O ile córka była niepełnoletnia, lub ktoś podawał jej narkotyk przemocą to pretensje jak najbardziej uzasadnione. Jak osoba dorosła, sama godzi się na ryzyko zażywania trucizny to może mieć pretensje tylko do siebie.
czekaj, diler, facet szafujący trucizną, ma zachować się odpowiedzialnie i dopilnować, by jego klient nie przedawkował? Nie neguję tragedii czy wezwania do porzucenia zawodu, ale logika srogo mi się nie spina.
@Rhanai Jak dla mnie, już nieźle by było gdyby dilerzy tego po prostu nie sprzedawali dzieciakom. Bo tak czy siak, handel dragami sam w sobie nie jest ok, ale sprzedawanie tego dzieciom to już wyższy poziom "nielegalności". Tak samo nie okrada się kościołów czy biednych.
Jak dla mnie czym innym jest ukraść 10tys komuś kto zarabia 100tys miesięcznie, a czym innym jest ukraść komuś 10tys kto zarabia 1,5tys miesięcznie :/ .
@rafik54321
"Jak dla mnie, już nieźle by było gdyby dilerzy tego po prostu nie sprzedawali dzieciakom"
tylko ze nawet 40latek jest czyims dzieckiem. skad wiesz czy ta dziewczyna ktora przedawkowala byla dzieckiem czy dorosla osoba? czy wg ciebie diler powinien sprawdzac dokumenty kazdej osoby ktorej sprzedaje towar?
@mieteknapletek miałem na myśli nastolatków. Dzieciak lat 14 nie do końca jeszcze ogarnia świat. Nie do końca potrafi ważyć ryzyko i nie w pełni bierze odpowiedzialność za swoje czyny. Bo jest osobą zwyczajnie niedojrzałą.
No ale widzę że dla co po niektórych, to nie ma różnicy, czy zaćpa się dziecko, czy osoba dorosła :/ .
Tak,tak a alkoholik jest alkoholikiem przez Panią Zofie z nocnego bo mu gorzałę sprzedała, Zdzichu ma raka płuc i krtani przez Panią Teresę z kiosku bo mu papierochy sprzedaje a ja jestem gruby przez tą pipe z mięsnego gdzie mi sprzedaje boczek i kiełbachę którą uwielbiam do jajecznicy i na grilla. Ludzie są dziwni zawsze szukają winy u kogoś a nie u siebie.
@poziomka01 wiem że napisałem same kobiety (może temu bo w tych zawodach pracują częściej kobiety) ale to tylko przykład, w democie jest odwrotnie gdyż to dziewczyna zmarła niby przez dilera czyli raczej mężczyznę. Mi chodziło ogólnie że ludzie szukają zawsze winy w drugiej osobie niezależnie od płci.
Takie pytanko. Gdyby córka zginęła pijana w wypadku samochodowym to matka obwiniłaby sprzedawcę alkoholu, sprzedawcę samochodu, producenta alkoholu, producenta samochodu, budowniczego lub architekta budynku, na którym auto się robiło czy urzędnika, który wydał pozwolenie na budowę budynku w tym miejscu?
@LegendaNinjaAssassin skąd wiesz, że wiedziała? Skad wiesz, że nic nie zrobiła? Pomoc uzależnionym jest trudna, wręcz nie istnieje, bo tylko uzależniony może sobie pomóc- musi tego chcieć.
W pewnym momencie tacy ludzie (chodzi o osoby uzależnione) już nie kontrolują siebie, ważne jest tylko zaspokojenie głodu czy to alkoholowego, czy narkotykowego lub innego. Takim ludziom trzeba pomagać ale oni sami muszą tego chcieć.
A ona była zupełnie niekumata i nie wiedziała, co bierze. Mamusia też nie wiedziała, że córka bierze? Pretensje do dilera? A może od razu do sprzedawcy noży albo sznurków, łopat, czy tłuczków do mięsa?
Problem z narkotykami to pokłosie problemów rodzinnych lub innych prywatnych. Pierwszymi winnymi zawsze są rodzice więc nie ma co daleko i anonimowo szukać winowajcy.
