Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
343 420
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
G gabriel001
+27 / 37

„demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu’’ Winston Churchill

A jja zadam pytanie kto by miał ustalać wartość głosów. Dlaczego nie dzielić jeszcze na kolory, rasę, płeć czy religię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zyziek1985
+8 / 20

Racja ze niby po technikom to polowa glosu i tak dalej ze ludzie maja.czas tak liczyc zeby na ich wyszlo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+3 / 27

Po co tak kombinować? Bierzesz budżet Państwa za okres wybory - wybory. Dodajesz, dzielisz przez liczbę mieszkańców i wychodzi pewna kwota na utrzymanie państwa dodajesz do tego wszystkie benefity jakie pobrał delikwent (wiem, wiem powinno być rozliczenie za podatek rozsyłane tak w UK i do tego dodawane benefity). Bierzesz pity za ten sam okres i sprawdzasz czy kwota podatku jest większa czy mniejsza niż koszty jakie dana jednostka (przy rodzinie trzeba było by dodatkowe operacje wykonać aby uwzględnić dzieci). Jak kwota na picie jest większa to głosuje, jak mniejsza to nie.

Dlaczego "chodzący koszt" ma decydować o tym co będzie się w kraju dziać jak się do niego nie dokłada?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
+16 / 16

@raven000 dlatego, że nie wyłączasz największej grupy "chodzącego kosztu" - czyli tych którzy z budżetu państwa pobierają nie zasiłek, a pensję - najczęściej za pracę nikomu nie potrzebną co pokazał lockdown przy COVID - ale nawet zakładając że potrzebną - to ci ludzie głosują na to jak wydawać pieniądze wydawane na ich pensje.

Albo więc należy ograniczyć głosowanie wszystkim którzy z budżetu więcej pobierają niż do niego dokładają, albo nikomu. W przeciwnym razie to nierówne traktowanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolnomysliciel
0 / 8

@Syphar Dlatego od dawna twierdzę, że czynnego prawa wyborczego powinny zostać pozbawione wszystkie osoby korzystające z pomocy socjalnej oraz pracownicy budżetówki i zdania nie zmieniłem też w okresie gdy byłem pracownikiem budżetówki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolnomysliciel
0 / 0

@Taymishi Każdy chce decydować i wydawać kasę, tylko robić nie ma ma komu. Faktycznie jednak służby mundurowe powinny mieć prawo wyborcze, bo w końcu narażają się dla Państwa i obywateli.
Jasne, że przeprowadzenie czegoś takiego w demokracji może być co najmniej trudne o ile możliwe, ale trzeba mieć jakieś marzenia i cele do osiągnięcia bo inaczej pozostanie nędzna wegetacja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolnomysliciel
0 / 0

@Taymishi Jakich ludzi masz na myśli?
Poza tym całe życie to dyskryminacja ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ab_be
+14 / 46

Ooo, postepowym demokratom nie podoba się demokracja? Ojojo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zasysacz11
+8 / 24

@ab_be no własnie jakoś dziwnie to wygląda :P szok i niedowierzanie dla pis w to graj trzymać demokrację w państwie a ci krzyczą że koniec demokracji xD niszczenie państwa :P i deptanie wartości demokratycznych :D tak to jest bUl dupska :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wojtek1291
+4 / 14

@ab_be Nic nowego. To trwa od przegrania przez PO parlamentarnych po 8 latach ich władzy. Zaczął się cyrk na ulicach z KODem, zaczął się cyrk establishmentu POwskiego w mediach polskich i niemieckich, zaczął się cyrk europosłów z ramienia PO w europarlamencie z Tuskiem na czele. Trzymają sie tej żenady cały czas i przegrywają raz za razem, bo zniechęcają do siebie ludzi, próbując ich na siłę zniechęcić do PiSu wszelkimi metodami. Gwarantuję, że gdyby PO wygrało wybory i jacys zwolennicy PiSu czy przeciwnicy PO wyszli na ulice jak KOD, to nie byliby tak tolerowani. Bardzo szybko, by ich w białych rękawiczkach usunięto z ulic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
-2 / 4

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KpA3
+33 / 55

Bzdura z tym demotywatorem. Wykształcenie wyższe nie jest obecnie żadnym wyznacznikiem i można je w dosyć prosty sposób zdobyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
-2 / 16

@KpA3 może tak, może nie. Jak tak łatwo to dlaczego wszyscy go nie mają?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
+9 / 15

@raven000 Co? Wykształcenie wyższe w Polsce ma tyle osób, że nie ma gdzie ich obsadzić, a zdobycie... Serio? Przy zdawalności na poziomie 95%? To już ciężej jest zdobyć technika niż magistra czy inżyniera, bo technika mają zdawalności w okolicach 90%. W Polsce podział na wykształcenie ma sens jeśli uwzględnimy podział na wykształcenia niższe (podstawówka, średnie i wyższe) oraz wykształcenia wyższe (doktorzy i profesorowie). Chwalenie się dzisiaj dyplomem magistra czy inżyniera w Polsce jest czymś takim, jakbym ja się chwalił, że jestem lepszy od was bo mam paszport.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
-1 / 7

@johnyrabarbarowiec tu nie chodzi o ilość absolwentów kończących dany poziom szkoły.
A chodzi o pracę włożoną w osiągnięcie celu. Po prostu im się chciało poświęcić czas, czasem finanse aby otrzymać ten tytuł inżyniera czy magistra.
I tym są "lepsi" o od tych którzy tego tytułu nie posiadają.

"Chwalenie się dzisiaj dyplomem magistra czy inżyniera w Polsce jest czymś takim, jakbym ja się chwalił, że jestem lepszy od was bo mam paszport." To dlaczego wszyscy nie są wstanie się nim pochwalić?
Wiem iż większość osób, które takowego nie posiadają kwestionują jego wartość. Pytanie dlaczego? Bo nie mają takich możliwości i ich boli, że nie mogą go mieć?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+6 / 6

@johnyrabarbarowiec @KpA3 prawda jest taka,ze na niektorych kierunkach studiow to najwieksza przeszkoda w ich ukonczeniu jest zdanie matury po prostu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pomylilem_Strony
+1 / 1

@KpA3 prawda jest taka, że system jest fatalny i nie ma uniwersalnej metody naprawy. Można z wyższą wagą liczyć głosy lepiej wykształconych - ale tutaj jest sporo ludzi, którzy mają tylko papier. Można liczyć głosy na podstawie kwoty zapłaconego podatku w poprzednim roku, ale wówczas dużo wyżej liczony byłby głos niekompetentnego prezesa spółki skarbu państwa z nadania politycznego, niż osoby "obiektywnej". Można pomyśleć o teście z "wiedzy ekonomiczno-społecznej" - ale tutaj dominujący trend w ekonomii polega na interwencjonizmie państwa, inflacja jest mylona z CPI (indeks cen konsumenta) od 20 lat na wszystkich poziomach, wskaźniki makroekonomiczne już coraz mniej znaczą, ponieważ metodyka pomiarów jest dostosowana politycznie itp. W naukach społecznych jest jeszcze gorzej, dlatego taki test będzie "eliminował" ludzi, którzy maja inne poglądy, niż osoba pisząca testy. Niemniej każdy z tych sposobów jest lepszy, niż stosowany obecnie, ponieważ promuje cechy: wykształcenia, finansowania państwa lub wiedzy, a nie sam fakt zamieszkiwania jednego terenu. Dlatego takie dyskusje są potrzebna, a moim zdaniem wręcz konieczne! Ponieważ być może istnieje jakieś powiązanie wag cech wyborców, które pozwolą na wybór lepszych polityków i budowę lepszej Polski.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2020 o 10:57

M Martec
-1 / 3

@KpA3 Oczywiście, że można zdobyć w łatwy sposób. Wystarczy się uczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VanCyklon
0 / 2

@KpA3 Nie chodzi o sam papierek, a wiedzę jaką się zdobywa. Na większości kierunków studiów są takie przedmioty jak ekonomia czy prawo. Ja ucząc się podstaw ekonomii ( bo byłem na studiach nie związanych z nią ), całkowicie zmieniłem swoje podejście do polityki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
+2 / 2

@raven000 Nie ma takiej możliwości, żeby 95% absolwentów ciężko pracowała na swój dyplom, to utopia. To tak jakbyś powiedział, że 95% moich pracowników jest ambitna, ciężko pracująca i myśląca o swojej firmie. Tymczasem może z 10% pracuje naprawdę ciężko, pracują za dwóch, są ambitni i myślą o firmie, reszta stara się jak najmniej zrobić, żeby tylko nie wylecieć, a zarobić. A nie wszyscy mają, bo znam wiele osób którym zwyczajnie dyplom nie był potrzebny do życia. Przykładowo jeden znajomy został elektrykiem, obecnie zarabia ok 5-6k i jest zadowolony. Jak sam powiedział, studia mu nie potrzebne i fakt, zaledwie 10% społeczeństwa potrzebuje dyplomu, pozostali są zbędni, dlatego na beznadziejnych stanowiskach gościmy ludzi po studiach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
-3 / 3

@johnyrabarbarowiec i widzisz nie rozumiesz o co chodzi. Nie ważne, że to studia bansu i lansu. Przez min 3 lata musiał systematycznie poświęcać czas aby zaliczyć, przy okazji może czegoś się pożytecznego dowiedział. Ten co skończył edukację na podstawowym to nawet do zawodówki się nie nadawał.

