Kto dzisiaj zeruje gniazda? Mam kilkuletnią instalację, część sam robiłem, więc doskonale wiem co i jak jest zrobione. Oryginalnie było montowane kółko na wszystko. Jeden obwód, z jednym topikowym zabezpieczeniem. O uziemieniu więc nie ma mowy, stary budynek, ale wystarczyło sprawdzić przy wodomierzach metalowy kawał rury. Przewody do łazienki i tak szły, cała wiązka. Tak, przewodzenie do ziemi jest i może to brzmi durnie, ale podłączony jest do hydrauliki, do tej rury. Tyle wystarczy, zabezpieczenie różnicowoprądowe działa dzięki temu bez zarzutu. Po ki ch*j montujecie przeciwporażeniówkę jeśli prąd upływu zostanie przewodem bezpieczeństwa odprowadzony do zera, czyli ile wpływa, tyle wypływa. Nie ma różnicy, zabezpieczenie różnicowe nie ma prawa zadziałać.
@JanuszTorun tak byłoby w przypadku cygana (oni kradną po cichu) dres zabrałby go informując o tym właściciela.
A na mieszkanie osobnika LGBT w różowych gaciach z przyczepionym penisem, który chciał zniszczyć ci rodzinę trafiłeś może?
Nie? Dziwne, tak się podobno rozpanoszyli ostatnio...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 lipca 2020 o 9:44
Jaki kraj takie BLM XD XD
Kto dzisiaj zeruje gniazda? Mam kilkuletnią instalację, część sam robiłem, więc doskonale wiem co i jak jest zrobione. Oryginalnie było montowane kółko na wszystko. Jeden obwód, z jednym topikowym zabezpieczeniem. O uziemieniu więc nie ma mowy, stary budynek, ale wystarczyło sprawdzić przy wodomierzach metalowy kawał rury. Przewody do łazienki i tak szły, cała wiązka. Tak, przewodzenie do ziemi jest i może to brzmi durnie, ale podłączony jest do hydrauliki, do tej rury. Tyle wystarczy, zabezpieczenie różnicowoprądowe działa dzięki temu bez zarzutu. Po ki ch*j montujecie przeciwporażeniówkę jeśli prąd upływu zostanie przewodem bezpieczeństwa odprowadzony do zera, czyli ile wpływa, tyle wypływa. Nie ma różnicy, zabezpieczenie różnicowe nie ma prawa zadziałać.