To tak jakby sprzedawca w sklepie odowiadał za wypadek spowodowany po spożyciu alkoholu sprzedanego przez niego tydzień temu. Albo sprzedawca zapałek za podpalenie.
Diler sprzedaje, ale to klient bierze i ustala dawkę.
To tak jak mieć pretensje do salony samochodowego, że sprzedali samochód, którym ktoś zasuwał setką ponad limit i się zabił o drzewo.
Gdzie była matka jak córka ćpała? Gdzie jej pomoc, żeby córka zerwała z nałogiem?
Teraz płacze, ze diler sprzedawał? Klientka chciała kupić to sprzedawał.
@pawel1148 Albo zadłużony diler podzielił towar na więcej działek i czegoś dodał. Gangsterzy robią testy na czystość towaru przy transakcjach, to chyba jedyne wyjście.
Nie wiem jak wygląda rynek narkotyków, ale martwy klient nic już nie kupi. No chyba, że jest taki popyt, ze wszystko się sprzeda ;)
Mamusiu, to trzeba było córce pomoc, skoro wiedziałaś ze bierze. A teraz kutwa wielkie łzy bo sie córeczka przecpala.. A on na pewno jej na sile wpychał dragi. Może i mu nawet laske robiła byle jej cos odpalił
A jak ta matka potrafi z tym żyć, że wiedziała że córka bierze narkotyki i co z tą wiedzą zrobiła? Czy jakby wypadła narąbana z 10 piętra i sie zabiła..to winiłaby producenta tego alkoholu (albo ogólnie całą branżę) i na dokładkę jeszcze sprzedawcę który ten alkohol sprzedał? (no sprzedawca byłby winny w jednym wypadku, gdyby sprzedał alkohol osobie nieletniej, lub nietrzeźwej) jak pierwszy przepis jeszcze jest egzekwowany przez sprzedawców (nie wszystkich i nie zawsze) to drugi jest niemal martwy...ale tabliczka musi wisieć bo tego wymaga prawo.
@ban__ nie wiem, nie znam sprawy a jeśli autor podpis ma fałszywy to cóż, nie pierwszy nie ostatni. Ja się odniosłem do wpisu który widać a czy jest on prawdziwy, nie wiem. Ale jeśli to dotyczy sprawy w USA to myślę że może być prawdziwy :) tam nie takie rzeczy już się "działy".... jak kiedyś pewna Pani otrzymała niezłe odszkodowanie od pewnego fastfoodu (jednego z większych) przez to że podczas kłótni z kolegą czy tam chłopakiem oblała go wodą ze szklanki a potem wstając i wychodząc poślizgnęła się na tej cieczy i złamała rękę
Pani zwala odpowiedzialność na dilera? Jasne to może zwalmy odpowiedzialność za otyłość na nieodpowiedzialnych producentów słodyczy, za raka na nieodpowiedzialnych producentów papierosów, a za nieupilnowane dzieci wspinające się na meble i robiące sobie krzywdę producentów mebli..oj przepraszam to już się stało w przypadku Ikei. Może wreszcie rodzice niech wezmą odpowiedzialność za wychowanie swoich dzieci.
taa to była dilera odpowiedzialność, żeby się zatroszczyć o dziewczynę. To jest przerzucenie odpowiedzialności za to co robiło jej dziecko na inną osobę. Współczuję w tej sytuacji matce ale niestety to nie jest odpowiedzialność dilera.
To trochę tak, jakby winić panią w monopolowym za to, że czyjś ojciec się zapił. Może zamiast szukać winnych w pośrednikach, powinna się zastanowić, dlaczego córka w ogóle sięgnęła po narkotyki? Osoby, którym nic w życiu nie brakuje i są szczęśliwe, raczej rzadko kiedy zostają narkomanami. To nie diler jest tutaj winowajcą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 sierpnia 2020 o 18:13
Dostęp do używek jest bardzo łatwy, nawet jak jesteś nieletni możesz poprosić starszego kolegę o kupno. Alkohol, fajki, narkotyki, dopalacze - do wyboru do koloru. Dlaczego jeszcze się nie zaćpałem czy zapiłem na śmierć? (Prywatnie nic biorę, nawet nie palę). Bo mam mózg i wiem, że takich rzeczy brać nie należy i wiem, że gdybym ewentualnie przedawkował to moja matka byłaby wściekła tylko na mnie, że zachowałem się jak debil.
