Chętnie bym kupił sobie np gotową szafkę narzędziową do majsterkowania, ale niestety mnie nie stać (dzięki aktualnemu stanowi gospodarki), więc będę ją musiał sobie zrobić sam.
Żeby korzystać z usług to niestety musi nas być na nie stać.
@rafik54321 Niestety to jest często problem. Sam ostatnio kupiłem niedużą szafę narzędziową i tysiak za to wyszedł. Nieco większy model tego: https://www.youtube.com/watch?v=ajNNswDHA7s
W Polsce w sumie miałbym zasoby aby zbudować sobie coś. Miejsce miałem, wymagałoby to kilka dni roboty. Akurat dla mnie byłaby to niezbyt oszczędność pieniędzy, ale zawsze to trochę zabawy z budowaniem czegoś i trochę podszlifowania umiejętności. Natomiast dla masy ludzi przy takiej cenie dużo bardziej opłaca się zrobić to ręcznie. To jest głównie problem dotyczący Polski i jej gospodarki. Praca ludzka jest bardzo nisko ceniona, ot czysta siła robocza europy.
Dla porównania w krajach jak USA nawet najprostsza praca jest dosyć droga. Oczywiście przez to wszelkie usługi są dosyć drogie. Za byle fryzjera zapłacisz przynajmniej 60zł, przeciętne stawki to 100zł za męskie strzyżenie. Zamówienie koszenia trawników czy chociażby renowacji podjazdu to też spory koszt. Nie ze względu na materiały, a czas potrzebny na dojazd, zrobienie roboty i zabranie się. To ma swoją bardzo dobrą stronę. Praca ludzka jest dużo bardziej wartościowa od rzeczy materialnych. Stawia się na automatyzację i masowa produkcje, bo ekonomicznie to jest bardziej opłacalne. Naturalnie firmy chcą zautomatyzować co się da aby zatrudniać jak najmniej ludzi. To daje nam tyle samo produkcji przy mniejszym wkładzie pracy, a więc społeczeństwo się bogaci. Mamy więcej dostępnych rąk do pracy, możemy wyprodukować jeszcze więcej wciąż wszystko automatyzując. Mi odśnieżenie podjazdu raz zajęło ponad pół godziny plus przerwy, bo się już spociłem i zmęczyłem (podjazd na 3 samochody). Zrobiłem to dla samego testu. Za 15 dolców facet odśnieża mi całość w może 2 minuty. Przyjeżdża pickupem z pługiem, ściąga to z podjazdu, spycha na stertę i szuflą jedynie poprawia gdzieś przy samym budynku/bramie garażowej. Dwie minuty i ta sama robota odwalona. Licząc z dojazdami, to w godzinę obrobi z 15 takich podjazdów i zarobi 225 dolców minus koszt paliwa i zużycie sprzętu. I on zarabia na tym, i ja oszczędzam czas, bo godzina pracy nie jest warta 15 dolców oszczędności. Gdyby jednak zarobki były tak niskie, że dla tych 15 dolców opłacało się chodzić z szuflą, to masa ludzi by marnowała czas odśnieżając podjazdy zamiast zatrudnić jedną, która to porządnym sprzęten odwali od ręki. Pracy wykonane tyle samo, ale przez jedną osobę, a nie 15.
Wystarczy rzucić okiem na markety czy średnie osiedla. W Polsce zimą sprzątaczki chodziły z szuflą i odśnieżały chodniki. Podobnie pod marketami ścieżki i chodniki najczęściej ktoś szuflą oczyszczał, a ewentualny pług tylko na parkingach. W USA w większych miejscach stosują samojezdne odśnieżarki, przejedziesz kilka razy i wyrzucasz śnieg na drogę, z której zbiera to pług. Na osiedlach używają małych odśnieżarek. Ot przejdziesz się tempem spaceru chodnikiem prowadząc odśnieżarkę i zrobione. Po kilku minutach spaceru robota odwalona i nawet się nie spocisz, możesz pracować dalej, gdy w Polsce po godzinie szuflowania pracownik już musi odpocząć, bo się namachał.
To jest dużo większy problem. W Polsce patrząc na szpitale czy szkoły można zauważyć, że pomimo oszczędności i tak wydatki na sprzęt medyczny czy wyposażenie szkół są bardzo wysokie. Patrząc na USA okazuje się, że to głównie wydatki na pensje są wysokie, a sprzęt jest stosunkowo taki. Dlatego wszelkie szpitale czy szkoły są tak wypasione i wyposażone. Koszt sprzętu jest niski w stosunku do kosztów pracy, więc dba się o to, aby praca była jak najefektywniej wykonana. Nie ma sensu abym spędzał trzy dni budując szafę warsztatową, gdy fabryka taką wypluwa w chwilę, a koszt budowy i obslugi fabryki w przeliczeniu na jej produkcję jest znacznie niższy od mojej garażowej manufaktury.
Trzeba oczywiście pamiętać o rozsądku. Wymiana żarówki, uszczelki w kranie czy czyszczenie syfonu w zlewie to chwila. Wzywanie do tego "speca" jest już marnowaniem zasobów, bo więcej mu zajmie dojazd (przez co więcej skasuje) niż ta praca je
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 sierpnia 2020 o 2:31
@pastor_
Zacznę od nieco szerszej perspektywy i porównania z innymi.
Czesi po upadku husytyzmu stali się wyjątkowo potulnym narodem. Podporządkowali się każdej władzy i każdemu państwu, które uznało ich za swoją własność. W sumie nieźle na tym wyszli - przez kolejne stulecia mieli znacznie mniejsze straty w ludziach i majątku narodowym, niż Polacy. Jednak wpłynęło to także na ich charakter narodowy. Oczywiście żaden Czech jawnie nie przyzna się do tego Polakowi, ale zazdroszczą nam zadziorności i gotowości do walki o nasze prawa.