Nie jestem zwolennikiem takiego liczenia głosów bo faktycznie dyskryminuje on osoby pokroju tego twojego znajomego. Dlatego jestem zwolennikiem liczenia głosów jak w S.A. na razie nadzorczej. Obliczamy liczbę udziałów w postaci zapłacnego podatku minus koszty stałe, usuwając z tego większość budżetówki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KpA3
0 / 0

@Martec Nic odkrywczego mi nie powiedziałaś. Obecnie studia są już tak popularne, że posiadanie wyższego wykształcenia to nic wielkiego. Nie wspominając już o dziwnych szkołach weekendowych... Kwestia wykorzystania posiadanego wykształcenia to już jest istotna rzecz. Znam ludzi niemiłosiernie głupich, a posiadających dyplom wyższej uczelni. Wiele osób ma wyobrażenie, że po studiach będą siedzieć tylko za biurkiem i liczyć pieniądze... a rąk do pracy brakuje... ;) I żeby nie było, że czegoś zazdroszczę - sam posiadam wyższe i nie jest to powód, abym czuł się lepszy od kogoś innego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BishopBS
0 / 0

@raven000 uśmiałem się z tego "systematycznego poświęcania czasu na zaliczenie" :) studia teraz nie mają żadnego znaczenia jakiegokolwiek stopnia (zwłaszcza że światem rządzą pieniądze więc no cóż) i to że ktoś poszedł na jakiś śmieciowy kierunek i zdobył ten dyplom nie czyni go nikim wyjątkowym bo nawet nie musiał się wysilać wbrew temu co sądzisz...
i ciekawi mnie jak twoim zdaniem takie liczenie głosów miałoby wyglądać... rozpisz mi to ładnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
0 / 0

@BishopBS dlaczego ludzie, przede wszystkim ci którym tego wykształcenia brakuje, tak deprecjonują je? Zazdroszczą, iż nie mieli: wiedzy, zaparcia, pieniędzy aby je uzyskać? Skoro to takie łatwe to dlaczego tego nie zrobili?

Każde studia mają znaczenie, bo ktoś ten proces musiał przejść. Musiał POŚWIĘCIĆ CZAS a nie twierdzić iż to nie potrzebne. PODJĄŁ PRÓBĘ SAMODOSKONALENIA, z lepszym czy gorszym skutkiem ALE MU SIĘ CHCIAŁO czego nie można powiedzieć o ludziach którzy tego wykształcenia nie mają. Nie ważne czy to szkoła lansu i bansu. Po prostu mu się chciało. Nie czyni go wyjątkowym, czyni go lepszym, pracowitszym od tego lenia co skończył na podstawówce (czy jeszcze do niedawna gimnazjum bo do 18 lat ma obowiązek się uczyć). Bo już jak ktoś skończył zawodówkę i w tym wyuczonym zawodzie pracuje, osiąga dochód to inna inszość.

Technicznie najprościej było by to rozwiązać rozsyłając wszystkim uprawnionym do głosowania "identyfikator głosującego" np z kodem kreskowym z zaszytą wagą głosu który naklejało by się na kartę do głosowania. Wyliczenie tej wagi też nie jest trudne, państwo zna podatek jaki został przez daną osobę zapłacony, zna swój budżet, wie ile dana osoba pobrała zasiłków, zapomóg. Nic skomplikowanego do liczenia w dzisiejszych czasach.
Wystarczyłoby naklejać tą "moją teoretyczną naklejkę" przy nazwisku kandydata. Nie ma problemu z nieważnymi głosami, nic skomplikowanego do liczenia, ciężko fałszować przez dopiski. Wystarczy skaner kodów kreskowych i po wszystkim. Wybory nadal są tajne, tyle że jest mniej zabawy z uprawnionymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2020 o 11:51

avatar johnyrabarbarowiec
0 / 0

@raven000 Systematycznie zaliczać... Łał, pójść na wykład, żeby wykładowca twarz zapamiętał, a potem "panda 3" raz na pół roku. Serio, tęsknię za tymi czasami, teraz niestety muszę wstać o 7, ciężko pracować pod wysokim stresem i ryzykiem, wracam wieczorem styrany do domu i muszę się jeszcze przygotować na następny dzień. Kiedyś to człowiek się poświęcał, gra w LOLa na wykładach, czasami słuchanie jak coś ciekawszego, a teraz tak się bezużytecznie człowiek czuje. Tak, to była ironia.
Serio nie znam człowieka, który w wieku 25 lat bez studiów miałby mniejsze kwalifikacje do czegokolwiek niż 25 latek z pachnącym jeszcze drukarnią dyplomem, prowadzę firmę i nie raz jak szukałem ludzi i widziałem to zjawisko kiedy 25 latek jest po studiach i nie umie mi powiedzieć co umie, a potem przychodzi 22 latek z maturą który ma już jakieś uprawnienia, umiejętności i jeszcze doświadczenie. Oczywiście fakt, pytanie jeszcze jakie ktoś kończy studia, bo czasami, rzadko, ale jednak czasami są to naprawdę poważne studia na których człowieczek zdobył wiedzę i kwestia teraz nabrania doświadczenia, bo skończył np. robotykę, automatykę, projektowanie mechaniczne i inne tego typu, jednak oni są w stanie cokolwiek powiedzieć co potrafią. Raz mi było szkoda chłopaka bo powinęła mu się noga w życiu, chyba 28 lat miał, robotyk z długami, nie pracował w zawodzie, ale na pytanie co umiesz, odpowiedział między innymi, że potrafi zrobić robotyczną rękę taką jak do zaawansowanych produkcji. Sam mu szukałem pracy bo chciał goowno robotę ode mnie, ale takiego człowieka szkoda na takie stanowisko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L liska1234
+1 / 1

@KpA3 widząc znajomych ze studiów... i osoby, które studia skończyły - znaczna część do de#$le, którzy po prostu wykupowali sobie prace, bo było ich (a raczej rodziców) na to stać...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KpA3
+1 / 1

@liska1234 nie mógłbym się z Tobą nie zgodzić :) Sam widziałem to zjawisko. Wykształceni bezrobotni, bo do "łopaty" nie pójdą, bo mają wyższe "wykształtowacenie" Nie zazdroszczę nikomu, sam posiadam wyższe i w żaden sposób nie czuję się lepszy od kogoś kto ma podstawowe. A demotywator to zwykły ból dupy, bo czyjś kandydat nie wygrał. Czyżby już demokracja się nie podobała ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L liska1234
0 / 0

@KpA3 dokładnie. Dziękuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jeykey1543
+20 / 30

Ja bym od razu wprowadził testy na IQ bo ktoś z podstawowym zdobytym za czasów wojennych może być mądrzejszy niż obecny magister psychologii. A tak na serio to na Trzaskowskiego głosowali ludzie, bo mieli dość PiSu i się dziwię tym yntelygentom, że mając do wyboru inne partie to nadal wspierają ludzi, którzy podobnie jak PiS tylko dłużej okradali Polskę. Nie dziwię się że głupek widzi 500 złoty i głosuje na tego co mu "dał', ale dziwię się że 30% osób chwali ludzi, którzy podwyższali podatki. Dawali tylko sobie, a przy tym nie wspierali polskiej gospodarki tylko oddawali ją za grosze w obce ręce. No tak robiąc się nie zrobi dobrobytu. Już nie wspominam skoku na OFE.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
0 / 8

@jeykey1543 Yup, jeśli ktoś głosuje na POPiS to o inteligencji nie mamy co rozmawiać. 92,54% wyborców w Polsce głosowało na POPiS więc nie mam dobrych wieści.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pipu
+1 / 19

No, już dobrze. Nie zesrajcie się z tymi porównaniami. Mleko już się rozlało i pewnie by się i tak w ten sposób rozlało. Duda po prostu musiał wygrać i wygrał. Nie było innej opcji. Za trzy lata wygra PiS bo do tego czasu zlikwiduje inne opcje. Sami do tego doprowadziliście. Nie głosowaliście mądrze i to nie jeden raz to macie. Dla ścisłości ja w 90% jako wyborca zakreślam wszystkie kratki. Coraz mniej mądrych ludzi bierze się za politykę. Od prawie 20 lat istnieje dualizm partyjny w Polsce a wy dajecie się ciągle nabierać na te same gęby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gregor2
+12 / 12

Wykształcenie nie świadczy o inteligencji a już tym bardziej o zdolności wyboru swojego przedstawiciela. Jeśli chcecie weryfikować kompetencje wyborców lepiej wprowadzić dla każdego kandydata krótki test dotyczący ich programu wyborczego. krótko mówiąc jeśli nie wiesz na kogo (w kontekście poglądów nie nazwiska) głosujesz twój głos jest nieważny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jaskierrro
0 / 6

@gregor2 Tak zgadzam się. Nie da się zmierzyć ludzkiej inteligencji. Nawet ktoś z dyplomami może okazać się idiotą. I na odwrót, ktoś po podstawówce może być inteligentny. Ale trochę prawdy w tym jest że w wyborach liczy się ilość, a nie jakość. Może to okrutnie i rasistowsko zabrzmi ale może najlepszym pomysłem byłoby wprowadzenie jakiegoś limitu wiekowego do którego można głosować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
+3 / 3

@gregor2
Tylko często poglądy głoszone przez polityków nijak się mają do ich rzeczywistych działań. Dlatego mam inny pomysł. Test z wiedzy o polityce, historii i gospodarce kraju. Nic specjalnie skomplikowanego, ale żeby wyborca zdawał sobie sprawę z podstawowych mechanizmów, choćby jak działa ordynacja wyborcza w Polsce, co może parlament, co prezydent, a co rząd. Jakie są zasoby naturalne Polski, czego mamy dużo, czego mało, a czego nie mamy wcale. Trochę pytań o sylwetki polityków, którzy od dawna w tym siedzą.

Być może co nieco o historii, krótko o wojnie, zaborach. PRL, przemianie ustrojowej i właśnie o politykach. Przecież każdy z nich wiele razy zmieniał szyld partyjny, a wraz z nim poglądy, może z wyjątkiem Korwina. On poglądy cały czas ma podobne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pani_Informatyk
-3 / 5

@gregor2 Wykształcenie nie świadczy o inteligencji, ale ma na nie pozytywny wpływ. Nawet na najgorszych studiach musisz zrobić jakieś minimum: przeczytać branżową książkę, napisać pracę, zdać egzamin ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marion26a
+3 / 11

Hej,a podobno wszyscy jesteśmy równi?Mamy mieć szacunek do siebie niezależnie od tego,co myślimy.A tu co?Rasizm.
Niestety młodzi "wykształceni"to w większości lemingi,ciemnota nieoświecona,którym na uczelniach pcha się do głów,genderyzm,72 płcie itp.Starsze pokolenie myśli narodowo,ma tożsamość.Czy ktoś widział na wieczorze powyborczym Trzaskowskiego jedną polską flagę ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolnomysliciel
+7 / 9

Gdyby jeszcze uzyskanie wyższego wykształcenia wymagało inteligencji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
+6 / 8

@pawel_4096 Ty, ale lewak wygrał wybory.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel_4096
-3 / 7

*przegranej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lilek1995
-2 / 8

Widzę, że tworząc demota jesteś taki wykształcony że nam 30 milionów wyborców dołożyłeś w Polsce a frekwencja ponad 200%!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+1 / 1

@lilek1995 a ja widzę iż czytanie ze zrozumiem to nie jest mocna strona, z matematyką też masz pewne problemy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lilek1995
-3 / 3

@raven000 Dlaczego duda ma 29 milionów głosów, a Trzaskowski 33,5 miliona głosów. Jak uprawionych obywateli jest 30 milionów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+1 / 1

@lilek1995 czyli dalej nie przeczytałeś ze zrozumieniem treści demota. Spróbuj jeszcze raz, jak Ci się nie uda to wróć wytłumaczę Ci skąd się wzięły takie wartości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lilek1995
-3 / 3

@raven000 Liczyłeś siłę głosów ale jest jeden zasadniczy błąd, który nie bierzesz pod uwagę i twoje badania są bardzo mało prawdopodobne. 1. Preferencje wyborcze w tym wykształcenie jest badane na podstawie ankiety (rzetelność i sposób ankietowania w przeliczeniu na siłę głosów ma jeszcze większy błąd statystyczny). 2. Selekcja ludzi na podstawie wykształcenia jest mało etyczna. 3. System głosowania byłby jeszcze bardziej skomplikowany, ponieważ karty do głosowania musiałby się różnić np. kolorem. 4. Korwin czasem mówi dobrze ale to jest tylko teoria, która nie znajdzie praktyki. 5. Takie porównania mają na celu tylko uśmierzyć ból osób głosujących na Trzaskowskiego, jest to przykre ponieważ nawet przegrywać nie potrafią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+1 / 1

