utrudniać sobie życie i pracę, skupiając się na progresie w realizmie czy w dalszym ciągu komicznie tępym AI, skoro można odgrzać kotleta, a dzieciaki i tak to kupią. Zapłacą za ich kolejny super samochód w garażu, długie wakacje na rajskiej wyspie, kilka posiadłości w różnych częściach świata. Dopiero pierwsza firma, która oderwie się od tego schematu i nie pisanych reguł, otworzy oczy większej grupie konsumentów. Tak jak to się stało z Intelem, który przez długie lata bezpardonowego 'jechania' klientów i wciskaniu im 4-rdzeniowych procesorów, często w cenie 16-tu, musiał zmienić swoją taktykę, kiedy pojawiła się bardzo silna konkurencja ze strony AMD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 czerwca 2020 o 11:24

J konto usunięte
+5 / 5

@cyaegha Są symulatory, które uwzględniają wytrzymałość pojazdu (BeamNG). Ale producenci aut się nie zgadzają na to, by się ich auta gięły.
Poza tym, wyobrażasz sobie, żeby od byle najechania na krawężnik przy 70 km/h od auta odpadało koło, a pojazd próbował zostać samolotem? Przecież to fajną grą nie będzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PROMOqwerty
+4 / 4

@cyaegha To że gra ma 11 czy 7 w tytule nie znaczy że nic się nie zmieniło... O FIFie nie będę dyskutował, jednakże wymienione przez ciebie bijatyki zmieniają się z części na część, silniki fizyczne ulegają zmianie, w przypadku Mortal Kombat świetny tryb fabularny... to nie jest kopiuj-wklej z gry na grę bo praktycznie cały kod ulega modyfikacji, jeżeli uważasz, że to faktycznie "parę tygodni roboty" to się po prostu nie znasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+1 / 1

@cyaegha
"Jednym z najlepszych dowodów jest to, że pewne duże firmy, sprzedają jeden i ten sam tytuł kilka razy."
dziwisz sie? jak oni tego nie zrobia, to pojawi sie ktos inny kto zrobi podobna gre z lepsza grafika i na tym zarobi
myslisz ze sprowadza sie to tylko do gier? jestes w bledzie. w filmach masowo powtarzaja sie te same watki. wiekszosc kina meskiego to historia msciciela ktoremu zamordowano rodzine psa chhomika po czym on chwyta za bron i sie msci, kino kobiece to najczesciej romcom na podstawie kopciuszka
ale ok to glupie filmy, tylko ze z ksiazkami wcale nie jest. wiekszosc postaci i ich watkow bazuje na znanych nam archetypami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyaegha
0 / 0

@PROMOqwerty I w dalszym ciągu jest to perfekcyjnie ten sam tytuł, zmienione tekstury, nowe skiny dla postaci, trochę zmixowane combosy, nowe areny i gotowe. Nie twierdzę, że jeśli robią to na nową platformę, z nowym silnikiem to jest to chwila moment i zrobione, w większości jednak wszystko opiera się na już istniejących rzeczach. I jeśli utalentowany koleś, samotnie, samodzielnie tworzy takie rzeczy np w ue, w kilka tygodni, to co zrobi cała armia takich ludzi w przeciągu pół roku? Chyba nie uważasz, że oni naprawdę pracują nad takimi prostymi tytułami przez rok, dwa lub więcej. To wszystko jest tylko marketing, budowanie hype'u, badanie rynku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyaegha
+1 / 1

@mieteknapletek Jest pewna różnica między np metal gear solid 1 - 2 - 3 - 4 - 5 , a czymś takim jak sprzedawaniem tej samej gry co roku, tylko dlatego, że trochę poprawili grafikę i wprowadzili kilka kosmetycznych poprawek / nowości, jak np w przypadku fify.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
0 / 0

