zgadzam się z wcześniejszymi komentarzami ale jest jeszcze jedno
Kto to jest ten potrzebujący Ktoś kogo nie stać nie stać na jedzenie bo nie potrafi gospodarować pieniędzmi, bo przepije, wyda na używki etc A taki pracujący Kowalski zarabia za mało aby godnie żyć ale za dużo aby otrzymać pomoc
Jest jeszcze jedno Jak ludzie będą wiedzieć o rozdawaniu jedzenia to nie kupią tylko będą liczyć na to że za jakiś czas dostaną za darmo
Dlatego że ludzie szukają coraz lepszej jakości i świeżości, kiedy ostatnio kupiłeś swiadomie ubitego pomidora lub jabłko z plamką? Albo krzywego ogórka? Lub lekko zwiednieta marchewkę?
Mówię to bo pracuję w sklepie, ilość odpadu jest ogromna, ile możemy bierzemy do domu, resztę oddajemy do domów pomocy społecznej, ale i tak jest masa towaru gorszej jakości który trafia do smietnika, nikt go nie chce za pół ceny nawet, a z potrzebującymi jest tak że raczej ich dzisiaj już nie ma w tym kraju, dasz im to marudzą że brzydkie, albo że nie chcą kapusty, daj im bigos, taka jest przykra prawda
Żadnymi regulacjami prawnymi nic nie zdziałamy, potrzeba ludzkiego myślenia, Dlatego że ludzie szukają coraz lepszej jakości i świeżości, kiedy ostatnio kupiłeś swiadomie ubitego pomidora lub jabłko z plamką? Albo krzywego ogórka? Lub lekko zwiednieta marchewkę?
Mówię to bo pracuję w sklepie, ilość odpadu jest ogromna, ile możemy bierzemy do domu, resztę oddajemy do domów pomocy społecznej, ale i tak jest masa towaru gorszej jakości który trafia do smietnika, nikt go nie chce za ułamek ceny nawet, a z potrzebującymi jest tak że raczej ich dzisiaj już nie ma w tym kraju, dasz im to marudzą że brzydkie, albo że nie chcą kapusty, daj im bigos, taka jest przykra prawda.
Jeśli chcecie zobaczyć gdzie się wyrzuca tony jedzenia, pojedźcie na pole np kalafiora, zbiera się co drugi mniej więcej, bo reszta nie ładna lub nadpsuta, a brzydkiego nikt nie kupi. Taki niestety mamy świat, a myślicie że potrzebujący pojadą na pole pomóc zbierać żeby sobie wziąć za darmo? Ee
Żadnymi regulacjami prawnymi nic nie zdziałamy, potrzeba ludzkiego myślenia, Dlatego że ludzie szukają coraz lepszej jakości i świeżości, kiedy ostatnio kupiłeś swiadomie ubitego pomidora lub jabłko z plamką? Albo krzywego ogórka? Lub lekko zwiednieta marchewkę?
Mówię to bo pracuję w sklepie, ilość odpadu jest ogromna, ile możemy bierzemy do domu, resztę oddajemy do domów pomocy społecznej, ale i tak jest masa towaru gorszej jakości który trafia do smietnika, nikt go nie chce za ułamek ceny nawet, a z potrzebującymi jest tak że raczej ich dzisiaj już nie ma w tym kraju, dasz im to marudzą że brzydkie, albo że nie chcą kapusty, daj im bigos, taka jest przykra prawda.
Jeśli chcecie zobaczyć gdzie się wyrzuca tony jedzenia, pojedźcie na pole np kalafiora, zbiera się co drugi mniej więcej, bo reszta nie ładna lub nadpsuta, a brzydkiego nikt nie kupi. Taki niestety mamy świat, a myślicie że potrzebujący pojadą na pole pomóc zbierać żeby sobie wziąć za darmo? Ee
@alfonso240d To jest fakt ale powiem też że w "polskich" sklepach typu tesco lidl itp za mięso z terminem ważności 1 dzień lub 1 dzień po zapłacisz z 10%-20% mniej i to zauważyłem to wiele razy wiec ludzie nie kupują bo po co mam brać coś takiego jak za prawie taką samą cenę dostanę świeże? W Szwecji przykładowo za mięso z krótkim terminem zapłacisz -50% minimum widziałem nawet -80% (fakt że jest droższe od polskiego ale zarobki też inne) a wiec tu często kupuje takie "stare" produkty bo to naprawde wielka różnica.
@alfonso240d Ale te brzydsze kalafiorki czy inne warzywa można dać na przemysł czyli soki. zupy w proszku albo nawet pasze. Ja to nawet wolę parchate jabłka, bo te ze sklepu wyglądają jak plastykowe ;) Rzadko kupuję warzywa czy owoce, nadgnitego bym nie kupił ale koślawego, parchatego czy nadwiędłego po tańszej cenie na pewno.
U mnie do wsi przyjeżdżają całe kontenery suchego chlebka bożego do gorzelni, idzie na spirytus, ale się nie marnuje.
Nie zawsze to jest takie proste, np dookoła Wrocławia ludzie sądzą kalafior na świeży rynek, a w pobliżu nie ma skupów do przetwórstwa, wyobrażasz sobie jechać z no toną kalafiora 500 km? Za 800 PLN? Rzeczywistość jest zbyt złożona żeby stwierdzić, krzywe do przetwórstwa. A propos nadgnitych, w drmocie nie ma mowy o towarze extra
@alfonso240d No to na paszę, a jak nie ma hodowcy w pobliżu, to można trzymać króliki. U mnie rolnicy niesprzedane ziemniaki dają krowom i nic się nie marnuje. Ale bym nahodował królików, gdybym pracował w takim spożywczaku ;)
Dokładnie, można latać po sklepach i skupować niesprzedane towary gorszej jakości, ale to wymaga inwencji i dania czegoś od siebie, łatwiej kazać komuś
@mentally gdyby darowizny nie były opodatkowane. A darowanie np produktów spożywczych (których ważnośc się kończy) można było jeszcze odpisać od podatku to pewnie ułatwiło by problem. Ale niestety doprowadziło by to do jeszcze większych nadużyć...
Żywności nie rozdaje się pośrednio z powodu głupoty samych zainteresowanych taką żywnością... sklep rozda ktoś się zatruje i sklep zostanie pozwany na grubą kasę odszkodowania to się nie kalkuluje sami jesteśmy sobie winni
nadprodukcja żywności... nawet jakby rozdawać to nie ma tylu ludzi by to przejeść, a otyłość już dawno jest problemem, który zbiera coraz większe żniwa...
Nie można rozdawać nic za darmo bo po pierwsze podatki,vaty, sraty a po drugie wszyscy by w ch_uja-pol_aczka cieli i mówili że są biedni i trzeba by było wszystkim dawać. A nie to drugie to już jest przecież dają patologii pieniądze za nic.
jakiś czas temu był pewien pan, który posiadał piekarnię. rozdawał biednym ludziom chleb i poniżej musiał płacić dużą karę za to że tak po prostu rozdawał sobie swój kurde chleb.
To raczej nie jest wina rządu, lecz durnych ludzi co kupują kosmiczne ilości jedzenia
W Polsce nie ma biedy. Wiadomości w politycznej tvpis nie oglądasz? Tam mówią, że nawet Niemcy nam zazdroszczą dobrobytu!
zgadzam się z wcześniejszymi komentarzami ale jest jeszcze jedno
Kto to jest ten potrzebujący Ktoś kogo nie stać nie stać na jedzenie bo nie potrafi gospodarować pieniędzmi, bo przepije, wyda na używki etc A taki pracujący Kowalski zarabia za mało aby godnie żyć ale za dużo aby otrzymać pomoc
Jest jeszcze jedno Jak ludzie będą wiedzieć o rozdawaniu jedzenia to nie kupią tylko będą liczyć na to że za jakiś czas dostaną za darmo
skoro tyle owocow i warzyw idzie na smietnik to czemu w soklepach takie ceny sa? (serio pytam bo nie znam sie)
Dlatego że ludzie szukają coraz lepszej jakości i świeżości, kiedy ostatnio kupiłeś swiadomie ubitego pomidora lub jabłko z plamką? Albo krzywego ogórka? Lub lekko zwiednieta marchewkę?
