W przeciągu ostatnich dwóch tygodni już 5 razy zalało mi garaż :/ . Problem jest w tym że garaż jest poniżej poziomu gruntu, a nad garażem powierzchnie mieszkalne. Jeśli cholera strzeli mury w garażu, to cały budynek może być zagrożony...
No ale przecież mamy suszę stulecia. Jak następnym razem ktoś powie że mamy suszę, to zapraszam do mnie, chętnie oddam kilka metrów sześciennych wody.
@sfzgkkp no właśnie mieszkam tutaj latami i nigdy nie było tak źle jak teraz. Mżawki czy nawet średnio ulewne deszcze to nie jest problem. Serio, ale jak tak leje to kratki odpływowe nie dają rady. Teraz dodatkowo w garażu wykładam płytki, aby zrobić coś na kształt brodzika, żeby woda mogła stać i nie niszczyć murów. Ale chyba trzeba będzie zacząć wołać straż pożarną.
@rafik54321 ale wiesz że powodzie są właśnie przez suszę? Gdyby nie susza, ziemia byłaby wilgotna i wchłonęłaby nadmiar wody i tak było często w Małopolsce, były ulewy, które nie zalewały aż tak jak w tym roku. Przy suchej ziemi, woda nie zostanie wchłonięta, tylko będzie podnosić poziom rzek i przepełniać systemy kanalizacyjne.
W Małopolsce były jedne z największych powodzi ostatnimi dniami, a wiesz, że mimo to ziemia jest nadal sucha? Na wierzchu jest błoto, ale głębiej jest całkowicie wysuszona.
To, że powodzie są potęgowane przez susze jest przecież tak prostą analogią, aż dziwne, że tak wielu ludzi tego nie pojmuje. W moim powiecie już od początku suszy zaczęli przygotowywać się na powódź, dzięki temu szkody, chociaż ogromne, udało się chociaż w pewnym stopniu ograniczyć
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 czerwca 2020 o 13:53
@rafik54321 Polecam eksperyment. Spróbuj nalać wody do doniczki z rozeschniętą ziemią. Szybko. Co się dzieje? Woda nie nadąża wsiąkać, przelewa się.
Spróbuj nalać powoli, małym strumieniem. NIeco opornie, ale wsiąka.
A potem spróbuj do takiej ziemi, która jest świeża, spulchniona, lekko wilgotna.
Jaki wynik?
@voot1 @Cascabel nie, no spoko. Weź sobie suchą ziemię i potem weź mokrą. Zobaczymy w którą szybciej wsiąka... Reszty durnot nawet mi się czytać nie chce.
Patrz, jak u siebie na suchą jak pieprz ziemię podleję wodą, wsiąka momentalnie, w przeciągu sekund. A na mokrą, heh, od wielu dni stoją mi kałuże na podwórzu. Dziękuję. Koniec tematu.
Spokojnie zaraz przyjdzie susza stulecia...
@niejestembotem4321 żadne odkrycie, susze i powodzie mają wspólną przyczynę i zwykle chodzą razem.
@voot1 To był żart z nagłówków artykułów mówiących o suszy stulecia itd....
Mamy dopiero połowę roku az strach pomyśleć co będzie dalej.
W przeciągu ostatnich dwóch tygodni już 5 razy zalało mi garaż :/ . Problem jest w tym że garaż jest poniżej poziomu gruntu, a nad garażem powierzchnie mieszkalne. Jeśli cholera strzeli mury w garażu, to cały budynek może być zagrożony...
No ale przecież mamy suszę stulecia. Jak następnym razem ktoś powie że mamy suszę, to zapraszam do mnie, chętnie oddam kilka metrów sześciennych wody.
@rafik54321 Przy takim umiejscowieniu garażu nawet mżawka jest niebezpieczna.
@sfzgkkp no właśnie mieszkam tutaj latami i nigdy nie było tak źle jak teraz. Mżawki czy nawet średnio ulewne deszcze to nie jest problem. Serio, ale jak tak leje to kratki odpływowe nie dają rady. Teraz dodatkowo w garażu wykładam płytki, aby zrobić coś na kształt brodzika, żeby woda mogła stać i nie niszczyć murów. Ale chyba trzeba będzie zacząć wołać straż pożarną.
@rafik54321 ale wiesz że powodzie są właśnie przez suszę? Gdyby nie susza, ziemia byłaby wilgotna i wchłonęłaby nadmiar wody i tak było często w Małopolsce, były ulewy, które nie zalewały aż tak jak w tym roku. Przy suchej ziemi, woda nie zostanie wchłonięta, tylko będzie podnosić poziom rzek i przepełniać systemy kanalizacyjne.
W Małopolsce były jedne z największych powodzi ostatnimi dniami, a wiesz, że mimo to ziemia jest nadal sucha? Na wierzchu jest błoto, ale głębiej jest całkowicie wysuszona.
To, że powodzie są potęgowane przez susze jest przecież tak prostą analogią, aż dziwne, że tak wielu ludzi tego nie pojmuje. W moim powiecie już od początku suszy zaczęli przygotowywać się na powódź, dzięki temu szkody, chociaż ogromne, udało się chociaż w pewnym stopniu ograniczyć
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 czerwca 2020 o 13:53
@rafik54321 Polecam eksperyment. Spróbuj nalać wody do doniczki z rozeschniętą ziemią. Szybko. Co się dzieje? Woda nie nadąża wsiąkać, przelewa się.
Spróbuj nalać powoli, małym strumieniem. NIeco opornie, ale wsiąka.
A potem spróbuj do takiej ziemi, która jest świeża, spulchniona, lekko wilgotna.
Jaki wynik?
@voot1 @Cascabel nie, no spoko. Weź sobie suchą ziemię i potem weź mokrą. Zobaczymy w którą szybciej wsiąka... Reszty durnot nawet mi się czytać nie chce.
Patrz, jak u siebie na suchą jak pieprz ziemię podleję wodą, wsiąka momentalnie, w przeciągu sekund. A na mokrą, heh, od wielu dni stoją mi kałuże na podwórzu. Dziękuję. Koniec tematu.
...coś tam słyszałem o oczkach wodnych +...
@jarazy2
To jest takie właśnie scalone oczko wodne dla wszystkich mieszkańców w tych blokach... Przecież im też się należy oczko wodne jak miska ryżu...
no bo w Polsce co 10 lat mamy powódź stulecia.
Kurcze, a ja, głupi, sprzedałem ponton.