To, że jesteś bezmyślny i nie potrafisz nic poza powtarzanie głupot PiS-u i satelitów, to Twoja sprawa. Ale chwalenie się tym w necie już jest głupotą i samoośmieszaniem.
Otóż transseksualizm nie polega na tym, że ktoś sobie tak po prostu stwierdza, że się czuje kobietą w męskim ciele czy pomidorem. Polega na tym, że wskutek pewnych zmian rozwojowych, w tym na tle hormonalnym (co nb. odkryli polscy endokrynolodzy z UM w Łodzi), dochodzi do rozbieżności płci psychicznej i fizycznej. W męskim ciele jest żeński mózg, tak ogromnie upraszczając. I żeby to potwierdzić, wykonuje się mnóstwo badań neurologicznych, endokrynologicznych, psychologicznych, które tę rozbieżność potwierdzają. Plus poddaje pacjenta długotrwałej obserwacji, właśnie po to, by wykluczyć symulację.
Ale to i tak jest łatwiejsza wersja. Bo w przypadki niektórych osób te zmiany są głębsze - że człowiek nie ma psychicznej identyfikacji płciowej z żadną płcią lub bardziej identyfikuje się z jedną z płci, ale tak nie do końca. Po prostu nie ma tu kompatybilności, którą ma większość ludzi, coś zaszwankowało na linii chromosomy - narządy płciowe - mózg - hormony.
I w sumie wy, katole (nie mylić z prawdziwymi katolikami, miłującymi bliźnich i szanującymi zasady katolicyzmu), powinniście najbardziej rozumieć osoby transseksualne, w tym niebinarne - bo przecież sami uprawiacie "transkatolicyzm": niby utożsamiacie się z katolicyzmem, ale tylko z niektórymi zasadami, a w ogóle w tępieniu innych powołujecie się na zapisy, które obowiązują w koranie, a nie w Ewangelii.
@didja
"tak ogromnie upraszczając"
Faktycznie ogromnie upraszczasz. Być może nie odróżniasz osób faktycznie cierpiących na tą przypadłość (oraz często mających również inne problemy, które bardzo utrudniają im funkcjonowanie) od grupki cwaniaków podszywających się pod to schorzenie.
Jak sam napisałeś "żeby to potwierdzić, wykonuje się mnóstwo badań neurologicznych, endokrynologicznych, psychologicznych, które tę rozbieżność potwierdzają. Plus poddaje pacjenta długotrwałej obserwacji, właśnie po to, by wykluczyć symulację." Tak, te osoby potrzebują profesjonalnej diagnostyki oraz pomocy lekarskiej. Nie potrzebują wyśmiewania i wytykania palcami. Nie potrzebują, by wokół nich robiono szum. One cierpią. Każdy, kto wyśmiewa cierpiących zasługuje na potępienie. Również ten, kto na takich osobach chce "zbić kapitał polityczny" lub zdobyć swoje 5 minut sławy, nie jest godny szacunku. A właśnie z takimi akcjami coraz częściej mamy do czynienia.
Na szczęście świat się zmienia. Młodzi ludzi nie boją się już iść do psychologa, (choć usługa ta jest bardzo droga, dla wielu ma "cenę zaporową") wcześnie rozpoznać problem by zapanować nad nim zanim rozwinie się w ciężką chorobę. Do tego właściwa terapia hormonalna i taki człowiek daje radę. Jednak z pewnością nie chodzi na parady, nie epatuje społeczeństwa swą "wyjątkowością".
@didja Podstawowy problem leży chyba tutaj, że, tak jak mówisz, to jest przyrodzone zaburzenie, które sprawia cierpienie takiej osobie. Więc jeśli wtedy potrzebuje np. zmienić płeć, bo po prostu ma zaburzenie i źle się czuje, to w porządku.
Tyle że aktywiści nie chcą takim osobom pomagać, tylko twierdzą że taka sytuacja jest normalna i stoi na równi z osobami urodzonymi bez zaburzeń, które identyfikują się zgodnie z własną biologią. I wymyślają dziesiątki nowych płci, które tak realnie niczego nie znaczą i niczego nie reprezentują, bo każdy pojedynczy przypadek czymś się różni i musi mieć własną nazwę i kategorię, w której jest sam lub prawie sam. Wtedy wszystko się rozmywa i traci jakikolwiek sens i porządek.
@Rydzykant Prosta logika.
Jeśli cierpisz ale siedzisz cicho. To przecież nie potrzebujesz pomocy bo nie zwracasz uwagi.
Jeśli cierpisz ale zwracasz na siebie uwagę, to jesteś nietolerancyjnym kretynem, który musi zwracać na siebie uwagę.
Jeśli ci z LGBT chcą normalnie funkcjonować to czemu mamy to utrudniać ? (Bo rozumiem, że do tego ten temat debilny się sprowadza. Lub to ja jestem debilem że tego nie ogarniam już.)
@eules
Jak cierpisz i masz tego świadomość, szukasz pomocy specjalistów. Psychologów, endokrynologów, w skrajnych przypadkach chirurgów. Jeśli nie masz świadomości, problem narasta i konieczne staje się leczenie psychiatryczne, bo problemy się kumulują.
