Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
141 155
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ZONTAR
+1 / 1

I teraz odpowiedzcie sobie sami. Czy gość jest sprytny, bo ominął system? Czy system zadziałał jak należy i gość dla niewielkiej oszczędności dusił się cały lot w 6 parach spodni gdy inni zapłacili za komfort podróży?
To trochę wygląda tak, jak zachwycanie się oszukaniem restauratora, bo ugotowało się obiad w domu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pomylilem_Strony
+1 / 1

@ZONTAR ja powiem więcej - opis sugeruje, że gość jest głęboko "zakorzeniony" w systemie. Oczywiście stwierdzenie, że nad zakupami często traci się kontrolę może być tylko osobistymi przeżyciami autora i nie mieć związku z bohaterem obrazka. Niemniej w momencie jak się "traci kontrolę nad zakupami" to zaraz okazuje, że pojemność szaf w domu jest za mała, trzeba dokupić nową szafę (która za jakiś czas zmieni się w śmieć), o zakupione rzeczy trzeba jakoś dbać - a to kosztuje, powierzchnia mieszkania zaczyna się kurczyć ze względu na kolejne szafy, czasami prowadzi to do zakupu większego mieszkania. Wszystko napędza koszty, konsumpcję, produkcję śmieci i na koniec okazuje, że taka osoba nie jest w stanie nic oszczędzić, a bardzo często pracuje po godzinach, żeby produkować więcej śmieci. Dlatego zakupy powinny być przemyślane i kontrolowane inaczej można wpaść w błędne koło (w którym swoja drogą tkwi bardzo duży odsetek społeczeństwa).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+1 / 1

@Pomylilem_Strony Akurat sam nie znam za bardzo pojęcia utraty kontroli nad zakupami, więc nawet trudno mi sobie to wyobrazić. Zależy, czy ktoś notorycznie "traci kontrolę", czy po prostu trafił na miejsce z fajnymi rzeczami i się obkupił nie myśląc nad tym, że nie ma jak tego zabrać. Ja potrafię w ciągu jednych zakupów kupić z 5 koszul i kilka par spodni, a kupując buty zwykle biorę ze 2-3 pary. Sęk w tym, że na takie zakupy muszę się zmusić i robię je raz na kilka lat. Czasem gdzieś na wakacjach też zdarzyło się trafić na sklep z czymś, co przypadło do gustu i kupić kilka sztuk czegoś. To więc zależy, czy kupujesz faktycznie często i gromadzisz rzeczy, czy po prostu czasem w nieodpowiednim momencie uzupełniasz braki w garderobie.
Prędzej by mi można zarzucić coś takiego z narzędziami i wszelkim sprzętem warsztatowym. Zawsze jak coś chcę zrobić, to dokupuję potrzebne rzeczy, w końcu "kiedyś znowu się przyda". No i później trzeba mieć przydomowy warsztat, żeby te wszystkie sprzęty tam trzymać. To jednak nie jest kompulsywne kupowanie, bo wszystko do czegoś służy i co jakiś czas się przydaje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L looped
0 / 0

Był już taki jeden i w szpitalu wylądował z przegrzania jak pamiętam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

To pasażer, czy napisała?
I źle użyte cudzysłowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem