W Polsce miałaby problem z:
- Strażą Miejską - sprzedaż w miejscu niewyznaczonym
- Policją - sprzedaż bez zezwolenia
- Urząd Skarbowy - brak kasy fiskalnej i opłacania podatków
- Sanepid - brak książeczki zdrowia i odbioru punktu produkcyjnego i handlowego
- ZUS - brak opłaconych składek.
- RODO - gdyby wydawała imienne bony na napój
- BDO - opakowania, kubeczki jednorazowe
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 sierpnia 2020 o 19:21
Nie można bez zezwolenia i koniec. Nie mówię, że to dobre ale tak jest. Rodzice na pewno o tym wiedzieli. Skoro urząd będzie przepraszać to nasuwa się pytanie do ilu lat można sprzedawać na ulicy bez konsekwencji.
@wbq3510 Nie rozumiem czemu dostajesz minusy, napisałeś/aś bardzo ważną sprawę tylko dotyczy to nie tylko dzieci ale i osób starszych u nas ich częściej widać. Wszyscy powinni być równi względem prawa a nie staruszka może sprzedawać kwiatki na ulicy i nie odprowadzać od tego podatków a obok będzie kwiaciarnia gdzie ceny będą wyższe tylko z tego powodu że połowa ceny to podatki (vat, dochodowy itp.).
Nie chcę psuć zabawy wszechwiedzącym narzekaczom, ale w Polsce ani Sanepid ani Straż Miejska nie ingeruje w sprzedaż lemoniady przez dzieci. Wręcz przeciwnie, są przypadki w których sąsiedzi donosili do Sanepidu (w sprawie 9-letniego chłopca sprzedającego lemoniadę w Warszawie), a Sanepid udzielił informacji, że nie podejmie działań.
śmiem przypuszczać że interwencja rodziców pogorszyła by sprawę znając naszą bandycką policję.
W Polsce miałaby problem z:
- Strażą Miejską - sprzedaż w miejscu niewyznaczonym
- Policją - sprzedaż bez zezwolenia
- Urząd Skarbowy - brak kasy fiskalnej i opłacania podatków
- Sanepid - brak książeczki zdrowia i odbioru punktu produkcyjnego i handlowego
- ZUS - brak opłaconych składek.
- RODO - gdyby wydawała imienne bony na napój
- BDO - opakowania, kubeczki jednorazowe
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2020 o 19:21
@elefun PIP - praca osób poniżej 16 roku życia
@Kar4
Fakt :)
@elefun i jeszcze sąd rodzinny, że przebywa sama na chodniku bez opieki osoby dorosłej.
@psuj1
Osoba pełnoletnia.
Nie można bez zezwolenia i koniec. Nie mówię, że to dobre ale tak jest. Rodzice na pewno o tym wiedzieli. Skoro urząd będzie przepraszać to nasuwa się pytanie do ilu lat można sprzedawać na ulicy bez konsekwencji.
@wbq3510 Nie rozumiem czemu dostajesz minusy, napisałeś/aś bardzo ważną sprawę tylko dotyczy to nie tylko dzieci ale i osób starszych u nas ich częściej widać. Wszyscy powinni być równi względem prawa a nie staruszka może sprzedawać kwiatki na ulicy i nie odprowadzać od tego podatków a obok będzie kwiaciarnia gdzie ceny będą wyższe tylko z tego powodu że połowa ceny to podatki (vat, dochodowy itp.).
Jak znajdziesz i pokażesz jednego pięciolatka, który sprzedaje lemoniadę bez zezwolenia to ci powiem jak by było w Polsce.
A Polsce to jeszcze przyjechałby sanepid i też walnął mandat :)
To dzieci tam mogą pracować bez zezwoleń? Ludzie pewnie firmy na dzieciaki zakładają
Urząd PRZEPRASZA. O anulowaniu mandatu żadnej wzmianki nie widzę
Nie chcę psuć zabawy wszechwiedzącym narzekaczom, ale w Polsce ani Sanepid ani Straż Miejska nie ingeruje w sprzedaż lemoniady przez dzieci. Wręcz przeciwnie, są przypadki w których sąsiedzi donosili do Sanepidu (w sprawie 9-letniego chłopca sprzedającego lemoniadę w Warszawie), a Sanepid udzielił informacji, że nie podejmie działań.