@Cagenicolas Standardowy International ma 15 ton DMC.
Blachy mają z Florydy lub New Hempshire (zielone na białym). W obu przypadkach na to muszą mieć ich B (odpowiednik C w Polsce). Poza tym zazwyczaj musisz mieć ją do wszystkiego, co ma pneumatyczne hamulce.
Tak tylko dodam, że przeciętne prawko na osobówki jest do 8 lub do 13 ton, więc nieco mniejszego busa możesz spokojnie mieć bez dodatkowego prawka.
@Man_Trucker C1 jest do 7,5 tony, więc musisz mieć pełne C. Jego masa własna to 9,5 tony. Nawet po wybebeszeniu foteli i zrobieniu zabudowy poniżej 10 ton nie zejdziesz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 lipca 2020 o 12:15
Tym ludziom poświęcono cały jeden odcinek programu "wymarzony dom" (oglądałem bodajże na MetroTV) i pokazano tam wyraźnie, że po pierwsze sami prawie niczego nie zrobili - wszystko zlecili specjalistycznej firmie, a po drugie na tę przeróbkę zużyli większość kasy, którą dostali ze sprzedaży mieszkania. Jak się już pozna te fakty, to całe przedsięwzięcie nie wygląda już tak niezwykle. Mieli mieszkanie, ale je sprzedali i pieniądze wpakowali w autobus.
Przy takim metrażu to by ze trzy kawalerki wyszły w stolycy. A może przeróbka czegoś co można spotkać na naszych drogach ?
Jaką kategorie trzeba miec zeby tym jechac, C czy D?
@Cagenicolas - C1 wystarczy. tak jak na ciezki woz kampingowy
@Cagenicolas Standardowy International ma 15 ton DMC.
Blachy mają z Florydy lub New Hempshire (zielone na białym). W obu przypadkach na to muszą mieć ich B (odpowiednik C w Polsce). Poza tym zazwyczaj musisz mieć ją do wszystkiego, co ma pneumatyczne hamulce.
Tak tylko dodam, że przeciętne prawko na osobówki jest do 8 lub do 13 ton, więc nieco mniejszego busa możesz spokojnie mieć bez dodatkowego prawka.
@Man_Trucker C1 jest do 7,5 tony, więc musisz mieć pełne C. Jego masa własna to 9,5 tony. Nawet po wybebeszeniu foteli i zrobieniu zabudowy poniżej 10 ton nie zejdziesz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2020 o 12:15
D ci tylko potrzebne na +9 osob
Tym ludziom poświęcono cały jeden odcinek programu "wymarzony dom" (oglądałem bodajże na MetroTV) i pokazano tam wyraźnie, że po pierwsze sami prawie niczego nie zrobili - wszystko zlecili specjalistycznej firmie, a po drugie na tę przeróbkę zużyli większość kasy, którą dostali ze sprzedaży mieszkania. Jak się już pozna te fakty, to całe przedsięwzięcie nie wygląda już tak niezwykle. Mieli mieszkanie, ale je sprzedali i pieniądze wpakowali w autobus.
Władowali kupę kasy, aby przerobić stary autobus. A jak tam blachy, silnik, zawieszenie...? Nie będzie im to rdzewiało od środka?