@rrzepp a co się dziwić? Mogą część kasy odzyskać z tego rozdawnictwa... a spójrz na patolę która nie pracuje i co? Mają 2.3.4 dzieciaków więc mają jakieś socjale z mops i dochodzi im 1000/1500/2000zł i myślisz, że ta kasa jest przeznaczona dla dzieci? Ale w Polsce patoli się hoduje i broni dzieci przed zabraniem z patologii.. bo przecież lepsza patologiczna rodzinka niż dom dziecka :P
@rrzepp I chwała im za to! Szanuj swoich rodziców. A czytać ze zrozumieniem też powinieneś się nauczyć. Samo czytanie nie wystarcza. Dziś już cisza wyborcza, więc się nie będę rozpisywał ale rodziców masz ok.!
Pozdrawiam ich serdecznie.
@konradstru To znaczy tak że nie chodzisz na zakupy z kartką i idealnie odliczonymi pieniędzmi , nie boisz się że jak np w aucie ci się coś zepsuje to nie będziesz miał co jeść , że bez problemu pojedziesz sobie raz do roku na wakacje w skrócie coś więcej niż życie na styk od wypłaty do wypłaty
@konradstru gdzie widzisz trudność w zrozumieniu tego terminu? Godnie żyć to znaczy mieć wystarczające środki finansowe na zaspokojenie podstawowych potrzeb oraz możliwość odłożenia na wakacje, drobne przyjemności nieprzewidziane wydatki. To życie bez stresu i bez wybierania ciągle najtańszych produktów. Żaden luksus tylko normalka.
@mo_cuishle rozumiem cię. Tylko gadają o godnym życiu a nie precyzują co to znaczy i za ile. Z tego co czytałem to niektórzy za dziesięć tysięcy nie mają godnego życia.
Jedna pani pięć lat już pier.oli, że za ich rządów Polacy żyją godnie a z drugiej strony taki demotywator. Stąd moje pytanie ile to jest godnie bo widzę, że zawsze za mało.
@kondradstu zależy od sytuacji, kosztów stałych, miejsca. Sytuacje są różne. Jak zarabiasz i np. musisz umieścić dwoje rodziców w domu starców, utrzymać siebie i mieszkanie (inną rodzinę pomijam) to 10 tys. to będzie mało by żyć godnie.
@konradstru
"Tylko gadają o godnym życiu a nie precyzują co to znaczy i za ile"
bop kazdy ma zupelnie inna wizje godnego zycia, sa ludzie dla ktorych godne zycie maja ci ktorzy nie maja problemow z rachunkami i wystarczajaco oszczednosci ze nagly wiekszy wypadek nie rozwali ich budzetu domowego
a inny powie ze godne zycie ma ten kto mieszka w przestrzennym apartamencie w centum miasta, stac go na to zeby raz w tygodniu zaszalec a na wakacje wyjechac albo na karaiby nad morze albo w alby na narty
Jednym z podstawowych problemów w naszej ekonomii jest brak rozdzielenia regionów. Polska nie jest jednolita. Płaca minimalna czy średnie zarobki w kraju nie mówią nic. Pensja minimalna jest na tyle wysoka, że w małych miejscowościach zatrudnianie prostych pomocników jest zbyt drogie. Jest też zbyt niska aby ktokolwiek w dużym mieście za to wyżył. Średnie zarobki wydają się wysokie, ale większość z nich dotyczy ludzi żyjących w największych miastach, gdzie po uwzględnieniu kosztów życia są stosunkowo niewielkie. Nasze społeczeństwo jest rozwarstwione i udając, że tak nie jest, nie zmieni się nic na lepsze. Nie da się sprawić, że ludzie w małych miastach i wsiach będą zarabiać tyle, co w dużych metropoliach. Jak tak będzie, to będą bogatsi od tych drugich. Stąd wszelkie programy socjalne są głównie kierowane do ludzi żyjących tam, gdzie ich koszta są niskie. Czy jest to mała mieścina, czy lokal socjalny w dużym mieście, ich wydatki są małe i nawet 500+ daje spory dochód na ich warunki. Znowu cała reszta na to tylko pracuje
@ZONTAR Co do średniej to to jest tak głupie że szkoda gadać w moim zakładzie średnia to niby 7800 brutto tylko nikt nie bierze pod uwagę że członkowie zarzadu oraz dyrektor razem 13 osob zarabiaja po 1 mln + rocznie na osobe ;]
Zobaczymy jak bardzo będzie kolorowo i cudownie gdy wygra Trzaskowski. Polska zamieni się w krainę mlekiem i miodem płynącą a Ci co mają mało będą mieli jeszcze mniej a bogaci będą bogatsi z waszego rozumowania.
@Konready "Po równo każdemu" i "Sprawiedliwie" to są 2 kompletnie różne rzeczy. Cały problem naszego kraju to właśnie fakt, że gros ludzi nie rozumie tej różnicy. Każdemu po równo sprowadza się do tego, że ten, który zarobił ma dać temu, któremu się nie udało/nie chciało tak, żeby mieli równo. To nie jest sprawiedliwość. Sprawiedliwość jest wtedy, kiedy jeden i drugi wkłada max wysiłku na jaki pozwalają mu zdolności i predyspozycje i dostaje to, na co zapracował. A państwo jest od tego, żeby dać ludziom wolność do pracy nad sobą i pracy na siebie. Nie ma nic rozdawać. Podstawową prawdą społeczną (choć trudną do zaakceptowania dla wielu) jest to, że żadnego dobra materialnego nie ma na świecie tyle, żeby starczyło dla wszystkich. Socjalizm/komunizm w swoich założeniach ma zaprzeczenie tej tezy dlatego skazany jest na upadek. Niestety to co robią/robili PO i PIS to właśnie "socjalizm kapitalistyczny" dlatego ciągle mimo rozwoju gospodarczego w ogólnym rozrachunku idziemy w dół. I wcale zwiększanie podatków tego nie naprawi. Rozdawanie kasy też nic nie zmieni. Inflacja wszystko to wyrówna.
