Nie wolno-to przyzwolenie dla bogatych czubków by mieć w domu dzikiego kota.nie wolno na to pozwalać.będzie popyt ,ruszą kłósownicy na łowy -ryś ,puma wyrywane z domu do niewoli bogacza.piętnować,piętnować i jeszcze raz piętnować
@Maras78 do myślenia?? hahahahahaha , pustaki obydwaj jesteście. Aby trzymać dzikiego kota w domu, potrzebne są warunki i pozwolenie, Łukasz miał obydwie rzeczy.
@pastor_ @DemonZniszczenia Moim zdaniem ta sprawa nie jest łatwa i żadna z dróg nie jest jednoznaczna a nie wiem czy istnieje kompromis. Bo z jednej strony właściciel spełnił wszystkie wymagania oraz opiekował się dobrze zwierzęciem, a zabranie pumy wychowanej przez właściciela do zoo nie jest dobre dla zwierzęcia, które nie przywykło do tłumu ludzi oraz w nowym środowisku może zacząć walczyć o swoje terytorium i stanowić niebezpieczeństwo dla pracowników zoo... jak na przykład miało miejsce z niedźwiedziem Wojtkiem dla którego pobyt w zoo dobrze się nie skończył...
Z DRUGIEJ STRONY pozwolenie dawanie przykładu chodowi zwierząt zagrożonych wyginięciem w domu nie jest dobre, ponieważ w ślady niego mogą pójść kolejni, a co za tym idzie nie wszyscy dadzą zwierzakowi godne warunki oraz co gorsza przy chodowi zwierząt niebezpiecznych mogą stanowić zagrożenie dla otoczenia. Co prawda złe warunki i zagrożenie są sprawą drugorzędną, największym niebezpieczeństwem przy ogólnym przyzwoleniu ich hodowli jest wyłapywanie ich z naturalnego środowiska oraz sprzedaży na czarnym rynku, często ciężko udowodnić czy zwierze pochodzi z cyrku i niewoli czy po prostu zostało złapane w naturalnym środowisku i sprzedano je jako potomstwo zwierząt wychowanych w niewoli.
@AVictor Hmmm jeśli byłoby to potomstwo zwierząt z cyrku czy z niewoli... to chyba sprzedaż/udostępnienie takie zwierzęcia powinno być jakoś potwierdzone różnymi dokumentami... czyli skąd dokładnie to zwierzę pochodzi.. że np z cyrku X..albo z ogrodu zoologicznego Y... to chyba można jakoś prawnie zrobić by papiery nie budziły wątpliwości, że wszystko odbyło się właśnie w taki sposób... zwierzaki wyłapane z naturalnego środowiska raczej nie lądują w krajach takich jak Polska bo za takie zwierzaki to płacą pewnie nie małe pieniądze ale jacyś baroni narkotykowi no i ogólnie raczej ludzie nie bardzo działający w imię prawa w pańśtwach gdzie to prawo samo w sobie nie jest przestrzegane nawet przez tych co je stanowią i mają pilnować..a więc tam gdzie korupcja sięga zenitu, gdzie mafiosi mają własne małe armie.. gdzie oligarchowie rzadzą rządzącymi...
@Pasqdnik82 no była by potwierdzona, nie mówię że odrazy tygrys ale np. ryś. No papiery raczej nie zoo, ale cyrk albo prywatna hodowla, takie zwierzęta w niewoli rzadko się rozmnażają. Jakby jakiś milioner chciał od nich małego rysia np. to mogliby zgłosić narodziny zwierzaka w niewoli i podprowadzić z naturalnego środowiska. Przecież weterynarz nie musi być przy narodzinach, wystarczy że zgłoszą że jest mały kot a ktoś podprowadzi z naturalnego środowiska, powiedzą że rodzice odrzucili małe i sami karmią z butelki. Co wtedy będzie nie tak w papierach? No tak jeśli chodzi o kraje trzeciego świata to jest tam wolna amerykanka przyznaje nikt nie dba o zwierzaki, u nas jak i w innych rozwiniętych krajach przynajmniej stwarzają pozory. Tylko jeśli w Polsce ktoś jest bogaty to też słabo trzyma się reguł, podprowadzenie takiego kociaka z lasu dla nich jest niczym, w końcu w centrum rezerwatu Puszczy Noteckiej budują kilkunastu kondygnacyjny pałac, to co za problem np. z jednym rysiem.
Wielkich sercem,cudownych i oddanych ludzi się w tym kraju tłamsi. Tylko chamstwo i próżniactwo wynosi się na piedestał. Żal patrzeć na to co z ludźmi się stało
A skrzydełek i aureolki byś mu nie dorysował na tym zdjęciu czasem? Dopiero śmialiśmy się z czarnych, że sobie Floyda świętym zrobili, teraz u nas to samo.
Gość święty nie był, złamał prawo i nie respektował wyroków sądu, sąd nakazał mu oddanie puny do zoo.
Tyson też miał tygrysy chowane w luksusach od małego, a jednak rękę babie poszarpały. To dzikie zwierzęta. Ich miejsce jest w naturalnym środowisku. Nie w zoo, ani tym bardziej nie w prywatnych domach odklejonych snobów
@7th_Heaven każde zwierzę, nawet te hodowane od małego, może "dziabnąć".
Każde można też oswoić.
A co do łamania prawa, to nawet ci co je tworzą, i egzekwują, go nie przestrzegają...
@FenrirIbnLaAhad Może i każde zwierzę można oswoić, ale nie każde można udomowić i to jest właśnie w tej sprawie meritum. "A co do łamania prawa" No właśnie, zazwyczaj jak społeczeństwo dostaje przykład człowieka który notorycznie i bezczelnie łamię prawo i wykorzystuje w nim luki aby wyjść na swoje to taka osoba zostaje publicznie zgnojona, a tu ludzie dostali zdjęcia gościa co śpi ze zwierzakami i już taka osoba staje się aniołem. No i najlepsze w Twojej wypowiedzi "może "dziabnoąć"". Jak cię taki 4 kilowy kotek dziabnie to będziesz miał troszkę rękę poharataną, natomiast taka puma to Ci może nawet kark skręcić, taka drobna różnica.
@JohnLilly zwariowany upośledzony człowiek też może zabić... a mimo to ludzie ich "hodują" i udomawiają :)
A co do łamania prawa, to niekoniecznie, bo spora część przepisów jest bezsensowna, i służy tylko do dominacji obywateli. Dlatego łamanie takich przepisów jest nagradzane, tak jak w tym przypadku.
Natomiast przestępstwa uderzające w państwo, jak np niszczenie gospodarki poprzez machlojki cwaniaków na wysokich stołkach, jest potępiane.
Tym bardziej że rządzący są hipokrytami.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2020 o 12:02
@FenrirIbnLaAhad Kolejny który musiał zacząć komentarz od demagogii. Fakt, że spora część przepisów jest bezsensowna, ale akurat ograniczenia i zakazy w dostępie ludzi o takich zwierząt jak puma, tygrys, czy lew akurat sens jak najbardziej mają. Powiedź, czułbyś się komfortowo idąc chodnikiem i widząc jak z naprzeciwka idzie sobie w twoją stronę facet z lwem na smyczy? Bo ja nie bardzo. Tak się składa, że pan Kamil sobie ze swoja pumą tak chodził po chodniku.
@JohnLilly niekomfortowo czuje się chodząc po ulicy, gdy pełno aut... czy powinniśmy ich zakazać? Coś się zepsuje, mały uskok, i też może "dziabnąć" ludzi... są kraje gdzie dzikie zwierzęta chodzą normalnie po mieście bez smyczy.
Ile jest tam ataków? Najwyraźniej nie tak dużo, skoro ludzie nie mają takiej paranoi i nic nie zmieniają.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2020 o 12:49
@FenrirIbnLaAhad Nie idź w demagogię proszę Cię. "są kraje gdzie dzikie zwierzęta chodzą normalnie po mieście bez smyczy. Ile jest tam ataków?" No właśnie co jakiś czas dochodzi w tych krajach do ataków takich zwierząt. I jeśli w Polsce będziemy pobłażać takim ludziom jak pan Kamil to również i u nas takich incydentów się doczekamy.
@JohnLilly hmmm widziałaś zdjęcia gdy zęby zwierzaka są na szyi tego gościa... gdzie śpi w łóżku z nim i jeszcze dwoma psami... gdzie kot się wyłożył na tej pumie i tylko spojrzała? ten kot.. jest duży, jest groźny, może być niebezpieczny dla obcych.. dla właściciela.. nie sądzę bo wbrew pozorom koty "nie mają wyje...ne" a gdy są dobrze traktowane ale i uczone... są naprawdę wiernymi towarzyszami człowieka
@JohnLilly myślę, że dwa amstafy / rottweilery/ pitbule czy nawet dobermany w kupie, potrafia więcej zrobić nieuważnej czy nieogarniętej w ich hodowli osobie, niż ta puma, która (przypominam) pochodzi z HODOWLI. Jej matka też była udomowiona, zatem instynkt drapieżcy został w pewnym stopniu "uśpiony" (nie twierdzę, że w ogóle go nie ma, bo nawet zwykły dachowiec kuweciany się czasem takowym wykazuje). Dzikie zwierzęta na wolności nie zagryzaja dla zabawy czy z nudy, każdy ich atak jest uzasadniony, zatem ryzyko, że nagle rzuci się na pania Zosię przechodzaca droga, jest porównywalne, z tym, jakie niesie za soba trzymanie Azorka na długiej smyczy. Nie demonizuj zatem dużego kota, tylko dlatego, że jest duży.
@Pasqdnik82 Tak widziałem te zdjęcia, i mam wrażenie, że odebrały one ludziom rozum. Czy Ty naprawdę na podstawie kilku zdjęć stwierdziłeś, że Nubia nie może stanowić absolutnie żadnego zagrożenia dla osób postronnych? Przecież bardzo często jest tak u psów, że psiak dla właściciela to taka przytulanka, a innych to by pozagryzał. Poza dobrem dla ludzi pozostaje jeszcze dobro zwierząt. Kupowanie dzikich kotów to zły proceder ponieważ one w niewoli nie będą mogły spełnić swoich wszystkich naturalnych potrzeb. A no i dużo ludzie piszą o tej więzi pana Kamila z Nubią. Doczytałem troszkę w tym temacie, wiesz jak taka więź się tworzy? Trzeba bardzo wcześnie zabrać kociaka od matki i dać je na dokarmianie do człowieka, tym sposobem mały kociak nabiera uczuć do opiekuna. Oczywiście w tym wszystkim zapomina się o matce której odebrano kocięta, ale to już jak widzę dla ludzi jest mało istotne.