Osobom homoseksualnym należy dać spokój. Jeśli pogodzą się ze swymi preferencjami, znajdują swój sposób funkcjonowania. Czasem dochodzi do aktów homofobii, lecz niewiele różnią się one od zwykłych napadów bandyckich. I tak samo powinny być one traktowane. Dlaczego pobicie heteroseksualisty ma być traktowane inaczej niż pobicie homoseksualisty?
Oczywiście istnieje pewna liczba "aktywistów" lobbujących za zmianami w prawie. Ale oni niewiele wskórają, jeśli za przedstawicieli "środowisk LGBT" będą robić wszelkiego rodzaju heteroseksualne "Margot" usiłujące się w ten sposób promować.
A co z osobami chorymi na autyzm, które nie potrafią funkcjonujonowac w społeczeństwie i nie potrafiącym znaleźć swojego miejsca? Oni muszą na codzień udawać kogoś innego i to jest dla nich bardzo męczące. Gdy są dorosli, rodzice umrą to nie mają żadnej pomocy. Dlaczego dla transów społeczeństwo ma się uginać a dla dorosłych ludzi że spektrum autyzmu nie? To jacyś wybrańcy?
@didja napisałeś "w męskim ciele jest żeński mózg " uważasz, że to normalne, że tak się dzieję czy jest to zaburzenie? Problem polega na tym, że jak ma się zaburzenia osobowości to to się powinno leczyć a wy przyjęliście, że czuję się kobietą to ok.. Założę sobie torebkę i spódnice chociaż jestem mężczyzna czyli po prostu to akceptujecie. Tak samo jest z homoseksualizmem.
Sądzę, że mieszasz dwie kwestie: korekcję płci oraz samopoczucie związane z płcią i działania aktywistów. Żeby nie było - nie jestem za niszczeniem mienia i też uważam, że niektóre akcje mają tyle wspólnego z walką o prawa osób LGBT co obecna akcja BLM z walką o prawa osób czarnoskórych. Natomiast kwestia w tym, że te osoby walczą o niecierpienie, tj.
- o to, żeby osoba transseksualna mogła dokonać procedury medycznej uzgodnienia płci nie w trybie pozywania rodziców (co jest głupie, bo dlaczego ich pozywać za błędne ustalenie płci przy porodzie),
- żeby osoba homoseksualna mogła nazwać mężem partnera i podarować mu coś znacznej wartości bez podatku. I żeby mogła mieć takie prawa jak małżeństwa heteroseksualne.
Na marginesie: kto jest normalniejszą rodziną - T. Raczek z M. Szczygłem, którzy żyją sobie spokojnie ponad ćwierć wieku czy Kurski, który po 20 latach i trójce dzieci unieważnia małżeństwo kościelne albo Kaczyńska, trzykrotnie zamężna, dwukrotna rozwódka, troje dzieci, każde z innym?
- żeby osoba z kręgu LGBT mogła żyć spokojnie w Polsce,
itd., itd.
Czyli o to, co np. każda kobieta heteroseksualna ma na co dzień, a o co jej prababki też walczyły.
A procedura uzgodnienia płci jest tylko jednym z praw (prawo do leczenia) i tylko jednej z grup.
Podpieranie się przykładami parad jest bez sensu, bo to tak, jakby mówić, że studenci są dewiantami, na podstawie parad z Juwenaliów.
Przyznam, że ja nie do końca rozumiem osoby, które decydują się tylko na zmianę płci prawną - ja, gdybym była transseksualna, chciałabym jednak "skorygować się" w pełni. No, ale ja nie jestem transseksualna. Poza tym - jeśli krytycy chcą, żeby osoby trans były "normatywne" wg ich norm, to chyba tym bardziej powinni popierać te postulaty osób trans, które dotyczą kwestii medycznych i społecznych?
Problem w tym, że nie czasem dochodzi do aktów homofobii. Jak nazwiesz uchwały kilku tysięcy gmin o strefach wolnych od LGBT? Przecież to jest oświadczenie eksterminacji setek tysięcy osób. W kraju, w którym tylko w sześć lat wojny zamordowano 6 mln Polaków, robiąc z Polski "strefę wolną od Polaków". Czy w takim razie uchwała gminy jest dla Ciebie napadem bandyckim?
Sęk w tym, że to nie są pojedyncze przypadki, to są szczucia systemowe, dokonywane przez władze i jej propagandową tubę. Jeśli prezydent Polski - pierwszy reprezentant Ojczyzny - mówi, że LGBT to nie ludzie - to, wybacz, ale należy bić na alarm.
A czy Margot próbuje się promować - nie wiem, może. Co nie znaczy, że problem nie istnieje.
Po pierwsze nie "wy", bo ja nie jestem osobą LGBT.
Po drugie - czy to jest normalne? A co to znaczy norma? Wedle jakiego kryterium definiujesz?
Czy jest to zaburzenie? Raczej niezgodność, którą normuje się poprzez korekcję medyczną, prawną, ról społecznych (oczywiście, ciągle upraszczam). Zaburzeniem będzie, jeśli osoba trans nie będzie potrafiła funkcjonować z przyczyn nieleżących po stronie otoczenia. Czyli mimo przyjaznego środowiska nie będzie umiała nawiązać relacji, wypełniać ról społecznych - przy czym podkreślam: mimo sprzyjających warunków nie będzie umiała. Tak jak przy każdej osobie normatywnej ze względu na płeć.
Natomiast transseksualizm nie jest zaburzeniem osobowości.
Co miałaby mieć wspólnego identyfikacja płciowa z osobowością?
Problem osób krytykujących polega na tym, że zakładają wolicjonalność. Że osoba chce się czuć kobietą lub mężczyzną. A ona nie ma na to wpływu, po prostu z taką identyfikacją płciową się urodziła i już. I zamiast jej ułatwić przywrócenie równowagi, to nieakceptujący ludzie eskalują problem i mnożą sztucznie problemy.
@didja
Proponowałem, by jakąś gminę ogłosić "strefą wolną od LGBT i PiS". Ciekawe jaka wówczas byłaby reakcja?
Jak zauważyłeś, nie da się stworzyć stworzyć strefy, w której nie ma homoseksualistów, bez zastosowania hitlerowskich lub stalinowskich metod. Tacy ludzi byli, są i będą. Tak samo każdy sam decyduje, którą partie popiera. Natomiast nikt nikomu nie zabrania stworzenia stref, w których nie jest akceptowane głoszenie haseł LGBT albo haseł PiS. Co prawda trudno mi wyobrazić sobie praktyczną stronę realizacji takiego pomysłu, lecz teoretycznie jest to możliwe. Wyobraź sobie mandaty dla księży, którzy z ambony zachęcali do głosowania na Dudę. Uroczy pomysł, nie sądzisz?
Masz rację - mamy szczucie systemowe. I temu należy się przeciwstawić. Jednak czy na ekstremizm jednej strony należy odpowiadać ekstremizmem drugiej? Moim zdaniem, trzeba usunąć ekstremistów z życia publicznego (znasz pojęcie ostracyzmu?) a pozwolić ludziom o umiarkowanych poglądach na ustalenie zasad pozwalających wszystkim na bezpieczną koegzystencję.
p.s.
Czy LGBT to człowiek? Tak - jest to transseksualny biseksualista, który uprawiając sex z kobietą czuje się kobietą, a uprawiając sex z mężczyzną czuje się mężczyzną. Takich "akrobacji umysłowych" trzeba dokonać, by uznać LGBT za osobę. Można być L (lesbijką), można być G (gejem) można być B (czyli czasem heteroseksualistą, a czasem homoseksualistą), ale być wszystkimi naraz jest baaaaaardzo trudno. Toteż pozwólmy ludziom by spokojnie żyli, robiąc w sypialniach to, na co mają ochotę. Nie prześladujmy ich za to, ani nie dawajmy im przywilejów. Przywileje zostawmy dla tych , którzy przynoszą realne korzyści społeczeństwu.
@didja Chyba się nie zrozumieliśmy. Ja dążenia do wyrównania praw jak najbardziej popieram. Śluby homo czy dostęp do terapii jeśli jesteśmy pewni chęci zmiany płci jak najbardziej ok. Chodzi mi tylko o retorykę, że mamy dziesiątki płci i że niezgodność płci biologicznej i psychicznej jest właściwa i zdrowa. I takie akcje jak to ostatnio z JK Rowling, gdzie została ona zwyzywana od gnid i transfobów, bo powiedziała, że czuje się poniżona, kiedy tęczowe środowiska odmawiają nazywania takich osób jak ona (biologicznych kobiet) po prostu kobietami, a zamiast tego wymyślają terminy typu 'osoby, które menstruują'...
Tyle mówi się o tolerancji, że przemoc jest zła, ale jak policjant, pałuje i kopie w czterech leżącego obywatela, który błaga aby przestali....to tak dużo polaków, usprawiedliwi działania policji.....nie rozumiem tego....
@Arkadyjczyk85 Nie rozumiesz konsekwencji działań? Łamiesz prawo - bluzgasz do policjanta, skaczesz po radiowozie, utrudniasz mu pracę - to zostaniesz zatrzymany. I tak jak z kibolami, zdecydowana większość tych rzekomo niesprawiedliwie spałowanych i potraktowanych brutalnie sama chwilę wcześniej próbowała bić lub szarpać funkcjonariusza, aż się doigrała. Do mentalnych dzieci nie dociera, że to nie piaskownica i nie zabawa, i nie można atakować policjanta, a potem jak zmienisz zdanie i zakwilisz, że boli i nie chciałeś, to cię miły policjant puści do domu i przeprosi.
No zgadzam sie, ale jest jeszcze w Polsce podzial zalerzacy od tego logo bija. Bo jedna groups powie,z e zly policjant Bo bije a druga, ze dobry Bo bije. Zalerxy od tego logo bija I logo pytasz ;)
@polm84 Policja ma nie tylko prawo, ale i obowiązek zatrzymywać agresorów. Nieistotne, czy tęczowych czy 'biało-czerwonych'. I dobrze, że to robi, bo jak przestanie, to wrócimy do epoki samosądów. Ktoś Ci się nie podoba, coś zraniło Twoje uczucia? Spoko, możesz go pobić. W sumie możesz i zabić. W końcu zostałeś urażony.
No zgadzam sie, ale niestety ja osobiscie znam kolesia co wychwalac zacza police jak dorwali kolesia co mi drzewa kradl w Leslie, a pozniej plakal, ze zla policja jak go zlapali ajk robil to samo.
Policja puki nie wyroznia tylko robi co ma robic to nie ma problemy, problem z policja maja wszyscy co kombinuja cos I wpadna.
@polm84 No tak, o to chodzi żeby nie wyróżniała. A chyba by było wyróżnianiem, jakby policja na widok tęczowego transparentu odstąpiła od działań wobec Margot i pozwoliła się przepłoszyć, bo 'e, nie chcemy wyjść na -fobów'.
Internet pełen jest świadectw ludzi (głównie z Zachodu), którzy dzięki łatwemu dostępowi do hormonów, grup "wsparcia" i istnieniu zbyt uproszczonej ścieżki prawnej (przy jednoczesnym braku kontaktu z wyspecjalizowanymi lekarzami) zniszczyli sobie ciała, bo w którymś momencie ich życia wydawało im się, że zmiana płci będzie lekiem na wszystkie ich problemy.
@Eaunanisme trafiasz w sedno... zamiast rozwiązywać problemy robi się nagonkę, hałas, dziwaczne akcje, a najgorsze, że ta ryba psuje się od środka - mówię o tzw. aktywistach LGBT.
@MagdalennaMagdalinska Nie do końca o to mi chodziło. Nie widzę nic złego w tym, że poszerza się wiedzę o człowieku. Problem polega na tym, że w przypływie euforii próbuje się dopasować fragmenty układanki na siłę, bo akurat w dzisiejszych czasach jak ktoś ma problemy z akceptacją siebie i swojego ciała, to podsuwa się pomysł, że może mieć zaburzenie tożsamości płciowej. I ktoś rozsądny mógłby powiedzieć, że spoko, bo wachlarz potencjalnych rozwiązań się poszerza. Ale wiemy na ten temat na tyle mało, że łatwo popaść w paranoję, co spotyka sporo młodych ludzi. I zamiast "leczyć" ich z poważnej przypadłości, podsuwa im się gotowe rozwiązania, które okazują się zupełnie nietrafione, a bardzo poważne w skutkach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 sierpnia 2020 o 18:27
@Eaunanisme korekta płci to nie zmiana koloru włosów, każdy rozsądny człowiek to wie, że to droga długa żmudna i bolesna. Młodzi ludzie zawsze byli pozostawieni sami sobie - pamiętam swoją młodość, rozmawiam też z dzieciakami - więc nie jest im łatwo. I to jakiś paradoks dzisiejszych czasów, że mimo wiedzy, dostępności do wiedzy, naukowych opracowań i debat, ciągle ludzie innych ludzi postrzegają jak "małpy w cyrku" i mimo, że te "małpy" umieją mówić nikt nie chce rozmawiać. Zatracenie dialogu międzyludzkiego i brak dyskursu społecznego zatacza coraz większe kręgi.
Przemyśl taką oto sprawę: o tym, że ktoś ma pojechaną identyfikację płciową lepiej by było dowiedzieć się na pierwszej randce (gdyby rzecz była normalnie traktowana i druga strona nie musiała się obawiać), czy też lepiej powoli odkrywać prawdę po ślubie i z dwójką wspólnych dzieci? To drugie w sytuacji społecznego ostracyzmu i małżeństwa traktowanego jak kryjówka przed szykanami albo "terapia".
Bo, rozumiesz, szykany i głupkowate darcie łacha nie sprawiają że określone osoby znikają. Albo tylko pojedyncze. Większość poprawia kamuflaż.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 sierpnia 2020 o 16:27
Ludziska, może to i awokado, a w Polsce nazywamy to "pomidor": Wiec po co ta cała dysputa. Pomidor ,to pomidor - no można debatować jaka odmiana. Chcecie 'błysnąc" to polecam debatę o fizyce kwantowej w języku chińskim. No proszę bardzo... Mozna błysnąć, tylko trzeba mieć czym.
Ważne, że smaczne na kanapce. Niech się nazywa jak chce.
@Mozgwsloiku2 zapewnie nikt o tym jeszcze nie słyszał
www.youtube.com/watch?v=h7DVJJZPTCU
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 sierpnia 2020 o 12:54
To, że jesteś bezmyślny i nie potrafisz nic poza powtarzanie głupot PiS-u i satelitów, to Twoja sprawa. Ale chwalenie się tym w necie już jest głupotą i samoośmieszaniem.
Otóż transseksualizm nie polega na tym, że ktoś sobie tak po prostu stwierdza, że się czuje kobietą w męskim ciele czy pomidorem. Polega na tym, że wskutek pewnych zmian rozwojowych, w tym na tle hormonalnym (co nb. odkryli polscy endokrynolodzy z UM w Łodzi), dochodzi do rozbieżności płci psychicznej i fizycznej. W męskim ciele jest żeński mózg, tak ogromnie upraszczając. I żeby to potwierdzić, wykonuje się mnóstwo badań neurologicznych, endokrynologicznych, psychologicznych, które tę rozbieżność potwierdzają. Plus poddaje pacjenta długotrwałej obserwacji, właśnie po to, by wykluczyć symulację.
Ale to i tak jest łatwiejsza wersja. Bo w przypadki niektórych osób te zmiany są głębsze - że człowiek nie ma psychicznej identyfikacji płciowej z żadną płcią lub bardziej identyfikuje się z jedną z płci, ale tak nie do końca. Po prostu nie ma tu kompatybilności, którą ma większość ludzi, coś zaszwankowało na linii chromosomy - narządy płciowe - mózg - hormony.
I w sumie wy, katole (nie mylić z prawdziwymi katolikami, miłującymi bliźnich i szanującymi zasady katolicyzmu), powinniście najbardziej rozumieć osoby transseksualne, w tym niebinarne - bo przecież sami uprawiacie "transkatolicyzm": niby utożsamiacie się z katolicyzmem, ale tylko z niektórymi zasadami, a w ogóle w tępieniu innych powołujecie się na zapisy, które obowiązują w koranie, a nie w Ewangelii.
@didja
"tak ogromnie upraszczając"
Faktycznie ogromnie upraszczasz. Być może nie odróżniasz osób faktycznie cierpiących na tą przypadłość (oraz często mających również inne problemy, które bardzo utrudniają im funkcjonowanie) od grupki cwaniaków podszywających się pod to schorzenie.
Jak sam napisałeś "żeby to potwierdzić, wykonuje się mnóstwo badań neurologicznych, endokrynologicznych, psychologicznych, które tę rozbieżność potwierdzają. Plus poddaje pacjenta długotrwałej obserwacji, właśnie po to, by wykluczyć symulację." Tak, te osoby potrzebują profesjonalnej diagnostyki oraz pomocy lekarskiej. Nie potrzebują wyśmiewania i wytykania palcami. Nie potrzebują, by wokół nich robiono szum. One cierpią. Każdy, kto wyśmiewa cierpiących zasługuje na potępienie. Również ten, kto na takich osobach chce "zbić kapitał polityczny" lub zdobyć swoje 5 minut sławy, nie jest godny szacunku. A właśnie z takimi akcjami coraz częściej mamy do czynienia.
Na szczęście świat się zmienia. Młodzi ludzi nie boją się już iść do psychologa, (choć usługa ta jest bardzo droga, dla wielu ma "cenę zaporową") wcześnie rozpoznać problem by zapanować nad nim zanim rozwinie się w ciężką chorobę. Do tego właściwa terapia hormonalna i taki człowiek daje radę. Jednak z pewnością nie chodzi na parady, nie epatuje społeczeństwa swą "wyjątkowością".
@didja Podstawowy problem leży chyba tutaj, że, tak jak mówisz, to jest przyrodzone zaburzenie, które sprawia cierpienie takiej osobie. Więc jeśli wtedy potrzebuje np. zmienić płeć, bo po prostu ma zaburzenie i źle się czuje, to w porządku.
Tyle że aktywiści nie chcą takim osobom pomagać, tylko twierdzą że taka sytuacja jest normalna i stoi na równi z osobami urodzonymi bez zaburzeń, które identyfikują się zgodnie z własną biologią. I wymyślają dziesiątki nowych płci, które tak realnie niczego nie znaczą i niczego nie reprezentują, bo każdy pojedynczy przypadek czymś się różni i musi mieć własną nazwę i kategorię, w której jest sam lub prawie sam. Wtedy wszystko się rozmywa i traci jakikolwiek sens i porządek.
@Rydzykant Prosta logika.
Jeśli cierpisz ale siedzisz cicho. To przecież nie potrzebujesz pomocy bo nie zwracasz uwagi.
Jeśli cierpisz ale zwracasz na siebie uwagę, to jesteś nietolerancyjnym kretynem, który musi zwracać na siebie uwagę.
Jeśli ci z LGBT chcą normalnie funkcjonować to czemu mamy to utrudniać ? (Bo rozumiem, że do tego ten temat debilny się sprowadza. Lub to ja jestem debilem że tego nie ogarniam już.)
@eules
Jak cierpisz i masz tego świadomość, szukasz pomocy specjalistów. Psychologów, endokrynologów, w skrajnych przypadkach chirurgów. Jeśli nie masz świadomości, problem narasta i konieczne staje się leczenie psychiatryczne, bo problemy się kumulują.
Osobom homoseksualnym należy dać spokój. Jeśli pogodzą się ze swymi preferencjami, znajdują swój sposób funkcjonowania. Czasem dochodzi do aktów homofobii, lecz niewiele różnią się one od zwykłych napadów bandyckich. I tak samo powinny być one traktowane. Dlaczego pobicie heteroseksualisty ma być traktowane inaczej niż pobicie homoseksualisty?
