@likkaq: Grzybica pochwy powstaje od zarażenia się grzybem; nieświeża bielizna, co najwyżej, tworzy środowisko, sprzyjające namnażaniu się tegoż grzyba.
Zatem analogia, jak najbardziej, trafiona - żeby dostać grzybicy płuc, trzeba tego grzyba najpierw do płuc wprowadzić, w czym maseczka całkiem skutecznie przeszkadza. Chyba, że ktoś jest takim brudasem, że nie dość, że się zarodniki grzybów osadzą na maseczce, to jeszcze zdążą namnożyć do takiej ilości, że nie poradzą sobie z nimi siły obronne organizmu.
Po pierwsze bakterie i wirusy z powietrza nie wylatują jako pierdy (produkty przemiany materii), tylko w wydechu. Po drugie brak higieny du#y prowadzi do powstania grzybicy, podrażnień, wrzodów, oraz hemoroidów, i wcale nie trzeba na to długo czekać. Po trzecie du#ą się nie oddycha.
Ten niezbyt rozumny mem mógł dać tylko ktoś, kto nie przechodził 8miu godzin w masce, jakiejkolwiek masce. Jak najbardziej grzybica jest możliwa takiej sytuacji oraz inne choroby. Trzeba znaleźć złoty środek czyli używać ich w miejscach naprawdę koniecznych jak zatłoczony sklep oraz używać masek z zaworem wydechowym. Wtedy można zminimalizować ryzyko chorób układu oddechowego. Pozdrawiam myślących samodzielnie.
Maski ffp3 z zaworem zgodnie z instrukcją nosi się nawet 12 godzin. Nawet ta maska nie jest idealna. Pod nią skóra jest mocno spocona. Pracuje w dużym koncernie motoryzacyjnym, tutaj mamy wszystkiego ile chcemy. Wszystkie środki ochrony osobistej zmienia się kiedy chce. Nie ma limitów. Chodzi o reakcję skóry pod maseczką. Jest tam specyficzny mikroklimat. Załóż sobie majtki z trudnooddychającego materiału i zobacz po godzinie jaki masz kisiel w majtkach. Chciałbyś w moim januszowie pracować.
Proponuję idiocie który zrobił tego gniota nieodgrzybiać klimatyzacji, nie wietrzyć mieszkań. Przecież każdy wie co się tworzy jak jest wilgoć i ciepło.
"I proszę nie wierzyć „specjalistom” straszącym, że od maseczek dostaniemy np. grzybicy płuc. Gdyby tak było, wszyscy chirurdzy powinni umierać po maksymalnie trzech latach pracy."
Prof. dr hab. Krzysztof Pyrć kieruje Pracownią Wirusologii w Małopolskim Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz grupą prowadzącą badania nad wirusem SARS-CoV-2.
@maggdalena18 po pierwsze: to trzeba lepiej myc zeby
Po drugie: postepowalas zgodnie z isntrukcja, szczegolnie punktem 4? https://img6.dmty.pl//uploads/202007/1594823667_veezl6_600.jpg bo poki co to brzmi tak, jakbys postepowala w niewlasciwy sposob i narzekala, ze nie dziala tak jak powinno
@Xar O moją higienę nie musisz się martwić. O umiejętność i poprawność zakładania maseczki tym bardziej. Ja po prostu mam cholernie wrażliwą skórę. Do tego maseczka powinna być zmieniana co najmniej co pół godziny, żeby uniknąć wdychania rozwijającego się grzyba. Raz musiałam mieć ją odrobinę dłużej - nie miałam na wymianę, a nie sądziłam, że tyle mi zejdzie.
Propaganda na demotach sie kreci! Moze poczytajcie sobie jak wydolnosc oddechowa spada po codziennym naszeniu maseczki po kilka godzin. Ja nosze w pracy, w komunikacji miejakiej bo chwilowo tu gdzie mieszkam jest to obowiazkowe (a pracowca niestety nie po zostawil mi wyboru jesli chce pracowac mam nosiç maseczke I koniec). Po kilku godzinach naszenia szmateczki zwlaszcza w wysokich temperaturach czuje sie okropnie. Nie tylko zméczenie ogolnie, niedotlenienie, bole glowy ale tez uczulenie na twarzy ( maska+pot+wysokiej temperatury). Mimo tego ze zmieniam maseczki kilka razy dziennie to I tak jest to okropne. Wiec nie mowcie mI tu ze maseczki sà super I ze nie majà negatywnego wplywu na organizm, bo to najgorsze kłamstwo jakie moze byc..
