1. Jedynie we właściwym momencie dołączył do powstającego właśnie Imperium (w IV części pokazane jest, że poza "mocą" ma stosunkowo niewielką władzę w Imperium)
2. Był sługą istoty o niemal boskich możliwościach (choć we Władcy Pierścieni tego nie opisano Melkor/Morgoth cały czas działał gdzieś za kulisami)
3. Osiągnął wszystko dzięki swym umiejętnościom magicznym, bezwzględności oraz znajomości metod politycznych. Ale łomot faktycznie spuścił mu smarkacz. Jednak temu spod nr 2 łomot spuścił hobbit. Nie wiem co jest większą kompromitacją.
@Rydzykant z tym, ze ten z numeru 3 nadzial sie na wlasny miecz, bo probowal uzyc zaklecia z rozdzki wlasciciela przeciwko wlascicielowi, a rozdzki maja wlasny nazwijmy to rozum.
Druga rzecz, jego metode prowadzenia polityki stosuje wlasnie PiS: https://demotywatory.pl/uploads/201512/1449837490_3rfj45.jpg
"choć we Władcy Pierścieni tego nie opisano Melkor/Morgoth cały czas działał gdzieś za kulisami". Nie działał od swojego upadku i końca pierwszej ery. Obcięto mu stopy, i uwięziono w jakimś dziwnym wymiarze (nie pamiętam szczegółów), a drzwi to tego wymiaru strzeże dwóch strażników.
Także od początku drugiej ery pałeczkę przejął jego najpotężniejszy sługa, Sauron.
@Rydzykant Warto dodać, że 3 tak na prawdę sam sobie niechcący spuścił łomot, ponieważ gdyby nie nieświadome uczynienie Harrego swoim horkruksem, Harry nie przeżyłby zaklęcia śmierci, które voldemort nań rzucił, tymczasem owo zaklęcie zabiło część duszy Voldemorta zamkniętą w horkruksie (Harrym) czyli Voldemort zabił sam siebie (dokładnie kawałek siebie).
@7th_Heaven bedac jeszcze dokladniejszym dopoki Voldemort zyl zyl i Harry, bo czastka zaklecia ktora go chronila plynela tez w Voldemorcie. Wiec ogolnie strzelil sobie bardzo mocno w kolano, bo sprawil, ze dopoki sam bedzie zyl jego przeciwnik nie umrze, natomiast on sam zniszczyl ta czesc siebie, ktora go chronila a byla w jego przeciwniku. Wiec tak czy siak mial przerabane
@Rydzykant Z 1 bym się nie zgodził gdyby w odpowiednim momencie Anakin nie dołączył do Palpatine'a to ten zostałby zabity przez Windu.
Oczywiście możemy teoretyzować... gdyby Palpatine nie chciał Anakina, to teoretycznie mógłby wydać Rozkaz 66 kilka godzin wcześniej ale wtedy w świątyni byłoby 4 mistrzów oraz 1 zdolny rycerz... mieliby zdecydowanie większe szanse.
@LordL
Pytanie czy Palpatine był "ostatnim i jedynym ogniwem" w łańcuchy struktur Sithów? Oglądając ostatnią część, można dojść do wniosku, że ich organizacja była bardzo rozbudowana. Ktoś mógł więc przejąć stanowisko Lorda Sith. Oczywiście nie byłby tak skuteczny jak prezes (wróóóóóóóóóć, "tak skuteczny jak senator Palpatine), jednak Sithowie i tak z czasem by się odrodzili. I znów walczyli o panowanie nad wszechświatem.
Tyle mojego teoretyzowania.
@Rydzykant Nawet Han Solo mi nie przeszkadzał... a raczej nie przeszkadzałby mi gdyby nie scena z Maulem... jego wskrzeszenie jest głupotą. Przecież nikt normalny nie zostawiłby trupa u siebie w pałacu, więc powinny wysłać na dół ekipę sprzątającą, która zobaczyłaby że ciała nie ma.
1. Jedynie we właściwym momencie dołączył do powstającego właśnie Imperium (w IV części pokazane jest, że poza "mocą" ma stosunkowo niewielką władzę w Imperium)
2. Był sługą istoty o niemal boskich możliwościach (choć we Władcy Pierścieni tego nie opisano Melkor/Morgoth cały czas działał gdzieś za kulisami)
3. Osiągnął wszystko dzięki swym umiejętnościom magicznym, bezwzględności oraz znajomości metod politycznych. Ale łomot faktycznie spuścił mu smarkacz. Jednak temu spod nr 2 łomot spuścił hobbit. Nie wiem co jest większą kompromitacją.
@Rydzykant z tym, ze ten z numeru 3 nadzial sie na wlasny miecz, bo probowal uzyc zaklecia z rozdzki wlasciciela przeciwko wlascicielowi, a rozdzki maja wlasny nazwijmy to rozum.
https://demotywatory.pl/uploads/201512/1449837490_3rfj45.jpg
Druga rzecz, jego metode prowadzenia polityki stosuje wlasnie PiS:
@Rydzykant
"choć we Władcy Pierścieni tego nie opisano Melkor/Morgoth cały czas działał gdzieś za kulisami". Nie działał od swojego upadku i końca pierwszej ery. Obcięto mu stopy, i uwięziono w jakimś dziwnym wymiarze (nie pamiętam szczegółów), a drzwi to tego wymiaru strzeże dwóch strażników.
Także od początku drugiej ery pałeczkę przejął jego najpotężniejszy sługa, Sauron.
@Rydzykant Warto dodać, że 3 tak na prawdę sam sobie niechcący spuścił łomot, ponieważ gdyby nie nieświadome uczynienie Harrego swoim horkruksem, Harry nie przeżyłby zaklęcia śmierci, które voldemort nań rzucił, tymczasem owo zaklęcie zabiło część duszy Voldemorta zamkniętą w horkruksie (Harrym) czyli Voldemort zabił sam siebie (dokładnie kawałek siebie).
@7th_Heaven bedac jeszcze dokladniejszym dopoki Voldemort zyl zyl i Harry, bo czastka zaklecia ktora go chronila plynela tez w Voldemorcie. Wiec ogolnie strzelil sobie bardzo mocno w kolano, bo sprawil, ze dopoki sam bedzie zyl jego przeciwnik nie umrze, natomiast on sam zniszczyl ta czesc siebie, ktora go chronila a byla w jego przeciwniku. Wiec tak czy siak mial przerabane
@Rydzykant Z 1 bym się nie zgodził gdyby w odpowiednim momencie Anakin nie dołączył do Palpatine'a to ten zostałby zabity przez Windu.
Oczywiście możemy teoretyzować... gdyby Palpatine nie chciał Anakina, to teoretycznie mógłby wydać Rozkaz 66 kilka godzin wcześniej ale wtedy w świątyni byłoby 4 mistrzów oraz 1 zdolny rycerz... mieliby zdecydowanie większe szanse.
@LordL
Pytanie czy Palpatine był "ostatnim i jedynym ogniwem" w łańcuchy struktur Sithów? Oglądając ostatnią część, można dojść do wniosku, że ich organizacja była bardzo rozbudowana. Ktoś mógł więc przejąć stanowisko Lorda Sith. Oczywiście nie byłby tak skuteczny jak prezes (wróóóóóóóóóć, "tak skuteczny jak senator Palpatine), jednak Sithowie i tak z czasem by się odrodzili. I znów walczyli o panowanie nad wszechświatem.
Tyle mojego teoretyzowania.
@Rydzykant GW skończyły się na Powrocie Jedi... to że Disney zrobił jakąś dokrętkę dla mnie nie ma znaczenia... ten sam poziom co twórczość fanów.
@LordL
Wiesz, zgadzam się z tobą.
Odrobinę smaczku starych GW można jeszcze miejscami odnaleźć w "Łotr 1", a cała reszta to kompletna katastrofa.
@Rydzykant Nawet Han Solo mi nie przeszkadzał... a raczej nie przeszkadzałby mi gdyby nie scena z Maulem... jego wskrzeszenie jest głupotą. Przecież nikt normalny nie zostawiłby trupa u siebie w pałacu, więc powinny wysłać na dół ekipę sprzątającą, która zobaczyłaby że ciała nie ma.
Zwyczajnie nie miał nosa do wojen.
No fakt to nie stawia go w dobrym świetle :P
stare