Ale tak było do niedawna. Kultura i cywilizacja XXI wieku stara się "wykastrować" obywateli, uczynić ich uległymi konsumentami i podzielić na małe segmenty społeczne, niezdolne do zjednoczenia się pod sztandarem wspólnych wartości. Wbrew pozorom obecna władza wpisuje się w tą strategię - przejęła część elektoratu i skutecznie skłóciła Polaków. W sumie teraz już nikt nie ma racji. Każda grupa "okopała się" na swoich stanowiskach, popadając niemal w fundamentalizm. Porozumienie, oparte na sensownym kompromisie staje się niemal niewykonalne. W takiej sytuacji każdy z nas pozostaje "głupi", bo wybierając albo znowu wybiera "mniejsze zło" (w swoim rozumieniu) albo należy do bezradnej grupki Rejtanów nawołujących do opamiętania. Mamy problem. Spory problem.
@Rydzykant Tak. Najgorsze w tym jest po pierwsze to, że jak na razie to niewielki procent obywateli go zauważa. A po drugie, często nawet ci, którzy zauważają, ulegają emocja tak pięknie wykreowanym przez POPIS, że i tak chcąc nie chcąc przyłączają się do jednej z tych stron.
A naszym wrogiem powinna być władza, a nie inni obywatele, którzy są w takiej samej sytuacji, jak my. To w naszym interesie powinno być odsunięcie od koryta za równo PIS jak i PO by pokazać, że to my jesteśmy ich pracodawcami, niezadowolonymi pracodawcami; a nie niewolnikami z których się już nawet jawnie wyśmiewają.
Teraz nadszedł czas na nienawiść do POPISU, nie do siebie nawzajem. Na zamienieni ich na kogoś nowego, jeszcze nie sprawdzonego. I jeżeli ten ktoś nie będzie miał szacunku do obywateli kradnąc, kłamiąc i wyzyskując chamsko jak ci od jakiegoś czasu na szczycie; kopnąć go w d*** w następnych wyborach, aby kolejni wiedzieli, że Polacy sobie nie pozwolą. Że władza musi nas szanować.
Wydaje mi się, że największym problemem Polaków jest nieumiejętność korzystania z przywileju zmiany władzy. A pojawia się coraz więcej partii, więc z możliwością wyboru nie jest tak tragicznie.
@Pani_Informatyk
Zgadzam się z powyższym wpisem. Z jedną uwagą. Nie powinniśmy nienawidzić POPISU. Władza nauczyła nas wzajemnej nienawiści i skutecznie skłóciła, jednak podążanie za emocjami nie jest dobrym rozwiązaniem. Powinniśmy racjonalnie podejść do tematu, dostrzec oszustwa popełnione przez te obie partie w ostatnich latach i zwyczajnie odebrać im prawo do wypowiadania się w naszym imieniu.
Niestety widzę pewien problem. Przeciętny Polak (nie pobierający 500+ i nie czekający na bliską emeryturę) może mieć obecnie problem ze znalezieniem pasującego mu przedstawiciela. Niemal wszyscy kandydaci albo się sfanatyzowali albo przedstawiają nierealistyczne obietnice wyborcze. Coraz trudniej o odpowiedzialną normalność. Oby do następnych wyborów parlamentarnych przystąpił szeroki wachlarz sił społecznych, wtedy będzie szansa na zmiany.
@Rydzykant Też nie jestem zadowolona z nawoływania do nienawiści do władzy, ale ma to swoje uzasadnienie.
Przede wszystkim już dawno obalono mit o tym, że ludzie podejmują decyzję pod wpływem logiki i faktów. Ludzie podejmują decyzje pod wpływem emocji. Nie oznacza to, że logika i fakty powinny zejść na bok i że w ogóle nie mają wpływu na proces decyzyjny. Ale trzeba mieć świadomość, że człowiek, to człowiek. A cóż łączy lepiej niż nienawiść do wspólnego wroga? Więc chyba lepiej, abyśmy nienawidzili tych którzy nas okradają, okłamują, marnują nasze pieniądze? Za równo tych z Sowy, jak i tych przepychających niekorzystne ustawy w środku nocy i robiących z wyborów pośmiewisko.
Po drugie; nie tylko w Polsce, ale i na świecie obecnie do władzy dochodzą ludzie którzy lepiej nawołują do nienawiści, a nie operujący faktami. I jak widać jest to bardzo skuteczne. Więc czemu nie wykorzystać tego samego przeciwko władzy, która ma swoich obywateli za nic?
Swoją drogą, jako emocja nienawiść nie jest ani dobra, ani zła. Jej celem jest uświadomienie sobie że coś jest nie tak, coś nam zagraża. To dopiero, gdy nienawiść doprowadza do niepotrzebnej agresji lub jest wykorzystywana przy manipulacji (POPIS) staje się czymś szkodliwym.
Myślę, że o faktach i logice będzie można zacząć rozmawiać, gdy uda nam się odsunąć od władzy tych, którzy traktują politykę jak grę i walkę na śmierć i życie, którzy potrafią kłamać i manipulować tylko po to by wygrać Nie po to by dobrze rządzić. Najpierw na szycie musimy mieć ludzi, którym rzeczywiście chodzi o dobro państwa.
A co do braku kandydatów to się z tobą w zupełności nie zgodzę. Uważam, że podczas ostatnich wyborów prezydenckich wybór był zróżnicowany, tylko my jako obywatele nadal głosujemy jedynie na mniejsze lub większe zło. I oczywiście, nie uważam też że którykolwiek z kandydatów był idealny. Coś takiego chyba nigdy nie nastąpi, chociaż może się udać aby sejm i senat był zbiorowością zróżnicowanych opinii, przedstawicieli zróżnicowanych środowisk; za równo gejów jak i narodowców, przedsiębiorców, rolników ... i aby oni musieli się jakoś dogadać dla dobra Polaków. Nie enigmatycznej wizji państwowości ale żyjących tutaj realnych ludzi.
Na razie nauczmy się, że nie musimy się godzić na mniejsze zło. Że jednak mamy jeszcze kilku kandydatów do wypróbowania. A nuż okażą się lepsi. A jak nie to kop w d*** podczas następnych wyborów i próbujemy kolejnego ...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 lipca 2020 o 15:13
@Pani_Informatyk
Czyli nawoływanie do nienawiści jest w twoim przypadku aktem desperacji. Rozumiem to. Jednak niestety wpisujesz się w ten sposób w retorykę nadprezesa. Kaczy, gdyby cię czytał, zacierałby łapki :(
Podobały ci się ostatnie wybory? Pomijając kandydatów którzy przeszli do 2 tury mieliśmy Kosiniaka, który (jak wykazuje historia) pokornie współpracuje z każdą władzą, oraz zaledwie trzech kandydatów proponujących coś ciekawego. Dwaj z nich reprezentowali światopoglądy skrajne, a sposób ich przedstawienia dawał im więcej wrogów niż zwolenników. Trzeci kandydat przyszedł z zewnątrz, spoza układu politycznego. Zebrał faktycznie sporo głosów. Jednak gdyby były to wybory parlamentarne, czy nie postąpiłby podobnie jak Kukiz, włączając się w istniejący "układ"? Bardzo chciałbym wierzyć, że nie.
Jednak ogólnie popieram twoje podejście do tematu. Trzeba zmienić rządzącą nami bandę na kogoś nowego i dokładnie go kontrolować. A jeśli też spartoli, pogonić kopniakami i szukać lepszego.
Tak, to co pisze jest oparte o obserwację Kaczki, Borisa Jonsona czy Trumpa. Może nie pierwsi, ale jednak posunęli się do wykorzystania nienawiści i strachu do podporządkowania sobie Polaków, a teraz żyją sobie wygodnie na nasz koszt pozostając przy okazji bezkarnymi. Czy ktokolwiek uważa, że zarobili na cokolwiek co maja uczciwą i ciężką pracą?
Więc może czas obrócić przeciwko nim ich własna broń? Nienawiść może nie tylko dzielić, ale i jednoczyć.
I jeszcze, nie ma co liczyć, że to od razu coś zmieni. Że kolejni kandydaci będą dużo lepsi. Ale zjednoczenie przeciwko nim da chociaż jakąś szanse szybszej zmiany, zamiast czekania, aż pomrą i wychowają sobie takich samych zastępców. Którzy dalej będą rządzić manipulując naszymi emocjami, zamiast myśleć o korzyściach całego narodu.
Jeżeli wolisz, to zamiast nawoływania do nienawiści do władzy, to może to być nawoływanie do zjednoczenia się narodu. Ale nic nie jednoczy tak bardzo jak nienawiść wokół wspólnego wroga. A myślę, że cały naród ma za co nienawidzić za równo PO jak i PIS w sensie ich czołowych przedstawicieli.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 sierpnia 2020 o 9:55
WOW! Samodzielnie naprawiłeś spłuczkę? Poważnie?
Wiesze co? Jestem dziewczyną i bez problemu naprawiałam kilka razy spłuczkę - zazwyczaj przepuszcza zaworek, lub ją wymieniałam. Można kupić prosty automat za kilka zł.
@KateWlodarska
Brawo ty ;)
Wymiana spłuczki nie jest szczególnie trudnym wyzwaniem, jednak coraz mniej ludzi odważa się zrobić to samodzielnie. Albo ze zwyczajnego lenistwa, albo z kompletnego braku podstawowych umiejętności technicznych. Dlatego masz mój szacunek. Idź dalej tą drogą. I zadbaj by twój facet umiał samodzielnie ugotować zupę i włączyć pralkę. Dobrowolny "podział obowiązków" to jedno, a umiejętność wykonania jakichś prac, to całkiem inna sprawa.
Pozdrawiam
@luc2233
W gebericie byłaby to parszywa robota, z resztą wymagająca wcześniejszego zdemontowania zaworu. W dodatku po tej operacji istnieje ryzyko przecieków. Chyba bym się tego nie podjął.
@luc2233
Właśnie w takim "Gebericie" wymieniałam, do tego mocno zakamieniały. Chyba właśnie kamień uszkodził spłuczkę, bo przepuszczała wodę i się przelewało.
Zresztą podobny typ jest na fotce.
Fakt nie jest to łatwe, ale udało się w godzinkę :) Dodam, że wężyki w metalowym oplocie także były do wymiany :)
@Rydzykant
"jednak coraz mniej ludzi odważa się zrobić to samodzielnie"
nie do konca, czasami za tym stoi zwykly rachunek matematyczny. moj domowy budzet nie zauwazy zbytnio kosztow hydraulika a wole spedzic czas z dziecmi niz walczyc ze spluczka w kiblu. z drugiej strony wybierajac walke ze spluczka albo marnotrawstwo czasu robiac jakas bzdure wybralbym spluczke zwlaszcza w sytuacjiw ktorej nie widzialbym jak sie ja wymienia, bo przy okazji czegos bym sie nauczyl
@mieteknapletek
Podjąłeś świadomą decyzję dotyczącą wyboru sposobu postępowania. Właśnie to jest słuszne. Ja pisałem o ludziach bojących się spróbować. Oni nie decydują, to świat decyduje za nich.
p.s.
Jakieś półtora roku temu wymieniałem w gebericie zawór. Największy problem miałem ze... zdjęciem zaślepki z przyciskami. Na wszystkich znalezionych filmikach przesuwało się ją do góry, a w moim modelu akurat trzeba było przesunąć w lewo. Śmieszna sprawa, której rozwiązanie zajęło mi z 10 minut. Reszta poszła już błyskawicznie.
@pawelkolodziej a ładnie to tak zarzucać coś komuś (szczególnie bezpodstawnie!) bez podania dowodów? Nieładnie, pawelkolodziej, nieładnie.