Dopóki ktoś nie musi pracować 8-10h (i proszę nie mówcie mi o urzędnikach i innych zmęczonych psychicznie pracownikach, tylko fizyczna praca) dziennie w maseczce niech się nie odzywa i nie narzeka. Maseczki to porażka i usunął bym je z rzeczywistości.
A Covid? Wierzę że istnieje i wierzę że kto nie zachorował jeszcze zachoruje. Zawsze były jakieś epidemie i muszą trochę "przestrzegać" ludność
Raczej dupą nic do środka nie wraca...
@w0lnosc oni mogą mieć i to może być ich twierdzenie :) Takie twierdzenie Wdupekutasa :D
@MajorKaza ale odbytnica to nie cala dupa, sa tez przeciez jeszcze posladki i ich okolice
@w0lnosc "nic do środka nie wraca..." - a co WRACA wg LGBT?
@R51d , penisy.
@Arbor no dobra chyba pojęłam dlaczego "wracają"
@KanapaParno Płacą ci za twoją głupotę?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 lipca 2020 o 16:00
@zjebmaker A to płacą za twoją?
@katem Co za cięta i inteligentna riposta!
Idę się schować ze wstydu.
@zjebmaker Starałam się dostosować do poziomu. Innej odpowiedzi mógłbyś nie zrozumieć. :-)
@zjebmaker Ty jesteś głupi za darmo.
Zależy ile czasu, nosisz te majtki nieprane, może jakbyś latał przez 3 miesiące i nie prał, to byś jakiegoś grzyba załapał :)
Jak najbardziej niewłaściwa i nieświeża bielizna przyczynia się do grzybicy pochwy. Sami faceci tutaj?
@likkaq: Grzybica pochwy powstaje od zarażenia się grzybem; nieświeża bielizna, co najwyżej, tworzy środowisko, sprzyjające namnażaniu się tegoż grzyba.
Zatem analogia, jak najbardziej, trafiona - żeby dostać grzybicy płuc, trzeba tego grzyba najpierw do płuc wprowadzić, w czym maseczka całkiem skutecznie przeszkadza. Chyba, że ktoś jest takim brudasem, że nie dość, że się zarodniki grzybów osadzą na maseczce, to jeszcze zdążą namnożyć do takiej ilości, że nie poradzą sobie z nimi siły obronne organizmu.
Aleś nam powiedział. Szacun. Nagle wszystkim twierdzącym inaczej zrobiło się głupio.
Polacy nauczyli się myć ręce, ale o higienę jamy ustnej i codzienną zmianę bielizny jest już trudniej.
@pandoro chyba właśnie masz trafienie odnośnie tego co może zaatakować wirus po zmianach.
bo tą częścią ciała się nie oddycha...
Po pierwsze bakterie i wirusy z powietrza nie wylatują jako pierdy (produkty przemiany materii), tylko w wydechu. Po drugie brak higieny du#y prowadzi do powstania grzybicy, podrażnień, wrzodów, oraz hemoroidów, i wcale nie trzeba na to długo czekać. Po trzecie du#ą się nie oddycha.
Ten niezbyt rozumny mem mógł dać tylko ktoś, kto nie przechodził 8miu godzin w masce, jakiejkolwiek masce. Jak najbardziej grzybica jest możliwa takiej sytuacji oraz inne choroby. Trzeba znaleźć złoty środek czyli używać ich w miejscach naprawdę koniecznych jak zatłoczony sklep oraz używać masek z zaworem wydechowym. Wtedy można zminimalizować ryzyko chorób układu oddechowego. Pozdrawiam myślących samodzielnie.
@daro73 Jeden mądry z pośród de*ili po obu stronach, nosić ale z umiarem, jeśli długo to wziąć sobie kilka na zmianę.
