@inkognitko bardziej na odruchy agonalne. Żeby nie być w stanie ruszyć przednimi łapkami, kregoslup musialby byc zlamany wysoko na odcinku piersiowym - stopien do jakiego sie podnosi przeczy temu.
myszy często to robią. Kota domowego, który nie głoduje, interesuje polowanie, nie zdobycz, więc często zdobytą mysz porzuca, jeśli wydaje mu się, że jednak już po zabawie. Co prawda zwykle mysz wstaje za szybko i zabawa rozpoczyna się na nowo, choć jest zwykle krótsza. Obserwowałam to zachowanie wielokrotnie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 czerwca 2020 o 19:02
@Rhanai sęk w tym, że ze stron myszy nie jest to udawanie, tylko po prostu utrata przytomności - chociazby ze względu na szok, czy nidotlenienie. Jak tylko przytomnosc odzyska - stara sie uciec.
@Asheera w niektórych przypadkach, zapewne. W niektórych? Absolutnie. Podnoszą głowę, idą trzy kroki, widzą ruch ze strony kota, padają nieruchomo. Widać wyraźną odpowiedź. Te myszy nie są takie głupie, choć jasne, są przerażone, czasem nieco sponiewierane, ale swój mechanizm obronny też mają i czasem się udaje przechytrzyć/znudzić kota.
Trochę wygląda jakby miała złamany kręgosłup.
@inkognitko bardziej na odruchy agonalne. Żeby nie być w stanie ruszyć przednimi łapkami, kregoslup musialby byc zlamany wysoko na odcinku piersiowym - stopien do jakiego sie podnosi przeczy temu.
myszy często to robią. Kota domowego, który nie głoduje, interesuje polowanie, nie zdobycz, więc często zdobytą mysz porzuca, jeśli wydaje mu się, że jednak już po zabawie. Co prawda zwykle mysz wstaje za szybko i zabawa rozpoczyna się na nowo, choć jest zwykle krótsza. Obserwowałam to zachowanie wielokrotnie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 czerwca 2020 o 19:02
@Rhanai sęk w tym, że ze stron myszy nie jest to udawanie, tylko po prostu utrata przytomności - chociazby ze względu na szok, czy nidotlenienie. Jak tylko przytomnosc odzyska - stara sie uciec.
@Asheera w niektórych przypadkach, zapewne. W niektórych? Absolutnie. Podnoszą głowę, idą trzy kroki, widzą ruch ze strony kota, padają nieruchomo. Widać wyraźną odpowiedź. Te myszy nie są takie głupie, choć jasne, są przerażone, czasem nieco sponiewierane, ale swój mechanizm obronny też mają i czasem się udaje przechytrzyć/znudzić kota.