Własnie minimalna. Dla normalnego kowalskiego pensja przez te lata wzrosła o 300-400zł. Kiedyś minimalna kwote zarabiało tylko mały procet społeczeństwa, aktualnie jest to ponad połowa. Nie zastanawiałeś się dlaczego? W tych "złych" czasach gdzie minimalna kwota to 300 zł, a przecietny kowalski zarabiał 2700 zł, można było normalnie żyć. Aktualnie w 2020r. dlatego, że to pracodawca ponosi opłaty, a nie państwo. Ta kwota wzrosła tylko do 3000 zł, gdzie doszlo pełno nowych opłat, podatków, podwyżek cen, pomijając oszustwa finansowe i trwonienie kasy na bzdury przez polityków. W 2020r te 3000 zł jest warte 500 zł w 1995r. AlE przEciesz W PoLsCE zYJE sIE lEPieJ bO BomBElEk DoStAl PinCsEt ZloTyCh, A PoDnOszEnie cEn To TyLKo sPisEk chYTryCh sKlepIkaRzy.
@YooRFacE W Polsce minimalną lub parę nieistotnych groszy więcej większość zarabiała od zawsze. Nie wiem, skąd masz pomysł, by przeciętny Kowalski w 1995 zarabiał 2700. Przeciętny Kowalski w tamtych czasach jak zarabiał przeciętną 702 złote (wg GUS), to był tak samo w niebo wzięty, jak ten, co dzisiaj zarabia 4919 (wg GUS). Oczywiście mówimy o kwotach brutto.
Tak więc, nim coś napiszesz, weź najpierw zweryfikuj swoje wynurzenia z ogólnodostępnymi danymi, a dopiero potem publikuj.
@Xar Czy zarabia się minimalną, czy nawet 20% - 30% więcej, to dalej jest się w czarnej d z zarobkami. To tak gwoli wyjaśnienia zwrotu "lub parę nieistotnych groszy więcej" z początku mojej wypowiedzi.
chciałbyś się zamienić poziomem życia na lata 90-te, pamiętasz w ogóle tamte czasy ?
Po mimo tej inflacji z demota dzisiaj lodówka jest pełna po brzegi. W latach 90-ych byo "tanio" a jadło się przysłowiowy chleb ze smalcem. I te tłumy turystów w dzisiejszych czasach i zakorkowane drogi też pewnie wynikają z dzisiejszej biedy.
@marianoo_italianoo lodówka to i wtedy była pełna, bo jedzenie było bardzo tanie. Ja pamiętam lata 90 i bardzo dobrze je wspominam - choć zamienić to bym się chciał na 2005-2010.
@marianoo_italianoo przede wszystkim w latach 90-tych ludzie czuli nadzieję, że będzie lepiej. Teraz ludzie są przekonani, że "lepiej to już było" - zasadnicza różnica, która daje dodatkowego koma optymizmu w życiu. Do tego zamordyzm covidowy, podzielone społeczeństwo, coraz większa fiskalizacja, dodruk pieniądza itp. To wszystko sprawia, że niebawem pożegnamy się z dobrymi czasami. Media patrzyły na ręce władzy i sporadycznie opozycji, wytykanie błędów nie oznaczało przynależności do innego wyznania, czy tam plemienia. Propaganda i owszem była, ale i tak jest to przepaść wobec tego co widać teraz. No i w latach 90-tych stopy procentowe były wysokie, a mieszkania "tanie" (tanie nigdy nie były, ale nie były tak drogie ja teraz) co w połączeniu daje sensowną perspektywę na dorobienie się nieruchomości. Jednocześnie przy gospodarce niedoboru można było zrobić interes niemal na wszystkim. Miały te czas również złe strony, jak każde, ale patrzenie w "perspektywie pełnej lodówki" jako wyznacznik czasu jest mega słabe.
zgadzam się w 100% ...już 10 lat do tyłu ciężko było na cokolwiek zarobić..żeby pierwszy samochód kupić musiałem do Niemiec jechać na zarobek a teraz jakoś umiem odłożyć na wszystko i jeszcze sobie 3 raz w roku wyskoczyć na wakacje.. a jeśli chodzi o pracę to mimo że wykonuje lepszy zawód to zarobki są na poziomie poprzedniego.
Minimalna pensja
1995. 280-300
2010. 1300
2020. 2600
Niby zarabiamy więcej a do przodu ani rusz.