"Wiedziałam, że córka bierze narkotyki, ale licZyłam, że diler zachowa się odpowiedzialnie". Czy tylko ja tu widzę próbę całkowitego zepchnięcia odpowiedzialności? Czy matka, wiedząc o problemie córki, nie powinna zareagować?
O ile córka była niepełnoletnia, lub ktoś podawał jej narkotyk przemocą to pretensje jak najbardziej uzasadnione. Jak osoba dorosła, sama godzi się na ryzyko zażywania trucizny to może mieć pretensje tylko do siebie.
Bo oczywiście wpychał jej na siłę te dragi.
hahahaha co za bzdura
czekaj, diler, facet szafujący trucizną, ma zachować się odpowiedzialnie i dopilnować, by jego klient nie przedawkował? Nie neguję tragedii czy wezwania do porzucenia zawodu, ale logika srogo mi się nie spina.
@Rhanai Z perspekywy dilera, śmierć ćpuna, to utrata klienta. Powinien przecież dbać o klienta.
@Rhanai co drugi demot wrzucany przez opolko to kłamstwo i ściema. Fejkowe zdjęcia itd. wystarczy rzucić okiem na jego demoty.
A może mamusia zastanowi się DLACZEGO kochana niewinna córeczka brała narkotyki i dlaczego przedawkowała. Bardziej bym tu winił rodzinę niż dilera
@Rhanai Jak dla mnie, już nieźle by było gdyby dilerzy tego po prostu nie sprzedawali dzieciakom. Bo tak czy siak, handel dragami sam w sobie nie jest ok, ale sprzedawanie tego dzieciom to już wyższy poziom "nielegalności". Tak samo nie okrada się kościołów czy biednych.
Jak dla mnie czym innym jest ukraść 10tys komuś kto zarabia 100tys miesięcznie, a czym innym jest ukraść komuś 10tys kto zarabia 1,5tys miesięcznie :/ .
@rafik54321
"Jak dla mnie, już nieźle by było gdyby dilerzy tego po prostu nie sprzedawali dzieciakom"
tylko ze nawet 40latek jest czyims dzieckiem. skad wiesz czy ta dziewczyna ktora przedawkowala byla dzieckiem czy dorosla osoba? czy wg ciebie diler powinien sprawdzac dokumenty kazdej osoby ktorej sprzedaje towar?
@mieteknapletek miałem na myśli nastolatków. Dzieciak lat 14 nie do końca jeszcze ogarnia świat. Nie do końca potrafi ważyć ryzyko i nie w pełni bierze odpowiedzialność za swoje czyny. Bo jest osobą zwyczajnie niedojrzałą.
No ale widzę że dla co po niektórych, to nie ma różnicy, czy zaćpa się dziecko, czy osoba dorosła :/ .
Matka doskonale wychowała córkę, powinna być dumna. Cóka była odpowiedzialna.To podstępny dealer siłą wciskał jej narkotyki i był nieodpowidzialny
Na pewno mu smutno, stracił klientkę...
Tak,tak a alkoholik jest alkoholikiem przez Panią Zofie z nocnego bo mu gorzałę sprzedała, Zdzichu ma raka płuc i krtani przez Panią Teresę z kiosku bo mu papierochy sprzedaje a ja jestem gruby przez tą pipe z mięsnego gdzie mi sprzedaje boczek i kiełbachę którą uwielbiam do jajecznicy i na grilla. Ludzie są dziwni zawsze szukają winy u kogoś a nie u siebie.
@RobVonErt resumując- to wszystko wina kobiet.
@poziomka01 wiem że napisałem same kobiety (może temu bo w tych zawodach pracują częściej kobiety) ale to tylko przykład, w democie jest odwrotnie gdyż to dziewczyna zmarła niby przez dilera czyli raczej mężczyznę. Mi chodziło ogólnie że ludzie szukają zawsze winy w drugiej osobie niezależnie od płci.
