@Pingwiningwin @ZimaIdzie wedlug wierzen starozytnych czescia duszy bylo Szut, czyli cien, rozumiany tez jako dziedzictwo kogos. Poza tym, starozytni egipcjanie wierzyli, ze dopoki cialo istnieje dopoty w Duat(kraina zmarlych) dusza bedzie zyla. O ilu cialach egipcjan majacych ponad 3 tysiecy lat slyszeliscie?
@Xar obijało mi się to o uszy ale niespecjalnie mnie to interesuje więc nie przywiązywałem do tego uwagi. Ale nie jestem pewien intencji Twojego komentarza. Bo przecież finalnie nie jest istotne w co kto wierzy a to jak sprawa ma się rzeczywiście.
@Pingwiningwin @ZimaIdzie cien rozumiany bardziej jako przenosnia, bo wedlug starozytnych Egipcjan dusza miala 5 czesci. I ze ta czesc ktora udaje sie do Duat zyc bedzie tak dlugo, jak dlugo zyje jego cialo - wiec ci ludzie dbali o to, zeby ich cialo nie rozpadlo sie. Wiec z ich perspektywy takie grobowce naprawde mialy sens i znaczenie
Ile razy ten durny demot będzie wracał?
Uzbierasz hajs za życia, możesz zostawić dzieciakom. Nie masz dzieciaków: dowolne cele charytatywne, albo wsparcie dla ludzi/instytucji których działania popierasz.
Pieniądze i majątek to po prostu środki, którymi zapewniasz egzystencję zarówno sobie jak i swoim najbliższym.
Sam się przekonałem (śmierć Taty) że lepiej jednak odziedziczyć chociaż minimalne środki w spadku, niż utrzymywać się samemu mają naście lat...
Też uważam, ze takie bzdury są powielane przez ludzi którym nie chce sie cos zrobic by miec lepiej w zyciu.
Każdy bedzie narzekał jak to zle, jak mu zle płacą, ale nikt nie pomysli o tym by faktycznie podniesc swoje kwalifikacje, moze sie przebranżowić, lub po prostu spróbowac otworzyc cos samemu.
Zawsze myślałem, ze po prostu ludzie nie mają pomysłu, albo po prostu boją sie zaryzykowac by zrobic krok w przód, ale prawda jest taka, ze po prostu im sie nie chce.
Sam szukalem osoby, która pomoze mi sprzedac na necie kilka rzeczy. Ryzyko zerowe, bo ja za wszystko płaciłem, w razie sprzedaży jednej rzeczy dawalem 30% wartosci do reki, co wychodziło 100-300zł za jedną rzecz! (Konsola, laptop i taka tam elektronika z ceną ponizej rynkowej) Czyli max godzine pracy!
Pytalem znajome mi osoby które aktualnie nie pracują i narzekają na brak pieniedzy czy nie chca sie tym zając. I na 10 pytanych osob zgodziła sie jedna!
Dla mnie to kompletnie nie zrozumiałe, dajesz komuś wędke, prosisz o godzine czasu, z mozliwym duzym zyskiem, a oni mówią, że pier**lą nie łowią...
No ale wiadomo, łatwiej sie marudzi i krzyczy "DEJ bo mi zle"
@RafciuxD Najpierw taki mówi "pieniądze szczęścia nie dają", a zaraz po tym "dej mie na bombelki, wakacje im się należą, inaczej będą nieszczęśliwe".
Masa ludzi zwala swoją nieudolność na kiepski start - bieda w rodzinie, niewielkie wsparcie finansowe i tak dalej. Rodzice byli biedni to jestem skazany na biedę. No ale już zapracować sobie na coś i zapewnić swoim dzieciom lepszy start to nie, bo to nie godne. Niech same się dorobią, ja nie będę poświęcać mojego cennego życia aby było im lepiej.
Paradoksem jest że najczęściej mówią to ludzie, którzy gównianie zarabiają. Próbując się usprawiedliwić, bo przecież na końcu będziemy tacy sami :D Jakby ktoś ten koniec widział i wiedział co jest dalej :D
Ludzie powielają i wierzą w takie bzdury, a potem marudzą, że świat jest niesprawiedliwy, bo jedni są bogaci, a inni nie. Zakumulowany przez nas kapitał przechodzi na nasze dzieci, a nie idzie na śmietnik.
Bo chodzi o to, aby pracować mądrze, a nie ciężko. Nie jest wielką sztuką uiebać się po same łokcie i zarobić jakąś tam sumę pieniędzy. Fajna praca to taka, która nie jest zbyt opresyjna a jednocześnie przynosi maksymalnie profity. Czasami po prostu dodatkowe 200 zł do wypłaty nie jest warte tej pracy którą trzeba włożyć aby je otrzymać. Święty spokój jest cenniejszy niż wszystkie pieniądze świata. Ale dzięki takim ludziom którzy za 50 groszy matkę by sprzedali, to jest jak jest.
taa? https://static.independent.co.uk/s3fs-public/thumbnails/image/2014/05/07/10/165167001.jpg
@semy
No i co? Ma stożek nad łbem, a nadal jest martwy i śmierdzący.
@ZimaIdzie Tylko że to o nim uczą sie w szkołach i uczelniach. To do jego grobowca ściągają ludzie z całego świata.
@semy
Ja bym tam nie chciała, żeby moje szczątki/grób bezczeszczono wykopaliskami archeologicznymi i wycieczkami turystycznymi.
@semy I nawet o tym nie wie bo nie żyje.
@Pingwiningwin @ZimaIdzie wedlug wierzen starozytnych czescia duszy bylo Szut, czyli cien, rozumiany tez jako dziedzictwo kogos. Poza tym, starozytni egipcjanie wierzyli, ze dopoki cialo istnieje dopoty w Duat(kraina zmarlych) dusza bedzie zyla. O ilu cialach egipcjan majacych ponad 3 tysiecy lat slyszeliscie?
@Xar
Cień rozumiany dosłownie czy jakaś przenośnia?~
@Xar obijało mi się to o uszy ale niespecjalnie mnie to interesuje więc nie przywiązywałem do tego uwagi. Ale nie jestem pewien intencji Twojego komentarza. Bo przecież finalnie nie jest istotne w co kto wierzy a to jak sprawa ma się rzeczywiście.
@Pingwiningwin @ZimaIdzie cien rozumiany bardziej jako przenosnia, bo wedlug starozytnych Egipcjan dusza miala 5 czesci. I ze ta czesc ktora udaje sie do Duat zyc bedzie tak dlugo, jak dlugo zyje jego cialo - wiec ci ludzie dbali o to, zeby ich cialo nie rozpadlo sie. Wiec z ich perspektywy takie grobowce naprawde mialy sens i znaczenie
@Xar
Egipt jest naprawdę fascynujący...
I, kurcze, ta dusza podzielona na pięć części bardzo przypomina mi Voldemorta, heh.
Ile razy ten durny demot będzie wracał?
Uzbierasz hajs za życia, możesz zostawić dzieciakom. Nie masz dzieciaków: dowolne cele charytatywne, albo wsparcie dla ludzi/instytucji których działania popierasz.
Pieniądze i majątek to po prostu środki, którymi zapewniasz egzystencję zarówno sobie jak i swoim najbliższym.
Sam się przekonałem (śmierć Taty) że lepiej jednak odziedziczyć chociaż minimalne środki w spadku, niż utrzymywać się samemu mają naście lat...
1. Można zostawić spadek.
2. To nie jest argument w żadną stronę - to nie powód żeby zarabiać milionów ale to również nie powód żeby ich nie zarabiać.
Też uważam, ze takie bzdury są powielane przez ludzi którym nie chce sie cos zrobic by miec lepiej w zyciu.
Każdy bedzie narzekał jak to zle, jak mu zle płacą, ale nikt nie pomysli o tym by faktycznie podniesc swoje kwalifikacje, moze sie przebranżowić, lub po prostu spróbowac otworzyc cos samemu.
Zawsze myślałem, ze po prostu ludzie nie mają pomysłu, albo po prostu boją sie zaryzykowac by zrobic krok w przód, ale prawda jest taka, ze po prostu im sie nie chce.
Sam szukalem osoby, która pomoze mi sprzedac na necie kilka rzeczy. Ryzyko zerowe, bo ja za wszystko płaciłem, w razie sprzedaży jednej rzeczy dawalem 30% wartosci do reki, co wychodziło 100-300zł za jedną rzecz! (Konsola, laptop i taka tam elektronika z ceną ponizej rynkowej) Czyli max godzine pracy!
Pytalem znajome mi osoby które aktualnie nie pracują i narzekają na brak pieniedzy czy nie chca sie tym zając. I na 10 pytanych osob zgodziła sie jedna!
Dla mnie to kompletnie nie zrozumiałe, dajesz komuś wędke, prosisz o godzine czasu, z mozliwym duzym zyskiem, a oni mówią, że pier**lą nie łowią...
No ale wiadomo, łatwiej sie marudzi i krzyczy "DEJ bo mi zle"
@RafciuxD Najpierw taki mówi "pieniądze szczęścia nie dają", a zaraz po tym "dej mie na bombelki, wakacje im się należą, inaczej będą nieszczęśliwe".
Masa ludzi zwala swoją nieudolność na kiepski start - bieda w rodzinie, niewielkie wsparcie finansowe i tak dalej. Rodzice byli biedni to jestem skazany na biedę. No ale już zapracować sobie na coś i zapewnić swoim dzieciom lepszy start to nie, bo to nie godne. Niech same się dorobią, ja nie będę poświęcać mojego cennego życia aby było im lepiej.
Paradoksem jest że najczęściej mówią to ludzie, którzy gównianie zarabiają. Próbując się usprawiedliwić, bo przecież na końcu będziemy tacy sami :D Jakby ktoś ten koniec widział i wiedział co jest dalej :D
Ludzie powielają i wierzą w takie bzdury, a potem marudzą, że świat jest niesprawiedliwy, bo jedni są bogaci, a inni nie. Zakumulowany przez nas kapitał przechodzi na nasze dzieci, a nie idzie na śmietnik.
Można jeszcze zostać dupkiem.
Bo chodzi o to, aby pracować mądrze, a nie ciężko. Nie jest wielką sztuką uiebać się po same łokcie i zarobić jakąś tam sumę pieniędzy. Fajna praca to taka, która nie jest zbyt opresyjna a jednocześnie przynosi maksymalnie profity. Czasami po prostu dodatkowe 200 zł do wypłaty nie jest warte tej pracy którą trzeba włożyć aby je otrzymać. Święty spokój jest cenniejszy niż wszystkie pieniądze świata. Ale dzięki takim ludziom którzy za 50 groszy matkę by sprzedali, to jest jak jest.
Tacy sami? Niee...