@cyaegha
nie gralem w MGS wiec sie nie bede wypowiadal wiec nie wiem na czym polega ta zmiana
ale wezme jako przyklad diablo. z jednej strony zmienila sie grafika silnik gry itp
ale z drugiej strony forma jest wciaz taka sama, caly czas jest to gra w ktorej idziesz do przodu zabijajc wszystko co jest na twojej drodze. patrzac sie na to z tej perspektywy jest to wciaz ta sama gra

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyaegha
0 / 0

@mieteknapletek Absolutnie. Dokładnie ta sama gra, tylko w nowej oprawie i z innymi kosmetycznymi zmianami. Historia w tego rodzaju grze, to element całkowicie poboczny, niemal stworzony na kolanie, który dzieje się gdzieś tam w tle, ale głównym celem jest nic innego jak bezmózgi slasher, spamuj m1, aby ubić więcej przeciwników, nabić wyższy poziom, aby podnieść swoje statystki, założyć lepszy ekwipunek aby.. dalej spamować m1. I tak przez kilka następnych godzin aż ukończysz grę i w nagrodę dostaniesz możliwość... zrobić to wszystko raz jeszcze, tyle że zadajesz większy dmg a przeciwnicy mają więcej hp. Bardzo uboga pozycja. Ale gdyby się tak zastanowić, to zdecydowana większość gier może zostać przypisana do jednego schematu - idz : znajdz, przynieś, zabij, uwolnij, wydostań się, ucieknij. Jedna i ta sama gra pod wieloma tytułami, z różnicą w oprawie graficznej, jak zamiast żołnierzy, zombie masz np smoki. Generalnie szukanie jakichkolwiek dużych innowacji, to nie lada wyzwanie. Nie wspominając już o tym, że wiele gier AAA (tych nowych), zostało stworzone w biegu, idąc po najmniejszej linii oporu, wysiłku. Resident evil 4 to 15 letnia gra, jednak w remake'u części drugiej z zeszłego roku, możesz zaobserwować te same, kompletnie idiotyczne sytuacje, jak przeciwnicy zostają jakby zamrożeni kiedy przechodzisz przez drzwi. Zdaje sobie sprawę, że gra, to tylko gra, jednak z takim progresem w technice, jedyne zauważalne zmiany to w oprawie graficznej, to bardzo, bardzo słabo. Być może, nie ma co szukać realizmu w grze, w której są zombie, jednak z drugiej strony... zombie, który dostaje 10 kul w łeb, to kompletna bzdura. Tak samo, że ginie bo około 17 strzałach gdzieś w .. nogę. A mogło to być rozwiązane, inaczej, lepiej, jak np dużo, dużo mniej amunicji, dużo trudniejsze celowanie w głowę... ale przecież po co, niby tytuł jest kierowany do starszych, dorosłych graczy, jednak w dalszym ciągu jest to dziecinna rozrywka, stworzona z uniknięciem jakiejkolwiek większej pracy i wysiłku, dlatego, że i tak się sprzeda. To, że gra jest dedykowana dla starszych, dorosłych, to tylko marketing, oni doskonale wiedzą, że zdecydowana część odbiorców to są dzieciaki, a właściwie portfele ich rodziców, nastolatki i dorośli, którzy mentalnie zatrzymali się na poziomie 15 latka, a dopiero na końcu, mały procent, to są normalni dorośli ludzie. Ale ten mały procent nie zapewni kasy, więc kto by się tym przejmował.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R reyden
0 / 0

@cyaegha
Pokaż mi procka z 4 rdzeniami od Intela w cenie procka z 16 rdzeniami , nie ważne czy od Intela czy od AMD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyaegha
+1 / 1

@reyden To była taka przenośnia. Cofnij się trochę w czasie, i sprawdz jak cenowo wyglądał intel z czasów przed AMD. Brak konkurencji na rynku pozwalał intelowi jechać ludzi bez litości. Zresztą, nawet na początku tej konkurencji, próbował dalej trzymać swoje co najmniej o 50 % za wysokie ceny. Wiesz jak jest, z fanboyami nie ma co o takich rzeczach dyskutować. To tak jak z tymi fanatykami apple'a. Podobno jeśli nie widać różnicy, to po co przepłacać, ale zawsze znajdzie się ktoś, próbujący przekonać, że te 5 fps więcej z 140 na 145 na prawdę robi mu różnicę, a tym którzy kupują od apple sprzęt za 30 tys, który spokojnie można kupić za 10-15, a nawet lepszy, także nie sposób przekonać. Im po prostu ta świadomość, że mogą sobie pozwolić na zakup czegoś takie, pozwala czuć się lepiej, dowartościować swojego ego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ArandillPL
0 / 0