@Vinyard i tu wolałabym zwrot podatku na dziecko - więcej zarobiłeś, więcej dostałeś. Nie po to kułam po nocach i chodziłam na kolejne rozmowy, nauczyłam się płynnie 4 języków, żeby Karyna z bloku socjalnego z końca osiedla mogła dostać zasiłek z mojego podatku. Zgadzam się by z podatków wspierano rodziców dzieci chorych i niepełnosprawnych, finansowano rozwój medycyny, szkoły, przedszkola, ale nie KArynę.
A ja uważam, że w ogólnym rozrachunku rodzice i tak sporo dostają tylko tego nie widzą w namacalnych wartościach. Ich dzieci mogą korzystać z darmowej służby zdrowia od pierwszych chwil życia i darmowej edukacji aż do ukończenia studiów. To i tak bardzo dużo biorąc pod uwagę fakt, że często z darmowej służby zdrowia korzysta również niepracująca matka. Nie ma szans żeby statystyczne małżeństwo/pracujący jeden rodzic na to zarobił - na to i tak składamy się wszyscy. Tylko na to nikt już nie patrzy bo to zawsze było więc traktuje się to jak oczywistą oczywistość. Założenie takiego systemu jest takie, żeby wszyscy mieli równe szanse tylko nie wszyscy chcą z tego korzystać i tu jest problem. Gdyby każdy obywatel miał jakieś minimalne ambicje nie byłoby potrzebne rozdawnictwo i za zaoszczędzoną kasę można by wesprzeć tych, którzy z przyczyn niezależnych serio potrzebują pomocy - niepełnosprawni, chorzy na rzadkie choroby, ci którzy na serio nie są w stanie pracować chociażby ciężko chorzy psychicznie. Dziś te dziedziny leżą bo w społeczeństwie jest oczekiwanie, że ktoś będzie mu coś dawał lub coś zwracał. Jak coś obywatel dostaje lub coś mu się zwraca nie wkłada odpowiednio dużo do tego koszyka więc komuś innemu trzeba zabrać. Jeden jest uprzywilejowany, drugi poszkodowany i nie ma to nic wspólnego ze sprawiedliwością.
Krótko mówiąc, po prostu nie chcesz złodziejstwa, za co będziesz obrzucany błotem przez zwolenników zrównania wszystkich, mądrych i głupich, pracowitych i leniwych.
Ojcowie założyciele się pewnie w grobie przewracają, widząc że to w ogóle jest tematem poważnej dyskusji.
Pracuję, mąż pracuje, dostajemy 500+. Niby starcza, ale kiedyś zarabialiśmy mniej i 500+ nie było a starczało na więcej, ba...nawet zostawało. Niestety wszystko strasznie poszło w górę i dalej idzie.
@anula05 zgadzam się. Wypłata rośnie, ale ceny rosną szybciej. Ja nie potrzebowałam nigdy zasiłków tylko żłobka przedszkola, szkoły, dobrego lekarza dla dziecka i bez kolejek na kilka tygodni, szpitali w godnym stanie... A zamiast tego dostaję 500 na łapę. Co 2 tygodnie robię zakupy podstawowe typu mąka, papier toaletowy, cukier, woda, olej... i z miesiąca na miesiąc ten sam zestaw tych samych produktów kosztuje coraz więcej.
@anula05 a teraz sobie wyobraź tych co nie mają 500+ ani żadnego plusa.. im też podrożało.. znajomy za wynajmowane mieszkanie płaci obecnie 60 zł więcej niż w zeszłym roku.... wszelkie opłaty poszły w górę.. ceny produktów w górę.....
W obecnej chwili potrzebny jest jakiś cud żeby znalazł się jeden odważny który powie o likwidacji rozdawnictwa a za to zrobi coś co ułatwi życie wszystkim polakom np. zmniejszy podatki chociażby taki VAT. Na tym skorzystają WSZYSCY Polacy a nie wybrane grupy. Potem potrzebny będzie drugi cud żeby ludzie go poparli.
@Majkel667 O ile pierwszy cud się zdarzył już, nawet było 2 kandydatów którzy mówili o zmniejszeniu socjalu i usunięciu tych 500+, 300+ i menelowe+. To na drugi cud szanse są małe, za dużo ludzi dostaje tą kasę za nic aby udało się to usunąć.
@Majkel667 zdajesz sobie sprawę z tego jak głęboki szok dla rynku i społeczeństwa to wywoła? Masa ludzi nagle bez środków do życia. Ile dzieci będzie trzeba odebrać rodzicom, którzy ostatnią dekadę razem roku nie przepracowali? Ile osób bez pracy i jakichkolwiek umiejętności będzie? Obawiam się, że nie mamy kilku milionów wakatów na etatach typu sprzątaczka. Teraz najważniejszym zadaniem jest zablokowanie kolejnych dodatków, żeby nie dobić gospodarki. Inflacja je na tyle osłabi, że wycofanie będzie o wiele mniej bolesne, ale państwo nie może zadziałać nagle i drastycznie. Niestety wyhodowano masę kalek i teraz trzeba się tym problemem zająć.
@amroth7 zniesienie podatku dochodowego i upraszczanie innych jak najbardziej tak. Natomiast obniżanie świadczeń wiąże się z koniecznością częstszej regulacji. Do tego niecałe pół roku to w miarę krótki okres, żeby naprawić szkody powodowane przez lata. Państwo musi być odpowiedzialne za swoje działania, nawet jeśli są rażąco niesprawiedliwe społecznie. Koszt likwidacji tej patologii znacznie przewyższyłby koszt jej utrzymania, więc o wiele lepiej dać ludziom żyć i kasować świadczenia jednym ruchem gdy ich wartość spadnie na tyle, że nie wywoła to tąpnięcia w gospodarce i społeczeństwie. To co proponujesz wymagałoby ogromnej papierologii, biurokracji i spowodowałoby zbyt nagłą przemianę ustrojową.