Oczywiście istnieje pewna liczba "aktywistów" lobbujących za zmianami w prawie. Ale oni niewiele wskórają, jeśli za przedstawicieli "środowisk LGBT" będą robić wszelkiego rodzaju heteroseksualne "Margot" usiłujące się w ten sposób promować.
@Rydzykant Aha. Wyczerpałeś temat.
A co z osobami chorymi na autyzm, które nie potrafią funkcjonujonowac w społeczeństwie i nie potrafiącym znaleźć swojego miejsca? Oni muszą na codzień udawać kogoś innego i to jest dla nich bardzo męczące. Gdy są dorosli, rodzice umrą to nie mają żadnej pomocy. Dlaczego dla transów społeczeństwo ma się uginać a dla dorosłych ludzi że spektrum autyzmu nie? To jacyś wybrańcy?
@didja napisałeś "w męskim ciele jest żeński mózg " uważasz, że to normalne, że tak się dzieję czy jest to zaburzenie? Problem polega na tym, że jak ma się zaburzenia osobowości to to się powinno leczyć a wy przyjęliście, że czuję się kobietą to ok.. Założę sobie torebkę i spódnice chociaż jestem mężczyzna czyli po prostu to akceptujecie. Tak samo jest z homoseksualizmem.
Bardzo przepraszam ale czemu akurat awokado? Pozdrawiam
@DexterHollandRulez
Sądzę, że mieszasz dwie kwestie: korekcję płci oraz samopoczucie związane z płcią i działania aktywistów. Żeby nie było - nie jestem za niszczeniem mienia i też uważam, że niektóre akcje mają tyle wspólnego z walką o prawa osób LGBT co obecna akcja BLM z walką o prawa osób czarnoskórych. Natomiast kwestia w tym, że te osoby walczą o niecierpienie, tj.
- o to, żeby osoba transseksualna mogła dokonać procedury medycznej uzgodnienia płci nie w trybie pozywania rodziców (co jest głupie, bo dlaczego ich pozywać za błędne ustalenie płci przy porodzie),
- żeby osoba homoseksualna mogła nazwać mężem partnera i podarować mu coś znacznej wartości bez podatku. I żeby mogła mieć takie prawa jak małżeństwa heteroseksualne.
Na marginesie: kto jest normalniejszą rodziną - T. Raczek z M. Szczygłem, którzy żyją sobie spokojnie ponad ćwierć wieku czy Kurski, który po 20 latach i trójce dzieci unieważnia małżeństwo kościelne albo Kaczyńska, trzykrotnie zamężna, dwukrotna rozwódka, troje dzieci, każde z innym?
- żeby osoba z kręgu LGBT mogła żyć spokojnie w Polsce,
itd., itd.
Czyli o to, co np. każda kobieta heteroseksualna ma na co dzień, a o co jej prababki też walczyły.
A procedura uzgodnienia płci jest tylko jednym z praw (prawo do leczenia) i tylko jednej z grup.
Podpieranie się przykładami parad jest bez sensu, bo to tak, jakby mówić, że studenci są dewiantami, na podstawie parad z Juwenaliów.
Przyznam, że ja nie do końca rozumiem osoby, które decydują się tylko na zmianę płci prawną - ja, gdybym była transseksualna, chciałabym jednak "skorygować się" w pełni. No, ale ja nie jestem transseksualna. Poza tym - jeśli krytycy chcą, żeby osoby trans były "normatywne" wg ich norm, to chyba tym bardziej powinni popierać te postulaty osób trans, które dotyczą kwestii medycznych i społecznych?
@Rydzykant
Problem w tym, że nie czasem dochodzi do aktów homofobii. Jak nazwiesz uchwały kilku tysięcy gmin o strefach wolnych od LGBT? Przecież to jest oświadczenie eksterminacji setek tysięcy osób. W kraju, w którym tylko w sześć lat wojny zamordowano 6 mln Polaków, robiąc z Polski "strefę wolną od Polaków". Czy w takim razie uchwała gminy jest dla Ciebie napadem bandyckim?
Sęk w tym, że to nie są pojedyncze przypadki, to są szczucia systemowe, dokonywane przez władze i jej propagandową tubę. Jeśli prezydent Polski - pierwszy reprezentant Ojczyzny - mówi, że LGBT to nie ludzie - to, wybacz, ale należy bić na alarm.
A czy Margot próbuje się promować - nie wiem, może. Co nie znaczy, że problem nie istnieje.
@Awokado_07
Po pierwsze nie "wy", bo ja nie jestem osobą LGBT.
Po drugie - czy to jest normalne? A co to znaczy norma? Wedle jakiego kryterium definiujesz?
Czy jest to zaburzenie? Raczej niezgodność, którą normuje się poprzez korekcję medyczną, prawną, ról społecznych (oczywiście, ciągle upraszczam). Zaburzeniem będzie, jeśli osoba trans nie będzie potrafiła funkcjonować z przyczyn nieleżących po stronie otoczenia. Czyli mimo przyjaznego środowiska nie będzie umiała nawiązać relacji, wypełniać ról społecznych - przy czym podkreślam: mimo sprzyjających warunków nie będzie umiała. Tak jak przy każdej osobie normatywnej ze względu na płeć.