@lilek1995 to nie ja liczyłem tylko autor.
Ja jestem zwolennikiem głosowania PITem a nie dowodem osobistym.
Głosują tylko osoby dokładające się do funduszów państwa. Głosują tylko płatnicy netto. Reszta nie ma prawa głosu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VTepesh
+1 / 3

Drogi autorze, jak można tak zrównywać, wiedzę magistra z dorobkiem profesora? Przecież to oczywiste, że trzeba było rozważyć przyznanie kolejnych głosów w uzależnieniu od tytułu naukowego, gdzie magister miałby te 4 głosy, ale doktor winien by mieć ich 5, dr. hab. 6, a profesor 7 głosów powinien móc oddać ;) nie no ogólnie fajne rozważanie, choć w komentarzach widzę, że chyba nie każdy załapał o co chodzi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dzi4d3k
+3 / 5

Co za bzdura? Jedni i drudzy już pokazali w jaki sposób rządzą krajem i żaden mądry, by nie głosował na POPiS/PiSPO

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2020 o 9:18

T tyygrysek
+4 / 4

Rozumiem ideę ale nie do końca się zgadzam: poziom wykształcenia nie implikuje wiedzy jak funkcjonuje państwo, a raczej taka wiedza powinna być wyznacznikiem ważności głosu!
Ja widzę to mniej-więcej tak (nie mój pomysł, ja nieco go rozwinąłem):
Na karcie do głosowania oprócz kandydatów krótki (kilka pytań) i w miarę prosty test wyboru dot. polityki, podatków i ogólnie funkcjonowania państwa. Głos jest ważny tylko pod warunkiem poprawnego wypełnienia testu (tylko kto miałby ułożyć pytania???). Oczywiście przed wyborami rząd musiałby udostępnić WSZYSTKIM obywatelom materiały (broszurki, strony WWW, programy TV?), z którymi rzetelne zapoznanie się pozwoliłoby obywatelowi na poprawne rozwiązanie testu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R RobertKGB
+4 / 4

@tyygrysek Zdaje się, że wtedy w drugiej turze nie zobaczylibyśmy ani Dudy ani Trzaskowskiego :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tyygrysek
+2 / 2

@RobertKGB
Uznaję to jako poparcie dla mojej koncepcji :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
+1 / 5

Nie rozumiem tych kalkulacji, a jakby wygrał Trzaskowski to by było lepiej? Rozumiem, że jakby przyszło dwóch złodziei do Twojego domu mając do wyboru złapanie za siekierę lub wybór który z nich ma cię ogłuszyć, to byś dumnie wybrał tego mądrzejszego do ogłuszenia i byś uważał się za inteligentnego? :) Wygrał kandydat POPiSu, konkurował z innym kandydatem POPiSu, a w I turze POPiS wystawił łącznie 6 kandydatów i 92,54% ludu zagłosowało na POPiS. Co Ci robi za różnicę, jakie jest nazwisko wygranego? Ja tam bym odebrał prawa wyborcze każdemu kto głosował na POPiS bo to tumany, wtedy jest szansa na zmiany w Polsce, ale weź teraz zabierz prawie wszystkim głosy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R RobertKGB
+3 / 5

Zasadniczo wszystko się zgadza, ale wykształcenie nie równa się inteligencja. U osób starszych procent osób wysoko wykształconych jest niższy, ponieważ kiedyś na studia szło 5% ludności a nie tak jak obecnie 90% i nie wynikało to z tego, że byli mniej inteligentni. Studia obecnie kończy większość, ale co z tego jeśli z reguły jest to licencjat na wydziale gier i zabaw jakiejś śmiesznej "uczelni" i do tego nie jest wymagana wcale wyższa inteligencja. Więc argumenty jednak całkowicie z doopy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L loloyan
0 / 8

Ból dupy ciąg dalszy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinn_
0 / 4

A doktorzy, profesorowie mają też głos x4? Czyli tyle ile ich studenci, którzy nierzadko studia skończyli przy okazji, a i tak siedzą w domu? A ich koledzy z wykształceniem podstawowym, ale są przedsiębiorczy, zatrudniają setki ludzi, płacą wysokie podatki i dzięki nim wiele rodzin ma za co żyć mają tylko 1 głos?
Równie dobrze można dzielić głosy ze względu na wiek, przecież starsi już i tak niewiele będą mieli, a młodzi mają całe życie w kraju to niech oni decydują, w jakim kraju chcą żyć.
Takie podziały mogą działać tylko na chwilę, na dłuższą metę sprawdzą się jeszcze gorzej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar misteriusz
+1 / 5

Głos kogoś kto skończył kulturoznawstwo albo turystykę i rekreację ma być liczony bardziej od głosu elektryka po dobrej zawodówce?????