@JohnLilly jak było w tym przypadku nie wiem... czy odebrano mamie-pumie tę pumę (wiem, brzmi jak masło maślane ale chyba zrozumiałe) czy w inny sposób dostała się pod opiekę tego człowieka.. bywa że mamy koty - więc myślę że mamy pumy również.. odrzucają młode a niektóre mogą zagryźć nawet (bo jest słabe) Jeśli ta puma jest z tego drugiego przypadku, gdzie mama-puma odrzuciła młode i nie chciała np dopuścić by się "z niej karmiło" to inicjatywa nie jest zła... Jeśli jest to "na siłę odbierane" kocię... by nie zaznało więzi z matką i odwrotnie.. to już jest dla mnie naganne
@Amincea "Jej matka też była udomowiona" Jej matka była co najwyżej oswojona, poczytaj sobie jaka jest różnica pomiędzy tymi dwoma terminami. Aby pewne instynkty u dzikich zwierząt zanikły potrzeba wielu pokoleń a nie, że je matka też była w hodowli to instynkt "uśpiony". "Dzikie zwierzęta na wolności nie zagryzaja dla zabawy czy z nudy" A Ty jesteś jakimś ekspertem w dziedzinie? Raczej nie skoro nie widzisz różnicy pomiędzy udomowieniem a oswojeniem. Nie za bardzo wiem jak to jest u dzikich zwierząt, ale u domowych kotów to instynkt każe im polować. Tak, kot będzie wychodzić polować nawet jak będzie bardzo dobrze wykarmiony. Raczej u dużych kotowatych jest podobnie, a więc nie pisz mi tu, że moje obawy o to, że puma nagle rzuci się na panią Zosię nie są uzasadnione.
@Pasqdnik82 Nubia pana Kamila pochodzi z Czeskiej hodowli (podobne z legalnej).
@FenrirIbnLaAhad nie każde zwierzę można oswoić. Oswojone to mogą być psy, bo to są rasy wyhodowane sztucznie, od wielu wielu pokoleń udomowione. Dzikie zwierzęta mają wbudowane instynkty i jeśli Tobie się zdaje, że oswoiłeś takie zwierzę to znaczy, że nie masz bladego pojęcia o naturze zwierząt i nie powinieneś się w ogóle za posiadanie zwierzęcia brać.
Powiedz mi proszę, skąd kukułka wie, że ma podrzucić jajka do gniazd innych ptaków?
Co do łamania prawa przez tych, którzy je stanowią: to jest osobny problem, który nie ma żadnego związku z tym, o czym ja piszę. Jeśli okradnę sklep, to w żaden sposób nie usprawiedliwia mnie fakt, że np prokurator generalny jest złodziejem (teoretyczny przykład, bez aluzji)
@Pasqdnik82 proszę Cię nie osłabiaj mnie. Wszystkie koty tak się bawią. Pozorowana walka to zabawa szlifującą w osobnikach instynkty. Szkoda że ta Puma jest płci żeńskiej. Jakby była samcem to by można w łatwy sposób pokazać idiotyzm Waszego myślenia, wystarczyłoby przyprowadzić do niego samice z cieczką i kazać żołnierzykowi spróbować się do niej zbliżyć:)
Można by te pumę chwilę pogłodzić i rzucić jej mięso, które następnie żołnierzyk miałby za zadanie wyrwać i zabrać, ale nie jestem sadystą, żeby zwierzę męczyć
@Amincea puma to rodziny gatunek, nie ma znaczenia, że urodziła się w niewoli. Skąd kukułka wie, że ma podrzucić jajka do obcych gniazd, skoro urodziła się w gnieździe ptaków, które tego nie robią?
Pitbule, amstafy, dobermany i inne takie, to sztucznie stworzone mieszanki genetyczne, stworzone z innych mieszanek genetycznych.
@JohnLilly psy i koty też zostały oswojone i udomowione przez człowiek i żyj z nim już od ok 25 tys. lat - psy i 9 tys. lat - koty. I jakoś dobrze sobie z nim żyja. Ogólnie domestykacja zwierzat ma już kilka tys. lat, zatem nie rozumiem w czym jest problem. Pies, kot, koń czy nawet głupia krowa czy pszczoła, zanim zostały udomowione były zwierzętami dzikimi.
@Amincea Pragnę Ci zwrócić uwagę, że żyjemy w 21 wieku. Chcesz abyśmy jako ludzkość cofali się o tysiąclecia? Trzeba też zwrócić uwagę, że wtedy udomowianie zwierząt miało często praktyczny cel. Obecnie udomowianie dzikich kotów na siłę to zwykły kaprys ludzi z nadmiarem pieniędzy.
@JohnLilly czyli rozumiem, że już w hodowli i udomowieniu zwierzat osiagnęliśmy szczyty szczytów? Przypominam, że człowiek ciagle dazy do podporzadkowania sobie natury, a hodowanie węży, pajaków, czy dzikich kotów, to jest nic innego, jak kolejny etap.
Tak w temacie, to rozumiem, że hodowla płazów, gadów, owadów (pomijajc pszczoły) itd. ma cel praktyczny, tak? Zdradź mi proszę, jaki, bo póki co to przykładowy pyton tygrysi u hobbysty, jakoś takiego rabanu nie wywołuje, a też potrafi uciec z terrarium (https://natemat.pl/246583,waz-w-warszawie-na-emilii-plater-ukasil-straznika-miejskiego) - taki tam pierwszy lepszy artykuł, a mleka nie daje i pola nie orze
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 lipca 2020 o 4:04
@7th_Heaven Suka ma cieczkę, a kotka - ruję, specjalisto
Dodatkowo, poczytałam sobie jeszcze Twoje komentarze i nie kumam, po kija chcesz jej mięso zabierać? Żeby postawić na swoim, że Cię ugryzła, niepozwalajac sobie je zabrać? Mój pies też by Cie ugryzł, a nie jest dzikusem. Twoja logika jest naprawdę cholernie pokrętna
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 lipca 2020 o 4:03
@Amincea Głupiego argumentu użyłaś i teraz głupio próbujesz z niego wybrnąć. Gdzie ja napisałem, że hodowanie gazów, płazów i owadów* jest w porządku? Dlaczego wokół tej konkretnej sprawy zrobił się taki raban? No bo właściciel tej pumy zrobił szopkę. Uciekł z pumą do lasu gdzie przez jakiś czas się ukrywał. W międzyczasie wykorzystał media społecznościowe do grania na emocjach społeczeństwa i szkalowani ludzi którzy chcieli mu pumę zabrać.
* No i nie doczytałaś, bo akurat owadami wiele osób próbuje zastąpić mięso, a więc jest jakiś praktyczny powód aby je hodować. Oraz owady to jedne z bardziej prymitywnych stworzeń, zdecydowanie łatwiej jest zaspokoić potrzeby takiego owada niż takiej pumy.
@JohnLilly czyli sugerujesz, że ci, co hobbystycznie hodują pająki, zamierzają je kiedyś tam, w dobie kryzysu zjeść? O tempora! O mores!
Edit, bo mi się przypomniało; Udomowienie zwierząt dzikich poprzedzał okres ich oswojenia. Zarówno matka, jak i babka Nubii też pochodziły z hodowli, zatem Nubia i jej matka były UDOMOWIONE. Oswojona mogła być co najwyżej babka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 lipca 2020 o 16:05
@Amincea "czyli sugerujesz, że ci, co hobbystycznie hodują pająki, zamierzają je kiedyś tam, w dobie kryzysu zjeść?" Jeśli wcześniej pod hasłem "owady" chodziło Ci o pająki to trzeba było pisać pająki. Tak się składa, że pająki, nie są owadami.
"Zarówno matka, jak i babka Nubii też pochodziły z hodowli, zatem Nubia i jej matka były UDOMOWIONE." Udowodniłaś mi to o co podejrzewałem Cię wcześniej. Z Animalusa tylko liznęłaś nie zagłębiając się w to co pisał dalej. To, że nie masz wiedzy w temacie to jedno, ale to że nie chcesz jej zdobyć to drugie. Jeszcze się swoją niewiedzą popisujesz.
@JohnLilly A Ty nie podajesz żadnych konkretów, zarzucajac komuś niewiedzę.
Zmieniam zatem pytanie: czyli sugerujesz, że mój znajomy trzyma hobbystycznie modliszki tylko po to, aby je później w razie kryzysu zjeść?
I co z ta nieszczęsna hodowla pajaków? Siedza w akwariach, much nie łowia, mleka nie daja... A jednak ludzie to trzymaja. Nierzadko jadowite i niebezpieczne dla człowieka także.
I oświeć mnie może czego nie "polizałam" z Animalusa, bo póki co, tylko zarzucasz mi "niewiedzę", a nie podpierasz się przy tym niczym konkretnym.
I jeszcze jedno, moja wiedza nie opiera się wyłacznie na czytaniu blogera - specjalisty. Miałam do czynienia ze zwierzętami dzikimi osobiście. I nie było to uciekanie na drzewo przed dzikiem podczas grzybobrania.
Były to, co prawda głównie ptaki, ale epizod w ogrodzie zoologicznym też się pojawił. I nie, nie mam na myśli zwiedzania.
@Amincea Hehehe. No więc jeśli chodzi o stronę merytoryczną to uważam, że tę rozmowę to już dawno wygrałem. Gadam tylko z Tobą bo bawi mnie to jak się swoim brakiem niewiedzy popisujesz.
Konkrety Ci podaje a to, że je ignorujesz to już Twój problem. " Zmieniam zatem pytanie" No jasne, chciałaś się ze mnie ponabijać, a tu się okazało, że sama się w ten sposób zbłaźniłaś, wiem musiało zaboleć. Nie wiem po co Twój kolega hoduje modliszkę, to samo do osób hodujących pająki, tak samo nie wiem po co pytasz mnie o coś do czego się już odnosiłem. Bo przypomnę o hodowli pająków też wypowiadałem się krytycznie, jednocześnie taki pająk to stworzenie bardziej prymitywne i z tej racji będziemy lepiej w stanie zaspokoić w niewoli jego potrzeby niż takiej pumy.
Masz tekst źródłowy a nie chcesz się samo dowiedzieć czego nie doczytałaś? No ale dobrze już tłumaczę. Udomawianie to bardzo długi proces wymagający wielu pokoleń oraz pewnej selekcji przy rozmnażaniu, nie ma opcji, aby po trzech pokoleniach stwierdzić, że udomowiliśmy jakiś gatunek. Takie zwierzę nadal będzie miało instynkty takie jak dziko żyjący osobnik.
No to fajnie, że miałaś kontakt z dzikim zwierzęciem, a co to wnosi do naszej rozmowy? Raczej nie za wiele. Przypadek pana Kamila pokazuje, że można kupić jakieś zwierzę nie za wiele o nim wiedząc.
@JohnLilly "No więc jeśli chodzi o stronę merytoryczną to uważam, że tę rozmowę to już dawno wygrałem"... yhy.... pozwól, że zacytuję zatem klasyka: "To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości" - B. Russell.
@Amincea Ok, no to śmiesznie było, ale się skończyło. Może kiedyś się znów zetkniemy w komentarzach. Do tego czasu doradzałbym obserwowanie pana Kamila, bo z tego co sam patrzę to coraz więcej smaczków wychodzi.
Gość powinien przynajmniej trafić do jakiegoś psychiatry na konsultacje. Całej sprawy by nie było gdyby nie jego wcześniejsze ignorowanie prawa. Najgorsze jest to, że omotał sporą część społeczeństwa, przedstawiają się jako ten jedyny sprawiedliwy, a jego przeciwników jako bezlitosnych dziadygów chcących wyrządzić krzywdę biednej pumie.
Gówno kogo obchodzi co trzymam w domu. To on poniesie ewentualne konsekwencje. Ale wy już przyrośliście do kagańca i bez Pana nie wiedzielibyście co z sobą zrobić.
@maxpaw Cytując pierwszą zwrotke utworu "Przebudzenie ofiar systemu" zespołu KSU
"Czemu stoisz jak mumia przed lustrem
Czemu śmiejesz się i naraz płaczesz
Pochłonięty codzienną musztrą
Zapomniałeś że można żyć inaczej
Nauczyli Cię giąć kark do kolan
I wycierać im buty krawatem
Swe marzenia składać w formie podań
Oto Ty przeciętny obywatel"
@maxpaw Jak mawia stare powiedzenie "moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się Twoja". Ty uważasz, że trzymanie drapieżnika w prywatnej posesji jest ok, a ja uważam, że nie, bo z tak niezabezpieczonego miejsca puma może sobie czmychnąć i narobić sporego bałaganu osobom postronnym. Miejsce takich zwierząt jest na wolności (w ich naturalnym środowisku), względnie w zoo (choć żal mi tych zwierząt).
@Saset zakupił z hodowli... Matka Nubii też nigdy nie była "dzikim" zwierzęciem schwytanym w jej naturalnym środowisku. Gość kupił kota w europie. Podobno prawo europejskie ma u nas zastosowanie szczególnie w przypadku gdy prawo polskie czegoś nie reguluje...
@Ashardon a ja uważam że powinniśmy zrezygnować z pojazdów, bo to niebezpieczne, w każdej chwili może się coś zepsuć i gość wjedzie na chodnik... :)
Nie popadajmy w paranoję.
@FenrirIbnLaAhad Nad pojazdem panujesz. Usterki techniczne to kwestia incydentalna.
Czy możesz to samo powiedzieć o dzikiej pumie? Czy atak pumy pozostawionej na ulicy bez opieki byłby czysto incydentalny, czy raczej stały?
@Amincea Mike Tyson miał udomowione tygrysy, które wydawało się że są niegroźne, dopóki nie zaatakowały kobiety i nie poszarpały jej ręki w strzępy.
Paręnaście lat temu była u nas moda na takie małe małpki, były drogie ale ludzie je kupowali sobie do domów. Zakazano tego po pewnym czasie bo się okazało, że małpki nie dają się do końca udomowić, większość dostawała przysłowiowego świra lub zdychała bo nie potrafi żyć w tak nienaturalnym dla siebie środowisku.
Puny to zwierzęta dzikie. Nie ma znaczenia, że urodziły się w hodowli, mają zakodowane pewne instynkty. To skrajnie głupie i niebezpieczne, kiedy ludzie pokroju tego żołnierzyka sądzą, że dzikie zwierzęta mają uczucia. Personifikacja zwierząt, przypisywanie im ludzkich uczuć i brak zrozumienia dla ich natury jest przejawem totalnej indolencji i pychy przy okazji
@7th_Heaven rzadzej czytałam czy słyszałam o rozszarpaniu kogoś przez oswojone duże koty niż o przypadkach nieodpowiedzialnych ludzi, którzy wkładaja łapy (albo sami wchodza) do klatek czy wybiegów dla dzikich zwierzat. Podobnie jak o przypadkach sadzania dzieci na ogrodzeniach przez nieodpowiedzialnych opiekunów.
Nie pochwalam wyrywaniu zwierzat siła naturze, jednakże mleko się wylalo. Puma trafiła tam, gdzie trafiła i jestem przekonana, że będzie jej lepiej u pana Kamila niż u nieodpowiedzialnej pani dyrektor z poznańskiego zoo (https://nczas.com/2020/07/12/dyrektor-zoo-w-poznaniu-byla-skazana-za-nielegalna-hodowle-nie-wyciagnieto-wobec-niej-konsekwencji/)
@Amincea a jakie to ma znaczenie, że rzadziej? Czyli jeśli jedna zła rzecz dzieje się rzadziej niż inna, to robi się nagle usprawiedliwiona?
Ty jesteś przekonana, Pan Kamil jest przekonany, i setki ludzi o takim samym poziomie wiedzy i wyobraźni jak Wy również są przekonani, ale to nie znaczy, że macie rację.
Pumie nie będzie dobrze w toksycznych, wręcz patologicznych warunkach, jakie stworzył jej ten człowiek. On zabrał ją od matki, nie dał jej wychowania jakie daje matka, i udaje jej matkę nie pozwalając jej dorosnąć. Problem w tym, że jej organizm dorósł i pewne zakodowane instynkty również, więc zwierzę ma w głowie mętlik, jest jak tykającą bomba: albo zeświruje, albo stanie się jakaś tragedia.
Nie wylało się żadne mleko, pumę można jeszcze odpowiednio podchować i wypuścić. Wiem, że zoo pewnie tego nie zrobi, ale tak byłoby dla niej najlepiej. Nie wiem jakie są warunki w tym zoo, ale jeśli puma ma tam mieć duży wybieg imitujący jej normalne środowisko to będzie jej tam lepiej niż na kanapie u Kamila, zaufaj mi. Chodzi o psychikę zwierzęcia. Wam się ludzie wydaje, że zwierzę to coś jak dziecko i tak je chcecie traktować. Po tych słowach właśnie ("to moje dziecko") widać, że Kamil nie nadaje się do opieki nad pumą. Zwierzę było dla niego snobistyczną zachcianką, a fakt, że się do niego przywiązał nie jest żadnym usprawiedliwieniem. To jest toksyczna miłość.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 lipca 2020 o 21:38
@7th_Heaven wypuścić ufna i nieunikajca innych zwierzt i ludzi pumę do jej naturalnego środowiska... Weź się zastanów nad tym jeszcze dwa razy, jak jeden nie wystarczył. To tak, jakby Tobie dać do ręki pochodnie i wypuścić do dżungli. Radź se, bo przecież kiedyś biegaliśmy po drzewach...
Jak mniemam, moje przekonania sa błędne, za to Twoja pewność co do najlepszych warunków dla pumy nie pozostawia żadnych wtpliwości. Pewnie rodzisz się taka Nubia co drugie wcielenie i dlatego tak świetnie ja rozumiesz. Zdradzę Ci sekret; Oboje goowno wiemy co ta puma "ma w głowie", gdzie jej będzie lepiej, co kiedyś tam zrobi, co myśli i co czuje. Fakty sa takie, że pani dyrektor z poznańskiego zoo nie oddałabym nawet chomika, po tym, co odpierdzielała z własnymi kotami. Wyrok sadu nie wział się znikąd
I jakie patologiczne warunki miała ta puma? Towarzystwo zwierzat? Spory wybieg? Swieża wołowinę? Dużo miłości ze strony właściciela?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 lipca 2020 o 4:30
@7th_Heaven hodowla małp w Polsce nadal jest dozwolona. Cena kapucynki to ok 4-10 tys zł.Polskie prawo zezwala na posiadanie małpy w domu, pod warunkiem, że uzyska się odpowiednie zezwolenie, posiada się dokumenty mówiące o legalnym nabyciu i warunki do hodowania zwierzęcia.
Kolejny "kwiatek" : "Personifikacja zwierząt, przypisywanie im ludzkich uczuć i brak zrozumienia dla ich natury jest przejawem totalnej indolencji i pychy przy okazji" - uważasz, że mój kot, który do tej pory miał wystrzelone na wszystkich i wszystko co nie było miska z żarciem, siedzi teraz, lekko pomiaukujac cały czas przy psie, który jedna noga znajduje się w dolinie wiecznych łowów, gdyż czeka, aż ten zdechnie, aby mógł go zaraz zjesć, póki ciepły? A wylizujac go, sprawdza, czy aby za słony nie będzie?... Bosz.... Faktycznie zwierzęta nie maja ludzkich uczuć. To tylko pieprzone cyborgi, bez serca i duszy, z morderczym instynktem, czyhające tylko na to by Cie zjeść...
Piszesz, jakbyś wszystkie rozumy pozjadał, a tak naprawdę nawet nie zweryfikujesz swojej wiedzy. I wychodzi na to, że nie wiesz nic. O Nubii i jej potrzebach, instynktach wiesz takie samo nic
Jeszcze Cię douczę w sprawie kukułek, bo w tym temacie, też nie udało Ci się zabłysnać. Otóż kukulka nie podrzuca jajek, bo ma na bakier z etykieta, lenia w doopie, czy jest zła matka, lub kieruje nia instynkt. Wręcz przeciwnie. To zdrowy rozsadek i matczyna troska. Kukułka jednorazowo znosi ok 20 jaj. jest to zwykle kilkanascie jaj więcej niż u innych ptaków. Nie jest ich w stanie ani w gnieździe pomieścić, ani wysiedzieć, ani wykarmić takiej ilości pisklat. Dlatego podrzuca jaja do gniazd takich ptaków jak; pliszki, pleszki, kopciuszki, trzciniaki, rokitniczki, łozówki, pokrzewki, gąsiorki, rudziki. (zwykle jedno jajko na obce gniazdo). Samiec odciaga uwagę, a samica w tym czasie zjada jajo z gniazda i znosi na jego miejsce swoje. I skad to wie, ze musi podrzucić, aby małe przetrwały? Ewolucja, nie instynkt.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 lipca 2020 o 5:01
@Amincea Przyganiał kocioł garnkowi a sam smoli. Zwracasz uwagę do 7th_Heaven aby doczytała w temacie a sama tego nie robisz. Ja właśnie doszukałem się opinii ekspertów, to wszyscy są zgodni, puma powinna zostać odebrana panu Kamilowi. Pumy nie możemy traktować tak jak domowego kotka, to zupełnie inny gatunek.
@JohnLilly ekspertów od czego? Macierewicz też powołał komisję ekspertów do "wiadomoczego" i co? Na potrzeby mediów też mogę zostać "ekspertem".
Jak nazywa się "ekspert od pum"? Doucz mnie, bo google nie umie
@Amincea No zaskoczę Cię, są ludzie którzy poświęcają całe swoje życie na studiowaniu i badaniu zachowań dzikich zwierząt. Jak bardzo chcesz to sobie wejdź na facebooka na profil Animalus i poczytaj co on tam pisze. Nie jest on jedyny który wyraża się w podobnym tonie, ale uważam, że na jego profilu jest ładnie wszystko poukładane. Jak nie masz FB to on ma jeszcze swój blog. A jak nie umiesz korzystać z google to już nie mój problem.