Inna rzecz, że w polskiej szkole próżno szukać zajęć o regułach języka, jego gramatyce, sposobach eleganckiego i poprawnego wyrażania się. Jeśli już, to uczy niechęci do czytania, tego, że 'Mickiewicz wielkim poetą był' oraz 'Jak słodko i zaszczytnie jest umrzeć za ojczyznę'
jesteś zwykłym cip*uszem który niczego nie potrafi, a jak w końcu udało ci się coś zrobić to od razu wrzucasz to do neta szukając atencji. zresztą jaki debil zakłada podgumowane szmaciane rękawice do naprawy pływaka w spłuczce. boisz się że się pobrudzisz kamieniem, albo zrobisz sobie kuki ostrym jak brzytwa plastikiem?
To w takim razie natychmiast musisz sobie wybić szybę w oknie. Wtedy dasz zarobić jakiemuś polskiemu szklarzowi i moralniak z powodu wycyckania hydraulika może ci przejdzie.A jeszcze może się trafić, że ten szklarz będzie miał kumpla hydraulika i z kasy za wstawienie szyby obalą 3/4 i mile cię wspomną? Życie często pisze nieoczekiwane scenariusze.
za takie ogłoszenia fiskus i tak może znaleźć pretekst, by przyjść i wytoczyć proces o oszustwa skarbowe. Tak samo rolnik nie ma prawa wziąć nasion ze swoich żniw na zasiew w nowym sezonie. Musi wszystko sprzedać (wiekszy VAT) i potem kupić (też z VAT'em) nasiona od innego rolnika na zasiew
@milamber84 To akurat jest problem innego rodzaju. To efekt swoistej ochrony prawa do czerpania zysków z Własności Intelektualnej tego, kto stworzył odmianę. Przyrównałbym to do opłat na rzecz ZAIKSU (czy innej MAFIAA) za odtwarzanie utworu muzycznego. Tyle, że o dużo poważniejszych (i groźniejszych) konsekwencjach, niż jakaś tam Strata Kazika.
Poważni instalatorzy na tego typu akcje leją, biorą sobie za to dużo tylko przez czas i ewentualne problemy (zwłaszcza jak klient sam sobie sprzęt kupuje). Takie roboty biorą desperaci, początkujący albo dorabiający sobie.
Mnóstwo drobnych prac i napraw można wykonać w domu samemu, ale nie każdy ma czas, chęci, smykałkę czy choćby odwagę - mnie brakowało zawsze odwagi bo bałam się, że coś rozbiorę i już nie poskładam, w efekcie będzie jeszcze gorzej/drożej. Jednak ciekawość zawsze wygrywała - kilka razy faktycznie zepsułam, wiele naprawiłam - ale na poznanie każdego mechanizmu potrzebowałam czasu. Rozumiem, że nie każdemu chce się w to bawić, że wolą zapłacić złotej rączce i mieć spokój. Mam to "szczęście", że woda w moich kranach jest mega twarda, co daje mi dość częstą możliwość praktyki i zaspokajania ciekawości. I też robię to wszystko w rękawiczkach - nie mam ochoty na bezpośrednie kontakty z pająkami mieszkającymi w zakamarkach.
człowieku, ja tak robię od lat, naprawiam auto, motocykl, drugie auto, komputery, telefony, potrafię lutować, gipsować, szlifować, szpachlować, malować (np ściany), lakierować części pojazdów, potrafię tworzyć konstrukcje z drewna, jestem elektrykiem też, umiem spawać, wyciągałem blachę po stłuczce w aucie itp... a o wielu czynnościach zapomniałem. A dlaczego tym wszystkim najczęściej sam się zajmuję? Bo od zawsze miałem zmysł techniczny, w dodatku wszystko co bym chciał wykonać, bez problemu można znaleźć w poradnikach na YT, ale powód jest też inny. Bo większość tych "speców" robi na dużo niższym poziomie niż ja, a jeszcze każą sobie za to płacić. Jeśli mam płacić za spartaczoną robotę, to wolę zrobić to sam. Na mnie NIKT nie zarobi :D
A te pieniądze co zaoszczędziłeś to spalisz w piecu? Wydasz je na coś innego, i zapłacisz podatek, tylko od czegoś innego. Zacznijcie myśleć na więcej niż 5 minut do przodu, internetowi "ekonomiści".
To jeszcze zmniejsz poziom wody w spłuczce żeby zaoszczędzić na rachunkach, bo na starej masz ustawione na maxa, a nowa jaka jest zamontowana zapewne jest nie przestawiona.
Aż założyłem konto żeby pogratulować !
Niby to takie proste ,że aż wstyd do hydraulika dzwonić zakręcić wodę ,wykręcić elementy ,kupić nowe wymienić.
No więc nie do końca u mnie ,kupiłem mieszkanie ze zrobioną łazienką, no i ten otwór co go masz na zdjęciu, jest u mnie około 30 cm. Wyżej więc elementów nie widać ,dosięgasz z góry przez małe okienko i wykręcasz na czuja . No więc u mnie cieknie dalej ...
Zosań. BOHATEREM w swoim domu!! reklama taka jest
@wiesiu73 O! Czyżby ktoś jednak czytał tagi?
Nie pisz głośno bo w nocy ustawa na to będzie !!!
Chętnie bym kupił sobie np gotową szafkę narzędziową do majsterkowania, ale niestety mnie nie stać (dzięki aktualnemu stanowi gospodarki), więc będę ją musiał sobie zrobić sam.
Żeby korzystać z usług to niestety musi nas być na nie stać.
To jeden aspekt, a drugi jest taki, że jesteś pracowity i pomysłowy - tacy ludzie przetrwają kryzysy srysy.
@rafik54321 Niestety to jest często problem. Sam ostatnio kupiłem niedużą szafę narzędziową i tysiak za to wyszedł. Nieco większy model tego:
https://www.youtube.com/watch?v=ajNNswDHA7s
W Polsce w sumie miałbym zasoby aby zbudować sobie coś. Miejsce miałem, wymagałoby to kilka dni roboty. Akurat dla mnie byłaby to niezbyt oszczędność pieniędzy, ale zawsze to trochę zabawy z budowaniem czegoś i trochę podszlifowania umiejętności. Natomiast dla masy ludzi przy takiej cenie dużo bardziej opłaca się zrobić to ręcznie. To jest głównie problem dotyczący Polski i jej gospodarki. Praca ludzka jest bardzo nisko ceniona, ot czysta siła robocza europy.