@RobVonErt czaję, czaję. Żarcik to był.
Takie pytanko. Gdyby córka zginęła pijana w wypadku samochodowym to matka obwiniłaby sprzedawcę alkoholu, sprzedawcę samochodu, producenta alkoholu, producenta samochodu, budowniczego lub architekta budynku, na którym auto się robiło czy urzędnika, który wydał pozwolenie na budowę budynku w tym miejscu?
XD
Matka idiotka. Wiedziała i nic nie zrobiła, żaden odwyk czy pomoc i pretensje do dilera. Ma bardzo mocną kandydaturę do najgorszej matki roku.
@LegendaNinjaAssassin skąd wiesz, że wiedziała? Skad wiesz, że nic nie zrobiła? Pomoc uzależnionym jest trudna, wręcz nie istnieje, bo tylko uzależniony może sobie pomóc- musi tego chcieć.
@poziomka01 W democie jest napisane, że wiedziała, ale liczyła, że diler się zachowa odpowiedzialnie.
Eh, co? Wiedziała, że córka bierze narkotyki, ale wierzyła w odpowiedzialnego dilera? Czy tylko ja widzę coś nie tak w tym stwierdzeniu?
W pewnym momencie tacy ludzie (chodzi o osoby uzależnione) już nie kontrolują siebie, ważne jest tylko zaspokojenie głodu czy to alkoholowego, czy narkotykowego lub innego. Takim ludziom trzeba pomagać ale oni sami muszą tego chcieć.
co kur** "wiedziałam, że Ashley brała narkotyki, ale wierzyłam, że diler zachowa się odpowiedzialnie" no deb*lka w ch**
Mamy wolność wyboru, ale paradoksem naszej wolności jest to, że NIE JESTEŚMY WOLNI od konsekwencji swoich wolnych wyborów.
A ona była zupełnie niekumata i nie wiedziała, co bierze. Mamusia też nie wiedziała, że córka bierze? Pretensje do dilera? A może od razu do sprzedawcy noży albo sznurków, łopat, czy tłuczków do mięsa?
Przecież widać ma zdjęciu matkę z patologią wymalowaną na twarzy.
Problem z narkotykami to pokłosie problemów rodzinnych lub innych prywatnych. Pierwszymi winnymi zawsze są rodzice więc nie ma co daleko i anonimowo szukać winowajcy.
"Wiedziałam, że Ashley brała narkotyki, ale wierzyłam, że diler zachowa się odpowiedzialnie" - nie mam więcej żadnych pytań.
To tak jakby sprzedawca w sklepie odowiadał za wypadek spowodowany po spożyciu alkoholu sprzedanego przez niego tydzień temu. Albo sprzedawca zapałek za podpalenie.
Diler sprzedaje, ale to klient bierze i ustala dawkę.
To tak jak mieć pretensje do salony samochodowego, że sprzedali samochód, którym ktoś zasuwał setką ponad limit i się zabił o drzewo.
Gdzie była matka jak córka ćpała? Gdzie jej pomoc, żeby córka zerwała z nałogiem?
Teraz płacze, ze diler sprzedawał? Klientka chciała kupić to sprzedawał.
Nie jest napisane, ale może chodzić o to, że diler sprzedał jakich chrzczony badziew
@pawel1148 Albo zadłużony diler podzielił towar na więcej działek i czegoś dodał. Gangsterzy robią testy na czystość towaru przy transakcjach, to chyba jedyne wyjście.
Nie wiem jak wygląda rynek narkotyków, ale martwy klient nic już nie kupi. No chyba, że jest taki popyt, ze wszystko się sprzeda ;)
To tylko głupota tej matki. Co to za kretyńska wypowiedż "wierzyłam, że diler zachowa się odpowiedzialnie"?
Wiedziałam że bierze ale to oczywiście nie jest moja wina jak wychowałam dziecko.
Nie ma to jak chwalić się patologicznym myśleniem.
Skoro wiedziała że córka brała to wcale od tego dilera nie jest znacznie lepsza.
siłą jej wstrzyknęli XD. Jak córkę wychowałaś?