@JohnLilly No dobra, mam. Pobawmy się zatem w "cytaty":
"Biorąc pod uwagę warunki życia pum na wolności, a co za tym idzie ich potrzeby do zaspokojenia, trzymanie takiego zwierzęcia na swojej posesji można przyrównać do trzymanie psa stale na łańcuchu. To jest analogiczne porównanie tego, co pumy mają na wolności i do czego zostały wykształcone, a co mogą mieć w niewoli – taka jest skala ograniczenia im możliwości realizowania tego, do czego zostały wykształcone na drodze ewolucji." - Trzymanie zwierzęcia "na posesji", czy trzymanie w klatce w zoo, to jest to ciagle niewola. Mało tego. W zoo nie doświadczy spacerów "poza wybieg",
"Choćby takie zwierzęta miały zapewnioną odpowiednią dietę, czysty wybieg, opiekę weterynaryjna i atencję właściciela, to nadal są jak psy na łańcuchu bo w niewoli nie da im się odtworzyć warunków, w których w pełni mogłyby zaspokajać swoje potrzeby – nie będą mogły robić rzeczy do których pchają je instynkty, a brak możliwości zaspokajania tych potrzeb prowadzi do problemów z behawiorem, czy wręcz do cierpienia psychicznego zwierząt." - w zoo również te potrzeby nie zostana zaspokojone
W sumie "ekspert" nie wybiegł poza oczywiste fakty, które w żaden sposób nie przechylaja szali decyzji, po której stronie ta konkretna puma powinna się znaleźć. Zarówno pan Kamil, jak i ogród zoologiczny nie sa dla niej odpowiednim miejscem. Jak zaznaczyłam wcześniej, nie jestem zwolenniczka wyrywania zwierzat naturze, jednak skoro już się to stało, to myślę, ze najodpowiedniejszym krokiem byłoby stworzenie tej pumie warunków życia jak najbardziej zbliżonych do warunków naturalnych. Ogromny wybieg, opieka weterynarzy, behawiorystów i kontrola zachowań pumy i jej właściciela jest bardziej realna w przypadku jednostki za która stoi mur internautów i ludzi chętnych do pomocy, niż ogrodu zoologicznego, utrzymujacego się z dotacji, datków, czy sprzedaży biletów, które to fundusze rozdzielone sa na jego wszystkich podopiecznych i które nie ma wpływu na to co odwalaja ludzie je odwiedzajacy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 lipca 2020 o 12:08
@Amincea "W sumie "ekspert" nie wybiegł poza oczywiste fakty, które w żaden sposób nie przechylaja szali decyzji, po której stronie ta konkretna puma powinna się znaleźć." To jest kłamstwo z Twojej strony. Wycięłaś sobie dwa cytaty z dużo szerszej argumentacji i myślisz, że jest spoko. Animalus bardzo wyraźnie zaznaczył, że puma nie powinna wracać do jej dotychczasowego właściciela. Oczywiści pisze też o tym, że zoo także nie jest dla takiej pumy idealnym miejscem, ale w jego opinii jest to jednak bardziej odpowiednie niż to co miała do tej pory. Cytatów tu przytaczał nie będę, bo masz dostęp do oryginału, więc nie ma to większego sensu. Weź czytaj całość a nie zatrzymujesz się w momencie w którym Ci to pasuje.
Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że pracownicy poznańskiego zoo ZAPOMNIELI wziąć ze sobą policję (do czego byli zobowiązani), ale NIE ZAPOMNIELI ze sobą wziąć dziennikarzy "Gazety Wyborczej". Co więcej szefowa poznańskiego zoo jest oskarżona o nielegalne kastracje czasowo przetrzymywanych tam zwierząt. Podejrzewam, że gdyby sąd wskazał inne miejsce/zoo do którego miał pan Kamil przekazać Nubię to sprawa by się potoczyła inaczej.
@Zemrzyk Już jeden artykuł na onecie czytałem. Kobieta napisałą w nim, że nubia na pewno nie będzie tesknić za swoim właścicielem - tzn wg niej zwierzęta nie mają uczuć...
@AIkanaro Drapieżniki pokroju pum mają silniejszy instynkt niż więź z człowiekiem. To nie są zwierzęta udomowione, człowiek jest dla nich tylko dodatkiem. Ostatnio było głośno o opiekunie wrocławskiego zoo,którego zabił tygrys. Tygrys przyzwyczajony do obecności ludzi od małego,który |zawsze był "miły". Sam opiekun pracował 8 lat przy dzikich kotach. Ludzie naprawdę zapominają,że drapieżnik to drapieżnik a nie ratlerek.
@Amincea a kura być może sokołem :) Wiesz, żeby otrzymać ratlerka, trzeba było skrzyżować ze sobą setki różnych kombinacji genetycznych przez wiele wiele pokoleń
Z tego co wiem to pumę nabył wykorzystując lukę w prawie po konsultacji z prawnikami, nie posiadał woliery ani zabezpieczeń potrzebnych do takiego zwierzęcia i oprowadzał ją wśród dzieci, robił pokazy, również bez zabezpieczeń. Owszem, zabieranie mu teraz jest przykre, ale tak naprawdę nie powinni nigdy mu na nią zezwalać. To nie jest maskotka a właściciel ewidentnie nie stosował się do zaleceń. Jakby doszło do wypadku to już by nikt nie bronił tylko by był krzyk, gdzie są urzędnicy .
@Breva Jeśli to co mówisz to prawda (a tego nie wiem, bo nie zgłębiałem się w temat), to ten człowiek powinien być świadomy, że prędzej czy później skończy się to odebraniem zwierzęcia. Nawet jeśli puma jest szczęśliwa, to prawo po coś jest. Nie jest wprawdzie idealne, ale jako tako musi utrzymać rzeczywistość w granicach logiki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2020 o 19:27
@Breva nigdy nie powinien jej nabyć, to fakt. Ale ona wybieg miała, z nim się czuła dobrze, a on z nią. To wszystko po prostu powinno zostać inaczej przeprowadzone.
Nie, to nie tak. Owszem wykorzystał lukę w prawie, ale to się tyczy trzymania dzikich zwierząt, wpisanych na listę zwierząt niebezpiecznych, po tym jak zarejestrujesz działalność gospodarczą podpadającą pod cyrk. To nie jest nielegalne i z tego powodu nikt ci nie zabierze zwierzęcia. Sporo osób tak robi przede wszystkim z niebezpiecznymi gadami. Schody się zaczynają później, przede wszystkim co roku są kontrole i co roku po takiej kontroli trzeba uzyskać oficjalne pisemko z pozytywną opinią. Przede wszystkim sprawdzane jest miejsce przetrzymywania groźnego zwierzęcia, jego stan fizyczny i psychiczny i nie robi tego żaden nieznający się na niczym urzędnik tylko lekarz weterynarii.
Ten koleś uzyskał taką pozytywną opinię co roku aż do 2020, bo w tym roku jej nie otrzymał, co z automatu oznacza utratę zwierzęcia. Mogę się mylić, ale nawet nie potrzeba wyroku sądowego, bo to miejscowy inspektorat weterynarii decyduje o tymczasowym przekazaniu zwierzęcia do wskazanego przez siebie ośrodka, który ma odpowiednie papiery na przetrzymywanie takich zwierząt. Zatem pracownicy poznańskiego ZOO mieli prawo wejść na jego posesję i zabrać zwierzę, a gdyby odmówił zostałaby wezwana Policja. O dalszym losie zwierzęcia zadecyduje sąd, który może albo zwrócić zwierzę właścicielowi, odrzucając zasadność decyzji administracyjną, albo pozbawić właściciela praw opieki nad tą pumą, permanentnie., Głównymi powodami, przynajmniej podawanymi oficjalnie, jest zły stan klatki i złe karmienie.
@mwa ciekawa teoria: jeśli oprawca "zżyje się" z ofiarą to jest wszystko ok? :) Trochę jak u arabusów, że jeśli typ zgwałci dziewczynę ale się z nią ożeni to nie ma tematu :)
Ten człowiek krzywdzi pumę. Psychika tego zwierzęcia jest rozchwiana i walczą w niej sprzeczne w tym momencie instynkty.
@7th_Heaven behawiorysta się znalazł... Jak mniemam, siedzisz miedzy zwojami i ogladasz tę walkę na żywo?
Troszeczkę zbyt dalekie wnioski wysuwasz na podstawie kilku zdjeć i filmików
@PIStozwis przyjść do najedzonego z odpoczywającego lwa to żaden wyczyn. Niech koleś przyjdzie do samca alfa, kiedy samice są w rui i niech spróbuje podejść do jednej. Powodzenia życzę.
@PIStozwis zwisa mi to, ja piszę to, o co chodzi mi, a chodzi mi o to, że tego kolesia nie powinno się bronić. Nie sympatyzuje z zoo, uważam, że puma powinna żyć w naturalnym dla siebie środowisku. Osobiście przebudowała bym większość ogrodów zoologicznych na wzór czegoś takiego jak jest w dolinie Charlotty i pozwoliłabym tam trzymać wyłącznie osobniki odratowane z przyrody, które nie są w stanie żyć na wolności bo np są kalekie albo w inny sposób niezdolne do przetrwania.
Niemniej warto podkreślić rolę ogrodów zoologicznych w podtrzymywaniu istnienia niektórych gatunków.
Wszyscy bronią tego człowieka tak jakby zwierzę, które mu odebrano było małym niegroźnym żyjątkiem, a tymczasem mówimy tu przecież o pumie! Gdyby, hipotetycznie, ta puma kogoś zaatakowała to byłaby afera na pół Polski, że kto zezwolił na trzymanie takiego zwierzęcia w domu. Przykre jest to, że zostanie mu odebrana ale należy myśleć również o dobru innych, a nie tylko pumy i jej właściciela
@seriooo myśl o dobru innych, i najlepiej nie udzielaj się publicznie...
Jeśli zaatakuje mnie twoje zwierze, albo strzelisz do mnie z broni, to odpowiadasz za to ty, nie ten co ci sprzedał czy wydał pozwolenie...
@metius Zdaje sobie sprawę i dlatego jestem przeciwniczką posiadania w domach groźnych ras psów (i nie mam tutaj na myśli tylko pitbuli i amstafów ale również owczarki niemieckie itp.) Winę za ataki psów na ludzi ponoszą ich nieodpowiedzialni właściciele, którym wydaje się, że są w stanie takiego psa wytresować, a w rzeczywistości nie posiadają na ten temat żadnej wiedzy.
Nie wolno-to przyzwolenie dla bogatych czubków by mieć w domu dzikiego kota.nie wolno na to pozwalać.będzie popyt ,ruszą kłósownicy na łowy -ryś ,puma wyrywane z domu do niewoli bogacza.piętnować,piętnować i jeszcze raz piętnować
Wcześniej go broniłem, ale teraz dałeś mi do myślenia.
@Maras78 do myślenia?? hahahahahaha , pustaki obydwaj jesteście. Aby trzymać dzikiego kota w domu, potrzebne są warunki i pozwolenie, Łukasz miał obydwie rzeczy.
@pastor_ @DemonZniszczenia Moim zdaniem ta sprawa nie jest łatwa i żadna z dróg nie jest jednoznaczna a nie wiem czy istnieje kompromis. Bo z jednej strony właściciel spełnił wszystkie wymagania oraz opiekował się dobrze zwierzęciem, a zabranie pumy wychowanej przez właściciela do zoo nie jest dobre dla zwierzęcia, które nie przywykło do tłumu ludzi oraz w nowym środowisku może zacząć walczyć o swoje terytorium i stanowić niebezpieczeństwo dla pracowników zoo... jak na przykład miało miejsce z niedźwiedziem Wojtkiem dla którego pobyt w zoo dobrze się nie skończył...
