@Fahrmass Przy "liście otwartym", apelu w takiej formie sprawy nie można zamiatać pod dywan. Albo przeczyta osobiście, albo mu na to zwrócą uwagę. Dziennikarze będą mogli opisać reakcję - którą może być właśnie brak reakcji... Presja opinii publicznej przeniesionej z Polski na dwa kraje. Ogólnie chodzi o to, że po takim ogłoszeniu w prasie oczy przeciętnego czytelnika gazety zwrócą się w stronę papieża i będą obserwować dalsze ruchy.
Już dawno Joanna Scheuring-Wielgus pojechała do Watykanu i przekazała listę problemów pedofilskich z udziałem duchownych. I co?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lipca 2020 o 11:31
I uważasz, że list adresowany do papieża otwozy papież? No nie. Przejdzie on przez dziesiątki rąk zanim trafi do adresata. O ile trafi do adresata.
Taka forma jest niestety najskuteczniejsza.
Takie rzeczy zgłasza się na prokuraturę , jak ktoś coś wie.. ale tu sie rozchodzi by krzyku narobić, bo dowodów brak.. Ja chyba mam wyjątkowe szczęście, bo przy tej pladze pedofilii wśród księży .. ani ja ani moje dzieci ani dzieci w mojej rodzinie , nie natrafiły na księdza pedofila.. dziwne..
A co, nie znali adresu, pod który można by było wysłać list bezpośrednio do papieża?
@Fahrmass Przy "liście otwartym", apelu w takiej formie sprawy nie można zamiatać pod dywan. Albo przeczyta osobiście, albo mu na to zwrócą uwagę. Dziennikarze będą mogli opisać reakcję - którą może być właśnie brak reakcji... Presja opinii publicznej przeniesionej z Polski na dwa kraje. Ogólnie chodzi o to, że po takim ogłoszeniu w prasie oczy przeciętnego czytelnika gazety zwrócą się w stronę papieża i będą obserwować dalsze ruchy.
Już dawno Joanna Scheuring-Wielgus pojechała do Watykanu i przekazała listę problemów pedofilskich z udziałem duchownych. I co?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2020 o 11:31
I uważasz, że list adresowany do papieża otwozy papież? No nie. Przejdzie on przez dziesiątki rąk zanim trafi do adresata. O ile trafi do adresata.
Taka forma jest niestety najskuteczniejsza.
Takie rzeczy zgłasza się na prokuraturę , jak ktoś coś wie.. ale tu sie rozchodzi by krzyku narobić, bo dowodów brak.. Ja chyba mam wyjątkowe szczęście, bo przy tej pladze pedofilii wśród księży .. ani ja ani moje dzieci ani dzieci w mojej rodzinie , nie natrafiły na księdza pedofila.. dziwne..