Dla porównania w krajach jak USA nawet najprostsza praca jest dosyć droga. Oczywiście przez to wszelkie usługi są dosyć drogie. Za byle fryzjera zapłacisz przynajmniej 60zł, przeciętne stawki to 100zł za męskie strzyżenie. Zamówienie koszenia trawników czy chociażby renowacji podjazdu to też spory koszt. Nie ze względu na materiały, a czas potrzebny na dojazd, zrobienie roboty i zabranie się. To ma swoją bardzo dobrą stronę. Praca ludzka jest dużo bardziej wartościowa od rzeczy materialnych. Stawia się na automatyzację i masowa produkcje, bo ekonomicznie to jest bardziej opłacalne. Naturalnie firmy chcą zautomatyzować co się da aby zatrudniać jak najmniej ludzi. To daje nam tyle samo produkcji przy mniejszym wkładzie pracy, a więc społeczeństwo się bogaci. Mamy więcej dostępnych rąk do pracy, możemy wyprodukować jeszcze więcej wciąż wszystko automatyzując. Mi odśnieżenie podjazdu raz zajęło ponad pół godziny plus przerwy, bo się już spociłem i zmęczyłem (podjazd na 3 samochody). Zrobiłem to dla samego testu. Za 15 dolców facet odśnieża mi całość w może 2 minuty. Przyjeżdża pickupem z pługiem, ściąga to z podjazdu, spycha na stertę i szuflą jedynie poprawia gdzieś przy samym budynku/bramie garażowej. Dwie minuty i ta sama robota odwalona. Licząc z dojazdami, to w godzinę obrobi z 15 takich podjazdów i zarobi 225 dolców minus koszt paliwa i zużycie sprzętu. I on zarabia na tym, i ja oszczędzam czas, bo godzina pracy nie jest warta 15 dolców oszczędności. Gdyby jednak zarobki były tak niskie, że dla tych 15 dolców opłacało się chodzić z szuflą, to masa ludzi by marnowała czas odśnieżając podjazdy zamiast zatrudnić jedną, która to porządnym sprzęten odwali od ręki. Pracy wykonane tyle samo, ale przez jedną osobę, a nie 15.
Wystarczy rzucić okiem na markety czy średnie osiedla. W Polsce zimą sprzątaczki chodziły z szuflą i odśnieżały chodniki. Podobnie pod marketami ścieżki i chodniki najczęściej ktoś szuflą oczyszczał, a ewentualny pług tylko na parkingach. W USA w większych miejscach stosują samojezdne odśnieżarki, przejedziesz kilka razy i wyrzucasz śnieg na drogę, z której zbiera to pług. Na osiedlach używają małych odśnieżarek. Ot przejdziesz się tempem spaceru chodnikiem prowadząc odśnieżarkę i zrobione. Po kilku minutach spaceru robota odwalona i nawet się nie spocisz, możesz pracować dalej, gdy w Polsce po godzinie szuflowania pracownik już musi odpocząć, bo się namachał.
To jest dużo większy problem. W Polsce patrząc na szpitale czy szkoły można zauważyć, że pomimo oszczędności i tak wydatki na sprzęt medyczny czy wyposażenie szkół są bardzo wysokie. Patrząc na USA okazuje się, że to głównie wydatki na pensje są wysokie, a sprzęt jest stosunkowo taki. Dlatego wszelkie szpitale czy szkoły są tak wypasione i wyposażone. Koszt sprzętu jest niski w stosunku do kosztów pracy, więc dba się o to, aby praca była jak najefektywniej wykonana. Nie ma sensu abym spędzał trzy dni budując szafę warsztatową, gdy fabryka taką wypluwa w chwilę, a koszt budowy i obslugi fabryki w przeliczeniu na jej produkcję jest znacznie niższy od mojej garażowej manufaktury.
Trzeba oczywiście pamiętać o rozsądku. Wymiana żarówki, uszczelki w kranie czy czyszczenie syfonu w zlewie to chwila. Wzywanie do tego "speca" jest już marnowaniem zasobów, bo więcej mu zajmie dojazd (przez co więcej skasuje) niż ta praca je
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2020 o 2:31
Może jesteś wrogiem państwa, ale jednocześnie wykazałeś, że faktycznie jesteś Polakiem.
"Polak potrafi!"
@Rydzykant tak jak wielu po wyborach udowodniło że"Polak przed szkodą i po szkodzie głupi"
@pastor_
Zacznę od nieco szerszej perspektywy i porównania z innymi.
Czesi po upadku husytyzmu stali się wyjątkowo potulnym narodem. Podporządkowali się każdej władzy i każdemu państwu, które uznało ich za swoją własność. W sumie nieźle na tym wyszli - przez kolejne stulecia mieli znacznie mniejsze straty w ludziach i majątku narodowym, niż Polacy. Jednak wpłynęło to także na ich charakter narodowy. Oczywiście żaden Czech jawnie nie przyzna się do tego Polakowi, ale zazdroszczą nam zadziorności i gotowości do walki o nasze prawa.
Ale tak było do niedawna. Kultura i cywilizacja XXI wieku stara się "wykastrować" obywateli, uczynić ich uległymi konsumentami i podzielić na małe segmenty społeczne, niezdolne do zjednoczenia się pod sztandarem wspólnych wartości. Wbrew pozorom obecna władza wpisuje się w tą strategię - przejęła część elektoratu i skutecznie skłóciła Polaków. W sumie teraz już nikt nie ma racji. Każda grupa "okopała się" na swoich stanowiskach, popadając niemal w fundamentalizm. Porozumienie, oparte na sensownym kompromisie staje się niemal niewykonalne. W takiej sytuacji każdy z nas pozostaje "głupi", bo wybierając albo znowu wybiera "mniejsze zło" (w swoim rozumieniu) albo należy do bezradnej grupki Rejtanów nawołujących do opamiętania. Mamy problem. Spory problem.