Z DRUGIEJ STRONY pozwolenie dawanie przykładu chodowi zwierząt zagrożonych wyginięciem w domu nie jest dobre, ponieważ w ślady niego mogą pójść kolejni, a co za tym idzie nie wszyscy dadzą zwierzakowi godne warunki oraz co gorsza przy chodowi zwierząt niebezpiecznych mogą stanowić zagrożenie dla otoczenia. Co prawda złe warunki i zagrożenie są sprawą drugorzędną, największym niebezpieczeństwem przy ogólnym przyzwoleniu ich hodowli jest wyłapywanie ich z naturalnego środowiska oraz sprzedaży na czarnym rynku, często ciężko udowodnić czy zwierze pochodzi z cyrku i niewoli czy po prostu zostało złapane w naturalnym środowisku i sprzedano je jako potomstwo zwierząt wychowanych w niewoli.
@DemonZniszczenia "Łukasz miał obydwie rzeczy." A Kamil też miał? Tak czy siak ktoś wyżej napisał, że nieco naginał warunki trzymania tego kociaka.
@pastor_ Ta puma była zakupiona z legalnej hodowli w Czechach! Także nie pisz bzdur jak nie wiesz!
@AVictor Hmmm jeśli byłoby to potomstwo zwierząt z cyrku czy z niewoli... to chyba sprzedaż/udostępnienie takie zwierzęcia powinno być jakoś potwierdzone różnymi dokumentami... czyli skąd dokładnie to zwierzę pochodzi.. że np z cyrku X..albo z ogrodu zoologicznego Y... to chyba można jakoś prawnie zrobić by papiery nie budziły wątpliwości, że wszystko odbyło się właśnie w taki sposób... zwierzaki wyłapane z naturalnego środowiska raczej nie lądują w krajach takich jak Polska bo za takie zwierzaki to płacą pewnie nie małe pieniądze ale jacyś baroni narkotykowi no i ogólnie raczej ludzie nie bardzo działający w imię prawa w pańśtwach gdzie to prawo samo w sobie nie jest przestrzegane nawet przez tych co je stanowią i mają pilnować..a więc tam gdzie korupcja sięga zenitu, gdzie mafiosi mają własne małe armie.. gdzie oligarchowie rzadzą rządzącymi...
@DemonZniszczenia
Kim jest Łukasz panie nie-pustak?
@Pasqdnik82 no była by potwierdzona, nie mówię że odrazy tygrys ale np. ryś. No papiery raczej nie zoo, ale cyrk albo prywatna hodowla, takie zwierzęta w niewoli rzadko się rozmnażają. Jakby jakiś milioner chciał od nich małego rysia np. to mogliby zgłosić narodziny zwierzaka w niewoli i podprowadzić z naturalnego środowiska. Przecież weterynarz nie musi być przy narodzinach, wystarczy że zgłoszą że jest mały kot a ktoś podprowadzi z naturalnego środowiska, powiedzą że rodzice odrzucili małe i sami karmią z butelki. Co wtedy będzie nie tak w papierach? No tak jeśli chodzi o kraje trzeciego świata to jest tam wolna amerykanka przyznaje nikt nie dba o zwierzaki, u nas jak i w innych rozwiniętych krajach przynajmniej stwarzają pozory. Tylko jeśli w Polsce ktoś jest bogaty to też słabo trzyma się reguł, podprowadzenie takiego kociaka z lasu dla nich jest niczym, w końcu w centrum rezerwatu Puszczy Noteckiej budują kilkunastu kondygnacyjny pałac, to co za problem np. z jednym rysiem.
Trochę niefortunne zdjęcie. Ta dziura w głowie to biała czapka na białym tle?
Wielkich sercem,cudownych i oddanych ludzi się w tym kraju tłamsi. Tylko chamstwo i próżniactwo wynosi się na piedestał. Żal patrzeć na to co z ludźmi się stało
A skrzydełek i aureolki byś mu nie dorysował na tym zdjęciu czasem? Dopiero śmialiśmy się z czarnych, że sobie Floyda świętym zrobili, teraz u nas to samo.
Gość święty nie był, złamał prawo i nie respektował wyroków sądu, sąd nakazał mu oddanie puny do zoo.
Tyson też miał tygrysy chowane w luksusach od małego, a jednak rękę babie poszarpały. To dzikie zwierzęta. Ich miejsce jest w naturalnym środowisku. Nie w zoo, ani tym bardziej nie w prywatnych domach odklejonych snobów
@7th_Heaven każde zwierzę, nawet te hodowane od małego, może "dziabnąć".
Każde można też oswoić.
A co do łamania prawa, to nawet ci co je tworzą, i egzekwują, go nie przestrzegają...
@FenrirIbnLaAhad Może i każde zwierzę można oswoić, ale nie każde można udomowić i to jest właśnie w tej sprawie meritum. "A co do łamania prawa" No właśnie, zazwyczaj jak społeczeństwo dostaje przykład człowieka który notorycznie i bezczelnie łamię prawo i wykorzystuje w nim luki aby wyjść na swoje to taka osoba zostaje publicznie zgnojona, a tu ludzie dostali zdjęcia gościa co śpi ze zwierzakami i już taka osoba staje się aniołem. No i najlepsze w Twojej wypowiedzi "może "dziabnoąć"". Jak cię taki 4 kilowy kotek dziabnie to będziesz miał troszkę rękę poharataną, natomiast taka puma to Ci może nawet kark skręcić, taka drobna różnica.
@JohnLilly zwariowany upośledzony człowiek też może zabić... a mimo to ludzie ich "hodują" i udomawiają :)
A co do łamania prawa, to niekoniecznie, bo spora część przepisów jest bezsensowna, i służy tylko do dominacji obywateli. Dlatego łamanie takich przepisów jest nagradzane, tak jak w tym przypadku.
Natomiast przestępstwa uderzające w państwo, jak np niszczenie gospodarki poprzez machlojki cwaniaków na wysokich stołkach, jest potępiane.
Tym bardziej że rządzący są hipokrytami.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2020 o 12:02
@FenrirIbnLaAhad Kolejny który musiał zacząć komentarz od demagogii. Fakt, że spora część przepisów jest bezsensowna, ale akurat ograniczenia i zakazy w dostępie ludzi o takich zwierząt jak puma, tygrys, czy lew akurat sens jak najbardziej mają. Powiedź, czułbyś się komfortowo idąc chodnikiem i widząc jak z naprzeciwka idzie sobie w twoją stronę facet z lwem na smyczy? Bo ja nie bardzo. Tak się składa, że pan Kamil sobie ze swoja pumą tak chodził po chodniku.
@JohnLilly niekomfortowo czuje się chodząc po ulicy, gdy pełno aut... czy powinniśmy ich zakazać? Coś się zepsuje, mały uskok, i też może "dziabnąć" ludzi... są kraje gdzie dzikie zwierzęta chodzą normalnie po mieście bez smyczy.
Ile jest tam ataków? Najwyraźniej nie tak dużo, skoro ludzie nie mają takiej paranoi i nic nie zmieniają.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2020 o 12:49
@FenrirIbnLaAhad Nie idź w demagogię proszę Cię. "są kraje gdzie dzikie zwierzęta chodzą normalnie po mieście bez smyczy. Ile jest tam ataków?" No właśnie co jakiś czas dochodzi w tych krajach do ataków takich zwierząt. I jeśli w Polsce będziemy pobłażać takim ludziom jak pan Kamil to również i u nas takich incydentów się doczekamy.
@JohnLilly hmmm widziałaś zdjęcia gdy zęby zwierzaka są na szyi tego gościa... gdzie śpi w łóżku z nim i jeszcze dwoma psami... gdzie kot się wyłożył na tej pumie i tylko spojrzała? ten kot.. jest duży, jest groźny, może być niebezpieczny dla obcych.. dla właściciela.. nie sądzę bo wbrew pozorom koty "nie mają wyje...ne" a gdy są dobrze traktowane ale i uczone... są naprawdę wiernymi towarzyszami człowieka
@JohnLilly myślę, że dwa amstafy / rottweilery/ pitbule czy nawet dobermany w kupie, potrafia więcej zrobić nieuważnej czy nieogarniętej w ich hodowli osobie, niż ta puma, która (przypominam) pochodzi z HODOWLI. Jej matka też była udomowiona, zatem instynkt drapieżcy został w pewnym stopniu "uśpiony" (nie twierdzę, że w ogóle go nie ma, bo nawet zwykły dachowiec kuweciany się czasem takowym wykazuje). Dzikie zwierzęta na wolności nie zagryzaja dla zabawy czy z nudy, każdy ich atak jest uzasadniony, zatem ryzyko, że nagle rzuci się na pania Zosię przechodzaca droga, jest porównywalne, z tym, jakie niesie za soba trzymanie Azorka na długiej smyczy. Nie demonizuj zatem dużego kota, tylko dlatego, że jest duży.
@FenrirIbnLaAhad A jakieś źródło?
edit: ok, znalazłem:
www.youtube.com/watch?v=gBVnBPCeL6Y
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2020 o 13:02
@JohnLilly a ile z tych zwierząt było albo zagłodzonych, albo prowokowanych?
@Pasqdnik82 Tak widziałem te zdjęcia, i mam wrażenie, że odebrały one ludziom rozum. Czy Ty naprawdę na podstawie kilku zdjęć stwierdziłeś, że Nubia nie może stanowić absolutnie żadnego zagrożenia dla osób postronnych? Przecież bardzo często jest tak u psów, że psiak dla właściciela to taka przytulanka, a innych to by pozagryzał. Poza dobrem dla ludzi pozostaje jeszcze dobro zwierząt. Kupowanie dzikich kotów to zły proceder ponieważ one w niewoli nie będą mogły spełnić swoich wszystkich naturalnych potrzeb. A no i dużo ludzie piszą o tej więzi pana Kamila z Nubią. Doczytałem troszkę w tym temacie, wiesz jak taka więź się tworzy? Trzeba bardzo wcześnie zabrać kociaka od matki i dać je na dokarmianie do człowieka, tym sposobem mały kociak nabiera uczuć do opiekuna. Oczywiście w tym wszystkim zapomina się o matce której odebrano kocięta, ale to już jak widzę dla ludzi jest mało istotne.
@JohnLilly jak było w tym przypadku nie wiem... czy odebrano mamie-pumie tę pumę (wiem, brzmi jak masło maślane ale chyba zrozumiałe) czy w inny sposób dostała się pod opiekę tego człowieka.. bywa że mamy koty - więc myślę że mamy pumy również.. odrzucają młode a niektóre mogą zagryźć nawet (bo jest słabe) Jeśli ta puma jest z tego drugiego przypadku, gdzie mama-puma odrzuciła młode i nie chciała np dopuścić by się "z niej karmiło" to inicjatywa nie jest zła... Jeśli jest to "na siłę odbierane" kocię... by nie zaznało więzi z matką i odwrotnie.. to już jest dla mnie naganne
@Amincea "Jej matka też była udomowiona" Jej matka była co najwyżej oswojona, poczytaj sobie jaka jest różnica pomiędzy tymi dwoma terminami. Aby pewne instynkty u dzikich zwierząt zanikły potrzeba wielu pokoleń a nie, że je matka też była w hodowli to instynkt "uśpiony". "Dzikie zwierzęta na wolności nie zagryzaja dla zabawy czy z nudy" A Ty jesteś jakimś ekspertem w dziedzinie? Raczej nie skoro nie widzisz różnicy pomiędzy udomowieniem a oswojeniem. Nie za bardzo wiem jak to jest u dzikich zwierząt, ale u domowych kotów to instynkt każe im polować. Tak, kot będzie wychodzić polować nawet jak będzie bardzo dobrze wykarmiony. Raczej u dużych kotowatych jest podobnie, a więc nie pisz mi tu, że moje obawy o to, że puma nagle rzuci się na panią Zosię nie są uzasadnione.
@Pasqdnik82 Nubia pana Kamila pochodzi z Czeskiej hodowli (podobne z legalnej).
@FenrirIbnLaAhad nie każde zwierzę można oswoić. Oswojone to mogą być psy, bo to są rasy wyhodowane sztucznie, od wielu wielu pokoleń udomowione. Dzikie zwierzęta mają wbudowane instynkty i jeśli Tobie się zdaje, że oswoiłeś takie zwierzę to znaczy, że nie masz bladego pojęcia o naturze zwierząt i nie powinieneś się w ogóle za posiadanie zwierzęcia brać.
Powiedz mi proszę, skąd kukułka wie, że ma podrzucić jajka do gniazd innych ptaków?
Co do łamania prawa przez tych, którzy je stanowią: to jest osobny problem, który nie ma żadnego związku z tym, o czym ja piszę. Jeśli okradnę sklep, to w żaden sposób nie usprawiedliwia mnie fakt, że np prokurator generalny jest złodziejem (teoretyczny przykład, bez aluzji)
@Pasqdnik82 proszę Cię nie osłabiaj mnie. Wszystkie koty tak się bawią. Pozorowana walka to zabawa szlifującą w osobnikach instynkty. Szkoda że ta Puma jest płci żeńskiej. Jakby była samcem to by można w łatwy sposób pokazać idiotyzm Waszego myślenia, wystarczyłoby przyprowadzić do niego samice z cieczką i kazać żołnierzykowi spróbować się do niej zbliżyć:)
Można by te pumę chwilę pogłodzić i rzucić jej mięso, które następnie żołnierzyk miałby za zadanie wyrwać i zabrać, ale nie jestem sadystą, żeby zwierzę męczyć
@Amincea puma to rodziny gatunek, nie ma znaczenia, że urodziła się w niewoli. Skąd kukułka wie, że ma podrzucić jajka do obcych gniazd, skoro urodziła się w gnieździe ptaków, które tego nie robią?
Pitbule, amstafy, dobermany i inne takie, to sztucznie stworzone mieszanki genetyczne, stworzone z innych mieszanek genetycznych.
@FenrirIbnLaAhad czyli niedługo wyrokami sądu zaczną odbierać właścicielom groźne psy?
@JohnLilly psy i koty też zostały oswojone i udomowione przez człowiek i żyj z nim już od ok 25 tys. lat - psy i 9 tys. lat - koty. I jakoś dobrze sobie z nim żyja. Ogólnie domestykacja zwierzat ma już kilka tys. lat, zatem nie rozumiem w czym jest problem. Pies, kot, koń czy nawet głupia krowa czy pszczoła, zanim zostały udomowione były zwierzętami dzikimi.
@Amincea Pragnę Ci zwrócić uwagę, że żyjemy w 21 wieku. Chcesz abyśmy jako ludzkość cofali się o tysiąclecia? Trzeba też zwrócić uwagę, że wtedy udomowianie zwierząt miało często praktyczny cel. Obecnie udomowianie dzikich kotów na siłę to zwykły kaprys ludzi z nadmiarem pieniędzy.
@JohnLilly czyli rozumiem, że już w hodowli i udomowieniu zwierzat osiagnęliśmy szczyty szczytów? Przypominam, że człowiek ciagle dazy do podporzadkowania sobie natury, a hodowanie węży, pajaków, czy dzikich kotów, to jest nic innego, jak kolejny etap.
Tak w temacie, to rozumiem, że hodowla płazów, gadów, owadów (pomijajc pszczoły) itd. ma cel praktyczny, tak? Zdradź mi proszę, jaki, bo póki co to przykładowy pyton tygrysi u hobbysty, jakoś takiego rabanu nie wywołuje, a też potrafi uciec z terrarium (https://natemat.pl/246583,waz-w-warszawie-na-emilii-plater-ukasil-straznika-miejskiego) - taki tam pierwszy lepszy artykuł, a mleka nie daje i pola nie orze
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2020 o 4:04
@7th_Heaven Suka ma cieczkę, a kotka - ruję, specjalisto
Dodatkowo, poczytałam sobie jeszcze Twoje komentarze i nie kumam, po kija chcesz jej mięso zabierać? Żeby postawić na swoim, że Cię ugryzła, niepozwalajac sobie je zabrać? Mój pies też by Cie ugryzł, a nie jest dzikusem. Twoja logika jest naprawdę cholernie pokrętna
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2020 o 4:03
@Amincea Głupiego argumentu użyłaś i teraz głupio próbujesz z niego wybrnąć. Gdzie ja napisałem, że hodowanie gazów, płazów i owadów* jest w porządku? Dlaczego wokół tej konkretnej sprawy zrobił się taki raban? No bo właściciel tej pumy zrobił szopkę. Uciekł z pumą do lasu gdzie przez jakiś czas się ukrywał. W międzyczasie wykorzystał media społecznościowe do grania na emocjach społeczeństwa i szkalowani ludzi którzy chcieli mu pumę zabrać.
* No i nie doczytałaś, bo akurat owadami wiele osób próbuje zastąpić mięso, a więc jest jakiś praktyczny powód aby je hodować. Oraz owady to jedne z bardziej prymitywnych stworzeń, zdecydowanie łatwiej jest zaspokoić potrzeby takiego owada niż takiej pumy.
@JohnLilly czyli sugerujesz, że ci, co hobbystycznie hodują pająki, zamierzają je kiedyś tam, w dobie kryzysu zjeść? O tempora! O mores!
Edit, bo mi się przypomniało; Udomowienie zwierząt dzikich poprzedzał okres ich oswojenia. Zarówno matka, jak i babka Nubii też pochodziły z hodowli, zatem Nubia i jej matka były UDOMOWIONE. Oswojona mogła być co najwyżej babka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2020 o 16:05
@Amincea "czyli sugerujesz, że ci, co hobbystycznie hodują pająki, zamierzają je kiedyś tam, w dobie kryzysu zjeść?" Jeśli wcześniej pod hasłem "owady" chodziło Ci o pająki to trzeba było pisać pająki. Tak się składa, że pająki, nie są owadami.
"Zarówno matka, jak i babka Nubii też pochodziły z hodowli, zatem Nubia i jej matka były UDOMOWIONE." Udowodniłaś mi to o co podejrzewałem Cię wcześniej. Z Animalusa tylko liznęłaś nie zagłębiając się w to co pisał dalej. To, że nie masz wiedzy w temacie to jedno, ale to że nie chcesz jej zdobyć to drugie. Jeszcze się swoją niewiedzą popisujesz.
@JohnLilly A Ty nie podajesz żadnych konkretów, zarzucajac komuś niewiedzę.
Zmieniam zatem pytanie: czyli sugerujesz, że mój znajomy trzyma hobbystycznie modliszki tylko po to, aby je później w razie kryzysu zjeść?
I co z ta nieszczęsna hodowla pajaków? Siedza w akwariach, much nie łowia, mleka nie daja... A jednak ludzie to trzymaja. Nierzadko jadowite i niebezpieczne dla człowieka także.
I oświeć mnie może czego nie "polizałam" z Animalusa, bo póki co, tylko zarzucasz mi "niewiedzę", a nie podpierasz się przy tym niczym konkretnym.
I jeszcze jedno, moja wiedza nie opiera się wyłacznie na czytaniu blogera - specjalisty. Miałam do czynienia ze zwierzętami dzikimi osobiście. I nie było to uciekanie na drzewo przed dzikiem podczas grzybobrania.
Były to, co prawda głównie ptaki, ale epizod w ogrodzie zoologicznym też się pojawił. I nie, nie mam na myśli zwiedzania.
@Amincea Hehehe. No więc jeśli chodzi o stronę merytoryczną to uważam, że tę rozmowę to już dawno wygrałem. Gadam tylko z Tobą bo bawi mnie to jak się swoim brakiem niewiedzy popisujesz.
Konkrety Ci podaje a to, że je ignorujesz to już Twój problem. " Zmieniam zatem pytanie" No jasne, chciałaś się ze mnie ponabijać, a tu się okazało, że sama się w ten sposób zbłaźniłaś, wiem musiało zaboleć. Nie wiem po co Twój kolega hoduje modliszkę, to samo do osób hodujących pająki, tak samo nie wiem po co pytasz mnie o coś do czego się już odnosiłem. Bo przypomnę o hodowli pająków też wypowiadałem się krytycznie, jednocześnie taki pająk to stworzenie bardziej prymitywne i z tej racji będziemy lepiej w stanie zaspokoić w niewoli jego potrzeby niż takiej pumy.
Masz tekst źródłowy a nie chcesz się samo dowiedzieć czego nie doczytałaś? No ale dobrze już tłumaczę. Udomawianie to bardzo długi proces wymagający wielu pokoleń oraz pewnej selekcji przy rozmnażaniu, nie ma opcji, aby po trzech pokoleniach stwierdzić, że udomowiliśmy jakiś gatunek. Takie zwierzę nadal będzie miało instynkty takie jak dziko żyjący osobnik.
No to fajnie, że miałaś kontakt z dzikim zwierzęciem, a co to wnosi do naszej rozmowy? Raczej nie za wiele. Przypadek pana Kamila pokazuje, że można kupić jakieś zwierzę nie za wiele o nim wiedząc.
@JohnLilly "No więc jeśli chodzi o stronę merytoryczną to uważam, że tę rozmowę to już dawno wygrałem"... yhy.... pozwól, że zacytuję zatem klasyka: "To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości" - B. Russell.
@Amincea Ok, no to śmiesznie było, ale się skończyło. Może kiedyś się znów zetkniemy w komentarzach. Do tego czasu doradzałbym obserwowanie pana Kamila, bo z tego co sam patrzę to coraz więcej smaczków wychodzi.
Gość powinien przynajmniej trafić do jakiegoś psychiatry na konsultacje. Całej sprawy by nie było gdyby nie jego wcześniejsze ignorowanie prawa. Najgorsze jest to, że omotał sporą część społeczeństwa, przedstawiają się jako ten jedyny sprawiedliwy, a jego przeciwników jako bezlitosnych dziadygów chcących wyrządzić krzywdę biednej pumie.
Gówno kogo obchodzi co trzymam w domu. To on poniesie ewentualne konsekwencje. Ale wy już przyrośliście do kagańca i bez Pana nie wiedzielibyście co z sobą zrobić.
@maxpaw Cytując pierwszą zwrotke utworu "Przebudzenie ofiar systemu" zespołu KSU
"Czemu stoisz jak mumia przed lustrem
Czemu śmiejesz się i naraz płaczesz
Pochłonięty codzienną musztrą
Zapomniałeś że można żyć inaczej
Nauczyli Cię giąć kark do kolan
I wycierać im buty krawatem
Swe marzenia składać w formie podań
Oto Ty przeciętny obywatel"
@maxpaw
Ale jak wychodzisz z tym czymś poza swój dom to już chyba nie?