Mamusiu, to trzeba było córce pomoc, skoro wiedziałaś ze bierze. A teraz kutwa wielkie łzy bo sie córeczka przecpala.. A on na pewno jej na sile wpychał dragi. Może i mu nawet laske robiła byle jej cos odpalił
A jak ta matka potrafi z tym żyć, że wiedziała że córka bierze narkotyki i co z tą wiedzą zrobiła? Czy jakby wypadła narąbana z 10 piętra i sie zabiła..to winiłaby producenta tego alkoholu (albo ogólnie całą branżę) i na dokładkę jeszcze sprzedawcę który ten alkohol sprzedał? (no sprzedawca byłby winny w jednym wypadku, gdyby sprzedał alkohol osobie nieletniej, lub nietrzeźwej) jak pierwszy przepis jeszcze jest egzekwowany przez sprzedawców (nie wszystkich i nie zawsze) to drugi jest niemal martwy...ale tabliczka musi wisieć bo tego wymaga prawo.
@Pasqdnik82
To musi być coś z tłumaczeniem, nie sądzisz? Stara sprawa.
@ban__ nie wiem, nie znam sprawy a jeśli autor podpis ma fałszywy to cóż, nie pierwszy nie ostatni. Ja się odniosłem do wpisu który widać a czy jest on prawdziwy, nie wiem. Ale jeśli to dotyczy sprawy w USA to myślę że może być prawdziwy :) tam nie takie rzeczy już się "działy".... jak kiedyś pewna Pani otrzymała niezłe odszkodowanie od pewnego fastfoodu (jednego z większych) przez to że podczas kłótni z kolegą czy tam chłopakiem oblała go wodą ze szklanki a potem wstając i wychodząc poślizgnęła się na tej cieczy i złamała rękę
Pani zwala odpowiedzialność na dilera? Jasne to może zwalmy odpowiedzialność za otyłość na nieodpowiedzialnych producentów słodyczy, za raka na nieodpowiedzialnych producentów papierosów, a za nieupilnowane dzieci wspinające się na meble i robiące sobie krzywdę producentów mebli..oj przepraszam to już się stało w przypadku Ikei. Może wreszcie rodzice niech wezmą odpowiedzialność za wychowanie swoich dzieci.
WTF :D Od kiedy to diler jest odpowiedzialny?:D
taa to była dilera odpowiedzialność, żeby się zatroszczyć o dziewczynę. To jest przerzucenie odpowiedzialności za to co robiło jej dziecko na inną osobę. Współczuję w tej sytuacji matce ale niestety to nie jest odpowiedzialność dilera.
To trochę tak, jakby winić panią w monopolowym za to, że czyjś ojciec się zapił. Może zamiast szukać winnych w pośrednikach, powinna się zastanowić, dlaczego córka w ogóle sięgnęła po narkotyki? Osoby, którym nic w życiu nie brakuje i są szczęśliwe, raczej rzadko kiedy zostają narkomanami. To nie diler jest tutaj winowajcą.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 sierpnia 2020 o 18:13
Trzeba było córkę wychować.
nie przez dilera.
Dostęp do używek jest bardzo łatwy, nawet jak jesteś nieletni możesz poprosić starszego kolegę o kupno. Alkohol, fajki, narkotyki, dopalacze - do wyboru do koloru. Dlaczego jeszcze się nie zaćpałem czy zapiłem na śmierć? (Prywatnie nic biorę, nawet nie palę). Bo mam mózg i wiem, że takich rzeczy brać nie należy i wiem, że gdybym ewentualnie przedawkował to moja matka byłaby wściekła tylko na mnie, że zachowałem się jak debil.
sądze że ma tytuł "madki" roku 2020 w kieszeni.
odpowiedzialny diler.... dobre...
"Wiedziałam, że córka bierze narkotyki, ale licZyłam, że diler zachowa się odpowiedzialnie". Czy tylko ja tu widzę próbę całkowitego zepchnięcia odpowiedzialności? Czy matka, wiedząc o problemie córki, nie powinna zareagować?