Mówię to bo pracuję w sklepie, ilość odpadu jest ogromna, ile możemy bierzemy do domu, resztę oddajemy do domów pomocy społecznej, ale i tak jest masa towaru gorszej jakości który trafia do smietnika, nikt go nie chce za pół ceny nawet, a z potrzebującymi jest tak że raczej ich dzisiaj już nie ma w tym kraju, dasz im to marudzą że brzydkie, albo że nie chcą kapusty, daj im bigos, taka jest przykra prawda
Żadnymi regulacjami prawnymi nic nie zdziałamy, potrzeba ludzkiego myślenia, Dlatego że ludzie szukają coraz lepszej jakości i świeżości, kiedy ostatnio kupiłeś swiadomie ubitego pomidora lub jabłko z plamką? Albo krzywego ogórka? Lub lekko zwiednieta marchewkę?
Mówię to bo pracuję w sklepie, ilość odpadu jest ogromna, ile możemy bierzemy do domu, resztę oddajemy do domów pomocy społecznej, ale i tak jest masa towaru gorszej jakości który trafia do smietnika, nikt go nie chce za ułamek ceny nawet, a z potrzebującymi jest tak że raczej ich dzisiaj już nie ma w tym kraju, dasz im to marudzą że brzydkie, albo że nie chcą kapusty, daj im bigos, taka jest przykra prawda.
Jeśli chcecie zobaczyć gdzie się wyrzuca tony jedzenia, pojedźcie na pole np kalafiora, zbiera się co drugi mniej więcej, bo reszta nie ładna lub nadpsuta, a brzydkiego nikt nie kupi. Taki niestety mamy świat, a myślicie że potrzebujący pojadą na pole pomóc zbierać żeby sobie wziąć za darmo? Ee
Żadnymi regulacjami prawnymi nic nie zdziałamy, potrzeba ludzkiego myślenia, Dlatego że ludzie szukają coraz lepszej jakości i świeżości, kiedy ostatnio kupiłeś swiadomie ubitego pomidora lub jabłko z plamką? Albo krzywego ogórka? Lub lekko zwiednieta marchewkę?
Mówię to bo pracuję w sklepie, ilość odpadu jest ogromna, ile możemy bierzemy do domu, resztę oddajemy do domów pomocy społecznej, ale i tak jest masa towaru gorszej jakości który trafia do smietnika, nikt go nie chce za ułamek ceny nawet, a z potrzebującymi jest tak że raczej ich dzisiaj już nie ma w tym kraju, dasz im to marudzą że brzydkie, albo że nie chcą kapusty, daj im bigos, taka jest przykra prawda.
Jeśli chcecie zobaczyć gdzie się wyrzuca tony jedzenia, pojedźcie na pole np kalafiora, zbiera się co drugi mniej więcej, bo reszta nie ładna lub nadpsuta, a brzydkiego nikt nie kupi. Taki niestety mamy świat, a myślicie że potrzebujący pojadą na pole pomóc zbierać żeby sobie wziąć za darmo? Ee
@alfonso240d To jest fakt ale powiem też że w "polskich" sklepach typu tesco lidl itp za mięso z terminem ważności 1 dzień lub 1 dzień po zapłacisz z 10%-20% mniej i to zauważyłem to wiele razy wiec ludzie nie kupują bo po co mam brać coś takiego jak za prawie taką samą cenę dostanę świeże? W Szwecji przykładowo za mięso z krótkim terminem zapłacisz -50% minimum widziałem nawet -80% (fakt że jest droższe od polskiego ale zarobki też inne) a wiec tu często kupuje takie "stare" produkty bo to naprawde wielka różnica.
Wszystko ok ale dzień po dacie sklep niema prawa ci sprzedać towaru za to są kary...reszte się zgadza, dobrze mówisz:)
@alfonso240d Ale te brzydsze kalafiorki czy inne warzywa można dać na przemysł czyli soki. zupy w proszku albo nawet pasze. Ja to nawet wolę parchate jabłka, bo te ze sklepu wyglądają jak plastykowe ;) Rzadko kupuję warzywa czy owoce, nadgnitego bym nie kupił ale koślawego, parchatego czy nadwiędłego po tańszej cenie na pewno.
U mnie do wsi przyjeżdżają całe kontenery suchego chlebka bożego do gorzelni, idzie na spirytus, ale się nie marnuje.
Nie zawsze to jest takie proste, np dookoła Wrocławia ludzie sądzą kalafior na świeży rynek, a w pobliżu nie ma skupów do przetwórstwa, wyobrażasz sobie jechać z no toną kalafiora 500 km? Za 800 PLN? Rzeczywistość jest zbyt złożona żeby stwierdzić, krzywe do przetwórstwa. A propos nadgnitych, w drmocie nie ma mowy o towarze extra
@alfonso240d No to na paszę, a jak nie ma hodowcy w pobliżu, to można trzymać króliki. U mnie rolnicy niesprzedane ziemniaki dają krowom i nic się nie marnuje. Ale bym nahodował królików, gdybym pracował w takim spożywczaku ;)
Gdybyś miał miejsce i czas i sąsiadami nie byliby extra fanatykoweganie
Wystarczy, że ZA SWOJE PIENIĄDZE kupisz żywność i rozdasz potrzebującym - proste?
I jak tym sposobem znikną tony jedzenia w koszu?
Dokładnie, można latać po sklepach i skupować niesprzedane towary gorszej jakości, ale to wymaga inwencji i dania czegoś od siebie, łatwiej kazać komuś
Nie, bo podatki cię zeżrą...
Dwa pierwsze zdjęcia nie z polski,trzecie może być ale nie musi i drzeć ry.a o polskich głodujących.
Oczywiście. Znieść podatek od darowizny
Jak mateusz nic z tego nie ma to nikt nie może mieć. Koniec i kropka.
Najwięcej żywoności marnują tzw konsumenci. Kupują za dużo a potem wyrzucają.
Ej ej ej jakie rozdać za darmo?! Vat się należy i podatek od darowizny gościu!
@mentally gdyby darowizny nie były opodatkowane. A darowanie np produktów spożywczych (których ważnośc się kończy) można było jeszcze odpisać od podatku to pewnie ułatwiło by problem. Ale niestety doprowadziło by to do jeszcze większych nadużyć...
Żywności nie rozdaje się pośrednio z powodu głupoty samych zainteresowanych taką żywnością... sklep rozda ktoś się zatruje i sklep zostanie pozwany na grubą kasę odszkodowania to się nie kalkuluje sami jesteśmy sobie winni
nadprodukcja żywności... nawet jakby rozdawać to nie ma tylu ludzi by to przejeść, a otyłość już dawno jest problemem, który zbiera coraz większe żniwa...
od rozdawnictw są inne instytucje...
Nie można rozdawać nic za darmo bo po pierwsze podatki,vaty, sraty a po drugie wszyscy by w ch_uja-pol_aczka cieli i mówili że są biedni i trzeba by było wszystkim dawać. A nie to drugie to już jest przecież dają patologii pieniądze za nic.
jakiś czas temu był pewien pan, który posiadał piekarnię. rozdawał biednym ludziom chleb i poniżej musiał płacić dużą karę za to że tak po prostu rozdawał sobie swój kurde chleb.
Teraz sklepy mają obowiązek oddawania żywności po terminie ale zdatnej do spożycia odpowiednim instytucjom
to sa zdjecia z Wielkiej Brytanii