@amroth7 Problem jest taki że niektórzy oszczędzają (np. ja) na mieszkanie itp. tak duża inflacja bardzo utrudnia zebranie potrzebnej kwoty, nie można cały czas karać ludzi pracujących aby pomóc patologii.
@amroth7 @Trepan Pierwszy i najważniejszy problem: inflacja zjada też wynagrodzenia wszystkich Polaków. Piszecie (w uproszczeniu) że "lepiej poczekać". Tylko ilu ciężko pracujących Polaków popadnie w kłopoty z powodu tej inflacji która urośnie od tego czekania? Nie do końca mogę się zgodzić że wiele ludzi zostanie bez środków do życia, jak ktoś ma jedno dziecko to te 500 złotych nie oznacza od razu końca świata. Miejsc pracy też jeszcze trochę jest na rynku dla tych co im zależy to by się znalazło. Jeżeli rzeczywiście to jest problemem to nic nie stoi na przeszkodzie żeby te miliardy częściowo przekierować na inwestycje to spowoduje stworzenia nowych miejsc pracy. Najbardziej ucierpią Ci co SAMI wybrali sobie styl życia bez pracy tylko kupa dzieci i socjal. Tylko czy całe społeczeństwo ma ponosić konsekwencje za pewną grupę ludzi ?
@Majkel667 każda z tych opcji oznacza, że ucierpi masa ludzi. W przypadku zawodowych dzieciorobów ucierpią też dzieci i tu się zaczyna dylemat moralny. Natomiast nie spadnie z głowy włos faktycznym winnym, 74% głosów w ostatnich wyborach. Takie jest poparcie POPISU. @kibishi sorry, ale wybrałeś zły kraj do życia, tu się nie da być uczciwym człowiekiem. Inwestuj w sprzęt, coś co ma stałą wartość bez względu na inflację jak chociażby złoto (najmniejsze sztabki po jakieś 4tyś jak się orientuję) bo trzymanie gotówki dziś to czysta strata.
@Trepan Cały czas inwestuje pieniądze na niezły %, co prawda nie jestem pewien czy dobrze to rozliczam w podatkach bo niestety u nas ciężko się połapać a nawet nie wiadomo gdzie się dowiedzieć.
@Trepan Tylko w ten sposób to wracamy do początku. Albo siedzimy na tyłkach i czekamy aż nagle zdarzy się cud albo szukamy alternatywy. Teraz ja tej alternatywy nie widzę ale gdyby była to bym na nią głosował. Co do drugiej sprawy to ja rozumiem że należy zrobić wszystko żeby dzieciom nie działa się krzywda tylko że konsekwencją tego w tej chwili jest dojenie milionów ciężko pracujących Polaków coraz to nowszymi podatkami. To nie jest rozwiązanie. Jeżeli będziemy to utrzymywali przez kolejne lata co coraz więcej osób wyjedzie z kraju i cały system się zawali bo nie będzie wystarczało pieniędzy z podatków na to wszystko. Albo ludzie się wk.....ią i wyjdą na ulicę, rezultat będzie taki sam.
Ja samotna matka jestem przeciwna 500+.
Gdyby za te pieniądze, ba chociażby część tych pieniędzy stworzyć więcej przedszkoli. Ułatwiłoby yo takim jak ja pójście do pracy na cały etat izarobienie dużo więcej niż to marne 500!
@Prota Wystarczy by rząd przestał nas okradać. Wtedy znajdzie się ktoś kto zainwestuje w prywatne przedszkole a Ciebie będzie stać na jego opłacenie. Nie potrzeba do tego państwa, rządu i całej bandy darmozjadów, którzy najpierw nas okradają a potem udają dobroczyńców z cudzej kieszeni.
@Prota oczywiście. Nawet na kasie w markecie ponad 2 do ręki na start to nic nadzwyczajnego. Ten kraj jest rządzony przez chorych ludzi, którzy są niebezpieczni. Do tego ich pojęcie o gospodarce jest żadne.
Dlaczego wy wszyscy fachowcy od gospodarki, finansów i ch wie od czego jeszcze, nie weźmiecie się za politykę. Dlaczego nie zostaniecie samorządowcami, posłami, senatorami? Dlaczego waszym największym wysiłkiem jest pisanie bzdur w sieci? Dlaczego tak jest? Zapewne dlatego, że nawet poprawnie i zgodnie z regułami gramatyki j. polskiego niektórzy z was nie potrafią pisać.
@Paszeko To, że ktoś jest na tyle inteligentny, żeby zrozumieć podstawowe prawa rządzące gospodarką w skali makro nie czyni z niego od razu fachowca. Tak samo jak fakt, że wiem jak działa samochód nie czyni ze mnie mechanika ale jestem w stanie w miarę dokładnie zdiagnozować źródło usterki. Po prostu człowiek inteligentny, obyty, otwarty na wiedzę potrafi analizować otaczającą go rzeczywistość i zauważyć braki i błędy. Nie od dziś widać, że do tej "wielkiej" polityki pchają się właśnie miernoty, które nie mają żadnej wiedzy tylko umieją dobrze gadać. Potem biorą się za reformy i wychodzi co rzeczywiście sobą reprezentują. Stawiam złote monety przeciw papierkom po cukierkach, że gdyby wywalić wszystkich posłów, działaczy itd. z wiejskiej i okolic to co najmniej 3/4 z nich nie znalazłoby żadnej normalnej pracy bo zwyczajnie nie mają do niczego kwalifikacji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 lipca 2020 o 12:01
Ludzie którzy utrzymują ten kraj a których najwięcej się dyma powinni naprawdę w końcu wyjść na ulicę.
Jeden miesiąc bez naszych podatków dochodowych i hajsu na 500+ nie będzie.
