Popieram - paragony faktycznie powinny być wydawane tylko na żądanie klienta, tak jak potwierdzenie płatności kartą. Ewentualnie klient powinien mieć możliwość wzięcia paragonu tylko na określone towary (np. te objęte gwarancją). Ale to i bez tego można by osiągnąć płacąc osobno za rzeczy "z paragonem" i te, do których paragon nie jest potrzebny. Na co mi potrzebny paragon za pietruszkę i kilka jabłek w Biedronce czy Lidlu?
@killerxcartoon Nie zgodzę się z tym. Faktura to dokument księgowy, który pozwala nabywcy odliczyć VAT i zaliczyć wydatek do kosztów w podatku dochodowym. Czyli jakiś tam sens tej faktury jest (pomijam już, że dzisiaj znaczna część faktur jest wysyłana mailem jako pdf). Natomiast jaki jest sens wystawiania papierowego paragonu np. w McDonalds - paragon na kilkadziesiąt centymetrów, czy paragon na pietruszkę i dwa pomidory w Lidlu"? Na każdą wystawioną fakturę przypadają setki bezsensownie wystawionych paragonów.
@killerxcartoon Naprawdę bierzesz paragon z NIPem jak w Biedrze kupujesz gumy? Paragony pełnią rolę faktury WYŁĄCZNIE jeśli mają NIP kupującego - skądinąd nadal mówimy o dokumencie księgowym, który pełni zupełnie inną rolę niż paragon jako kwitek potwierdzający zakup jednego piwa "Tatra" (a papieru zużywają tyle samo). Tak przy okazji - zgadnij jaki odsetek funkcjonujących aktualnie w Polsce kas rejestrujących ma funkcję wpisywania NIP nabywcy??? Bo ja do tej pory spotkałem to tylko na stacji Orlen.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 czerwca 2020 o 21:36
@odie Propozycja jest, żeby paragon był wydawany na żądanie, a nie wcale. Jak się Pan boi to niech Pan bierze paragon zawsze. Ja zawsze wyrzucam, więc prawdą jest, że w moim przypadku jest to marnowanie papieru.
@MajorKaza Ja zawsze biorę i wrzucam do śmieci w domu. Gdybym np umarł od tego jedzenia to paragon przez kilka dni jest w koszu na śmieci :). W Niemczech na przykład pytają czy chcesz paragon. Ale to trzeba uświadamiać ludzi aby odpowiednio głosowali w wyborach. To Politycy decydują czy paragon na być czy nie. To nie jest decyzja sprzedawcy - on po prostu musi go wydrukować a jego wielkość zależy od rodzaju kasy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 czerwca 2020 o 10:39
@xero75 Ja zawsze biorę paragon, bo się bardzo często okazuje, że za pietruszkę skasowali dwa złote więcej, a jabłka zważyli jako ten droższy rodzaj i jeszcze nie uwzględnili promocji na bułki. A poza tym, jestem zapominalska i jak później uaktualniam wydatki, to nie wszystko pamiętam. Właśnie wkurza mnie to, że jest obowiązek wydawania paragonu i nadal trzeba się prosić.
I tu jest pogrzebany problem Polski i Polaków. Zadawanie złych, nieprzemyślanych pytań. Nie chodzi o niewydawanie paragonów, ponieważ większość cebulaków kombinuje, jak sprzedać bez podatku. Wystarczy wydać nakaz, żeby paragon zawierał tylko niezbędne informacje skarbowe. A dziś info o zakupie 5cm i reklamy i promocje 25cm.
@psuj11
Dlatego sprzedawca ciuchów z bazarku jeździ prywatnie nową furą i mieszka w willi, ponieważ ciuchy kupuje w Tuszynie, lub na Wólce, bez Vatu i cła, nie płacąc jeszcze przy tym podatków przy sprzedaży, a często i ZUS-u.
Właściciel butiku kupuje towar z Vatem i opłatami, ma kasę fiskalną, płaci ZUSy i ledwo stać go na starego Golfa. Kontrola skarbowa i tak przyjdzie do butiku czepiać się o pierdoły, bo handlarz z bazarku twierdzi, że nic jeszcze nie sprzedał , nie ma kasy, niczego mu nie udowodnią.
Podobnie jak z usługami. Budowlanka, kosmetologia, fryzjerstwo, mechanika pojazdowa, to największa szara strefa naszego kraju.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 czerwca 2020 o 22:28
Ekologia i oszczędność papieru twierdzicie
Słyszeliście o wyborach z 10 maja.