Własnie minimalna. Dla normalnego kowalskiego pensja przez te lata wzrosła o 300-400zł. Kiedyś minimalna kwote zarabiało tylko mały procet społeczeństwa, aktualnie jest to ponad połowa. Nie zastanawiałeś się dlaczego? W tych "złych" czasach gdzie minimalna kwota to 300 zł, a przecietny kowalski zarabiał 2700 zł, można było normalnie żyć. Aktualnie w 2020r. dlatego, że to pracodawca ponosi opłaty, a nie państwo. Ta kwota wzrosła tylko do 3000 zł, gdzie doszlo pełno nowych opłat, podatków, podwyżek cen, pomijając oszustwa finansowe i trwonienie kasy na bzdury przez polityków. W 2020r te 3000 zł jest warte 500 zł w 1995r. AlE przEciesz W PoLsCE zYJE sIE lEPieJ bO BomBElEk DoStAl PinCsEt ZloTyCh, A PoDnOszEnie cEn To TyLKo sPisEk chYTryCh sKlepIkaRzy.
@Pacio84 pewnie dlatego,ze w 2015 wplywy z podatkow 297miliardow
W 2020 420miliardow i bedzie wiecej
@YooRFacE W Polsce minimalną lub parę nieistotnych groszy więcej większość zarabiała od zawsze. Nie wiem, skąd masz pomysł, by przeciętny Kowalski w 1995 zarabiał 2700. Przeciętny Kowalski w tamtych czasach jak zarabiał przeciętną 702 złote (wg GUS), to był tak samo w niebo wzięty, jak ten, co dzisiaj zarabia 4919 (wg GUS). Oczywiście mówimy o kwotach brutto.
Tak więc, nim coś napiszesz, weź najpierw zweryfikuj swoje wynurzenia z ogólnodostępnymi danymi, a dopiero potem publikuj.
@J_R wedlug danych wynagrodzenia.pl minimalna zarabia niecale 10% spoleczenstwa, tak w gwoli scislosci :P
@Pacio84 co to za liczby? Zaraz po denominacji było niecałe 500zł. Obecnie "do ręki" jest nieco ponad 1700zł. Tyle przepisy nakazują płacić.
@Xar Czy zarabia się minimalną, czy nawet 20% - 30% więcej, to dalej jest się w czarnej d z zarobkami. To tak gwoli wyjaśnienia zwrotu "lub parę nieistotnych groszy więcej" z początku mojej wypowiedzi.
@YooRFacE myślę że lepiej zobaczyć to
www.youtube.com/watch?v=quspuYwu2AY
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2020 o 16:23
https://www.pit.pl/wynagrodzenie-minimalne/archiwum-wynagrodzenie-minimalne-923042
chciałbyś się zamienić poziomem życia na lata 90-te, pamiętasz w ogóle tamte czasy ?
Po mimo tej inflacji z demota dzisiaj lodówka jest pełna po brzegi. W latach 90-ych byo "tanio" a jadło się przysłowiowy chleb ze smalcem. I te tłumy turystów w dzisiejszych czasach i zakorkowane drogi też pewnie wynikają z dzisiejszej biedy.
@marianoo_italianoo lodówka to i wtedy była pełna, bo jedzenie było bardzo tanie. Ja pamiętam lata 90 i bardzo dobrze je wspominam - choć zamienić to bym się chciał na 2005-2010.
@marianoo_italianoo To że ty miałeś pustą lodówkę nie znaczy że to było normalne. W marketach były pełne pułki, a do McDonalda kolejki.
@marianoo_italianoo przede wszystkim w latach 90-tych ludzie czuli nadzieję, że będzie lepiej. Teraz ludzie są przekonani, że "lepiej to już było" - zasadnicza różnica, która daje dodatkowego koma optymizmu w życiu. Do tego zamordyzm covidowy, podzielone społeczeństwo, coraz większa fiskalizacja, dodruk pieniądza itp. To wszystko sprawia, że niebawem pożegnamy się z dobrymi czasami. Media patrzyły na ręce władzy i sporadycznie opozycji, wytykanie błędów nie oznaczało przynależności do innego wyznania, czy tam plemienia. Propaganda i owszem była, ale i tak jest to przepaść wobec tego co widać teraz. No i w latach 90-tych stopy procentowe były wysokie, a mieszkania "tanie" (tanie nigdy nie były, ale nie były tak drogie ja teraz) co w połączeniu daje sensowną perspektywę na dorobienie się nieruchomości. Jednocześnie przy gospodarce niedoboru można było zrobić interes niemal na wszystkim. Miały te czas również złe strony, jak każde, ale patrzenie w "perspektywie pełnej lodówki" jako wyznacznik czasu jest mega słabe.
zgadzam się w 100% ...już 10 lat do tyłu ciężko było na cokolwiek zarobić..żeby pierwszy samochód kupić musiałem do Niemiec jechać na zarobek a teraz jakoś umiem odłożyć na wszystko i jeszcze sobie 3 raz w roku wyskoczyć na wakacje.. a jeśli chodzi o pracę to mimo że wykonuje lepszy zawód to zarobki są na poziomie poprzedniego.
niema sie czym przejmować przecież PIS-da li 500+.
@LeClerc2 chodzi o to ze przez rozdawnictwo ceny rosnął
macie swoje pienset plus sprzedajne łajzy