Moja mama ciągle mi powtarza, że zanim się wyprowadziłem (6 lat temu) zarabiała mniej i stać ja było na więcej, mając dwie osoby na utrzymaniu niż jak teraz mieszka sama
No kiedyś było fajnie... Godnie się żyło za 5 zł/h albo nawet za mniej na jakiejś peudo śmieciówce... Ludzie wyrzucani z kamienic na bruk... Upadłe zakłady.... Nie to co teraz. Teraz jest be.
Chore to będzie jak niedługo ZAMKNĄ GRANICĘ, ŻEBY NIEWOLNICY ROBIĄCY NA TE SOCJALE NIE MOGLI WYJECHAĆ. Nie mogą dopiąć budżetu. Już wcześniej była zapaść demograficzna, teraz był kryzys i jest fala zwolnień, będzie zaraz kolejna fala emigracji, jak się zwolnieni ludzie zderzą z Polskim rynkiem pracy i znów ubędzie ludzi w wieku produkcyjnym w stosunku do pobierających emerytury i zasiłki. Gdy Morawiecki kapnie się, że zaczyna na to wszystko nie wystarczać, że kurczy się liczba pracujących, a trzeba zachować wpływy do koryta, rozdawnictwo i machloje, zazcnie brakować kasy to zamknie granicę, żeby ci, którzy na to zapiertalają nie mogli uciec z Polski.
zapamiętajcie sobie kilka rzeczy zamiast pisać wielkie teorie ekonomiczne co by było gdyby ...
1 wraz ze wzrostem przychodów wzrastają wydatki ! zarabiałeś 600 zł na mało co było Ciebie stać Dostałeś podwyżkę 100 zł i już masz więcej możliwości czy zakupy, inwestycje etc
2 wraz ze wzrostem ilości pieniądza na rynku wzrastają ceny ! Gdy nie było 500+ ludzie byli mniej zamożni a teraz jest więcej pieniądza na rynku i analogicznie rosną ceny
Jest to spowodowane kilkoma czynnikami
1 pracodawca chcąc zapłacić swojemu pracownikowi więcej pieniędzy musi podnieść ceny za usługę czy towar
2 jak handlowcy wiedzą o tym że społeczeństwo jest bardziej zamożne to podnoszą ceny bo wiedzą że kogoś stać na zakup ich towaru
3 wzrost podatków powoduje wzrost cen - nie oszukujmy się ale nikt nie będzie dopłacał do interesu
Odnośnie programów socjalnych
Moim zdaniem 500+ , 300+ jest bardzo dobre i nie jak było wcześniej na drugie dziecko tylko tak jak teraz Na każde dziecko!
Program powinien być tylko inaczej realizowany ! np Chcąc pobierać 500 przynajmniej jedno z rodziców pracuje na etacie, rodziny z problemami zgadzają się np na kontrolę z MOPS
I dziecko to dziecko Nie ważne czy mały Kowalski syn prezesa banku czy mała Nowak córka alkoholika
Było głosować na konfederacja ale 70% z was głosowało na PoPis a teraz płacze. Dla niezorientowanych, obietnice rozdawnicze Trzaskowskiego są droższe niż Dudy...
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że od tych socjalnych programów nigdy sie nie uwolnimy. Mimo iż jest to wymysł pisu to pamiętajmy, że cała reszta partii jest w chwili obecnej zadeklarowanymi zwolennikami "plusów" (oprócz konfederacji), a główny kontrkandydat Dudy zapowiada rozszerzenie tego wszystkiego. No ale cóż, dopóki będziemy wybierać między Pisem i PO w ramach mniejszego zła to będzie tak jak będzie.
PiS zaraz powie, że kasa na socjal jest z uszczelnienia VATu i pieniądze które kiedyś trafiały do mafii, teraz są przeznaczane na programy z serii 'Rozdawnictwo+'.
Moje możliwości zaciągania kredytu się kruszą i trzeba będzie w końcu wyjechać za granicę i zrobię wszystko by ani cent nie wpadł do Polski w formie podatku.
Oj, oj. Napisała bezdzietna osoba. Czyli wydanie na świat dzieci, wychowywanie ich i kształcenie, a jednocześnie zasuwanie obojga rodziców to patologia? Jakiś gówniarz coś usłyszał i powiela to hasło takim obrazkiem. Kurde, większość ludzi pracuje i pobiera 500+. Każdy, kto ma dzieci. Kiedyś bezdzietni kawalerzy płacili tzw. "bykowe". Kara za trawienie czasu i "nierobienie" przyszłych podatników. Dzisiaj wszystkie stare panny, malowane lale i single cwaniaczki powinni być obciążeni większą składką emerytalną. Ktoś będzie musiał na nich zasuwać, aby dostali emeryturę.
Najlepsi są jednak Ci co pobierają 500 i potem mówią, że to niedobry pomysł. Hipokryzja poziom 100.
Podziękujmy Kaczorowi
@Vaclavdd i Tuskowi, które również sprawował rządy socjaldemokratyczne, choć mniej sprawnie, ale za to miał więcej afer finansowych
Nosz kurde jak z pensji!! Żeby dostać pensje trzeba iść do pracy!!! - Pomyśleli beneficjenci 500+ i innych plusów
@rrzepp Głupotą byłoby nie brać w tym przypadku, choć w części odzyskują pieniądze.
@rrzepp a co się dziwić? Mogą część kasy odzyskać z tego rozdawnictwa... a spójrz na patolę która nie pracuje i co? Mają 2.3.4 dzieciaków więc mają jakieś socjale z mops i dochodzi im 1000/1500/2000zł i myślisz, że ta kasa jest przeznaczona dla dzieci? Ale w Polsce patoli się hoduje i broni dzieci przed zabraniem z patologii.. bo przecież lepsza patologiczna rodzinka niż dom dziecka :P
@Pasqdnik82 i @Manefe.... W 100% macie rację
@rrzepp I chwała im za to! Szanuj swoich rodziców. A czytać ze zrozumieniem też powinieneś się nauczyć. Samo czytanie nie wystarcza. Dziś już cisza wyborcza, więc się nie będę rozpisywał ale rodziców masz ok.!