Kilkaset ton papieru poszłooooo jak para w gwizdek
A jeszcze koszta druku,sztancowania i klejenia kopert,transportu,składowania.
A osoba za to odpowiedzialna rzekomo złapała wirusa i schowała się w szafie na dwa tygodnie,dopóki sprawa nie przyschnie.
W innych krajach może by to przeszło. Ale problem jest inny. W ogóle nie wiecie, że kasa fiskalna jest połączona z systemem, który pokazuje np. stany magazynowe. Kupujecie jedno piwo, kasjer wbija to do kasy fiskalnej, drukuje paragon a w systemie na podstawie wystawionego paragonu usuwane jest jedno piwo. Na koniec roku robi się inwentaryzację żeby sprawdzić czy ktoś coś ukradł lub czy sprzedawca nie wystawił paragonu. Zatrudnia się do tego osoby z zewnątrz żeby policzyły towar ze sklepu. Później na podstawie inwentaryzacji kierownictwo wie kogo zatrudnia. Po za tym wystawienie paragonu od razu wrzuca pozycję do modułu księgowego. Dzięki kasie fiskalnej nie trzeba nic ręcznie wprowadzać. Za chwile będzie obowiązek mieć kasę fiskalną z połączeniem internetowym tak żeby wszystko było przejrzyste.
Popieram - paragony faktycznie powinny być wydawane tylko na żądanie klienta, tak jak potwierdzenie płatności kartą. Ewentualnie klient powinien mieć możliwość wzięcia paragonu tylko na określone towary (np. te objęte gwarancją). Ale to i bez tego można by osiągnąć płacąc osobno za rzeczy "z paragonem" i te, do których paragon nie jest potrzebny. Na co mi potrzebny paragon za pietruszkę i kilka jabłek w Biedronce czy Lidlu?
@xero75 nie popieram.. paragon jest minimalny... Za to faktura zajmuje zawsze kartkę A4 to trzeba zatrzymać .
@killerxcartoon Nie zgodzę się z tym. Faktura to dokument księgowy, który pozwala nabywcy odliczyć VAT i zaliczyć wydatek do kosztów w podatku dochodowym. Czyli jakiś tam sens tej faktury jest (pomijam już, że dzisiaj znaczna część faktur jest wysyłana mailem jako pdf). Natomiast jaki jest sens wystawiania papierowego paragonu np. w McDonalds - paragon na kilkadziesiąt centymetrów, czy paragon na pietruszkę i dwa pomidory w Lidlu"? Na każdą wystawioną fakturę przypadają setki bezsensownie wystawionych paragonów.
@xero75 Paragon też jest dokumentem księgowym ... zwłaszcza jak ma nip kupującego .
@killerxcartoon Naprawdę bierzesz paragon z NIPem jak w Biedrze kupujesz gumy? Paragony pełnią rolę faktury WYŁĄCZNIE jeśli mają NIP kupującego - skądinąd nadal mówimy o dokumencie księgowym, który pełni zupełnie inną rolę niż paragon jako kwitek potwierdzający zakup jednego piwa "Tatra" (a papieru zużywają tyle samo). Tak przy okazji - zgadnij jaki odsetek funkcjonujących aktualnie w Polsce kas rejestrujących ma funkcję wpisywania NIP nabywcy??? Bo ja do tej pory spotkałem to tylko na stacji Orlen.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 czerwca 2020 o 21:36
@xero75 Bo jakbyś się zatruł tą pietruszką i zapłacił gotówką to bez paragonu już będziesz miał problem, żeby udowodnić że ją tam kupiłeś.
@odie Propozycja jest, żeby paragon był wydawany na żądanie, a nie wcale. Jak się Pan boi to niech Pan bierze paragon zawsze. Ja zawsze wyrzucam, więc prawdą jest, że w moim przypadku jest to marnowanie papieru.
@MajorKaza Ja zawsze biorę i wrzucam do śmieci w domu. Gdybym np umarł od tego jedzenia to paragon przez kilka dni jest w koszu na śmieci :). W Niemczech na przykład pytają czy chcesz paragon. Ale to trzeba uświadamiać ludzi aby odpowiednio głosowali w wyborach. To Politycy decydują czy paragon na być czy nie. To nie jest decyzja sprzedawcy - on po prostu musi go wydrukować a jego wielkość zależy od rodzaju kasy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2020 o 10:39
@xero75 Ja zawsze biorę paragon, bo się bardzo często okazuje, że za pietruszkę skasowali dwa złote więcej, a jabłka zważyli jako ten droższy rodzaj i jeszcze nie uwzględnili promocji na bułki. A poza tym, jestem zapominalska i jak później uaktualniam wydatki, to nie wszystko pamiętam. Właśnie wkurza mnie to, że jest obowiązek wydawania paragonu i nadal trzeba się prosić.