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+2 / 2

Prostszym byloby mnozenie wagi glosu razy IQ/100

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I ICoTyNaToPowiesz
+2 / 2

A co jeśli menel ma wyższe wykształcenie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
0 / 0

Menel też może mieć wykształcenie wyższe, a osoba po zawodówce/technikum być inteligentną osobą, która po prostu lubi co robi... Trzeba by pierw co roku robić ludziom przed głosowaniem wiedzówkę: 100%-4p. 80%.->3p... Ale jak wiemy to za dużo roboty, niepraktyczne i zbyt wiele osób by się burzyło.
No ale skoro już chcemy dzielić ludzi na bardziej wartościowych i tych mniej, to przynajmniej z sensem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2020 o 10:19

W wbq3510
+1 / 5

Gdyby głosy były tak liczone to kandydaci na prezydenta wchodziłyby w dupę tym z wyższym i dostosowywali pod nich program co finalnie dałoby na pewno inne wyniki.
Duda na pewno zmieniłby swoją taktykę i program.
A gdyby babka miała wąsy to byłaby dziadkiem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jaqb1
0 / 0

No cóż ...taka wada demokracji. Ale uwaga! Ludzie z wykształceniem, a co najważniejsze z pieniędzmi mogą sobie życie urządzać jak chcą...mogą nawet wyjechać z kraju i szukać szczęścia w kraju gdzie demokracja jest demokracją czyli rządzi większość ale z poszanowaniem praw większości.

Najgorsze dla mnie jest to, że większość moich klientów to ludzie z małych miasteczek i wsi. Bardzo porządni ludzie...tylko źle głosują.
***** ***

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
0 / 0

Poza tym, skąd pomysł, że osoba po studiach matematycznych będzie lepiej ogarniała gospodarkę, od osoby po technikum administracyjnym?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kubcraft
0 / 0

Wybory jak zwykle pokazują , za wykształcenie nie świadczy o inteligencji :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

Chciałbym zobaczyć takie porównanie dla pierwszej tury. Druga tura to wybieranie mniejszego zła, a nie wybieranie swojego kandydata. Niestety nie znalazłem liczby głosujących w danej grupie wykształcenia, więc nie da się tego bezpośrednio przeliczyć. Możemy najwyżej ekstrapolować dane z drugiej tury, ale frekwencja i proporcje wykształcenia były różne. No ale co tam, pójdźmy tą drogą z prostym założeniem. Proporcje pomiędzy grupami wykształcenia są jak w drugiej turze, poparcie w każdej z grup jest jak w pierwszej.

https://i.imgur.com/rfaJnmE.png

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
-4 / 4

Absolwent z wyższym z gównouczelni - 2000 miesięcznie na rękę w jakimś biurze.
"Tępy" stolarz po zawodówce - 10 000 - 20 000 zł miesięcznie z wykończenia wnętrz.

I kto tu jest k..a głupi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 2

Statystyki podanie w democie nie mają prawa być prawdziwe bo za bardzo odbiegają od krzywej gaussa :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Bimbol
0 / 0

A do "elit" ciągle nie dociera że są elitami tylko we własnym mniemaniu. Nie potrafią pokazać swojej wyższej kultury ani swojej większej wiedzy i mądrości, a skoro nie potrafią to prości ludzie wyciągają jedyny słuszny wniosek: nie mają tych cech.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Trepan
0 / 0

Demokracja nie jest systemem powszechnym. Rządy ogłupionych mas mających prawo głosu to ochlokracja. Są takie instytucje jak Rada Polityki Pieniężnej, Rada Bezpieczeństwa Narodowego i tam zasiadają wykwalifikowani ludzie. Mając odpowiednio wykwalifikowanych ekspertów o wysokim poziomie kompetencji można dopiero liczyć ich głosy. Przecież to oczywiste, że zawodowy dzieciorób zawsze zagłosuje na deja. Co takie osoby wnoszą do ogólnego dobrobytu? Tylko gęby do wykarmienia. W naturze pasożyty są zwalczane. Stara rzymska maksyma: kto nie pracuje, ten nie je.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wonsz1922
0 / 0

Źle ja bym raczej zrobił 1 głos menel lub osoba nie pracująca, 2 głosy osoba pracujaca (przynajmniej od roku) lub dalej się ucząca. Wtedy patole mają marginalne znaczenie przy wyborach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L leoss11
0 / 0

