Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
280 318
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar DonSalieri
+9 / 19

Osobówka rzadko kiedy jest zawalidrogą, przed którą trzeba ostro hamować

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
+5 / 7

@Nace92 Nie widziałem rowerzysty, który by mnie wyprzedził i pomknął dalej. Takich motocyklistów widziałem i tyle - wyprzedzili, pojechali, nara.

Problem z rowerzystami polega na tym, że w dużej mierze nie znają przepisów, a w razie kolizji trudno ich ustalić - zwłaszcza, gdy uciekną z miejsca zdarzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@Nace92 a do jakich manewrów są zdolni kierowcy TIRów na motocyklistach... Ileż to razy TIR mnie spychał z drogi, ileż to razy wyprzedzał bez zachowania odstępu. Nie zliczę. Dlatego już nauczony doświadczeniem nie jadę blisko TIRa. Jeśli mam wyprzedzić, to od razu na pełnej bombie, tak aby od razu znaleźć się 20m przed nim XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+15 / 25

Pewnie autor demotywatora jest rowerzystą, bo to zwykle tir jest zawalidrogą a nie osobówka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M milamber84
+1 / 3

@katem Ale to osobówka zmusza tira do gwałtownego hamowania, czy omijania jak wyprzedza i NATYCHMIAST robi skręt w prawo. Nie wspominając już o idiotach, którzy po wyprzedzeniu tira gwałtownie hamują dla mentalnego wydłużenia sobie frędzla.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 sierpnia 2020 o 9:15

K katem
0 / 0

@milamber84 Dużo jeżdżę i takie sytuacje, że osobówka hamuje wyprzedziwszy tira zdarzają się raczej rzadko ( tzn. mimo tego, ze naprawdę sporo jeżdżę, nie zetknęłam się ani razu, jedynie czytałam w internecie zapiski oburzonych kierowców). Myślę, że dziewięćdziesiąt parę procent kierowców osobówek tak się nie zachowuje. Są to zagrywki stosowane przez durniów nie zasługujących na miano kierowców.
Jednakże praktycznie za każdym przypadkiem jazdy choćby do takiej Warszawy muszę hamować, bo tir nie patrząc w lusterka pakuje mi się do wyprzedzania innego tira, nie czekając aż ja najpierw przejadę, choć jadę szybko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B barabura
+2 / 4

i pieszy dla rowerzysty, a marsz równości dla pieszego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
+3 / 7

Nie. Rower jest odwrotnością zasady panującej niejako naturalnie w ruchu drogowym, że im pojazd jest mniejszy i lżejszy, tym ma większe przyspieszenie i mniej trzeba za nim się wlec, vide motocykle>auta sportowe>zwykłe osobówki>ciężarowe.

Dodatkowo, motocykliści z kierowcami mieli co prawda (krótko) pewien konflikt o przeciskanie się do świateł, ale niewielki - i tak jak motocykl stanie przede mną na światłach to ja wiem, że choćbym gaz w deskę wcisnął jak się zielone zapali to nawet go nie musnę - więc mi nie przeszkadza. No i zaleta numer 2: motocykliści nigdy nie darli japy i nie wymuszali "metra odstępu przy wyprzedzaniu" tylko tam gdzie jest wąsko jadą tak, żeby nikt normalny nie miał potrzeby ich wyprzedzać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 sierpnia 2020 o 13:24

avatar rafik54321
+5 / 5

Prędzej by było tak. Dla kierowcy TIRa, osobówka jest tym czym koleś na ścigaczu dla osobówki XD.

Niestety ale ciężarówki zwykle są "jednoprędkościowe" w mieście 80km/h za miastem 80km/h. Z tym że 80km/h w mieście to sporo, za miastem, to wolno.
Ileż to razy jest problem wyprzedzić takiego, i nie łaska zjechać na pobocze. Bo i po co? Jak ja jadę busem i widzę że robi się za mną sznurek, to się zjeżdża nieco na pobocze i przepuszcza ileś tam aut. W końcu ty wolniej nie dojedziesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
-1 / 1