@xero75 Od stycznia wszystkie kasy muszą mieć taką możliwość, bo nie można wystawić faktury na podstawie paragonu, jak było do tej pory.
@szyyszyy to poproś w małym sklepiku o paragon z numerem NIP, się zdziwisz... po prostu od razu wystawiają fakturę.
I tu jest pogrzebany problem Polski i Polaków. Zadawanie złych, nieprzemyślanych pytań. Nie chodzi o niewydawanie paragonów, ponieważ większość cebulaków kombinuje, jak sprzedać bez podatku. Wystarczy wydać nakaz, żeby paragon zawierał tylko niezbędne informacje skarbowe. A dziś info o zakupie 5cm i reklamy i promocje 25cm.
na bazarkach nie daja paragonow, problem rozwiazany
@psuj11
Dlatego sprzedawca ciuchów z bazarku jeździ prywatnie nową furą i mieszka w willi, ponieważ ciuchy kupuje w Tuszynie, lub na Wólce, bez Vatu i cła, nie płacąc jeszcze przy tym podatków przy sprzedaży, a często i ZUS-u.
Właściciel butiku kupuje towar z Vatem i opłatami, ma kasę fiskalną, płaci ZUSy i ledwo stać go na starego Golfa. Kontrola skarbowa i tak przyjdzie do butiku czepiać się o pierdoły, bo handlarz z bazarku twierdzi, że nic jeszcze nie sprzedał , nie ma kasy, niczego mu nie udowodnią.
Podobnie jak z usługami. Budowlanka, kosmetologia, fryzjerstwo, mechanika pojazdowa, to największa szara strefa naszego kraju.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 czerwca 2020 o 22:28
@elefun Dlatego taka szara strefa powinna być wszędzie!
Upraszczajmy prawo i równajmy wszystkich w dobrą stronę.
Ekologia powiadasz?
Zobacz sobie tony papierów jakie firmy muszą przekazywać do urzędów w byle pierdołach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 czerwca 2020 o 18:26
@elefun zapewniam cię ,że ten kraj żyje jeszcze jako tako dzięki tej szarej strefie .Inaczej rzont by nas w skarpetach puścił dawno
Ekologia i oszczędność papieru twierdzicie
Słyszeliście o wyborach z 10 maja.
Kilkaset ton papieru poszłooooo jak para w gwizdek
A jeszcze koszta druku,sztancowania i klejenia kopert,transportu,składowania.
A osoba za to odpowiedzialna rzekomo złapała wirusa i schowała się w szafie na dwa tygodnie,dopóki sprawa nie przyschnie.
Oczywiście popieram i chciałbym od razu zaznaczyć, że właśnie w wielu krajach europejskich już tak jest ;)
Zgodnie z nowymi wytycznymi dotyczącymi segregacji śmieci paragony to nie papier. Wrzucamy do "zmieszanych" ;) Także nie ma tematu xD
Ciesz się, że nie masz obowiązku zabierania paragonu.
W innych krajach może by to przeszło. Ale problem jest inny. W ogóle nie wiecie, że kasa fiskalna jest połączona z systemem, który pokazuje np. stany magazynowe. Kupujecie jedno piwo, kasjer wbija to do kasy fiskalnej, drukuje paragon a w systemie na podstawie wystawionego paragonu usuwane jest jedno piwo. Na koniec roku robi się inwentaryzację żeby sprawdzić czy ktoś coś ukradł lub czy sprzedawca nie wystawił paragonu. Zatrudnia się do tego osoby z zewnątrz żeby policzyły towar ze sklepu. Później na podstawie inwentaryzacji kierownictwo wie kogo zatrudnia. Po za tym wystawienie paragonu od razu wrzuca pozycję do modułu księgowego. Dzięki kasie fiskalnej nie trzeba nic ręcznie wprowadzać. Za chwile będzie obowiązek mieć kasę fiskalną z połączeniem internetowym tak żeby wszystko było przejrzyste.
@aberg chyba nic nie zrozumiałeś z demotywatora
Guodny.
To chyba na tej zasadzie jak to,że marchewka to owoc.
paragon to nie papier bo do pojemnika z papierem wrzucać nie wolno :)
Wszystkie z powyższych można zastąpić fakturą elektroniczną.
Nie da się. Fiskus czuwa