Obliczać wagę głosu na podstawie wykształcenia, które de facto nadaje władza jest złym pomysłem, ludzie którzy to proponują takie rozwiązanie, chyba zapominają że ludzie od siebie się różnią. Można być profesorem prawa albo wybitnym znawcą legislatury. Jak w takiej sytuacji obliczyć ile kto powinien mieć głosów? Jeśli już ktoś naprawdę chce demokracji i zdecydowałby się na ważenie głosów to dużo lepszym i tańszym rozwiązaniem mógłby być dochód uzyskany za ostatni rok, dwa, etc. Ilość zarabianych pieniędzy pośrednio implikuje użyteczność człowieka dla społeczeństwa, choć i tu zdarzają się wyjątki (wolontariat, przekonania osobiste, itp.)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar borekpp
-1 / 1

Bo Polce potrzebna jest monarchia .. Polacy do demokracji się nie nadają, to za czasów monarchii Polska była potęgą..a wolne elekcje, sejmiki, demokracje sracje..doprowadziły Polske do katastrof.. I macie coś przeciwko Kaczyńskiemu, że chce sam Polską rządzić.. a on po prostu , wyciąga wnioski z historii

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2020 o 18:43

M Masterius87
0 / 2

Tylko debil mógł na to wpaść

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R reevoreevo
-1 / 1

co gdyby przy urnach wyborczych znaczenie miał rozmiar buta? co gbyby przy urnach wyborczych znaczenie miał kolor gaci? co gdyby babcia miała wąsy? co gdyby dziadek widział i nie powiedział a to było tak? co gbyby...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ananiasz
0 / 0

Szczerze mówiąc liczyłem na większą różnicę po tych mnożnikach, co oznacza, że średnio sprawdza się twierdzenie bóldupowe, że wyborcy Dudy to same nieuki. BTW głosowałem w II turze na Trzaska.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
0 / 0

@Ananiasz bo to nie jeden czynnik na to wpływa. Policz wykształcenie, sytuację zawodową, wpływ, że tak to ujmę otoczenia (np. ambony, jedynie słusznej tv,...) i zaczyna się budowanie elektoratu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ananiasz
0 / 0

@raven000 Ostatnie wybory niestety pokazały, że PiS-u nie trzeba uczyć budowy elektoratu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2020 o 22:35

avatar monikashell
+1 / 1

a ja mam inny pomysł, prawo głosu powinni mieć tylko ci co płacą podatki, w końcu wybierany rząd decyduje o ich pieniądzach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Clip180
0 / 0

Ze szczegółowych wyników exit poll ipsos wynika że trzaskowski miał poparcie w 99.99% W różnych grupach. Hehehe już wałek poszedł na wyborach 2.6+9.4+38.9+49= 99.9% na 30milionow uprawnionych do glosowania to jakieś 300000 tysięcy straconych głosów. Wygląda na to by wygrał

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bauvvanek
0 / 0

A gdyby tak nie wykształceniem a inteligencją? Nie jestem zwolennikiem twierdzenia że jak tylko po podstawówce to już głupi. Raz na 10 lat test na inteligencję i proporcjonalnie większe uprawnienia do głosowania. Dobrze by było ustalić próg jaki uprawniałby do wzięcia udziału. Wtedy dzieciak z iQ mógłby głosować, a małorozgarnięty nie miałby takiego prawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Largos90
-1 / 1

a od kiedy to wyższe wykształcenie świadczy o mądrości danej osoby? najmądrzejsi są zapewne ci wszyscy po pedagogice i "szkole poetów..."? Wisława Szymborska nie miała matury (wg autora tego posta była zapewne menelem), większość noblistów literackich nie miało średniego wykształcenia, a tu geniusz po studiach usiadł i policzył... dżizys, k***a, ja pi***ole!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ervinho
0 / 0

Trzaskowski zwyciężyłał za granicą. Niech zostanie prezydentem na uchodźstwie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tad60
0 / 0

Ci z wyższym wykształceniem już raz dali się zrobić w balona jak parę lat temu rude lisy kazali im schować dowody babciom, głosować na nich i jak skończą studia praca będzie czekała.Szkoły pokończyli pracy nie było i rozumu dalej nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Puolalainen
0 / 0

Nie kazdy menel to czlowiek bez wyksztalcenia i rozumu w glowie. Czasami zycie tak dokopie, ze czlowiek sie stacza i nie chce albo nie moze z tego wyjsc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K k_simka
0 / 0

teraz widać ile w Polsce znaczy wykształcenie. Im wyższe tym głupsi ludzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jastomek
0 / 0

Wstawaj, zesrales się

Odpowiedz Komentuj obrazkiem