Natomiast transseksualizm nie jest zaburzeniem osobowości.
Co miałaby mieć wspólnego identyfikacja płciowa z osobowością?
Problem osób krytykujących polega na tym, że zakładają wolicjonalność. Że osoba chce się czuć kobietą lub mężczyzną. A ona nie ma na to wpływu, po prostu z taką identyfikacją płciową się urodziła i już. I zamiast jej ułatwić przywrócenie równowagi, to nieakceptujący ludzie eskalują problem i mnożą sztucznie problemy.
@didja
Proponowałem, by jakąś gminę ogłosić "strefą wolną od LGBT i PiS". Ciekawe jaka wówczas byłaby reakcja?
Jak zauważyłeś, nie da się stworzyć stworzyć strefy, w której nie ma homoseksualistów, bez zastosowania hitlerowskich lub stalinowskich metod. Tacy ludzi byli, są i będą. Tak samo każdy sam decyduje, którą partie popiera. Natomiast nikt nikomu nie zabrania stworzenia stref, w których nie jest akceptowane głoszenie haseł LGBT albo haseł PiS. Co prawda trudno mi wyobrazić sobie praktyczną stronę realizacji takiego pomysłu, lecz teoretycznie jest to możliwe. Wyobraź sobie mandaty dla księży, którzy z ambony zachęcali do głosowania na Dudę. Uroczy pomysł, nie sądzisz?
Masz rację - mamy szczucie systemowe. I temu należy się przeciwstawić. Jednak czy na ekstremizm jednej strony należy odpowiadać ekstremizmem drugiej? Moim zdaniem, trzeba usunąć ekstremistów z życia publicznego (znasz pojęcie ostracyzmu?) a pozwolić ludziom o umiarkowanych poglądach na ustalenie zasad pozwalających wszystkim na bezpieczną koegzystencję.
p.s.
Czy LGBT to człowiek? Tak - jest to transseksualny biseksualista, który uprawiając sex z kobietą czuje się kobietą, a uprawiając sex z mężczyzną czuje się mężczyzną. Takich "akrobacji umysłowych" trzeba dokonać, by uznać LGBT za osobę. Można być L (lesbijką), można być G (gejem) można być B (czyli czasem heteroseksualistą, a czasem homoseksualistą), ale być wszystkimi naraz jest baaaaaardzo trudno. Toteż pozwólmy ludziom by spokojnie żyli, robiąc w sypialniach to, na co mają ochotę. Nie prześladujmy ich za to, ani nie dawajmy im przywilejów. Przywileje zostawmy dla tych , którzy przynoszą realne korzyści społeczeństwu.
@didja Chyba się nie zrozumieliśmy. Ja dążenia do wyrównania praw jak najbardziej popieram. Śluby homo czy dostęp do terapii jeśli jesteśmy pewni chęci zmiany płci jak najbardziej ok. Chodzi mi tylko o retorykę, że mamy dziesiątki płci i że niezgodność płci biologicznej i psychicznej jest właściwa i zdrowa. I takie akcje jak to ostatnio z JK Rowling, gdzie została ona zwyzywana od gnid i transfobów, bo powiedziała, że czuje się poniżona, kiedy tęczowe środowiska odmawiają nazywania takich osób jak ona (biologicznych kobiet) po prostu kobietami, a zamiast tego wymyślają terminy typu 'osoby, które menstruują'...
i pewnie malinowe
dokładnie tak :D
Tyle mówi się o tolerancji, że przemoc jest zła, ale jak policjant, pałuje i kopie w czterech leżącego obywatela, który błaga aby przestali....to tak dużo polaków, usprawiedliwi działania policji.....nie rozumiem tego....
@Arkadyjczyk85 Nie rozumiesz konsekwencji działań? Łamiesz prawo - bluzgasz do policjanta, skaczesz po radiowozie, utrudniasz mu pracę - to zostaniesz zatrzymany. I tak jak z kibolami, zdecydowana większość tych rzekomo niesprawiedliwie spałowanych i potraktowanych brutalnie sama chwilę wcześniej próbowała bić lub szarpać funkcjonariusza, aż się doigrała. Do mentalnych dzieci nie dociera, że to nie piaskownica i nie zabawa, i nie można atakować policjanta, a potem jak zmienisz zdanie i zakwilisz, że boli i nie chciałeś, to cię miły policjant puści do domu i przeprosi.
No zgadzam sie, ale jest jeszcze w Polsce podzial zalerzacy od tego logo bija. Bo jedna groups powie,z e zly policjant Bo bije a druga, ze dobry Bo bije. Zalerxy od tego logo bija I logo pytasz ;)
@polm84 Policja ma nie tylko prawo, ale i obowiązek zatrzymywać agresorów. Nieistotne, czy tęczowych czy 'biało-czerwonych'. I dobrze, że to robi, bo jak przestanie, to wrócimy do epoki samosądów. Ktoś Ci się nie podoba, coś zraniło Twoje uczucia? Spoko, możesz go pobić. W sumie możesz i zabić. W końcu zostałeś urażony.