@maxpaw Jak mawia stare powiedzenie "moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się Twoja". Ty uważasz, że trzymanie drapieżnika w prywatnej posesji jest ok, a ja uważam, że nie, bo z tak niezabezpieczonego miejsca puma może sobie czmychnąć i narobić sporego bałaganu osobom postronnym. Miejsce takich zwierząt jest na wolności (w ich naturalnym środowisku), względnie w zoo (choć żal mi tych zwierząt).
@Saset zakupił z hodowli... Matka Nubii też nigdy nie była "dzikim" zwierzęciem schwytanym w jej naturalnym środowisku. Gość kupił kota w europie. Podobno prawo europejskie ma u nas zastosowanie szczególnie w przypadku gdy prawo polskie czegoś nie reguluje...
@saset dostał pozwolenie i adoptował.
@Ashardon a ja uważam że powinniśmy zrezygnować z pojazdów, bo to niebezpieczne, w każdej chwili może się coś zepsuć i gość wjedzie na chodnik... :)
Nie popadajmy w paranoję.
@FenrirIbnLaAhad Nad pojazdem panujesz. Usterki techniczne to kwestia incydentalna.
Czy możesz to samo powiedzieć o dzikiej pumie? Czy atak pumy pozostawionej na ulicy bez opieki byłby czysto incydentalny, czy raczej stały?
@Ashardon A w którym momencie ona jest dzika jak gość wychowuje ją od maleńkości?
@Saset Kupił w Czechach z legalnej hodowli!
@Ashardon a często Cie już udomowiona puma napadła? I kto powiedział, że będzie sobie luzem hasać po ulicach?
@Saset Znam Kamila także kitu ci nie żenię!
@Amincea Mike Tyson miał udomowione tygrysy, które wydawało się że są niegroźne, dopóki nie zaatakowały kobiety i nie poszarpały jej ręki w strzępy.
Paręnaście lat temu była u nas moda na takie małe małpki, były drogie ale ludzie je kupowali sobie do domów. Zakazano tego po pewnym czasie bo się okazało, że małpki nie dają się do końca udomowić, większość dostawała przysłowiowego świra lub zdychała bo nie potrafi żyć w tak nienaturalnym dla siebie środowisku.
Puny to zwierzęta dzikie. Nie ma znaczenia, że urodziły się w hodowli, mają zakodowane pewne instynkty. To skrajnie głupie i niebezpieczne, kiedy ludzie pokroju tego żołnierzyka sądzą, że dzikie zwierzęta mają uczucia. Personifikacja zwierząt, przypisywanie im ludzkich uczuć i brak zrozumienia dla ich natury jest przejawem totalnej indolencji i pychy przy okazji
@7th_Heaven rzadzej czytałam czy słyszałam o rozszarpaniu kogoś przez oswojone duże koty niż o przypadkach nieodpowiedzialnych ludzi, którzy wkładaja łapy (albo sami wchodza) do klatek czy wybiegów dla dzikich zwierzat. Podobnie jak o przypadkach sadzania dzieci na ogrodzeniach przez nieodpowiedzialnych opiekunów.
Nie pochwalam wyrywaniu zwierzat siła naturze, jednakże mleko się wylalo. Puma trafiła tam, gdzie trafiła i jestem przekonana, że będzie jej lepiej u pana Kamila niż u nieodpowiedzialnej pani dyrektor z poznańskiego zoo (https://nczas.com/2020/07/12/dyrektor-zoo-w-poznaniu-byla-skazana-za-nielegalna-hodowle-nie-wyciagnieto-wobec-niej-konsekwencji/)
@Amincea a jakie to ma znaczenie, że rzadziej? Czyli jeśli jedna zła rzecz dzieje się rzadziej niż inna, to robi się nagle usprawiedliwiona?
Ty jesteś przekonana, Pan Kamil jest przekonany, i setki ludzi o takim samym poziomie wiedzy i wyobraźni jak Wy również są przekonani, ale to nie znaczy, że macie rację.
Pumie nie będzie dobrze w toksycznych, wręcz patologicznych warunkach, jakie stworzył jej ten człowiek. On zabrał ją od matki, nie dał jej wychowania jakie daje matka, i udaje jej matkę nie pozwalając jej dorosnąć. Problem w tym, że jej organizm dorósł i pewne zakodowane instynkty również, więc zwierzę ma w głowie mętlik, jest jak tykającą bomba: albo zeświruje, albo stanie się jakaś tragedia.
Nie wylało się żadne mleko, pumę można jeszcze odpowiednio podchować i wypuścić. Wiem, że zoo pewnie tego nie zrobi, ale tak byłoby dla niej najlepiej. Nie wiem jakie są warunki w tym zoo, ale jeśli puma ma tam mieć duży wybieg imitujący jej normalne środowisko to będzie jej tam lepiej niż na kanapie u Kamila, zaufaj mi. Chodzi o psychikę zwierzęcia. Wam się ludzie wydaje, że zwierzę to coś jak dziecko i tak je chcecie traktować. Po tych słowach właśnie ("to moje dziecko") widać, że Kamil nie nadaje się do opieki nad pumą. Zwierzę było dla niego snobistyczną zachcianką, a fakt, że się do niego przywiązał nie jest żadnym usprawiedliwieniem. To jest toksyczna miłość.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2020 o 21:38
@7th_Heaven wypuścić ufna i nieunikajca innych zwierzt i ludzi pumę do jej naturalnego środowiska... Weź się zastanów nad tym jeszcze dwa razy, jak jeden nie wystarczył. To tak, jakby Tobie dać do ręki pochodnie i wypuścić do dżungli. Radź se, bo przecież kiedyś biegaliśmy po drzewach...
Jak mniemam, moje przekonania sa błędne, za to Twoja pewność co do najlepszych warunków dla pumy nie pozostawia żadnych wtpliwości. Pewnie rodzisz się taka Nubia co drugie wcielenie i dlatego tak świetnie ja rozumiesz. Zdradzę Ci sekret; Oboje goowno wiemy co ta puma "ma w głowie", gdzie jej będzie lepiej, co kiedyś tam zrobi, co myśli i co czuje. Fakty sa takie, że pani dyrektor z poznańskiego zoo nie oddałabym nawet chomika, po tym, co odpierdzielała z własnymi kotami. Wyrok sadu nie wział się znikąd
I jakie patologiczne warunki miała ta puma? Towarzystwo zwierzat? Spory wybieg? Swieża wołowinę? Dużo miłości ze strony właściciela?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2020 o 4:30
@7th_Heaven hodowla małp w Polsce nadal jest dozwolona. Cena kapucynki to ok 4-10 tys zł.Polskie prawo zezwala na posiadanie małpy w domu, pod warunkiem, że uzyska się odpowiednie zezwolenie, posiada się dokumenty mówiące o legalnym nabyciu i warunki do hodowania zwierzęcia.
Kolejny "kwiatek" : "Personifikacja zwierząt, przypisywanie im ludzkich uczuć i brak zrozumienia dla ich natury jest przejawem totalnej indolencji i pychy przy okazji" - uważasz, że mój kot, który do tej pory miał wystrzelone na wszystkich i wszystko co nie było miska z żarciem, siedzi teraz, lekko pomiaukujac cały czas przy psie, który jedna noga znajduje się w dolinie wiecznych łowów, gdyż czeka, aż ten zdechnie, aby mógł go zaraz zjesć, póki ciepły? A wylizujac go, sprawdza, czy aby za słony nie będzie?... Bosz.... Faktycznie zwierzęta nie maja ludzkich uczuć. To tylko pieprzone cyborgi, bez serca i duszy, z morderczym instynktem, czyhające tylko na to by Cie zjeść...
Piszesz, jakbyś wszystkie rozumy pozjadał, a tak naprawdę nawet nie zweryfikujesz swojej wiedzy. I wychodzi na to, że nie wiesz nic. O Nubii i jej potrzebach, instynktach wiesz takie samo nic
Jeszcze Cię douczę w sprawie kukułek, bo w tym temacie, też nie udało Ci się zabłysnać. Otóż kukulka nie podrzuca jajek, bo ma na bakier z etykieta, lenia w doopie, czy jest zła matka, lub kieruje nia instynkt. Wręcz przeciwnie. To zdrowy rozsadek i matczyna troska. Kukułka jednorazowo znosi ok 20 jaj. jest to zwykle kilkanascie jaj więcej niż u innych ptaków. Nie jest ich w stanie ani w gnieździe pomieścić, ani wysiedzieć, ani wykarmić takiej ilości pisklat. Dlatego podrzuca jaja do gniazd takich ptaków jak; pliszki, pleszki, kopciuszki, trzciniaki, rokitniczki, łozówki, pokrzewki, gąsiorki, rudziki. (zwykle jedno jajko na obce gniazdo). Samiec odciaga uwagę, a samica w tym czasie zjada jajo z gniazda i znosi na jego miejsce swoje. I skad to wie, ze musi podrzucić, aby małe przetrwały? Ewolucja, nie instynkt.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2020 o 5:01
@Amincea Przyganiał kocioł garnkowi a sam smoli. Zwracasz uwagę do 7th_Heaven aby doczytała w temacie a sama tego nie robisz. Ja właśnie doszukałem się opinii ekspertów, to wszyscy są zgodni, puma powinna zostać odebrana panu Kamilowi. Pumy nie możemy traktować tak jak domowego kotka, to zupełnie inny gatunek.
@JohnLilly ekspertów od czego? Macierewicz też powołał komisję ekspertów do "wiadomoczego" i co? Na potrzeby mediów też mogę zostać "ekspertem".
Jak nazywa się "ekspert od pum"? Doucz mnie, bo google nie umie
@Amincea No zaskoczę Cię, są ludzie którzy poświęcają całe swoje życie na studiowaniu i badaniu zachowań dzikich zwierząt. Jak bardzo chcesz to sobie wejdź na facebooka na profil Animalus i poczytaj co on tam pisze. Nie jest on jedyny który wyraża się w podobnym tonie, ale uważam, że na jego profilu jest ładnie wszystko poukładane. Jak nie masz FB to on ma jeszcze swój blog. A jak nie umiesz korzystać z google to już nie mój problem.
