"w prokuraturze przedstawiono mu pięć zarzutów m.in. działanie na szkodę dwóch krakowskich uczelni i wyłudzenie 2,5 mln zł od osoby prywatnej". Rozumiem że mają rozdzielność majątkową, mieszkają osobno i nie uzyskała żadnych korzyści materialnych z działań swojego męża, skoro "sprawa ta w najmniejszym stopniu nie dotyczy jej osoby". Baju baj.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 sierpnia 2020 o 17:08
@maxpaw Gdyby jakakolwiek sprawa dotyczyła mojej małżonki, ponieważ jest moją małżonką, to i sprawa dotyczyłaby mnie. Nie byłbym w stanie oddzielić od siebie tego problemu i żyć jak gdyby nigdy nic.
Ja w takiej sytuacji raczej napisałbym tak "Zarzuty prokuratorskie nie dotyczą w żaden sposób mojej działalności. Ale sprawa ta rodzinnie dotyczy mnie boleśnie". No bo są dwa wyjścia:
1/ wiedziała, więc postępowanie wykaże (albo i nie) czy związek jednak był, +wątek etyczny
2/ nie wiedziała, więc ma prawo czuć się zawiedziona lub oszukana, w najlepszym razie naiwna.
Tak czy siak jej nie zazdroszczę. Człowiek o jakiejś moralności czułby się zdewastowany.
Ogórek nie zasługuje na żadne słowa współczucia, ponieważ sama uczestniczyła w opluwaniu jadem wielu ludzi i ich rodzin. Uczestniczyła z wielką ochotą w nagonce, jaką zgotowała TVP Trzaskowskiemu i jego rodzinie, Bodnarowi i wielu innym.
@katem Jej mąż jest działaczem lewicowym.To on z Millerem wysunęli ją na kandydatkę na prezydenta.Zresztą uzyskała niezły wynik.Piąte miejsce na kilkunastu kandydatów.Potem stwierdziła,że idzie w złą stronę i zrobiła zwrot w prawo.
@stanbo Sama byłam zwolenniczką SLD, ale po wystawieniu jej do kandydowania na prezydenta, straciłam całą sympatię do tego ugrupowania i uważam, że Miller rozwalił SLD, który po tym upadku już się nie podniósł. I nie chodzi mi o żadne stereotypy (blondynką jest tez prezydent Chorwacji, a to mądra kobieta), tylko słuchałam, co ona miała do powiedzenia, i to mnie do niej zniechęciło. Zresztą - jak napisałam - jak można wystawiać na prezydenta osobę, której najbliższa osoba jest zamieszana w jakieś ciemne interesy ? Robi się to tylko wtedy, gdy chce się mieć pewną przegraną. Nie jestem specjalistką od marketingu politycznego, ale zwykła logika i podstawowa znajomość psychologii tłumu wskazywała na to, że to nietrafiona kandydatura. A to była nie tylko nietrafiona kandydatura, ale i kompromitacja dla SLD.
Głupia hiopokrytka! Innym wytykała krewnych, którzy zmienili nazwiska, obrzucała błotem albo wyśmiewała się z inaczej myślących. A teraz, gdy okazało się, zresztą od dawna było wiadomo, że żyje z kryminalistą to nagle przypomniała sobie o poszanowaniu prywatności. No i to nieładnie wypierać się swojego ślubnego, któremu się w kościele ślubowało. Bo ona, żeby nie było, to żarliwą katoliczką jest. Tak na pokaz.
Zastanawia mnie o jakie kroki prawne jej chodiz? bo z punktu widzenia mediów to bardzo interesujące, że osoba taka, na stanowisku medialnym dosyć wysokim ma męża, który jest podejrzany o poważne przestępstwo, a ona udaje (albo nie?), ze to jej nie dotyczy? Tak jak powyżej napisano, gdyby miała rozdzielność majątkową, żyła osobno to OK, ale skoro byli małżeństwem, to mąż i żona w pewien sposób wzajemnie na siebie oddziaływają i tworząc wspólnotę prawną, tworzą także majątkową, rodzinną i to co robi mąż wpływa na żonę .Tego nie da się oddzielić. Ciekawym jest, że wiele .przypadków było takich, ale żony raczej unikały kontaktu z mediami, a tu proszę. Pełne oświadczenie i odcięcie się publiczne od swojego męża jednym ruchem.
Ciekawe jakiego zdanie jest na ten temat szef Pani Magdaleny - ten od dziadka z Wehrmachtu?
@sylweczek0 ale o co chodzi a czy osoba jest niepoczytalna i choruje na pomroczonsc jasna?
No i wylazła obłuda z jej szm.....aty, oby była też zamieszana i poszła siedzieć.