Pozdrawiam ich serdecznie.
Wytłumaczy mi ktoś w końcu co to znaczy "godnie żyć"?
@konradstru To znaczy tak że nie chodzisz na zakupy z kartką i idealnie odliczonymi pieniędzmi , nie boisz się że jak np w aucie ci się coś zepsuje to nie będziesz miał co jeść , że bez problemu pojedziesz sobie raz do roku na wakacje w skrócie coś więcej niż życie na styk od wypłaty do wypłaty
@Azheal dzięki. A ile potrzeba na takie życie, bo też nie precyzują?
@konradstru gdzie widzisz trudność w zrozumieniu tego terminu? Godnie żyć to znaczy mieć wystarczające środki finansowe na zaspokojenie podstawowych potrzeb oraz możliwość odłożenia na wakacje, drobne przyjemności nieprzewidziane wydatki. To życie bez stresu i bez wybierania ciągle najtańszych produktów. Żaden luksus tylko normalka.
@mo_cuishle rozumiem cię. Tylko gadają o godnym życiu a nie precyzują co to znaczy i za ile. Z tego co czytałem to niektórzy za dziesięć tysięcy nie mają godnego życia.
Jedna pani pięć lat już pier.oli, że za ich rządów Polacy żyją godnie a z drugiej strony taki demotywator. Stąd moje pytanie ile to jest godnie bo widzę, że zawsze za mało.
@konradstru Zapraszamy do restauracji wietnamskiej. Szef kuchni poleca danie z nietoperza w sosie słodko-kwaśnym.
@kondradstu zależy od sytuacji, kosztów stałych, miejsca. Sytuacje są różne. Jak zarabiasz i np. musisz umieścić dwoje rodziców w domu starców, utrzymać siebie i mieszkanie (inną rodzinę pomijam) to 10 tys. to będzie mało by żyć godnie.
@konradstru
"Tylko gadają o godnym życiu a nie precyzują co to znaczy i za ile"
bop kazdy ma zupelnie inna wizje godnego zycia, sa ludzie dla ktorych godne zycie maja ci ktorzy nie maja problemow z rachunkami i wystarczajaco oszczednosci ze nagly wiekszy wypadek nie rozwali ich budzetu domowego
a inny powie ze godne zycie ma ten kto mieszka w przestrzennym apartamencie w centum miasta, stac go na to zeby raz w tygodniu zaszalec a na wakacje wyjechac albo na karaiby nad morze albo w alby na narty
Jednym z podstawowych problemów w naszej ekonomii jest brak rozdzielenia regionów. Polska nie jest jednolita. Płaca minimalna czy średnie zarobki w kraju nie mówią nic. Pensja minimalna jest na tyle wysoka, że w małych miejscowościach zatrudnianie prostych pomocników jest zbyt drogie. Jest też zbyt niska aby ktokolwiek w dużym mieście za to wyżył. Średnie zarobki wydają się wysokie, ale większość z nich dotyczy ludzi żyjących w największych miastach, gdzie po uwzględnieniu kosztów życia są stosunkowo niewielkie. Nasze społeczeństwo jest rozwarstwione i udając, że tak nie jest, nie zmieni się nic na lepsze. Nie da się sprawić, że ludzie w małych miastach i wsiach będą zarabiać tyle, co w dużych metropoliach. Jak tak będzie, to będą bogatsi od tych drugich. Stąd wszelkie programy socjalne są głównie kierowane do ludzi żyjących tam, gdzie ich koszta są niskie. Czy jest to mała mieścina, czy lokal socjalny w dużym mieście, ich wydatki są małe i nawet 500+ daje spory dochód na ich warunki. Znowu cała reszta na to tylko pracuje
Pracować, na siebie i nie wyciągać ręki po cudze. Można żyć biednie i godnie jednocześnie.
@ZONTAR Co do średniej to to jest tak głupie że szkoda gadać w moim zakładzie średnia to niby 7800 brutto tylko nikt nie bierze pod uwagę że członkowie zarzadu oraz dyrektor razem 13 osob zarabiaja po 1 mln + rocznie na osobe ;]
Zobaczymy jak bardzo będzie kolorowo i cudownie gdy wygra Trzaskowski. Polska zamieni się w krainę mlekiem i miodem płynącą a Ci co mają mało będą mieli jeszcze mniej a bogaci będą bogatsi z waszego rozumowania.
@Konready "Po równo każdemu" i "Sprawiedliwie" to są 2 kompletnie różne rzeczy. Cały problem naszego kraju to właśnie fakt, że gros ludzi nie rozumie tej różnicy. Każdemu po równo sprowadza się do tego, że ten, który zarobił ma dać temu, któremu się nie udało/nie chciało tak, żeby mieli równo. To nie jest sprawiedliwość. Sprawiedliwość jest wtedy, kiedy jeden i drugi wkłada max wysiłku na jaki pozwalają mu zdolności i predyspozycje i dostaje to, na co zapracował. A państwo jest od tego, żeby dać ludziom wolność do pracy nad sobą i pracy na siebie. Nie ma nic rozdawać. Podstawową prawdą społeczną (choć trudną do zaakceptowania dla wielu) jest to, że żadnego dobra materialnego nie ma na świecie tyle, żeby starczyło dla wszystkich. Socjalizm/komunizm w swoich założeniach ma zaprzeczenie tej tezy dlatego skazany jest na upadek. Niestety to co robią/robili PO i PIS to właśnie "socjalizm kapitalistyczny" dlatego ciągle mimo rozwoju gospodarczego w ogólnym rozrachunku idziemy w dół. I wcale zwiększanie podatków tego nie naprawi. Rozdawanie kasy też nic nie zmieni. Inflacja wszystko to wyrówna.
