@pandoro To raczej Ty jesteś chory psychicznie. Ci ludzie ze zdjęcia cierpią na mózgowe porażenie dziecięce. Ta choroba nie powoduje upośledzenia umysłowego.
A można by cywilizacyjnie kulturalnie zaprogramować dzieci za pomocą in vitro żeby były mądre, silne, inteligentne... Ale po co! Lepiej żeby było więcej cierpienia na tym świecie.
@Jeremi978 jakby mozna bylo ingerowac z zarodki to predzej rzad zaprogramowalby posluszenstwo, a swoim dzieciom dazenie do wladzy. W ten spsoob wladza znow bylaby dziedziczna a narob plocilby tylko posluszne owieczki.
@pochichrana Tak czy siak płodzą je posłuszne owieczki, bo "wujaszek" Stalin zadbał o to żeby buntownicy zniknęli. Najpierw nie pomógł nam w Powstaniu Warszawskim, potem sukcesywnie mordował żołnierzy wyklętych. W każdym razie jeśli my nie zaczniemy płodzić silnych ludzi przy udziale nowoczesnej technologii to zrobią to Chiny albo Rosja. I nas pokonają. Sfagocyzują jak komórka komórkę czytaj: zeżrą i wchłoną w siebie! Także... Konfucjusz mawia: "Jak się nie obrócisz d*pa z tyłu!". ;P
Obecnie rodzi się tak ciapciowate pokolenie, że byle katastrofa nas wybije jak dinozaury albo zdziesiątkuje! Także... Ja bym tam wolał dawać dzieciom z góry inteligentne geny. Bo jak nic nie zrobimy to kod genetyczny tak się zdegeneruje, że prędzej czy później wymrzemy jak te myszy z eksperymentu gdzie miały idealne warunki! Ja wiem, że tam w grę weszło kazirodztwo, ale kod DNA tak się degeneruje, że jak nic nie zaczniemy w tym kierunku działać to i bez kazirodztwa wymrzemy! Przykładem może być to, że coraz słabsze pokolenia się rodzą.
@maksiking9 ja wolalabym raczej system konkursowy. Wygrywa najlepszy. Przy czym do szkolenia "monarszego" kazdy mialby rowne szanse, a nie ze "jego od malego ucza". Nie widze powodu klaniac sie przed jakims pier...nym gowniarzem tylko dlatego ze urodzil sie we wlasciwej rodzinie.
Na szacunek trzeba sobie zasluzyc. Chociaz i tak wole to niz ten syf jaki nazywamy demokracja.
@dom77 Jakby nie zabawa w Pana Boga to pewnie nie miałbyś co jeść. Większość zwierząt hodowlanych czy roślin to mieszanki genetyczne, hodowane sztucznie przez człowieka. Może zamiast bawić się w Pana Boga i robić np. przeszczepy serca wejdźmy z powrotem na gałęzie drzew?
Może i skończyli jakiś bezsensowny kierunek, stworzony tylko po to, żeby chore dzieci mogły pójść na studia, ale to nie zmienia faktu, że najprawdopodobniej nadal nie mogą chodzić, sami się ubrać czy choćby podetrzeć sobie tyłek oraz że nie mają i nigdy nie będą mieć normalnego życia.
Pytanie tylko czy mimo tej niepełnosprawności są szczęśliwi, skoro pelnosprawni maja często ciężkie życie. Być może tak esli jedyną ich komplikacją jest wózek, ale w niektórych przypadkach uważam, że bardziej brutalne jest kazać żyć dziecku, które jest skazane na jakieś duże ułomności np. genetyczne, przez co nie będzie miało w przyszłości praktycznie szans na normalne życie.
To pewien egoizm rodziców, bo chcą utrzymać swoje dzieci przy zyciu za wszelką cenę, ale nie pomyślą o tym ile taki człowiek później wycierpi, głównie psychicznie
Czy miałaś Aniu wkład w ich edukację jako wykładowca lub w ich leczenie jako lekarz?
Źródło do całej historii bo nie uwierzę.
@JohnLilly
Ania i źródło? Dobry żart.
I czego to ma dowodzić ?
Zdecydowanie masz rację :D:D:D
Studia powiadasz? Te chore psychiczne dzieci? Czy to chory żart czy debilna zmyślona historyjka?
@pandoro Przecież to demoty, zabrakło tam na zdjęciu tylko różowego jednorożca.
@pandoro To raczej Ty jesteś chory psychicznie. Ci ludzie ze zdjęcia cierpią na mózgowe porażenie dziecięce. Ta choroba nie powoduje upośledzenia umysłowego.
A można by cywilizacyjnie kulturalnie zaprogramować dzieci za pomocą in vitro żeby były mądre, silne, inteligentne... Ale po co! Lepiej żeby było więcej cierpienia na tym świecie.
@Jeremi978 jakby mozna bylo ingerowac z zarodki to predzej rzad zaprogramowalby posluszenstwo, a swoim dzieciom dazenie do wladzy. W ten spsoob wladza znow bylaby dziedziczna a narob plocilby tylko posluszne owieczki.
@pochichrana Tak czy siak płodzą je posłuszne owieczki, bo "wujaszek" Stalin zadbał o to żeby buntownicy zniknęli. Najpierw nie pomógł nam w Powstaniu Warszawskim, potem sukcesywnie mordował żołnierzy wyklętych. W każdym razie jeśli my nie zaczniemy płodzić silnych ludzi przy udziale nowoczesnej technologii to zrobią to Chiny albo Rosja. I nas pokonają. Sfagocyzują jak komórka komórkę czytaj: zeżrą i wchłoną w siebie! Także... Konfucjusz mawia: "Jak się nie obrócisz d*pa z tyłu!". ;P
Obecnie rodzi się tak ciapciowate pokolenie, że byle katastrofa nas wybije jak dinozaury albo zdziesiątkuje! Także... Ja bym tam wolał dawać dzieciom z góry inteligentne geny. Bo jak nic nie zrobimy to kod genetyczny tak się zdegeneruje, że prędzej czy później wymrzemy jak te myszy z eksperymentu gdzie miały idealne warunki! Ja wiem, że tam w grę weszło kazirodztwo, ale kod DNA tak się degeneruje, że jak nic nie zaczniemy w tym kierunku działać to i bez kazirodztwa wymrzemy! Przykładem może być to, że coraz słabsze pokolenia się rodzą.
@maksiking9 ja wolalabym raczej system konkursowy. Wygrywa najlepszy. Przy czym do szkolenia "monarszego" kazdy mialby rowne szanse, a nie ze "jego od malego ucza". Nie widze powodu klaniac sie przed jakims pier...nym gowniarzem tylko dlatego ze urodzil sie we wlasciwej rodzinie.
Na szacunek trzeba sobie zasluzyc. Chociaz i tak wole to niz ten syf jaki nazywamy demokracja.
Ile razy trzeba przypominać, że zabawa w Boga nigdy dobrze się nie kończy? Jakby mało było testów na dzieciach dla osiągnięcia władzy.
@dom77 Jakby nie zabawa w Pana Boga to pewnie nie miałbyś co jeść. Większość zwierząt hodowlanych czy roślin to mieszanki genetyczne, hodowane sztucznie przez człowieka. Może zamiast bawić się w Pana Boga i robić np. przeszczepy serca wejdźmy z powrotem na gałęzie drzew?
Jak nie wiesz co to znaczy "zabawa w Pana Boga" to się nie odzywaj. Unikniesz ośmieszenia.
Może i skończyli jakiś bezsensowny kierunek, stworzony tylko po to, żeby chore dzieci mogły pójść na studia, ale to nie zmienia faktu, że najprawdopodobniej nadal nie mogą chodzić, sami się ubrać czy choćby podetrzeć sobie tyłek oraz że nie mają i nigdy nie będą mieć normalnego życia.
Jak zwykle nasza Ania odleciała z wymyślonymi historyjkami w kosmos.
Kolejny raz żerowanie na czyjejś krzywdzie dla paru "lajków". Aż przykro patrzeć jak strona się stoczyła.
Na pewno mają życie usłane różami, studia, sport dziewczyna co noc inna...
Pytanie tylko czy mimo tej niepełnosprawności są szczęśliwi, skoro pelnosprawni maja często ciężkie życie. Być może tak esli jedyną ich komplikacją jest wózek, ale w niektórych przypadkach uważam, że bardziej brutalne jest kazać żyć dziecku, które jest skazane na jakieś duże ułomności np. genetyczne, przez co nie będzie miało w przyszłości praktycznie szans na normalne życie.
To pewien egoizm rodziców, bo chcą utrzymać swoje dzieci przy zyciu za wszelką cenę, ale nie pomyślą o tym ile taki człowiek później wycierpi, głównie psychicznie