Odnośnie studiów, czy nawet szkoły wyższej (Liceum/Technikum), to moim zdaniem rodzice nie powinni ingerować w wybór. To przecież od nas zależy, kim chcemy być i co nas kręci. No tak, ale "co powiedzą sąsiedzi", lub "mi się nie udało, to niech mojemu dziecku się uda" :/
@kalienczyk W ogóle nie powinni ingerować. Powinni rozwijać w nim samodzielność i pewność siebie, dawać możliwości przetestowania się w różnego rodzaju aktywnościach, podążać "za" dzieckiem. W wieku 14 lat (wybór szkoły średniej) nie miałam zielonego pojęcia, co chcę robić ani kim chce być. Zawsze robiłam to, czego chcieli inni - chodziłam na jakiś prymitywny tenis, na angielski, uczyłam się gry na pianinie i gitarze, harcerstwo. Po nic, bo ani mnie to ziębiło ani grzało, ale ładnie brzmiało w opowieściach o mnie. Oczywiście na każde moje słowo protestu "my nie mieliśmy takich możliwości" i oburzenie. Rodzice do dziś nie mogą mi wybaczyć tego, że nie jestem lekarką ani adwokatem. W ogóle nie interesuje ich fakt, że nie zarabiam najgorzej i jestem zadowolona z mojego życia - wg nich brak mi ambicji:)
Odnośnie studiów, czy nawet szkoły wyższej (Liceum/Technikum), to moim zdaniem rodzice nie powinni ingerować w wybór. To przecież od nas zależy, kim chcemy być i co nas kręci. No tak, ale "co powiedzą sąsiedzi", lub "mi się nie udało, to niech mojemu dziecku się uda" :/
@kalienczyk W ogóle nie powinni ingerować. Powinni rozwijać w nim samodzielność i pewność siebie, dawać możliwości przetestowania się w różnego rodzaju aktywnościach, podążać "za" dzieckiem. W wieku 14 lat (wybór szkoły średniej) nie miałam zielonego pojęcia, co chcę robić ani kim chce być. Zawsze robiłam to, czego chcieli inni - chodziłam na jakiś prymitywny tenis, na angielski, uczyłam się gry na pianinie i gitarze, harcerstwo. Po nic, bo ani mnie to ziębiło ani grzało, ale ładnie brzmiało w opowieściach o mnie. Oczywiście na każde moje słowo protestu "my nie mieliśmy takich możliwości" i oburzenie. Rodzice do dziś nie mogą mi wybaczyć tego, że nie jestem lekarką ani adwokatem. W ogóle nie interesuje ich fakt, że nie zarabiam najgorzej i jestem zadowolona z mojego życia - wg nich brak mi ambicji:)
Jaka fryzurka.... :)
Szanowny Panie kalienczyk Liceum /Technikum to szkoła wyższa?!
Oj przepraszam. Rozpędziłam się. Miałam na myśli średnia.
@86prostak W zasadzie nie.
Ale myślę że przeciętny absolwent studiów humanistycznych w Polsce nie dałby sobie rady w dobrym technikum.