"w prokuraturze przedstawiono mu pięć zarzutów m.in. działanie na szkodę dwóch krakowskich uczelni i wyłudzenie 2,5 mln zł od osoby prywatnej". Rozumiem że mają rozdzielność majątkową, mieszkają osobno i nie uzyskała żadnych korzyści materialnych z działań swojego męża, skoro "sprawa ta w najmniejszym stopniu nie dotyczy jej osoby". Baju baj.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2020 o 17:08
@maxpaw Gdyby jakakolwiek sprawa dotyczyła mojej małżonki, ponieważ jest moją małżonką, to i sprawa dotyczyłaby mnie. Nie byłbym w stanie oddzielić od siebie tego problemu i żyć jak gdyby nigdy nic.
Ja w takiej sytuacji raczej napisałbym tak "Zarzuty prokuratorskie nie dotyczą w żaden sposób mojej działalności. Ale sprawa ta rodzinnie dotyczy mnie boleśnie". No bo są dwa wyjścia:
1/ wiedziała, więc postępowanie wykaże (albo i nie) czy związek jednak był, +wątek etyczny
2/ nie wiedziała, więc ma prawo czuć się zawiedziona lub oszukana, w najlepszym razie naiwna.
Tak czy siak jej nie zazdroszczę. Człowiek o jakiejś moralności czułby się zdewastowany.
@koszmarek66 zdanie "człowiek o jakiejś moralności" nie dotyczy tej pani.
Ogórek nie zasługuje na żadne słowa współczucia, ponieważ sama uczestniczyła w opluwaniu jadem wielu ludzi i ich rodzin. Uczestniczyła z wielką ochotą w nagonce, jaką zgotowała TVP Trzaskowskiemu i jego rodzinie, Bodnarowi i wielu innym.
Tyle tylko że grozi. Pamiętajcie w jakim kraju żyjemy
A ta bidulka o niczym nie wiedziała. Oj jak mi jej szkoda tak szkoda, że ojej (dla nie kumających co to ironia od razu mówię, że to ironia).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2020 o 19:23
Przecież o to go podejrzewano już wtedy, gdy ona stratowała w wyborach. I Millerowi to nie przeszkadzało w promowaniu jej. Palant jeden.
@katem Jej mąż jest działaczem lewicowym.To on z Millerem wysunęli ją na kandydatkę na prezydenta.Zresztą uzyskała niezły wynik.Piąte miejsce na kilkunastu kandydatów.Potem stwierdziła,że idzie w złą stronę i zrobiła zwrot w prawo.
@stanbo Sama byłam zwolenniczką SLD, ale po wystawieniu jej do kandydowania na prezydenta, straciłam całą sympatię do tego ugrupowania i uważam, że Miller rozwalił SLD, który po tym upadku już się nie podniósł. I nie chodzi mi o żadne stereotypy (blondynką jest tez prezydent Chorwacji, a to mądra kobieta), tylko słuchałam, co ona miała do powiedzenia, i to mnie do niej zniechęciło. Zresztą - jak napisałam - jak można wystawiać na prezydenta osobę, której najbliższa osoba jest zamieszana w jakieś ciemne interesy ? Robi się to tylko wtedy, gdy chce się mieć pewną przegraną. Nie jestem specjalistką od marketingu politycznego, ale zwykła logika i podstawowa znajomość psychologii tłumu wskazywała na to, że to nietrafiona kandydatura. A to była nie tylko nietrafiona kandydatura, ale i kompromitacja dla SLD.
Głupia hiopokrytka! Innym wytykała krewnych, którzy zmienili nazwiska, obrzucała błotem albo wyśmiewała się z inaczej myślących. A teraz, gdy okazało się, zresztą od dawna było wiadomo, że żyje z kryminalistą to nagle przypomniała sobie o poszanowaniu prywatności. No i to nieładnie wypierać się swojego ślubnego, któremu się w kościele ślubowało. Bo ona, żeby nie było, to żarliwą katoliczką jest. Tak na pokaz.
Więc domniemam, że za niedługo będzie wolna. Przez 8 lat mogę ruchać.
ale sama to szczuje bez żadnego opamiętania, byle że jej za to dobrze płacą.
i na "groźbach" się skończy
Zastanawia mnie o jakie kroki prawne jej chodiz? bo z punktu widzenia mediów to bardzo interesujące, że osoba taka, na stanowisku medialnym dosyć wysokim ma męża, który jest podejrzany o poważne przestępstwo, a ona udaje (albo nie?), ze to jej nie dotyczy? Tak jak powyżej napisano, gdyby miała rozdzielność majątkową, żyła osobno to OK, ale skoro byli małżeństwem, to mąż i żona w pewien sposób wzajemnie na siebie oddziaływają i tworząc wspólnotę prawną, tworzą także majątkową, rodzinną i to co robi mąż wpływa na żonę .Tego nie da się oddzielić. Ciekawym jest, że wiele .przypadków było takich, ale żony raczej unikały kontaktu z mediami, a tu proszę. Pełne oświadczenie i odcięcie się publiczne od swojego męża jednym ruchem.
Sparafrazuję słowa pewnego filmowego doktora: Gdyby obłuda umiała fruwać ta pani fruwała by jak gołębica.
Czyżby on też przepisał cały mająteczek na żonę a teraz jest biedny jak mysz kościelna i nie zapłaci żadej kary bo nie z czego???