No zgadzam sie, ale niestety ja osobiscie znam kolesia co wychwalac zacza police jak dorwali kolesia co mi drzewa kradl w Leslie, a pozniej plakal, ze zla policja jak go zlapali ajk robil to samo.
Policja puki nie wyroznia tylko robi co ma robic to nie ma problemy, problem z policja maja wszyscy co kombinuja cos I wpadna.
@polm84 No tak, o to chodzi żeby nie wyróżniała. A chyba by było wyróżnianiem, jakby policja na widok tęczowego transparentu odstąpiła od działań wobec Margot i pozwoliła się przepłoszyć, bo 'e, nie chcemy wyjść na -fobów'.
Internet pełen jest świadectw ludzi (głównie z Zachodu), którzy dzięki łatwemu dostępowi do hormonów, grup "wsparcia" i istnieniu zbyt uproszczonej ścieżki prawnej (przy jednoczesnym braku kontaktu z wyspecjalizowanymi lekarzami) zniszczyli sobie ciała, bo w którymś momencie ich życia wydawało im się, że zmiana płci będzie lekiem na wszystkie ich problemy.
@Eaunanisme trafiasz w sedno... zamiast rozwiązywać problemy robi się nagonkę, hałas, dziwaczne akcje, a najgorsze, że ta ryba psuje się od środka - mówię o tzw. aktywistach LGBT.
@MagdalennaMagdalinska Nie do końca o to mi chodziło. Nie widzę nic złego w tym, że poszerza się wiedzę o człowieku. Problem polega na tym, że w przypływie euforii próbuje się dopasować fragmenty układanki na siłę, bo akurat w dzisiejszych czasach jak ktoś ma problemy z akceptacją siebie i swojego ciała, to podsuwa się pomysł, że może mieć zaburzenie tożsamości płciowej. I ktoś rozsądny mógłby powiedzieć, że spoko, bo wachlarz potencjalnych rozwiązań się poszerza. Ale wiemy na ten temat na tyle mało, że łatwo popaść w paranoję, co spotyka sporo młodych ludzi. I zamiast "leczyć" ich z poważnej przypadłości, podsuwa im się gotowe rozwiązania, które okazują się zupełnie nietrafione, a bardzo poważne w skutkach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2020 o 18:27
@Eaunanisme korekta płci to nie zmiana koloru włosów, każdy rozsądny człowiek to wie, że to droga długa żmudna i bolesna. Młodzi ludzie zawsze byli pozostawieni sami sobie - pamiętam swoją młodość, rozmawiam też z dzieciakami - więc nie jest im łatwo. I to jakiś paradoks dzisiejszych czasów, że mimo wiedzy, dostępności do wiedzy, naukowych opracowań i debat, ciągle ludzie innych ludzi postrzegają jak "małpy w cyrku" i mimo, że te "małpy" umieją mówić nikt nie chce rozmawiać. Zatracenie dialogu międzyludzkiego i brak dyskursu społecznego zatacza coraz większe kręgi.
Przemyśl taką oto sprawę: o tym, że ktoś ma pojechaną identyfikację płciową lepiej by było dowiedzieć się na pierwszej randce (gdyby rzecz była normalnie traktowana i druga strona nie musiała się obawiać), czy też lepiej powoli odkrywać prawdę po ślubie i z dwójką wspólnych dzieci? To drugie w sytuacji społecznego ostracyzmu i małżeństwa traktowanego jak kryjówka przed szykanami albo "terapia".
Bo, rozumiesz, szykany i głupkowate darcie łacha nie sprawiają że określone osoby znikają. Albo tylko pojedyncze. Większość poprawia kamuflaż.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2020 o 16:27
Dociera do mnie że jestem kobietą. Mogę iść na emeryturę w wieku 60lat?
@slagen w jakims kraju koles tak zrobil (albo proboje) i ponoc nic nie moga na to poradzic, bo przepisy tego nie zabraniaja xD
@polm84 Zapytałem google po tym co napisałeś....
https://bezprawnik.pl/zmiana-plci-wiek-emerytalny/
:D
@slagen o widzisz, wiedzialem, ze gdzies o tym bylo ;)
Awokado niebinarne , czy pomidor bizarny ???
Jak ktoś Ci mówi, że jesteś nietolerancyjny to przyznaj mu rację, temat się urywa.
Wiesz, jak sie nazywa czlowiek starajacy sie byc smieszny na sile ?
wywieś czerwoną flagę na jakimś pomniku. albo nie bo zlecą się sowieci.
Ludziska, może to i awokado, a w Polsce nazywamy to "pomidor": Wiec po co ta cała dysputa. Pomidor ,to pomidor - no można debatować jaka odmiana. Chcecie 'błysnąc" to polecam debatę o fizyce kwantowej w języku chińskim. No proszę bardzo... Mozna błysnąć, tylko trzeba mieć czym.