@m1989w cią ok. 85 km/h, czyli tyle samo, co ja. Utrzymuję od niego dystans ok. 120 m. Zbliżamy się do zakrętu, za którego wyłoniło się auto ciężarowe. Osobowe dalej wyprzedzają, ale w końcu jeden bardziej przytomny postanawia zjechać między mną, a osobówką przede mną. Za
ja też tak pijaczka z drogi sciągałem jechałem rowerem w nocy i z naprzeciwka jechało auto i w ostatniej chwili zauważyłem truchło na drodze auto by go napewno nie zauważyło brak latarni on n czarno ciemna karnacja itp. zajechałem drogę kierowcy bo byłem pewny że mnie zauważy poklnoł namnie na początku pijaczka ułożyłem na trawie rower kole niego nałożyłem mu łańcuch( mam zboczenie mechaniczne wszystko musi działać) i odjechałem nieznałem go w sumie ciemno było
myślałem że mu sprzedał lepa a on go wzrokiem pokonał
@m1989w cią ok. 85 km/h, czyli tyle samo, co ja. Utrzymuję od niego dystans ok. 120 m. Zbliżamy się do zakrętu, za którego wyłoniło się auto ciężarowe. Osobowe dalej wyprzedzają, ale w końcu jeden bardziej przytomny postanawia zjechać między mną, a osobówką przede mną. Za
co w nim niecodziennego? co miał innego zrobić?
@ubooot - podnieść na ręce, znieść na chodnik załatwiając w międzyczasie wygodna kanapę, a po wszystkim zapłacić "oczkodowanie"
uratował idiocie życie szacun
Jak najbardziej normalna i zdrowa reakcja. Być może uratował mu życie i sumienie kogoś kto by go rozjechał.
ja też tak pijaczka z drogi sciągałem jechałem rowerem w nocy i z naprzeciwka jechało auto i w ostatniej chwili zauważyłem truchło na drodze auto by go napewno nie zauważyło brak latarni on n czarno ciemna karnacja itp. zajechałem drogę kierowcy bo byłem pewny że mnie zauważy poklnoł namnie na początku pijaczka ułożyłem na trawie rower kole niego nałożyłem mu łańcuch( mam zboczenie mechaniczne wszystko musi działać) i odjechałem nieznałem go w sumie ciemno było
@Hajna89 Trzeba mu było łańcuch na kopyta załozyć, na wszelki wypadek.