@JohnLilly No dobra, mam. Pobawmy się zatem w "cytaty":
"Biorąc pod uwagę warunki życia pum na wolności, a co za tym idzie ich potrzeby do zaspokojenia, trzymanie takiego zwierzęcia na swojej posesji można przyrównać do trzymanie psa stale na łańcuchu. To jest analogiczne porównanie tego, co pumy mają na wolności i do czego zostały wykształcone, a co mogą mieć w niewoli – taka jest skala ograniczenia im możliwości realizowania tego, do czego zostały wykształcone na drodze ewolucji." - Trzymanie zwierzęcia "na posesji", czy trzymanie w klatce w zoo, to jest to ciagle niewola. Mało tego. W zoo nie doświadczy spacerów "poza wybieg",
"Choćby takie zwierzęta miały zapewnioną odpowiednią dietę, czysty wybieg, opiekę weterynaryjna i atencję właściciela, to nadal są jak psy na łańcuchu bo w niewoli nie da im się odtworzyć warunków, w których w pełni mogłyby zaspokajać swoje potrzeby – nie będą mogły robić rzeczy do których pchają je instynkty, a brak możliwości zaspokajania tych potrzeb prowadzi do problemów z behawiorem, czy wręcz do cierpienia psychicznego zwierząt." - w zoo również te potrzeby nie zostana zaspokojone
W sumie "ekspert" nie wybiegł poza oczywiste fakty, które w żaden sposób nie przechylaja szali decyzji, po której stronie ta konkretna puma powinna się znaleźć. Zarówno pan Kamil, jak i ogród zoologiczny nie sa dla niej odpowiednim miejscem. Jak zaznaczyłam wcześniej, nie jestem zwolenniczka wyrywania zwierzat naturze, jednak skoro już się to stało, to myślę, ze najodpowiedniejszym krokiem byłoby stworzenie tej pumie warunków życia jak najbardziej zbliżonych do warunków naturalnych. Ogromny wybieg, opieka weterynarzy, behawiorystów i kontrola zachowań pumy i jej właściciela jest bardziej realna w przypadku jednostki za która stoi mur internautów i ludzi chętnych do pomocy, niż ogrodu zoologicznego, utrzymujacego się z dotacji, datków, czy sprzedaży biletów, które to fundusze rozdzielone sa na jego wszystkich podopiecznych i które nie ma wpływu na to co odwalaja ludzie je odwiedzajacy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2020 o 12:08
@Amincea "W sumie "ekspert" nie wybiegł poza oczywiste fakty, które w żaden sposób nie przechylaja szali decyzji, po której stronie ta konkretna puma powinna się znaleźć." To jest kłamstwo z Twojej strony. Wycięłaś sobie dwa cytaty z dużo szerszej argumentacji i myślisz, że jest spoko. Animalus bardzo wyraźnie zaznaczył, że puma nie powinna wracać do jej dotychczasowego właściciela. Oczywiści pisze też o tym, że zoo także nie jest dla takiej pumy idealnym miejscem, ale w jego opinii jest to jednak bardziej odpowiednie niż to co miała do tej pory. Cytatów tu przytaczał nie będę, bo masz dostęp do oryginału, więc nie ma to większego sensu. Weź czytaj całość a nie zatrzymujesz się w momencie w którym Ci to pasuje.
Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że pracownicy poznańskiego zoo ZAPOMNIELI wziąć ze sobą policję (do czego byli zobowiązani), ale NIE ZAPOMNIELI ze sobą wziąć dziennikarzy "Gazety Wyborczej". Co więcej szefowa poznańskiego zoo jest oskarżona o nielegalne kastracje czasowo przetrzymywanych tam zwierząt. Podejrzewam, że gdyby sąd wskazał inne miejsce/zoo do którego miał pan Kamil przekazać Nubię to sprawa by się potoczyła inaczej.
"w tym szarym i nudnym jak flaki z olejem świecie"
Na pewno chodzi także o ten rok?
https://kobieta.onet.pl/puma-nubia-ze-slaska-ekspertki-tlumacza-czemu-powinna-zostac-w-zoo/yqh2wjx
@Zemrzyk Już jeden artykuł na onecie czytałem. Kobieta napisałą w nim, że nubia na pewno nie będzie tesknić za swoim właścicielem - tzn wg niej zwierzęta nie mają uczuć...
@AIkanaro Drapieżniki pokroju pum mają silniejszy instynkt niż więź z człowiekiem. To nie są zwierzęta udomowione, człowiek jest dla nich tylko dodatkiem. Ostatnio było głośno o opiekunie wrocławskiego zoo,którego zabił tygrys. Tygrys przyzwyczajony do obecności ludzi od małego,który |zawsze był "miły". Sam opiekun pracował 8 lat przy dzikich kotach. Ludzie naprawdę zapominają,że drapieżnik to drapieżnik a nie ratlerek.
@Breva ratlerek 25-30 tys. lat temu był wilkiem szarym...
@Amincea a kura być może sokołem :) Wiesz, żeby otrzymać ratlerka, trzeba było skrzyżować ze sobą setki różnych kombinacji genetycznych przez wiele wiele pokoleń
@7th_Heaven do czego zmierzasz? Ma być jutro koniec świata czy jak?
Z tego co wiem to pumę nabył wykorzystując lukę w prawie po konsultacji z prawnikami, nie posiadał woliery ani zabezpieczeń potrzebnych do takiego zwierzęcia i oprowadzał ją wśród dzieci, robił pokazy, również bez zabezpieczeń. Owszem, zabieranie mu teraz jest przykre, ale tak naprawdę nie powinni nigdy mu na nią zezwalać. To nie jest maskotka a właściciel ewidentnie nie stosował się do zaleceń. Jakby doszło do wypadku to już by nikt nie bronił tylko by był krzyk, gdzie są urzędnicy .
@Breva Jeśli to co mówisz to prawda (a tego nie wiem, bo nie zgłębiałem się w temat), to ten człowiek powinien być świadomy, że prędzej czy później skończy się to odebraniem zwierzęcia. Nawet jeśli puma jest szczęśliwa, to prawo po coś jest. Nie jest wprawdzie idealne, ale jako tako musi utrzymać rzeczywistość w granicach logiki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2020 o 19:27
@Breva
No ale to trzeba rozliczyć tych, którzy tą lukę w prawie umieścili, a nie teraz, jak człowiek już się ze zwierzęciem zżył, mu je zabierać.
@Breva nigdy nie powinien jej nabyć, to fakt. Ale ona wybieg miała, z nim się czuła dobrze, a on z nią. To wszystko po prostu powinno zostać inaczej przeprowadzone.
@Breva
Nie, to nie tak. Owszem wykorzystał lukę w prawie, ale to się tyczy trzymania dzikich zwierząt, wpisanych na listę zwierząt niebezpiecznych, po tym jak zarejestrujesz działalność gospodarczą podpadającą pod cyrk. To nie jest nielegalne i z tego powodu nikt ci nie zabierze zwierzęcia. Sporo osób tak robi przede wszystkim z niebezpiecznymi gadami. Schody się zaczynają później, przede wszystkim co roku są kontrole i co roku po takiej kontroli trzeba uzyskać oficjalne pisemko z pozytywną opinią. Przede wszystkim sprawdzane jest miejsce przetrzymywania groźnego zwierzęcia, jego stan fizyczny i psychiczny i nie robi tego żaden nieznający się na niczym urzędnik tylko lekarz weterynarii.
Ten koleś uzyskał taką pozytywną opinię co roku aż do 2020, bo w tym roku jej nie otrzymał, co z automatu oznacza utratę zwierzęcia. Mogę się mylić, ale nawet nie potrzeba wyroku sądowego, bo to miejscowy inspektorat weterynarii decyduje o tymczasowym przekazaniu zwierzęcia do wskazanego przez siebie ośrodka, który ma odpowiednie papiery na przetrzymywanie takich zwierząt. Zatem pracownicy poznańskiego ZOO mieli prawo wejść na jego posesję i zabrać zwierzę, a gdyby odmówił zostałaby wezwana Policja. O dalszym losie zwierzęcia zadecyduje sąd, który może albo zwrócić zwierzę właścicielowi, odrzucając zasadność decyzji administracyjną, albo pozbawić właściciela praw opieki nad tą pumą, permanentnie., Głównymi powodami, przynajmniej podawanymi oficjalnie, jest zły stan klatki i złe karmienie.
@mwa Więc jak ktoś się zżyje z aligatorem trzymanym w bloku to też nie wolno mu go zabrać?
@mwa ciekawa teoria: jeśli oprawca "zżyje się" z ofiarą to jest wszystko ok? :) Trochę jak u arabusów, że jeśli typ zgwałci dziewczynę ale się z nią ożeni to nie ma tematu :)
Ten człowiek krzywdzi pumę. Psychika tego zwierzęcia jest rozchwiana i walczą w niej sprzeczne w tym momencie instynkty.
@7th_Heaven behawiorysta się znalazł... Jak mniemam, siedzisz miedzy zwojami i ogladasz tę walkę na żywo?
Troszeczkę zbyt dalekie wnioski wysuwasz na podstawie kilku zdjeć i filmików
Powinni mu pozwolić zabrać Nubii spowrotem do domu i względnie założyć obrożę z nadajnikiem GPS z by w razie czego było wiadomo że jest ,,u siebie"
Dzikie i złe.
https://www.youtube.com/watch?v=_-cJAuZ4CwA
@PIStozwis przyjść do najedzonego z odpoczywającego lwa to żaden wyczyn. Niech koleś przyjdzie do samca alfa, kiedy samice są w rui i niech spróbuje podejść do jednej. Powodzenia życzę.
@7th_Heaven zrozumiałeś w ogóle o co w tym zamieszaniu z pumą chodzi?
@gminnik świetny film. Warto go rozpropagować
@PIStozwis zwisa mi to, ja piszę to, o co chodzi mi, a chodzi mi o to, że tego kolesia nie powinno się bronić. Nie sympatyzuje z zoo, uważam, że puma powinna żyć w naturalnym dla siebie środowisku. Osobiście przebudowała bym większość ogrodów zoologicznych na wzór czegoś takiego jak jest w dolinie Charlotty i pozwoliłabym tam trzymać wyłącznie osobniki odratowane z przyrody, które nie są w stanie żyć na wolności bo np są kalekie albo w inny sposób niezdolne do przetrwania.
Niemniej warto podkreślić rolę ogrodów zoologicznych w podtrzymywaniu istnienia niektórych gatunków.
Wszyscy bronią tego człowieka tak jakby zwierzę, które mu odebrano było małym niegroźnym żyjątkiem, a tymczasem mówimy tu przecież o pumie! Gdyby, hipotetycznie, ta puma kogoś zaatakowała to byłaby afera na pół Polski, że kto zezwolił na trzymanie takiego zwierzęcia w domu. Przykre jest to, że zostanie mu odebrana ale należy myśleć również o dobru innych, a nie tylko pumy i jej właściciela
@seriooo Wiesz ile nasz przyjaciel pies zabija rocznie ludzi, dwadzieścia pięć tysięcy!
@seriooo myśl o dobru innych, i najlepiej nie udzielaj się publicznie...
Jeśli zaatakuje mnie twoje zwierze, albo strzelisz do mnie z broni, to odpowiadasz za to ty, nie ten co ci sprzedał czy wydał pozwolenie...
@metius Zdaje sobie sprawę i dlatego jestem przeciwniczką posiadania w domach groźnych ras psów (i nie mam tutaj na myśli tylko pitbuli i amstafów ale również owczarki niemieckie itp.) Winę za ataki psów na ludzi ponoszą ich nieodpowiedzialni właściciele, którym wydaje się, że są w stanie takiego psa wytresować, a w rzeczywistości nie posiadają na ten temat żadnej wiedzy.
może sobie dinozaury będziemy w domu chodować:)))
Całe szczęście ze w trakcie poszukiwan ktoś jej nie zastrzelil bo by dopiero była jatka z rodem z filmu Rambo