@rafik54321 Jeszcze to jeżdżenie w kolumnach. Chcesz wyprzedzić? To planuj wyprzedzanie 5 na raz, bo każdy trzyma kilka metrów odstępu i nijak bezpiecznie między nich nie wjedziesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@ZONTAR tylko rzadko kiedy kolumna motocykli jedzie na tyle wolno aby była konieczność jej wyprzedzania.
Kolumna motocykli jedzie zwykle "na przemian" jeden ze skrajnej prawej krawędzi, drugi jedzie lewą krawędzią pasa. Inaczej kolumna by się rozciągnęła do chorych długości i miałbyś jeszcze trudniej wyprzedzać :P .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@rafik54321 Mówię o kolumnie ciężarówek :P
Dla kierowców osobówek tiry są też trochę jak rowery. Co prawda nie przeciskają się między pasami, ale też wolno to rusza, na trasie trzeba za tym zwalniać, a wyprzedzić często ciężko na tych drogach. Różnica taka, że jak wyprzedzisz cieżarówkę, to jest z głowy. Rowerzysta? Zmieniasz pas, wyprzedzasz, pojedziesz dalej. Trafisz na czerwone, bo przez wyprzedzanie straciłeś falę? Fajnie, rower sobie ominie i tak w kółko.
Już motocykliści mają dużo więcej rozumu, chociaż też nie aż tak dużo. Ma miałem dwie stłuczki z rowerem i jedną z motocyklem. W każdym wypadku praktycznie to samo. Ominęli mnie w momencie, kiedy już jechałem. Skręcałem w lewo, motocyklista ominął mnie prawą stroną i zajechał drogę gdy ja już ruszałem i patrzyłem w lewo na tramwaj. Skręcałem w prawo, rowerzysta mnie ominął prawą stroną (po trawniku) i zjechał z niego prosto pod moje koła jak skręcałem. Trzeci to już w ogóle szczyt głopoty. Rowerzysta chciał na czerwonym przejechać i wjechał mi w bok. No i ten głupi ryj sobie rozwalił na słupku C.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@ZONTAR a to fakt, kolumnę ciężarówek faktycznie mega ciężko wyprzedzić XD. Chyba że masz z 500KM pod maską. Już kolumna złożona z 3 TIRów jest wyzwaniem do wyprzedzania, chyba że masz kilometr pustej i prostej drogi, ale takie sytuacje to dość rzadki widok.

Debile są wszędzie, ale nie sposób nie dostrzec że kultura jazdy wśród motocyklistów poprawiła się znacząco na przestrzeni ostatnich lat.

"Ominęli mnie w momencie, kiedy już jechałem. Skręcałem w lewo, motocyklista ominął mnie prawą stroną i zajechał drogę gdy ja już ruszałem i patrzyłem w lewo na tramwaj." - jechałeś w lewo a nie w prawo?
Bo jakoś niespecjalnie potrafię sobie wyobrazić jak mógł w ciebie uderzyć rower czy motocykl po przez omijanie ciebie z prawej strony kiedy ty skręcałeś w lewo. W końcu nie przecinaliście sobie drogi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@rafik54321 Właściwie jechałem prosto. Roboty drogowe i tymczasowa droga przechodziła na drugą stronę torowiska pod kiepskim kątem.
https://i.imgur.com/BkhnNOt.png
https://goo. gl/maps/kghLw5WgC9RRSB5F9

Tunel był wtedy zamknięty i był tylko jeden pas, który w tym miejscu przechodził na drugą stronę do przeciwnego tunelu. Z tyłu znowu był łuk, więc tramwaju nie było widać w lusterku. Ruch duży, stąd między tramwajami trzeba było się czaić i odwracać obserwując torowisko (nie było świateł, miały pierwszeństwo).
https://i.imgur.com/6u3glPa.png

Czyli stoję zaraz przed tym jako pierwszy, patrzę pod kątem do tyłu na tramwaj żeby widzieć, czy za nim nie jedzie kolejny. Przede mną dalej nic nie ma, patrzę jeszcze raz powoli ruszając, nie widać nic za nim, patrzę do przodu, a tu motor. Jedyna możliwość ominięcia mnie to przeciśnięcie się między mną i tymczasową barierką, która ograniczała pas z prawej strony.
Gość nie przeciął mi drogi. On mnie ominął i stanął przede mną aby być bliżej torowiska, a ja nie zauważyłem, że nagle przestałem być pierwszy, bo obserwowałem te tramwaje na łuku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar izka8520
0 / 0

auta jadą ulicą z tirami-wszystko jest w porządku, przecież oboje mają prawo do ulicy
rowery jadą ulicą z autami, mimo, że mają obok własną ścieżkę rowerową-no nie, po to ma ścieżkę. Poza tym to OSOBÓWKI mają największy udział w drodze, bo nawet tiry miały być odesłane na tory, więc nie opisuj ich jako królów szosy tylko dlatego że jest duży i niebezpieczny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem