Politycy mieli dwa miesiące na opanowanie pandemii tak, żeby to ekonomia wytrzymała i ludzie. Nawet nie doprowadzili służby zdrowia i sanepidu do należytego porządku. Teraz już za późno, żeby oczekiwać od ludzi przestrzegania obostrzeń. Powiem więcej. Według mnie o to właśnie chodzi PiSowi. Lepsza jest kasa z mandatów i kar od sanepidu niż opanowanie wirusa (który i tak już zostanie z nami na zawsze tak jak inne koronawirusy).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 sierpnia 2020 o 15:19
Ja od razu wiedziałem, że to lipa, a nie epidemia, może dlatego, że wiedzie czerpie się z książek a nie z tv. Zresztą rodzina mając wiedzę w domu i tak wolała słuchać tv, bo co ja tam się mogę znać
To jest przerażające, że ludzie słuchają kogoś tylko dlatego, że jest "autorytetem", uwierzą we wszystko, co powie nie zwracając uwagi, że rzeczywistość jest inna.
I tyle z tej całej "epidemii". Utrudnianie życia i zakazy nakazy, to utrudnia życia.
Samo choróbsko jest paskudne, ale media to tak rozdmuchały, że wszyscy panikują. I chcą utrudniania życia.
"Zamówię maseczkę online" na początku pandemii? Gdzie???
Politycy mieli dwa miesiące na opanowanie pandemii tak, żeby to ekonomia wytrzymała i ludzie. Nawet nie doprowadzili służby zdrowia i sanepidu do należytego porządku. Teraz już za późno, żeby oczekiwać od ludzi przestrzegania obostrzeń. Powiem więcej. Według mnie o to właśnie chodzi PiSowi. Lepsza jest kasa z mandatów i kar od sanepidu niż opanowanie wirusa (który i tak już zostanie z nami na zawsze tak jak inne koronawirusy).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2020 o 15:19
Tak to w sumie funkcjonuje. Ciekawe podobna reakcja - nazwijmy to znieczulicą - była obecna także w trakcie II wojny światowej...
Ja od razu wiedziałem, że to lipa, a nie epidemia, może dlatego, że wiedzie czerpie się z książek a nie z tv. Zresztą rodzina mając wiedzę w domu i tak wolała słuchać tv, bo co ja tam się mogę znać
To jest przerażające, że ludzie słuchają kogoś tylko dlatego, że jest "autorytetem", uwierzą we wszystko, co powie nie zwracając uwagi, że rzeczywistość jest inna.
Co to za śmiertelny wirus, że mąż sypiając z żoną się od niej wirusem nie zarazi (lub odwrotnie)?
Mieliśmy umierać na ulicach, miał być armagedon jak za czasów czarnej ospy. Ludzie mieli mieć koranowirusa w płucach, a mają go W D U P I E.