@Rydzykant Tak. Najgorsze w tym jest po pierwsze to, że jak na razie to niewielki procent obywateli go zauważa. A po drugie, często nawet ci, którzy zauważają, ulegają emocja tak pięknie wykreowanym przez POPIS, że i tak chcąc nie chcąc przyłączają się do jednej z tych stron.
A naszym wrogiem powinna być władza, a nie inni obywatele, którzy są w takiej samej sytuacji, jak my. To w naszym interesie powinno być odsunięcie od koryta za równo PIS jak i PO by pokazać, że to my jesteśmy ich pracodawcami, niezadowolonymi pracodawcami; a nie niewolnikami z których się już nawet jawnie wyśmiewają.
Teraz nadszedł czas na nienawiść do POPISU, nie do siebie nawzajem. Na zamienieni ich na kogoś nowego, jeszcze nie sprawdzonego. I jeżeli ten ktoś nie będzie miał szacunku do obywateli kradnąc, kłamiąc i wyzyskując chamsko jak ci od jakiegoś czasu na szczycie; kopnąć go w d*** w następnych wyborach, aby kolejni wiedzieli, że Polacy sobie nie pozwolą. Że władza musi nas szanować.
Wydaje mi się, że największym problemem Polaków jest nieumiejętność korzystania z przywileju zmiany władzy. A pojawia się coraz więcej partii, więc z możliwością wyboru nie jest tak tragicznie.
@Pani_Informatyk
Zgadzam się z powyższym wpisem. Z jedną uwagą. Nie powinniśmy nienawidzić POPISU. Władza nauczyła nas wzajemnej nienawiści i skutecznie skłóciła, jednak podążanie za emocjami nie jest dobrym rozwiązaniem. Powinniśmy racjonalnie podejść do tematu, dostrzec oszustwa popełnione przez te obie partie w ostatnich latach i zwyczajnie odebrać im prawo do wypowiadania się w naszym imieniu.
Niestety widzę pewien problem. Przeciętny Polak (nie pobierający 500+ i nie czekający na bliską emeryturę) może mieć obecnie problem ze znalezieniem pasującego mu przedstawiciela. Niemal wszyscy kandydaci albo się sfanatyzowali albo przedstawiają nierealistyczne obietnice wyborcze. Coraz trudniej o odpowiedzialną normalność. Oby do następnych wyborów parlamentarnych przystąpił szeroki wachlarz sił społecznych, wtedy będzie szansa na zmiany.
@Rydzykant Też nie jestem zadowolona z nawoływania do nienawiści do władzy, ale ma to swoje uzasadnienie.
Przede wszystkim już dawno obalono mit o tym, że ludzie podejmują decyzję pod wpływem logiki i faktów. Ludzie podejmują decyzje pod wpływem emocji. Nie oznacza to, że logika i fakty powinny zejść na bok i że w ogóle nie mają wpływu na proces decyzyjny. Ale trzeba mieć świadomość, że człowiek, to człowiek. A cóż łączy lepiej niż nienawiść do wspólnego wroga? Więc chyba lepiej, abyśmy nienawidzili tych którzy nas okradają, okłamują, marnują nasze pieniądze? Za równo tych z Sowy, jak i tych przepychających niekorzystne ustawy w środku nocy i robiących z wyborów pośmiewisko.
Po drugie; nie tylko w Polsce, ale i na świecie obecnie do władzy dochodzą ludzie którzy lepiej nawołują do nienawiści, a nie operujący faktami. I jak widać jest to bardzo skuteczne. Więc czemu nie wykorzystać tego samego przeciwko władzy, która ma swoich obywateli za nic?
Swoją drogą, jako emocja nienawiść nie jest ani dobra, ani zła. Jej celem jest uświadomienie sobie że coś jest nie tak, coś nam zagraża. To dopiero, gdy nienawiść doprowadza do niepotrzebnej agresji lub jest wykorzystywana przy manipulacji (POPIS) staje się czymś szkodliwym.
Myślę, że o faktach i logice będzie można zacząć rozmawiać, gdy uda nam się odsunąć od władzy tych, którzy traktują politykę jak grę i walkę na śmierć i życie, którzy potrafią kłamać i manipulować tylko po to by wygrać Nie po to by dobrze rządzić. Najpierw na szycie musimy mieć ludzi, którym rzeczywiście chodzi o dobro państwa.
A co do braku kandydatów to się z tobą w zupełności nie zgodzę. Uważam, że podczas ostatnich wyborów prezydenckich wybór był zróżnicowany, tylko my jako obywatele nadal głosujemy jedynie na mniejsze lub większe zło. I oczywiście, nie uważam też że którykolwiek z kandydatów był idealny. Coś takiego chyba nigdy nie nastąpi, chociaż może się udać aby sejm i senat był zbiorowością zróżnicowanych opinii, przedstawicieli zróżnicowanych środowisk; za równo gejów jak i narodowców, przedsiębiorców, rolników ... i aby oni musieli się jakoś dogadać dla dobra Polaków. Nie enigmatycznej wizji państwowości ale żyjących tutaj realnych ludzi.
Na razie nauczmy się, że nie musimy się godzić na mniejsze zło. Że jednak mamy jeszcze kilku kandydatów do wypróbowania. A nuż okażą się lepsi. A jak nie to kop w d*** podczas następnych wyborów i próbujemy kolejnego ...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 lipca 2020 o 15:13
@Pani_Informatyk
Czyli nawoływanie do nienawiści jest w twoim przypadku aktem desperacji. Rozumiem to. Jednak niestety wpisujesz się w ten sposób w retorykę nadprezesa. Kaczy, gdyby cię czytał, zacierałby łapki :(
Podobały ci się ostatnie wybory? Pomijając kandydatów którzy przeszli do 2 tury mieliśmy Kosiniaka, który (jak wykazuje historia) pokornie współpracuje z każdą władzą, oraz zaledwie trzech kandydatów proponujących coś ciekawego. Dwaj z nich reprezentowali światopoglądy skrajne, a sposób ich przedstawienia dawał im więcej wrogów niż zwolenników. Trzeci kandydat przyszedł z zewnątrz, spoza układu politycznego. Zebrał faktycznie sporo głosów. Jednak gdyby były to wybory parlamentarne, czy nie postąpiłby podobnie jak Kukiz, włączając się w istniejący "układ"? Bardzo chciałbym wierzyć, że nie.