@Vinyard i tu wolałabym zwrot podatku na dziecko - więcej zarobiłeś, więcej dostałeś. Nie po to kułam po nocach i chodziłam na kolejne rozmowy, nauczyłam się płynnie 4 języków, żeby Karyna z bloku socjalnego z końca osiedla mogła dostać zasiłek z mojego podatku. Zgadzam się by z podatków wspierano rodziców dzieci chorych i niepełnosprawnych, finansowano rozwój medycyny, szkoły, przedszkola, ale nie KArynę.
A ja uważam, że w ogólnym rozrachunku rodzice i tak sporo dostają tylko tego nie widzą w namacalnych wartościach. Ich dzieci mogą korzystać z darmowej służby zdrowia od pierwszych chwil życia i darmowej edukacji aż do ukończenia studiów. To i tak bardzo dużo biorąc pod uwagę fakt, że często z darmowej służby zdrowia korzysta również niepracująca matka. Nie ma szans żeby statystyczne małżeństwo/pracujący jeden rodzic na to zarobił - na to i tak składamy się wszyscy. Tylko na to nikt już nie patrzy bo to zawsze było więc traktuje się to jak oczywistą oczywistość. Założenie takiego systemu jest takie, żeby wszyscy mieli równe szanse tylko nie wszyscy chcą z tego korzystać i tu jest problem. Gdyby każdy obywatel miał jakieś minimalne ambicje nie byłoby potrzebne rozdawnictwo i za zaoszczędzoną kasę można by wesprzeć tych, którzy z przyczyn niezależnych serio potrzebują pomocy - niepełnosprawni, chorzy na rzadkie choroby, ci którzy na serio nie są w stanie pracować chociażby ciężko chorzy psychicznie. Dziś te dziedziny leżą bo w społeczeństwie jest oczekiwanie, że ktoś będzie mu coś dawał lub coś zwracał. Jak coś obywatel dostaje lub coś mu się zwraca nie wkłada odpowiednio dużo do tego koszyka więc komuś innemu trzeba zabrać. Jeden jest uprzywilejowany, drugi poszkodowany i nie ma to nic wspólnego ze sprawiedliwością.
Krótko mówiąc, po prostu nie chcesz złodziejstwa, za co będziesz obrzucany błotem przez zwolenników zrównania wszystkich, mądrych i głupich, pracowitych i leniwych.
Ojcowie założyciele się pewnie w grobie przewracają, widząc że to w ogóle jest tematem poważnej dyskusji.
Pracuję, mąż pracuje, dostajemy 500+. Niby starcza, ale kiedyś zarabialiśmy mniej i 500+ nie było a starczało na więcej, ba...nawet zostawało. Niestety wszystko strasznie poszło w górę i dalej idzie.
@anula05 zgadzam się. Wypłata rośnie, ale ceny rosną szybciej. Ja nie potrzebowałam nigdy zasiłków tylko żłobka przedszkola, szkoły, dobrego lekarza dla dziecka i bez kolejek na kilka tygodni, szpitali w godnym stanie... A zamiast tego dostaję 500 na łapę. Co 2 tygodnie robię zakupy podstawowe typu mąka, papier toaletowy, cukier, woda, olej... i z miesiąca na miesiąc ten sam zestaw tych samych produktów kosztuje coraz więcej.
@anula05 a teraz sobie wyobraź tych co nie mają 500+ ani żadnego plusa.. im też podrożało.. znajomy za wynajmowane mieszkanie płaci obecnie 60 zł więcej niż w zeszłym roku.... wszelkie opłaty poszły w górę.. ceny produktów w górę.....
To prawda, kiedyś za 250 zł miałam pełen koszyk zakupów, teraz za taki sam koszyk płacę 450. Nic tu nie przesadziłam.
W obecnej chwili potrzebny jest jakiś cud żeby znalazł się jeden odważny który powie o likwidacji rozdawnictwa a za to zrobi coś co ułatwi życie wszystkim polakom np. zmniejszy podatki chociażby taki VAT. Na tym skorzystają WSZYSCY Polacy a nie wybrane grupy. Potem potrzebny będzie drugi cud żeby ludzie go poparli.
@Majkel667 O ile pierwszy cud się zdarzył już, nawet było 2 kandydatów którzy mówili o zmniejszeniu socjalu i usunięciu tych 500+, 300+ i menelowe+. To na drugi cud szanse są małe, za dużo ludzi dostaje tą kasę za nic aby udało się to usunąć.
@kibishi Och, więcej optymizmu. Drugi cud też się zdarzy i to na pewno. Po prostu kasa się skończy.
@Majkel667 zdajesz sobie sprawę z tego jak głęboki szok dla rynku i społeczeństwa to wywoła? Masa ludzi nagle bez środków do życia. Ile dzieci będzie trzeba odebrać rodzicom, którzy ostatnią dekadę razem roku nie przepracowali? Ile osób bez pracy i jakichkolwiek umiejętności będzie? Obawiam się, że nie mamy kilku milionów wakatów na etatach typu sprzątaczka. Teraz najważniejszym zadaniem jest zablokowanie kolejnych dodatków, żeby nie dobić gospodarki. Inflacja je na tyle osłabi, że wycofanie będzie o wiele mniej bolesne, ale państwo nie może zadziałać nagle i drastycznie. Niestety wyhodowano masę kalek i teraz trzeba się tym problemem zająć.
@amroth7 zniesienie podatku dochodowego i upraszczanie innych jak najbardziej tak. Natomiast obniżanie świadczeń wiąże się z koniecznością częstszej regulacji. Do tego niecałe pół roku to w miarę krótki okres, żeby naprawić szkody powodowane przez lata. Państwo musi być odpowiedzialne za swoje działania, nawet jeśli są rażąco niesprawiedliwe społecznie. Koszt likwidacji tej patologii znacznie przewyższyłby koszt jej utrzymania, więc o wiele lepiej dać ludziom żyć i kasować świadczenia jednym ruchem gdy ich wartość spadnie na tyle, że nie wywoła to tąpnięcia w gospodarce i społeczeństwie. To co proponujesz wymagałoby ogromnej papierologii, biurokracji i spowodowałoby zbyt nagłą przemianę ustrojową.