Wydaje mi się, że zapominacie o jednym bardzo ważnym szczególe. Są gry, które powstają dla "kanapowych graczy", dla których gra to tylko i wyłącznie rozrywka. Oni mają to gdzieś czy ta FIFA różni się od innej. Oni grają tylko po to by się na chwilę rozerwać i praktycznie tyle. Są też gracze, którzy poszukują czegoś ciekawego, niespotykanego, którzy nie będą kupować w kółko Assassin's Creed tylko wolą raz zagrać w Detroit Became Humam, a innym razem w A Plague Tale: Innocence, potem jeszcze w God of War, albo i w Personę.

I teraz pytanie, czy to źle? Wydaje mi się, że nie. Każdy ma prawo grać w to co go interesuje, co go intryguje. Możemy się kłócić, że przez "gry z taśmy" powoli znika jakikolwiek zapał na tworzenie oryginalnych gier, oryginalnych mechanik w grach takich wydawców jak Ubisoft czy EA, ale w tej niszy świetnie odnajdują się różni twórcy gier indie, którzy już nie raz zaskoczyli graczy swoimi produkcjami, nie rzadko bijących twórców gry z przedziału AAA i ustanawiających nowe standardy w grach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pegolo
0 / 0

@J_R sobie zębów dla aktora, który gra twarzą to nie jest nic nadzwyczajnego. Po za tym małe korekty nosa czy brwi to tez nie problem. Gorsze sa ingerencje np w policzki, wycięcie kości czy różnej maści liposukcje. O botoksie nawet nie w

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 0

Zapominasz że współczesne gry to mikropłatności. Nawet jeżeli nie są to pieniądze fizyczne. Powoduje to przywiązanie do konkretnej gry. Ale można też kupować że prawdziwe pieniądze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Djzordon
0 / 6

Taka nasza przyszłość. Nie będzie piłkarzy tylko gracze fifa. Nie będzie kierowców tylko gracze Forza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mudia
+1 / 1

To tylko pokazuje jak daleka jest ta symulacja od rzeczywistości. Oglądałem kiedyś jak w TopGear próbowali jeździć bolidem F1. Tak, to program rozrywkowy, ale ... nie dali rady.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
-1 / 1

innymi slowy polak najlepszy w jakiejs grze komputerowej
brawo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
0 / 2

Ciekawe kiedy będzie nagłówek że nastolatek wygrał bitwę z żołnierzami formacji GROM

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R reyden
0 / 0

@rafal199

W CS/BF/CoD czy innych fps-ach to możliwe chyba że trafi na gostka z gromu lub innej jednostki AT który za młodu ostro młucił w Quake czy UT ( choć tutaj styl gry był inny ) .

Co innego paintball / asg czy symulacja z użyciem broni typu RAM .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Szkodagadaci
0 / 0

Proponuję wirtualny puchar.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S samoraj
+1 / 1

Hej przede wszystkim nie chce ujmować talentu Chłopakowi bo bardzo mnie to Cieszy jak nasz rodak błyszczy na tle międzynarodowym, ale chciałbym podkreślić ze w takich symulatorach nie jest odczuwalne przeciążenie i gdy Pan Nikodem Wiśniewski jest przyzwyczajony to zerowego przeciążenia to taki kierowca F1 gdy tego nie odczuwa, myśle ze jest to dla niego dyskomfort. To moje zdanie i bardzo gratuluje Sukcesu Panu Nikodem Wiśniewski

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
-2 / 2

Zginąć w takim wirtualnym wyścigu też można?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2020 o 4:46