Jednak ogólnie popieram twoje podejście do tematu. Trzeba zmienić rządzącą nami bandę na kogoś nowego i dokładnie go kontrolować. A jeśli też spartoli, pogonić kopniakami i szukać lepszego.
Tak, to co pisze jest oparte o obserwację Kaczki, Borisa Jonsona czy Trumpa. Może nie pierwsi, ale jednak posunęli się do wykorzystania nienawiści i strachu do podporządkowania sobie Polaków, a teraz żyją sobie wygodnie na nasz koszt pozostając przy okazji bezkarnymi. Czy ktokolwiek uważa, że zarobili na cokolwiek co maja uczciwą i ciężką pracą?
Więc może czas obrócić przeciwko nim ich własna broń? Nienawiść może nie tylko dzielić, ale i jednoczyć.
I jeszcze, nie ma co liczyć, że to od razu coś zmieni. Że kolejni kandydaci będą dużo lepsi. Ale zjednoczenie przeciwko nim da chociaż jakąś szanse szybszej zmiany, zamiast czekania, aż pomrą i wychowają sobie takich samych zastępców. Którzy dalej będą rządzić manipulując naszymi emocjami, zamiast myśleć o korzyściach całego narodu.
Jeżeli wolisz, to zamiast nawoływania do nienawiści do władzy, to może to być nawoływanie do zjednoczenia się narodu. Ale nic nie jednoczy tak bardzo jak nienawiść wokół wspólnego wroga. A myślę, że cały naród ma za co nienawidzić za równo PO jak i PIS w sensie ich czołowych przedstawicieli.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2020 o 9:55
how could you
@Gosik_90 how dare you
koszmarek to jednak brzmi lepiej XD , mam na wlewie Dodga ( 5.7 HEMI) naklejkę z Gretą :P
WOW! Samodzielnie naprawiłeś spłuczkę? Poważnie?
Wiesze co? Jestem dziewczyną i bez problemu naprawiałam kilka razy spłuczkę - zazwyczaj przepuszcza zaworek, lub ją wymieniałam. Można kupić prosty automat za kilka zł.
@KateWlodarska
Brawo ty ;)
Wymiana spłuczki nie jest szczególnie trudnym wyzwaniem, jednak coraz mniej ludzi odważa się zrobić to samodzielnie. Albo ze zwyczajnego lenistwa, albo z kompletnego braku podstawowych umiejętności technicznych. Dlatego masz mój szacunek. Idź dalej tą drogą. I zadbaj by twój facet umiał samodzielnie ugotować zupę i włączyć pralkę. Dobrowolny "podział obowiązków" to jedno, a umiejętność wykonania jakichś prac, to całkiem inna sprawa.
Pozdrawiam
@Rydzykant proponuję wymienić spłuczkę, nie zawór spustowy lub pływakowy, w wc tzw gebericie:)
@luc2233
W gebericie byłaby to parszywa robota, z resztą wymagająca wcześniejszego zdemontowania zaworu. W dodatku po tej operacji istnieje ryzyko przecieków. Chyba bym się tego nie podjął.
@luc2233
Właśnie w takim "Gebericie" wymieniałam, do tego mocno zakamieniały. Chyba właśnie kamień uszkodził spłuczkę, bo przepuszczała wodę i się przelewało.
Zresztą podobny typ jest na fotce.
Fakt nie jest to łatwe, ale udało się w godzinkę :) Dodam, że wężyki w metalowym oplocie także były do wymiany :)
@Rydzykant
"jednak coraz mniej ludzi odważa się zrobić to samodzielnie"
nie do konca, czasami za tym stoi zwykly rachunek matematyczny. moj domowy budzet nie zauwazy zbytnio kosztow hydraulika a wole spedzic czas z dziecmi niz walczyc ze spluczka w kiblu. z drugiej strony wybierajac walke ze spluczka albo marnotrawstwo czasu robiac jakas bzdure wybralbym spluczke zwlaszcza w sytuacjiw ktorej nie widzialbym jak sie ja wymienia, bo przy okazji czegos bym sie nauczyl
Zuch dziewczyna ;)
@mieteknapletek
Podjąłeś świadomą decyzję dotyczącą wyboru sposobu postępowania. Właśnie to jest słuszne. Ja pisałem o ludziach bojących się spróbować. Oni nie decydują, to świat decyduje za nich.
p.s.
Jakieś półtora roku temu wymieniałem w gebericie zawór. Największy problem miałem ze... zdjęciem zaślepki z przyciskami. Na wszystkich znalezionych filmikach przesuwało się ją do góry, a w moim modelu akurat trzeba było przesunąć w lewo. Śmieszna sprawa, której rozwiązanie zajęło mi z 10 minut. Reszta poszła już błyskawicznie.
@KateWlodarska jesteś pewna że wymieniałaś spłuczkę????śmiem wątpić
Spodziewaj się CBŚ o 6.00 rano.
@Albijon jakby co, już jestem spakowany. Nawet śpię w garniturze, żeby mi nie zorganizowali sesji foto w bieliźnie
byś miał dzieciontka bombelkowe to by cie bylo stac biadaku bo oni teras dajom pienset dodatkowo na wakacje dla bombli
Orzesz.... Wczoraj sama podłączyłam pralkę, lekko przerabiając instalację wodną. Czy mam już się bać?
@Ata11 ba! Może nawet wyląduję z tobą w jednej celi w areszcie dla przestępców gospodarczych i innych zdrajców narodu? ;)
A tym wpisem pokazałeś, że chodziłeś na wagary zamiast na język polski.
@pawelkolodziej a ładnie to tak zarzucać coś komuś (szczególnie bezpodstawnie!) bez podania dowodów? Nieładnie, pawelkolodziej, nieładnie.
Inna rzecz, że w polskiej szkole próżno szukać zajęć o regułach języka, jego gramatyce, sposobach eleganckiego i poprawnego wyrażania się. Jeśli już, to uczy niechęci do czytania, tego, że 'Mickiewicz wielkim poetą był' oraz 'Jak słodko i zaszczytnie jest umrzeć za ojczyznę'
@cynicalone natomiast nauka języków obcych w polskiej szkole jeszcze gorzej wygląda
@cynicalone Słowacki, drogi kolego, Słowacki, nie Mickiewicz...
@pawelkolodziej a gdzie wskazanie błędu w democie? Na razie to wciąż jest bezpodstawny zarzut godny Grammar Nazi
@LUPUS1962 :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2020 o 15:54
jesteś zwykłym cip*uszem który niczego nie potrafi, a jak w końcu udało ci się coś zrobić to od razu wrzucasz to do neta szukając atencji. zresztą jaki debil zakłada podgumowane szmaciane rękawice do naprawy pływaka w spłuczce. boisz się że się pobrudzisz kamieniem, albo zrobisz sobie kuki ostrym jak brzytwa plastikiem?
To w takim razie natychmiast musisz sobie wybić szybę w oknie. Wtedy dasz zarobić jakiemuś polskiemu szklarzowi i moralniak z powodu wycyckania hydraulika może ci przejdzie.A jeszcze może się trafić, że ten szklarz będzie miał kumpla hydraulika i z kasy za wstawienie szyby obalą 3/4 i mile cię wspomną? Życie często pisze nieoczekiwane scenariusze.
Jak mogłeś, ty antyspołeczna kanalio!!
za takie ogłoszenia fiskus i tak może znaleźć pretekst, by przyjść i wytoczyć proces o oszustwa skarbowe. Tak samo rolnik nie ma prawa wziąć nasion ze swoich żniw na zasiew w nowym sezonie. Musi wszystko sprzedać (wiekszy VAT) i potem kupić (też z VAT'em) nasiona od innego rolnika na zasiew
@milamber84 To akurat jest problem innego rodzaju. To efekt swoistej ochrony prawa do czerpania zysków z Własności Intelektualnej tego, kto stworzył odmianę. Przyrównałbym to do opłat na rzecz ZAIKSU (czy innej MAFIAA) za odtwarzanie utworu muzycznego. Tyle, że o dużo poważniejszych (i groźniejszych) konsekwencjach, niż jakaś tam Strata Kazika.
Jestem kobieta też umiem wymienić spłuczke badz wyregulowac... Nie chwale sie tym wszędzie wstyd
pokolenie internetowych ameb nie potrafi niczego zrobić bez pochwalenia się tym w necie.
@SmallPig @reevoreevo
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2020 o 18:05
Poważni instalatorzy na tego typu akcje leją, biorą sobie za to dużo tylko przez czas i ewentualne problemy (zwłaszcza jak klient sam sobie sprzęt kupuje). Takie roboty biorą desperaci, początkujący albo dorabiający sobie.
Te czasy, kiedy naprawienie sobie sracza jest tak wyjątkowe, że chwalisz się tym w Internecie tysiącom ludzi...
Mnóstwo drobnych prac i napraw można wykonać w domu samemu, ale nie każdy ma czas, chęci, smykałkę czy choćby odwagę - mnie brakowało zawsze odwagi bo bałam się, że coś rozbiorę i już nie poskładam, w efekcie będzie jeszcze gorzej/drożej. Jednak ciekawość zawsze wygrywała - kilka razy faktycznie zepsułam, wiele naprawiłam - ale na poznanie każdego mechanizmu potrzebowałam czasu. Rozumiem, że nie każdemu chce się w to bawić, że wolą zapłacić złotej rączce i mieć spokój. Mam to "szczęście", że woda w moich kranach jest mega twarda, co daje mi dość częstą możliwość praktyki i zaspokajania ciekawości. I też robię to wszystko w rękawiczkach - nie mam ochoty na bezpośrednie kontakty z pająkami mieszkającymi w zakamarkach.
a VAT od usługi odprowadziłeś????
człowieku, ja tak robię od lat, naprawiam auto, motocykl, drugie auto, komputery, telefony, potrafię lutować, gipsować, szlifować, szpachlować, malować (np ściany), lakierować części pojazdów, potrafię tworzyć konstrukcje z drewna, jestem elektrykiem też, umiem spawać, wyciągałem blachę po stłuczce w aucie itp... a o wielu czynnościach zapomniałem. A dlaczego tym wszystkim najczęściej sam się zajmuję? Bo od zawsze miałem zmysł techniczny, w dodatku wszystko co bym chciał wykonać, bez problemu można znaleźć w poradnikach na YT, ale powód jest też inny. Bo większość tych "speców" robi na dużo niższym poziomie niż ja, a jeszcze każą sobie za to płacić. Jeśli mam płacić za spartaczoną robotę, to wolę zrobić to sam. Na mnie NIKT nie zarobi :D
A te pieniądze co zaoszczędziłeś to spalisz w piecu? Wydasz je na coś innego, i zapłacisz podatek, tylko od czegoś innego. Zacznijcie myśleć na więcej niż 5 minut do przodu, internetowi "ekonomiści".
To jeszcze zmniejsz poziom wody w spłuczce żeby zaoszczędzić na rachunkach, bo na starej masz ustawione na maxa, a nowa jaka jest zamontowana zapewne jest nie przestawiona.
Aż założyłem konto żeby pogratulować !
Niby to takie proste ,że aż wstyd do hydraulika dzwonić zakręcić wodę ,wykręcić elementy ,kupić nowe wymienić.
No więc nie do końca u mnie ,kupiłem mieszkanie ze zrobioną łazienką, no i ten otwór co go masz na zdjęciu, jest u mnie około 30 cm. Wyżej więc elementów nie widać ,dosięgasz z góry przez małe okienko i wykręcasz na czuja . No więc u mnie cieknie dalej ...