@amroth7 Problem jest taki że niektórzy oszczędzają (np. ja) na mieszkanie itp. tak duża inflacja bardzo utrudnia zebranie potrzebnej kwoty, nie można cały czas karać ludzi pracujących aby pomóc patologii.
@amroth7 @Trepan Pierwszy i najważniejszy problem: inflacja zjada też wynagrodzenia wszystkich Polaków. Piszecie (w uproszczeniu) że "lepiej poczekać". Tylko ilu ciężko pracujących Polaków popadnie w kłopoty z powodu tej inflacji która urośnie od tego czekania? Nie do końca mogę się zgodzić że wiele ludzi zostanie bez środków do życia, jak ktoś ma jedno dziecko to te 500 złotych nie oznacza od razu końca świata. Miejsc pracy też jeszcze trochę jest na rynku dla tych co im zależy to by się znalazło. Jeżeli rzeczywiście to jest problemem to nic nie stoi na przeszkodzie żeby te miliardy częściowo przekierować na inwestycje to spowoduje stworzenia nowych miejsc pracy. Najbardziej ucierpią Ci co SAMI wybrali sobie styl życia bez pracy tylko kupa dzieci i socjal. Tylko czy całe społeczeństwo ma ponosić konsekwencje za pewną grupę ludzi ?
@Majkel667 każda z tych opcji oznacza, że ucierpi masa ludzi. W przypadku zawodowych dzieciorobów ucierpią też dzieci i tu się zaczyna dylemat moralny. Natomiast nie spadnie z głowy włos faktycznym winnym, 74% głosów w ostatnich wyborach. Takie jest poparcie POPISU. @kibishi sorry, ale wybrałeś zły kraj do życia, tu się nie da być uczciwym człowiekiem. Inwestuj w sprzęt, coś co ma stałą wartość bez względu na inflację jak chociażby złoto (najmniejsze sztabki po jakieś 4tyś jak się orientuję) bo trzymanie gotówki dziś to czysta strata.
@Trepan Cały czas inwestuje pieniądze na niezły %, co prawda nie jestem pewien czy dobrze to rozliczam w podatkach bo niestety u nas ciężko się połapać a nawet nie wiadomo gdzie się dowiedzieć.
@Trepan Tylko w ten sposób to wracamy do początku. Albo siedzimy na tyłkach i czekamy aż nagle zdarzy się cud albo szukamy alternatywy. Teraz ja tej alternatywy nie widzę ale gdyby była to bym na nią głosował. Co do drugiej sprawy to ja rozumiem że należy zrobić wszystko żeby dzieciom nie działa się krzywda tylko że konsekwencją tego w tej chwili jest dojenie milionów ciężko pracujących Polaków coraz to nowszymi podatkami. To nie jest rozwiązanie. Jeżeli będziemy to utrzymywali przez kolejne lata co coraz więcej osób wyjedzie z kraju i cały system się zawali bo nie będzie wystarczało pieniędzy z podatków na to wszystko. Albo ludzie się wk.....ią i wyjdą na ulicę, rezultat będzie taki sam.
Ja samotna matka jestem przeciwna 500+.
Gdyby za te pieniądze, ba chociażby część tych pieniędzy stworzyć więcej przedszkoli. Ułatwiłoby yo takim jak ja pójście do pracy na cały etat izarobienie dużo więcej niż to marne 500!
@Prota Wystarczy by rząd przestał nas okradać. Wtedy znajdzie się ktoś kto zainwestuje w prywatne przedszkole a Ciebie będzie stać na jego opłacenie. Nie potrzeba do tego państwa, rządu i całej bandy darmozjadów, którzy najpierw nas okradają a potem udają dobroczyńców z cudzej kieszeni.
@Prota oczywiście. Nawet na kasie w markecie ponad 2 do ręki na start to nic nadzwyczajnego. Ten kraj jest rządzony przez chorych ludzi, którzy są niebezpieczni. Do tego ich pojęcie o gospodarce jest żadne.
Dlaczego wy wszyscy fachowcy od gospodarki, finansów i ch wie od czego jeszcze, nie weźmiecie się za politykę. Dlaczego nie zostaniecie samorządowcami, posłami, senatorami? Dlaczego waszym największym wysiłkiem jest pisanie bzdur w sieci? Dlaczego tak jest? Zapewne dlatego, że nawet poprawnie i zgodnie z regułami gramatyki j. polskiego niektórzy z was nie potrafią pisać.
@Paszeko To, że ktoś jest na tyle inteligentny, żeby zrozumieć podstawowe prawa rządzące gospodarką w skali makro nie czyni z niego od razu fachowca. Tak samo jak fakt, że wiem jak działa samochód nie czyni ze mnie mechanika ale jestem w stanie w miarę dokładnie zdiagnozować źródło usterki. Po prostu człowiek inteligentny, obyty, otwarty na wiedzę potrafi analizować otaczającą go rzeczywistość i zauważyć braki i błędy. Nie od dziś widać, że do tej "wielkiej" polityki pchają się właśnie miernoty, które nie mają żadnej wiedzy tylko umieją dobrze gadać. Potem biorą się za reformy i wychodzi co rzeczywiście sobą reprezentują. Stawiam złote monety przeciw papierkom po cukierkach, że gdyby wywalić wszystkich posłów, działaczy itd. z wiejskiej i okolic to co najmniej 3/4 z nich nie znalazłoby żadnej normalnej pracy bo zwyczajnie nie mają do niczego kwalifikacji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2020 o 12:01
Najprościej operować aktywnego członka społeczności Demotywatorów, zwłaszcza tych z żółtymi nickami. Nie mają głowy, tylko dwie dupy.
Mądrość etapu jest taka, że patologia i nieroby to ma być nowa klasa średnia.
