@PMY To nie głupota, a niezwykle ograniczona życzliwość dla bliźnich. Potomkowie niewolników (oraz potomkowie właścicieli niewolników) tak mają, setki lat hodowli nie poszły na marne.
Rozumiem że jeśli postawiłbyś sobie trzepak przed domem na własnej działce i sąsiedzi z pobliskich domów przychodziliby sobie do ciebie bez pytania o zgodę żeby wytrzepać dywany, również nie miałbyś nic przeciwko temu?????
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 czerwca 2020 o 17:20
@pawelkolodziej Tak, tak już to widzę jak z otwartymi rękoma witasz wszystkich trzepiących dywany, chcących zrobić grila na twoim trawniku, skorzystać z auta, a pewnie i żonę udostępniłbyś sąsiadowi w potrzebie.
@haron009 no dobrze opisales jak wyglada nasze wspolne zycie sasiedzkie ... i wiesz co ? pokolenie naszych rodzicow ta zylo ... teraz sie ludzie zaczeli zamykac w autowiezieniach
Kwintesencja polskości jaka wyrosła w ostatnich 25 latach ...
Blok moich rodziców tez się ogrodził siatka i furtką i do bloku obok trzeba iść dookoła ... kretyństwo...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 czerwca 2020 o 17:24
Podejrzewam, że raczej chodzi o hałas i kurz - typowe uciążliwości przy korzystaniu z trzepaka. Mówiąc wprost: "Idzie kurzyć i hałasować przed wasze okna a nie przed nasze!". Pamiętam z czasów gdy mieszkałem w mieście, że to potrafi być mocno upierdliwe, zwłaszcza w lecie gdy okna są z założenia otwarte!
Podejrzewam, że trzepak powstał ze środków wspólnoty bądź został dofinansowanie od miasta w ramach budżetu obywatelskiego. Owi mieszkańcy wybrali sobie trzepak. Inni pewnie wybrali coś innego co służy tylko im, a korzystają z czegoś za co zapłaciła inna wspólnota. Wiem, że trzepak się nie zużyje no ale jak ktoś coś buduje za swoje to chce to dla siebie a nie dla kogoś kto się do tego nie dołożył.
Kiedyś na osiedlu było kilka trzepaków i nikomu nie przeszkadzało, że dzieci z drugiego bloku bawiły się na trzepaku przy dziesiątym bloku. Było to wszystko ogólnodostępne.
Ale to wszytsko zalezy - jak np sie połowa osiedla np nie chciała zrzucać na wspólny trzepak to nie powinni teraz z niego korzystać.
U nas jest podobnie - co prawda ja jestemw tej "połowie" która się nie chciała na coś zrzucać, ale ja nie uważam że mam prawo korzystać do tego na co się nie zrzucałem.
Głupota Polaków jest powszechnie znana.
@PMY To nie głupota, a niezwykle ograniczona życzliwość dla bliźnich. Potomkowie niewolników (oraz potomkowie właścicieli niewolników) tak mają, setki lat hodowli nie poszły na marne.
Rozumiem że jeśli postawiłbyś sobie trzepak przed domem na własnej działce i sąsiedzi z pobliskich domów przychodziliby sobie do ciebie bez pytania o zgodę żeby wytrzepać dywany, również nie miałbyś nic przeciwko temu?????
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2020 o 17:20
@haron009 Zgoda co do treści. Niezgoda co do pisowni "by" z czasownikami.
@koszmarek66 Dzięki, poprawiłem.
@haron009 nie, nie miałbym nic przeciwko bo jestem człowiekiem a nie antyspołeczną amebą
@haron009 Jeśli "postawiłbyś" drugą zmianę, "miałbyś" poprawioną i trzecią.
@pawelkolodziej Tak, tak już to widzę jak z otwartymi rękoma witasz wszystkich trzepiących dywany, chcących zrobić grila na twoim trawniku, skorzystać z auta, a pewnie i żonę udostępniłbyś sąsiadowi w potrzebie.
@haron009 no dobrze opisales jak wyglada nasze wspolne zycie sasiedzkie ... i wiesz co ? pokolenie naszych rodzicow ta zylo ... teraz sie ludzie zaczeli zamykac w autowiezieniach
Kwintesencja polskości jaka wyrosła w ostatnich 25 latach ...
Blok moich rodziców tez się ogrodził siatka i furtką i do bloku obok trzeba iść dookoła ... kretyństwo...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 czerwca 2020 o 17:24
Podejrzewam, że raczej chodzi o hałas i kurz - typowe uciążliwości przy korzystaniu z trzepaka. Mówiąc wprost: "Idzie kurzyć i hałasować przed wasze okna a nie przed nasze!". Pamiętam z czasów gdy mieszkałem w mieście, że to potrafi być mocno upierdliwe, zwłaszcza w lecie gdy okna są z założenia otwarte!
@Oriolus Dokładnie. Przychodzą hałasować z innych bloków. Swoją drogę ktoś w dzisiejszych czasach jeszcze trzepie dywany?
Podejrzewam, że trzepak powstał ze środków wspólnoty bądź został dofinansowanie od miasta w ramach budżetu obywatelskiego. Owi mieszkańcy wybrali sobie trzepak. Inni pewnie wybrali coś innego co służy tylko im, a korzystają z czegoś za co zapłaciła inna wspólnota. Wiem, że trzepak się nie zużyje no ale jak ktoś coś buduje za swoje to chce to dla siebie a nie dla kogoś kto się do tego nie dołożył.
Kiedyś na osiedlu było kilka trzepaków i nikomu nie przeszkadzało, że dzieci z drugiego bloku bawiły się na trzepaku przy dziesiątym bloku. Było to wszystko ogólnodostępne.
Ale to wszytsko zalezy - jak np sie połowa osiedla np nie chciała zrzucać na wspólny trzepak to nie powinni teraz z niego korzystać.
U nas jest podobnie - co prawda ja jestemw tej "połowie" która się nie chciała na coś zrzucać, ale ja nie uważam że mam prawo korzystać do tego na co się nie zrzucałem.
Ten kraj nie ma juz przyszłości