Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K kastore1000
+8 / 12

Bardzo dziwna prośba. Po pierwsze policja nie udostępnia zdjęcia nikomu w celach komercyjnych "z drugiej ręki". Poza tym, sądy są zawsze do dyspozycji , zgłosić sprawę z powództwa cywilnego przeciwko policji za wykorzystywanie prywatnych zdjęć dla celów operacyjnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Puchcio
+1 / 13

@Tuminure jestes uposledzony umyslowo, policja nie potrzebuje zadnej zgodny jesli na zdjeciu czy nagraniu popelniane jest przestepstwo i obraz rejestruje te przestepstwo.
I bardzo dobrze powsadzac tych niby ludzi a tak na serio zwierzeta ktory tak sie solidaryzuja z tęczą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Puchcio
-2 / 2

@Tuminure nie potrzebuje, :)
jeśli masz jakieś wątpliwości zapraszam do kk oraz zapytać prawnika :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Piter093
0 / 0

@Puchcio
Jak podasz numer artykułu to pokażesz, czy masz rację ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
+16 / 22

Jak dla mnie policja nie powinna wielokrotnie wzywać do zaprzestania łamania prawa. Wezwać powinni RAZ i jak ktoś się nie zastosuje to paralizator w ruch, delikwenta do aresztu i tam niech czeka na prawnika. Jak się zastosuje to mandacik i/lub areszt w zależności od kwalifikacji czynu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Piter093
0 / 8

@Wolterianin
O, czyli przynajmniej zgadzasz się, że utrudnianie kontaktu z prawnikiem było niewłaściwe? Poza tym, akurat w Polsce, to areszt orzeka sąd, jeśli są przesłanki, a nie bo policji się podoba tak. No i generalnie taktyka policyjna nakazuje starać się nie eskalować sytuacji, czyli jak jest tłum to aresztować tylko tego kogo trzeba faktycznie, a resztę nagrać i identyfikować, żeby właśnie z byle czego nie było wielkich zamieszek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
+4 / 6

@Piter093 Na szybko ze strony jednej z kancelarii prawnych
"Tymczasowe aresztowanie można – zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania karnego - stosować zasadniczo wówczas, gdy – poza tym, że zachodzi potrzeba zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania oraz zebrane w sprawie dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo, że oskarżony (lub podejrzany) popełnił przestępstwo - zachodzi uzasadniona obawa ucieczki lub ukrycia się oskarżonego, zwłaszcza wtedy, gdy nie można ustalić jego tożsamości albo nie ma on w kraju stałego miejsca pobytu lub gdy zachodzi uzasadniona obawa, że oskarżony będzie nakłaniał do składania fałszywych zeznań lub wyjaśnień albo w inny bezprawny sposób utrudniał postępowanie karne"
czyli w przypadku gościa, który popełnia co najmniej wykroczenie, chwilowo przedstawia się fałszywymi danymi, nie ma miejsca stałego zamieszkania i należy do środowiska jawnie łamiącego prawo i często ukrywającego swoich członków przed wymiarem sprawiedliwości areszt jest jak najbardziej zasadny.
Taktyka polegająca na pozwalaniu na łamanie prawa i ignorowanie policji to zwykła uległość, która rozszuchwala takie osoby i nie ma nic wspólnego z deeskalacją. To w końcu nie był pokojowy protest, a zwykła bandyterka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Piter093
-1 / 3

@Wolterianin
Zasadne jest być może zatrzymanie takiej osoby, ale jeśli się ją wylegitymowało, ma się jej dane i np. nagranie, które sprawia, że fałszywe zeznania wiele nie zmienią, to nie ma potrzeby stosować nawet zatrzymania. Zwłaszcza, że mówimy o środowisku, które wcale nie ukrywa swoich i wręcz przeciwnie słynie raczej z poszanowania prawa, a co najmniej do gotowości do bronienia się przed sądem. To był pokojowy protest, na początku, a i później pomijając pojedyncze osoby (cały czas pokazywane są kadry z 2-3 osobami, a aresztowano około 50) też było jak na standardy protestów spokojnie. Widzisz, ja jestem zdania, że jeśli policja rutynowo stosuje jakąś taktykę, a w stosunku do jakiejś grupy jest ostrzejsza, to źle świadczy. Tutaj też, poza osobami które skakały po radiowozie tak naprawdę nie powinna była zatrzymywać reszty. Bo to tylko eskalowało sytuacje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
+2 / 4

@Piter093 Stwierdzenie, że aktywiści LGBT to środowisko, "które wcale nie ukrywa swoich i wręcz przeciwnie słynie raczej z poszanowania prawa" to oksymoron.
Poza tym jak widać mamy odmienne zdanie na temat tego czy w tym przypadku zatrzymanie było potrzebne, co wskazuje na to, że sytuacja nie była jednoznaczna. Skoro zatem sytuacja nie była jednoznaczna to znaczy, że policja miała prawa dokonać zatrzymania, a reszta to sprawa sądu.
Moim zdaniem sprawa jest prosta. Policja każe - obywatel albo w podskokach wykonuje polecenie albo godzi się z tym, że trafi do aresztu i o jego dalszym losie zadecyduje sąd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Piter093
-2 / 4

@Wolterianin
Ależ to środowisko naprawdę słynie, w porównaniu do innych środowisk z bardzo pokojowych protestów, szczególnie w Polsce. Marsze równości są zwykle spokojnie, to uczestnicy z drugiej strony atakują. Jedyne akcje aż do teraz zwykle dotyczyły ew. obrazy uczuć religijnych, gdzie oskarżeni w sądzie starali się udowodnić, że mieli do tego co pokazali prawo, nie przemocy.