Ludzie którzy utrzymują ten kraj a których najwięcej się dyma powinni naprawdę w końcu wyjść na ulicę.
Jeden miesiąc bez naszych podatków dochodowych i hajsu na 500+ nie będzie.
Moja mama ciągle mi powtarza, że zanim się wyprowadziłem (6 lat temu) zarabiała mniej i stać ja było na więcej, mając dwie osoby na utrzymaniu niż jak teraz mieszka sama
No kiedyś było fajnie... Godnie się żyło za 5 zł/h albo nawet za mniej na jakiejś peudo śmieciówce... Ludzie wyrzucani z kamienic na bruk... Upadłe zakłady.... Nie to co teraz. Teraz jest be.
@tomisslaw Śmieciówki są cały czas. Nawet teraz więcej niż kiedykolwiek.
Chore to będzie jak niedługo ZAMKNĄ GRANICĘ, ŻEBY NIEWOLNICY ROBIĄCY NA TE SOCJALE NIE MOGLI WYJECHAĆ. Nie mogą dopiąć budżetu. Już wcześniej była zapaść demograficzna, teraz był kryzys i jest fala zwolnień, będzie zaraz kolejna fala emigracji, jak się zwolnieni ludzie zderzą z Polskim rynkiem pracy i znów ubędzie ludzi w wieku produkcyjnym w stosunku do pobierających emerytury i zasiłki. Gdy Morawiecki kapnie się, że zaczyna na to wszystko nie wystarczać, że kurczy się liczba pracujących, a trzeba zachować wpływy do koryta, rozdawnictwo i machloje, zazcnie brakować kasy to zamknie granicę, żeby ci, którzy na to zapiertalają nie mogli uciec z Polski.
zapamiętajcie sobie kilka rzeczy zamiast pisać wielkie teorie ekonomiczne co by było gdyby ...
1 wraz ze wzrostem przychodów wzrastają wydatki ! zarabiałeś 600 zł na mało co było Ciebie stać Dostałeś podwyżkę 100 zł i już masz więcej możliwości czy zakupy, inwestycje etc
2 wraz ze wzrostem ilości pieniądza na rynku wzrastają ceny ! Gdy nie było 500+ ludzie byli mniej zamożni a teraz jest więcej pieniądza na rynku i analogicznie rosną ceny
Jest to spowodowane kilkoma czynnikami
1 pracodawca chcąc zapłacić swojemu pracownikowi więcej pieniędzy musi podnieść ceny za usługę czy towar
2 jak handlowcy wiedzą o tym że społeczeństwo jest bardziej zamożne to podnoszą ceny bo wiedzą że kogoś stać na zakup ich towaru
3 wzrost podatków powoduje wzrost cen - nie oszukujmy się ale nikt nie będzie dopłacał do interesu
Odnośnie programów socjalnych
Moim zdaniem 500+ , 300+ jest bardzo dobre i nie jak było wcześniej na drugie dziecko tylko tak jak teraz Na każde dziecko!
Program powinien być tylko inaczej realizowany ! np Chcąc pobierać 500 przynajmniej jedno z rodziców pracuje na etacie, rodziny z problemami zgadzają się np na kontrolę z MOPS
I dziecko to dziecko Nie ważne czy mały Kowalski syn prezesa banku czy mała Nowak córka alkoholika
Czy prosisz o wiele? Tak, o wiele, gdyż żyjesz w Polsce, gdzie co wybory ponad 80% ludzi głosuje na to, żeby było jak jest lub jeszcze gorzej.
Właśnie odkryłeś pułapkę socjalu, brawo cóż za odkrycie!
https://i.ytimg.com/vi/ir2SAi4yO1Y/hqdefault.jpg
Było głosować na konfederacja ale 70% z was głosowało na PoPis a teraz płacze. Dla niezorientowanych, obietnice rozdawnicze Trzaskowskiego są droższe niż Dudy...
drożeją produkty niskiej jakości.... to ciekawe...
Jedno pytanie - za jakich rządów nie drożało w zastraszającym tempie?
W jaki sposób ludzie nie pracujący mają więcej pieniędzy niż pracujący. Proszę o przykłady.
a dopiero pół roku minęło :(
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że od tych socjalnych programów nigdy sie nie uwolnimy. Mimo iż jest to wymysł pisu to pamiętajmy, że cała reszta partii jest w chwili obecnej zadeklarowanymi zwolennikami "plusów" (oprócz konfederacji), a główny kontrkandydat Dudy zapowiada rozszerzenie tego wszystkiego. No ale cóż, dopóki będziemy wybierać między Pisem i PO w ramach mniejszego zła to będzie tak jak będzie.
PiS zaraz powie, że kasa na socjal jest z uszczelnienia VATu i pieniądze które kiedyś trafiały do mafii, teraz są przeznaczane na programy z serii 'Rozdawnictwo+'.
Moje możliwości zaciągania kredytu się kruszą i trzeba będzie w końcu wyjechać za granicę i zrobię wszystko by ani cent nie wpadł do Polski w formie podatku.
Inflacja nie istnieje...
Oj, oj. Napisała bezdzietna osoba. Czyli wydanie na świat dzieci, wychowywanie ich i kształcenie, a jednocześnie zasuwanie obojga rodziców to patologia? Jakiś gówniarz coś usłyszał i powiela to hasło takim obrazkiem. Kurde, większość ludzi pracuje i pobiera 500+. Każdy, kto ma dzieci. Kiedyś bezdzietni kawalerzy płacili tzw. "bykowe". Kara za trawienie czasu i "nierobienie" przyszłych podatników. Dzisiaj wszystkie stare panny, malowane lale i single cwaniaczki powinni być obciążeni większą składką emerytalną. Ktoś będzie musiał na nich zasuwać, aby dostali emeryturę.
Najlepsi są jednak Ci co pobierają 500 i potem mówią, że to niedobry pomysł. Hipokryzja poziom 100.