@daro73 próbowałeś zmieniać maskę czy u Was z w januszpolu dostaje się jedną maseczkę na rok?
Maski ffp3 z zaworem zgodnie z instrukcją nosi się nawet 12 godzin. Nawet ta maska nie jest idealna. Pod nią skóra jest mocno spocona. Pracuje w dużym koncernie motoryzacyjnym, tutaj mamy wszystkiego ile chcemy. Wszystkie środki ochrony osobistej zmienia się kiedy chce. Nie ma limitów. Chodzi o reakcję skóry pod maseczką. Jest tam specyficzny mikroklimat. Załóż sobie majtki z trudnooddychającego materiału i zobacz po godzinie jaki masz kisiel w majtkach. Chciałbyś w moim januszowie pracować.
Proponuję idiocie który zrobił tego gniota nieodgrzybiać klimatyzacji, nie wietrzyć mieszkań. Przecież każdy wie co się tworzy jak jest wilgoć i ciepło.
Ja tam nie zamierzam się dusić w masce, wiec jej nie noszę.
Jeśli Ty Autorze chcesz, to nikt Ci przecież nie broni.
"I proszę nie wierzyć „specjalistom” straszącym, że od maseczek dostaniemy np. grzybicy płuc. Gdyby tak było, wszyscy chirurdzy powinni umierać po maksymalnie trzech latach pracy."
Prof. dr hab. Krzysztof Pyrć kieruje Pracownią Wirusologii w Małopolskim Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz grupą prowadzącą badania nad wirusem SARS-CoV-2.
Nigdy już nie założę maseczki na dłużej. Raz to zrobiłam i potem takich syfów dostałam na brodzie, że miesiąc z tego wychodziłam. Także... No.
@maggdalena18 po pierwsze: to trzeba lepiej myc zeby
Po drugie: postepowalas zgodnie z isntrukcja, szczegolnie punktem 4? https://img6.dmty.pl//uploads/202007/1594823667_veezl6_600.jpg bo poki co to brzmi tak, jakbys postepowala w niewlasciwy sposob i narzekala, ze nie dziala tak jak powinno
@Xar O moją higienę nie musisz się martwić. O umiejętność i poprawność zakładania maseczki tym bardziej. Ja po prostu mam cholernie wrażliwą skórę. Do tego maseczka powinna być zmieniana co najmniej co pół godziny, żeby uniknąć wdychania rozwijającego się grzyba. Raz musiałam mieć ją odrobinę dłużej - nie miałam na wymianę, a nie sądziłam, że tyle mi zejdzie.
Do płuc wciągasz powietrze przez maseczkę mokrą (od wydychanej pary), a do d*py nie wciągasz powietrza przez gacie
Propaganda na demotach sie kreci! Moze poczytajcie sobie jak wydolnosc oddechowa spada po codziennym naszeniu maseczki po kilka godzin. Ja nosze w pracy, w komunikacji miejakiej bo chwilowo tu gdzie mieszkam jest to obowiazkowe (a pracowca niestety nie po zostawil mi wyboru jesli chce pracowac mam nosiç maseczke I koniec). Po kilku godzinach naszenia szmateczki zwlaszcza w wysokich temperaturach czuje sie okropnie. Nie tylko zméczenie ogolnie, niedotlenienie, bole glowy ale tez uczulenie na twarzy ( maska+pot+wysokiej temperatury). Mimo tego ze zmieniam maseczki kilka razy dziennie to I tak jest to okropne. Wiec nie mowcie mI tu ze maseczki sà super I ze nie majà negatywnego wplywu na organizm, bo to najgorsze kłamstwo jakie moze byc..
Dopóki ktoś nie musi pracować 8-10h (i proszę nie mówcie mi o urzędnikach i innych zmęczonych psychicznie pracownikach, tylko fizyczna praca) dziennie w maseczce niech się nie odzywa i nie narzeka. Maseczki to porażka i usunął bym je z rzeczywistości.
A Covid? Wierzę że istnieje i wierzę że kto nie zachorował jeszcze zachoruje. Zawsze były jakieś epidemie i muszą trochę "przestrzegać" ludność
Maseczki nie, ale wilgotne powietrze wdychane z powrotem już tak,