Moim zdaniem nie ma policja każe, obywatel wykonuje, tylko jeśli policja ma podstawę to ma prawo wydać polecenie i zastosować określone środki, jeśli zaś zrobiła coś, co przekracza jej kompetencje (np. zakazując robienia czegoś legalnego bo tak jej się podoba) to obywatele mają prawo tego nie akceptować i pokazać, że im się to nie podoba, a sąd powinien ukarać winnych policjantów. Natomiast osoby bezzasadnie zatrzymane powinny otrzymać wysokie odszkodowanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
0 / 0

@Piter093 Nie wiem gdzie to środowisko słynie z pokojowych protestów (chyba, że wśród aktywistów LGBT), ale nigdy nie spotkałem osoby, która by tak to środowisko określała. Jeżeli komuś z czymś się to środowisko kojarzy to w najlepszym przypadku z agresywną ideologią.

Jeżeli policja nie ma do czegoś prawa to obywatele nie powinni tego dowodzić przemocą na ulicach tylko przed sądem. Natomiast w przypadku masowego łamania prawa policja nie powinna negocjować z bandyterką tylko dać jedno ostrzeżenie i strzelać jeżeli ludzie się nie zastosują bo nie może być tak, że na ulicach bandyci ustalają swoje prawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Piter093
+1 / 1

@Wolterianin
Ja z kolei będąc hetero i mając większość znajomych hetero nie spotkałem się poza internetem z kimś, kto uważa, że LGBT jest agresywne. I z moich obserwacji wynika, że LGBT serio jest najspokojniejszą grupą.

"Jeżeli policja nie ma do czegoś prawa to obywatele nie powinni tego dowodzić przemocą na ulicach tylko przed sądem." Pragnę przypomnieć, że komunizm został zwalczony dlatego że ludzie nie zgadzali się z takim podejściem. Prawo do manifestacji jest tak podstawowym prawem, że ludzie mają prawo wyjść na ulicę i mówić, że im się coś nie podoba. Także manifestować swój sprzeciw co do działań policji. Bo to element wolności słowa. Nie może w demokracji być tak, że policja uzna sobie manifestacje za nielegalną i zacznie strzelać do ludzi, bo tak działa tyrania. I nie, to, że 5 osób skacze po radiowozie, czy stosuje przemoc to nie powód, żeby aresztować resztę, czy strzelać do pokojowego protestu. Bo w ten sposób wystarczy mieć 2-3 prowokatorów i już można zabronić jakiegokolwiek manifestacji. I wówczas to Ci, którzy mieli stać na straży prawa stają się bandytami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
0 / 0

@Piter093 Znam jedną transseksualną osobę i ona akurat zgadza się ze mną w kwestii poglądu na ideologię LGBT. Wiem, że na podstawie jednej osoby nie można wyciągać wniosków, ale przynajmniej mam pewność, że aktywiści LGBT nie reprezentują wszystkich osób nieheteroseksualnych.

Twierdzenie, że upadł komunizm, albo że jest wolność słowa jest co najmniej dyskusyjne.
Zgodzę się z tym, że ludzie mają prawo manifestować, ale zgodnie z prawem, które nie pozwala na bicie innych ludzi czy na niszczenie ich mienia. Proszę także nie mylić demokracji z praworządnością bo te rzeczy nie mają ze sobą związku. Bandyta to ktoś łamiący prawo więc policjant strzelający zgodnie z prawem do kogoś kto je łamie z definicji bandytą być nie może.
Wracając do demonstracji. Gdyby ci rzekomo pokojowi demonstranci byli tacy pokojowi to widząc ludzi skaczących po radiowozach sami by ich z nich ściągnęli, albo przynajmniej dali by policji w spokoju tych huliganów spacyfikować. W momencie w którym stanęli po stronie huliganów i bandytów przestali być pokojową manifestacją

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szefo2308
+8 / 16

a tęczowi protestują przeciwko agresji policji. Sami przeciwko sobie powinni a nie próbują okłamać społeczeństwo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Piter093
-2 / 6

@szefo2308
Samo aresztowanie tej działaczki, od której się to zaczęło jest dziwne, bo minął jakiś czas od tego zdemolowania furgonetki, stawiała się na komendzie jak w ramach dozoru miała, nikt nie wie dlaczego zmieniono jej dozór na areszt. Jeśli policja zatrzymuje kogoś, kto skakał po radiowozie, to spoko. Ale jak zatrzymuje kogoś, i to dość brutalnie, kto tylko manifestował swoje poparcie, nie łamiąc prawa, albo (a i tak się podobno zdarzało) po prostu był w okolicy i miał przypinkę, albo przypatrywał się co się odwala to już nie jest spoko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zetar
0 / 6

@Piter093 - aresztowali jakąś działaczkę? Słyszałem tylko o faceciku z malutkim wackiem udającego babę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 sierpnia 2020 o 20:28